-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez cudaczek
-
AgaNow3 Z tego co ja sie orientuję to trzeba dostarczyć papiery do zusu. Musi to zrobić a lbo pracodaca albo ty. Także musisz sie dowiedzieć czy pracodawca dostarczy Twoje papiery do zusu. Tzn. druczek o zasiłek i wypowiedzenie umowy. Jesli nie to sama musisz to zrobić. A później dzwonić do zusu czy już przyznali ci zasiłek. Bo jak mi się umowa skończyła to nawet nie dostałam decyzji z zusu. Zaniosłam tylko podanie o przelanie zasiłku macieżyńskiego na konto i pieniązki mi się na nim pojawiły. A decyzji nadal nie mam. No i dostałam kartkę uprawniającą do korzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej. Ale najlepiej jakbyś zadzwoniła do zusu i spytała bo oni mają informację telefoniczną. Mi wszystko wyjaśnili przez telefon. Siwuchaaa Tobie dali w końcu ubzepieczenie? pbmarys Pocieszne te Twoje dzieciaczki.
-
AgaNow Współczuję sytuacji rodzinnej. miemy nadzieje, że szybko wszytsko sie jakoś ułoży. Kapka Ja karmię tylko piersią i nic więcej malej nie podaje. Monsund Twój maluszek fajnie już trzyma butelkę. Flawia Sklep mieści się na ul.Ciołka i na ul.Broniewskiego. Tu jest ich strona, ale w sklepie mają dużo większy wybór: UBRANKA DO CHRZTU I NA KOMUNIĘ - IMGallery My kupilismy dziś tam sukieneczkę, ale akurat nie ma takiej pokazanej na ich stronie. Co do wagi to ja mam w książeczce, że do pół roku dziecko powinno podwoić wagę urodzeniową, a do roku potroić. Ale wszytsko zależy od tego z jaką wagą dziecko się urodziło.
-
Witam Znalazłam dziś fajny sklep w wawie z ubrankami do chrztu. mają spory wybór więc już jestem spokojniejsza i pewnie w tym tygodniu coś tam wybiorę. Moja mała też wpycha sobie piąstki do buzi.A zabawek narazie nie bardzo chce wkładać do buzi, pewnie dopiero po 3 miesiącu. Ostatnio przygląda się swoim rączką i nóżką, jak jest w foteliku. Śmiesznie to wyglądą jak obserwuje sobie stopy. Kapka Ja jem słodycze i nic się nie dzieje. Czekolade jem białą. A produkty z kakaem sporadycznie. Na pewno Szymkowi nic nie będzie.
-
Witajcie dziewczyny. My budke w gondoli już dawno opuszczamy. ostastnio czytalam w jakimś poradniku, że nawet w zimie budka powinna być opuszczona, bo inaczej nie ma wogóle dostepu powietrza do dziecka. Sandra w dzień spi mało, w nocy max 5 godzin a później budzi się często. Dwa dni temu zjadłam truskawki i mała nie miała na szczęście uczulenia. Główkę trzyma leżąc na brzuszku, ale niestety nadal nie lubi tej pozycji. zabawki łapie w rączki ale zazwyczaj za chwilę wypuszcza. lepiej łapie jej się lewą rączką. Wczoraj nawet próbowała włozyć jedną do buzi, ale się tylko uderzyła :/ i więcej prób nie podjęła. Dziewczyny z Warszawy mam pytanie. Gdzie w Warszawie można kupić strój do chrztu? Bo pamietam, że były w Smyku ale niestety nie mają teraz. Są u nich ale w kolorze szarym, a ja chciałabym białe. i nigdzie nie mogę znaleźć.
-
Nikita85 Ja karmie tylko piersia i jesli mała będzie nadal dobrze orzybierać na wadze to zamierzam rozszerzać jej dietę dopiero po 6 miesiącu. Margo To ładną przygodę miałaś :) pewnie jescze nie raz taka sytuacja Ci się zdarzy. Dziewczyny ja też jestem ciekawa jak wy trafiacie do neurologa i fizjoterapeuty??? Czy chodzicie prywatnie czy na nfz??? Macie jakieś skierowanie??
-
sylwianna U nas z pieluszka jest identycznie. Jak zmienie koło 5 to bardzo szybko spaje się ciężka :) Lenka Na pewno z czasem jakoś dasz rade wytlumaczyć synkowi co się stalo z jego tatusiem. Podziwiam Cię, że dajesz radę choć na pewno jest wam bardzo ciężko. Nikita85 Może mała płacze bo nie lubi jak kapiel się kończy? Moja ostatnio jest niezadowolona, że wyciągamy ją z wody. Moja mała nie przesypia nadal nocy, a nawet dziś odbudziła się wczesniej niż zazwyczaj bo juz koło połnocy a później to już dość często co godzinkę. Straznie mnie to męczy. Dziś kupilismy jej dwie sukieneczki. jest ciepło i wygodnie ubierać Sanderkę w sukieneczki. Nosi rozmiar 62, ale niedlugo już z niego wyrośnie.
