-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 2fast4u
-
jakbym nie była w ciąży, to poszłabym na piwko... tak mi się chce, że ledwo siedzę :((
-
teraz to już sama nie wiem, na kogo bardziej jestem wściekła - na te babsztyle, które mnie tak wydymały, czy na dyrkę, że nawet nie zweryfikowała newsa... i że tak perfidnie mnie potraktowała, kłamiąc w żywe oczy....
-
pracowałam w szkole, byłam na zastępstwie, pod koniec roku szkolnego potwierdziłam ciążę, w międzyczasie źle się czułam, bo byłam marudna, machało mną na boki i chodziłam blada, kumpel żartem zapytał czy jestem w ciąży, a ja żartem powiedziałam, że tak i ktoś "życzliwy" powtórzył to dyrektorce, a ta nawet mnie nie zapytała, czy to prawda, powiedziała na zakonczenie roku, żebym w sierpniu się pojawiła i spytała o etat, bo rzekomo nie wiedziała, czy będzie miała dla mnie miejsce, w połowie lipca okazało się, że serce maluszka bije bardzo wolno, dostałam skierowanie do szpitala, tam się okazało, że w ogóle przestało bić, pól miesiaca później farmakologicznie wywołano poronienie i wyłyżeczkowano mnie, pod koniec sierpnia pojawiłam się w szkole z zapytaniem i usłyszałam, że nie ma miejsc, niecałe 2 tyg później, od jednej z mam moich uczennic, dowiedziałam się, że były 2 wolne etaty... dzis dostałam telefon w trakcie korków, zadzwoniła babka, która miała klasy niżej i zapytała, czy nie mam może ich płyty do drukowania świadectw, w międzyczasie tak niby przypadkiem spytała, czy już urodziłam, powiedziałam, że owszem w ciązy byłam ale poroniłam zaraz po zzakonczeniu roboty, na co ona mi, że dziewczyny tak między sobą rozmawiały, że ja chyba w ciąży i dlatego nikt mnie nie chcial przyjąć, żebym zaraz na zdrowotne nie poszła i że jest jej p;rzykro i zyczy mi wszystkiego najlepszego, na co ja, że ktos ładnie mnie wkopał, a ona mi że to ona z dziewczynami :|
-
już wiem, kto mnie roboty pozbawił i zastanawiam się, jak utrzymam się z dzieciaczkiem... a jeszcze bladź perfidnie zyczyła mi przez telefon wszystkiego najlepszego :| długa historia a ja napisałam chaotycznie sorki :/
-
wiedziałam, że magia 13-go w końcu mnie dosięgnie, ale nie myślałam, że w taki sposób :(
-
Moni@, to co Ty kierowca-rajdowca, że mandaty zgarniasz?:P
-
haha, u mnie na drugie też naleśniki dziś na ciuszkach kupiłam kilka par skarpetek i rampersika z kapturkiem, mogłam wziąć jeszcze kombinezon na jesien, ale był bez stópek i rękawiczek, poza tym typowo pod dziewczynkę, więc jeszcze się wstrzymałam...
-
hej hej!! już malutki deszczyk pada, ale na działkę na pewno nie pojadę, gotuję za to zupę kalafiorową
-
nika07Ufff daliśmy radę. Remis z Rosją to jak wygrana. Kocham Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Tytonia też :) Lewandowski mnie dziś wpienił, Błaszczyk został bohaterem, Tytoń (Tytonia) kocham choć nie palę :P
-
nika, kochana, wizytę mam dopiero w lipcu, dziecię zostanie przejechane gruntownie :P pewnie znowu się wypnie na rodziców wredne to małe stworzenie, a do tego kuksa mnie, jak mam USG, bo się jej/jemu nie podoba te podglądanie :P
-
witaj Agniesia w naszym gronie :))
-
kinia, ja nie znam tego bólu, mój ogląda mecze w domu (jeśli są w tygodniu), ja do wczoraj oglądałam z nim, więc mnie masował podczas gry :) dziś meczyk Pl-Ros nie na moje nerwy :P w weekend przyjeżdżają do nas znajomi
-
navacho, kurier/listonosz, żeby dwa razy nie dreptać szuka naiwniaka, który będzie sprawdzał, czy sąsiad już wrócił, o ile w ogóle zechce mu się sprawdzić sąsiada a nie paczkę :P
-
tak kiedyś sąsiad z naprzeciwka wziął paczkę adresowaną do mamy, powiedział, że przyniesie później, a w międzyczasie zdążył ją już otworzyć, na szczęście nic nie zabrał, bo tam były wygrane przeze mnie dla mamy kosmetyki - różne kremy dla kobitek 50+
-
nie wiem, czy pisałam wam, że 13-go kwietnia dowiedziałam się o wygranej w konkursie Garniera, a że trwał on do maja, to na nagrodę trzeba było trochę poczekać, ale zaczął się czerwiec a tu nic... więc w piątek napisałam maila do Garniera z zapytaniem, kiedy moja nagroda z kwietniowego konkursu przyjdzie, dziś dostaję odpowiedź: "Witam serdecznie, Paczki zostały wysłane już prawie miesiąc temu. Sprawdzimy co się stało i jak najszybciej się z Panią skontaktujemy. Pozdrawiam" pozdro poczta! ktoś się nie bał i zaj*bał... :|
-
nie wiem, czy pisałam wam, że 13-go kwietnia dowiedziałam się o wygranej w konkursie Garniera, a że trwał on do maja, to na nagrodę trzeba było trochę poczekać, ale zaczął się czerwiec a tu nic... więc w piątek napisałam maila do Garniera z zapytaniem, kiedy moja nagroda z kwietniowego konkursu przyjdzie, dziś dostaję odpowiedź: "Witam serdecznie, Paczki zostały wysłane już prawie miesiąc temu. Sprawdzimy co się stało i jak najszybciej się z Panią skontaktujemy. Pozdrawiam" pozdro poczta! ktoś się nie bał i zaj*bał... :|
-
kinia, niech mąż przed snem masuje Ci plecki i kręgosłup, a dodatkowo na noc podkładaj sobie poduszkę pod plecy
-
tak, dobry lekarz to podstawa! Go GIRL!
-
Ewelina257Fast ty ciśnienie masz idealne :) choć tyle z ideału mam
-
Ineczko, a jak u Ciebie, kochana? :)
-
100-110 :d
-
widzisz, ania, mówiłam, że będzie dobrze ale ciśnienie ze strachu to Ci nieźle skoczyło! nawet ja w stresie sięgnęłam tylko 120... :)
-
ale cudny! biorę piesa na zawsze
-
piesa też możesz dorzucić, będzie z kim/czym na spacer wyjść :P
-
Ewelina257haha on każdego potrafi zagadać Taki gadatliwy model mi się trafił to się świetnie dopasuje do mnie, ja też uwielbiam pleść jęzorem