- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez 2fast4u
- 
	izzzi, powodzenia :) czekam na info! a mnie brzuch boli, krzyż napier***a i mam ochotę się położyć, ale nie będę wyganiać gości, bo i tak rzadko ich teraz miewam
- 
	jak dziewczyny podadzą wagi, to mogę dopisać, bo ja niestety skrzynkę czyszczę na bieżąco (mała pojemność tel) i nie mogę wrócić do sms-ów dziewczyn, a Cassie wagi w ogóle nie podała :P
- 
	cześć! ja niestety znowu zacznę od marudzenia, bo miało być lepiej, a nie jest mąż w stanie pogotowia, a dziś u nas impreza... całe czas pertraktuje z córcią, coby dała sobie 9 dni na wstrzymanie i lepiej, żeby mamusi posłuchała do Cassie pisałam, ale odzewu brak, jak coś się zmieni, to na pewno Was poinformuję
- 
	a ja mam dziś skurcze i niektóre dość bolesne, ale zakazałam córce pchać się na świat w tym tygodniu, bo mnie jeszcze dwie imprezy czekają
- 
	a my doszliśmy w końcu do porozumienia i zamiast Wiktorii będzie Maria w przypadku chłopca byłby to Filip bądź Oliwier :)
- 
	katia, zazdroszczę! nigdy nie miałam drygu do szycia, choć nie powiem, bym nie lubiła takiej roboty, może wystarczyłoby dobrze mną pokierować
- 
	katia, mam taki plan właśnie, ale poczekam jeszcze na jednego chłopca i wtedy zmienię ich na blue wiecie co? zrobiłam pranie wszystkiego... oprócz pieluch, bo kompletnie o nich zapomniałam jak to możliwe, to sama nie wiem... czy wy wózki wietrzyłyście przed użyciem? tak się zastanawiam, czy dziś nie złożyć i wystawić na balkon, coby sobie doszedł zapachem świeżego powietrza
- 
	izzzi, cóż za uparte dziecię w sobie nosisz po kim to tak?:P
- 
	a ja już zakończyłam dzisiejszą turę prania i prasowania oraz sprzątania kuchni i kładę się na wyrko, bo mi córka durszlak z brzucha robi
- 
	dziewczynki, Malwinka, córeczka kinii, potrzebuje naszego wsparcia, wykryto u niej szmery na serduszku i waga jej spada, więc zaciskajcie mocno kciuki, żeby ta kochana Kruszynka dała radę i zdrowiutka wróciła z mamusią do domu!!!
- 
	Kasia, nikt Cię nie będzie trzymał 3 tygodnie po terminie, nawet najgorszy lekarz pozwoli na max 2 :) nie panikuj, odczekaj co swoje, dorzuć bonusowe 4 dni i idź na porodówkę :P
- 
	tak was czytam dziewczyny i wnioskuję, że każdej się spieszy do porodu przed wyznaczonym TP, bo macie jeszcze po kilka(naście) dni, a piszecie, że nic się nie dzieje :P ja będę narzekać, jak minie 1. wrzesień i córka będzie uporczywie trzymać się mojego bebzola, ale nie wcześniej niech sobie siedzi, ja mam przynajmniej czas, żeby się wylegiwać i jeść wszystko to, co zostanie mi zakazane po porodzie
- 
	ahaha, nie chciałaś rodzić po prośbie, to zareagowałaś po groźbie izzzi, Słoneczko, my tu już od kilku dni kibicujemy Tobie i Twojej Sleeping Beauty, coby zechciała pokazać światu swe piękne oblicze czekamy z niecierpliwością!
- 
	martusiasia fast dobrze ze nie ma gronkowca, zreszta z tego co ja widze to ty masz w wynikach szczęście, chyba nic ci sie nie przypałetało podczas ciązy. gronkowca złocistego to ja miałam za dzieciaka :) ale paciorkowca nie mam i przyznam, że to duża ulga a co do tego, czy coś się przypałętało - anemia, moja ulubiona koleżanka i właściwie to mi wystarczyło :P
- 
	oj tam, oj tam, przecież ja wiem, że ciężarna to ślepa na uszy i głucha na oczy
- 
	CzekaCuduIZZZI - Marsz dziś na porodówkę - masz w końcu urodzić zdrowego silnego synka !!! - I to już czy ja coś przegapiłam? przecież izzzi czeka na córeczkę, to na tego synka to my trochę poczekamy i na pewno wszystkie przed jej synkiem się rozpakujemy
- 
	po mocniejszych trunkach położne nie wpuszczą na oddział, już nie mówiąc konkretnie o sali porodowej z małżonką
- 
	Ineczko, chyba izzzi, bo jej czas już minął
- 
	izzziMy planujemy poród rodzinny. Ostatnio jak byliśmy razem na KTG to położna położyła mnie w sali do porodów rodzinnych, mówię do Tomka, że tu będziemy rodzić - aż się blady zrobił i stwierdził, że na trzeźwo nie da rady powiedz mu, żeby się napił meliski przed, to go trochę uspokoi :P najlepiej niech zaparzy cały termos i popija w międzyczasie
- 
	tak! Cassie napisała, że urodziła i już mają synka było ciężko, ale poszło siłami natury, więc mamy kolejną pociechę sierpniową
- 
	ufff, dopiero wróciłam od lekarza, więc nie miałam jak napisać Wam wiadomości od ani, ale widzę, że Mamusia przekazała :) paciorka na szczęście nie mam, a z moją Marysią wszystko w porządku, następna wizyta za tydzień...
- 
	heja! nasza Cassie walczy dzielnie! Już ma 4cm rozwarcia pisze, że wolno idzie, ale ja wiem, że urodzi jeszcze dziś, przez co wejdzie do nielicznego grona kobiet rodzących zgodnie z TP
- 
	a ja wam mówię/piszę, że moja dziołcha poczeka równo 3 tygodnie do moich urodzin :P
- 
	cinamoonkakubus 2700 ,majeczka 2,350..juz same oddychaja i grzeja dupcie w inkubatorkach :) moniczka nasza napisze nam wiecej jak juz wypocznie serdeczne gratulacje :)
- 
	jestem! ale się rozpisałyście Welinko, cudna ta twoja Patrycja czekam na wieści od Ani, ale na razie cicho... :)
 
        