-
Dziewczyny ale wasze dzieci dlugo śpią. Moja najdlużej przesypia 5 godzin, a później pobudka co godzinkę czasem dwie. Sama raczej nie zasypia, tylko przy cycku. czasem ledwo złapie cycuszka i już ma zamkniete oczka. A czasem nic nie pomaga, jest zmęczona i płacze, ale nie może zasnąć. sama w łózeczku nie zasypia :( Ja na początku często przwujałam małą również w nocy. Ale zauwazylam, że jak w nocy nie je tylko śpi to prawie nie sika. nie ma więc potrzeby zmieniać pieluszkę. Ja zakładam jej po kapieli tak koło 20 i zmieniam o 5 rano jak robi kupkę. Wczesniej zmieniałam jej jak się budziła na jedzenie czyli około 1 -2 w nocy ale w pieluszce mało co było a Sandra się rozbudzała. Więc już nie zmieniam. A powiem szczerze, że mnie przerażało na początku, że dziecko tylke godzin jest w jednej pieluszce. Duza Zyczę zdrówka dla twojej mamy. Margo Szok. Węża miałaś w domu?
-
Witam dziewczyny. czytam was bardzo często, ale jak tylko chcę odpisać to moje dzieciątko zaczyna płakać. teraz mam chwilkę bo mąż zajmuje się Sandrą. Dokładnie nie pamiętam co, która pisała, więc odpisze tak ogólnie. Jesli chodzi o @ to ja już chyba miałam pomimo tego, że karmie tylko i wyłącznie piersią. Piszę chyba ponieważ połóg mi się niby skończył po 6 tygodniach i po kilku dniach poszłam na wizytę go gina. I tego własnie dnia zaczęło mi się lekkie krwawienie. lekarz powiedział, że już nie powinnam krwawić. Zrobił usg, ale stwierdził, że wszytsko jest ok, ale jakby nie przeszło w ciągu tygodnia to mam się zgłosić do szpitala. A mi to krwawienie się nasiliło i wyglądało zupełnie jak okres. Trwało 7 dni. Wydaje mi się więc, że to była miesiączka. No ale zoabczymy co będzie teraz. Sanderka powoli zaczyna łapać przedmioty ale narazie łapie i puszcza za chwilkę. My bujaczka też nie kupowaliśmy ponieważ czytałam, że dziecko może przebywać w bujaczki czy foteliku samochodowym około 1-2 godziny dziennie, bo mu się może źle kręgosłup wykształtować. Nasza mała też sama nie usypia, tylko na rekach albo przy cycu. Kąpiemy ją po 19 i probujemy uspić. Zazwyczaj się rozbudza i marudzi i usypia kolo 21 i budzi się o 2 w nocy. a później co godzina lub dwie. i między 5 a 7 robi kupkę. Wtedy się rozbudza więc biorę ją do naszego łóżka i próbujemy jeszcze zasnąć. A i ja karmie piersią ale jem prawie wszystko oprócz smażonych rzeczy, cytusów, kapusty kiszonej czy ogórka kiszonego i czekolady. I naszej małej nic nie jest, na szczęście.
-
Nasza malutka po domu smiga w bodziaku na ramiączka, czasem ma skarpeteczki albo półspiochy. Na spacerze nie ma czapeczki bo jest za duzy upał. dziecku zaklada się czapeczkę bo najszybciej ochladza się przez główke, ale jak jest gorąco to przecież się nie wychłodzi. Jest mi coraz ciężej przewijać córeczkę ponieważ spodobalo jej się odpychanie nózkami od przewijaka i przesuwanie się w górę. sekunda nieuwagi i ląduje głową przy samej ścianie, a nózkami przesuwa pieluszkę spod tyłka. My jutro jedziemy na jeden dzień na działkę. Zapowiadają burzę, ale może nie będzie tak źle. Ja w domu też na troszkę po kapieli zakladałam czapeczkę, ale odkąd jest ciepło przestałam to robić.
-
Nikita85 Mamy podobne dzieciaczki. Moja też non stop na rękach. A w łóżeczku sama poleży góra z pięć minut i zaczyna się denerwować i muszę ją brać. Też kładłam ją na boczku i blokowałam, ale już od dwóch tygodni jej nie blokuje. Jak śpi twardym snem to cały czas jest na boku, ale to czasem się zdarza. Zazwyczaj sama ląduje na pleckach i nic się nie dzieje, wszystko jest ok. Dziś w DDTV, wypowiadał się Zawistowski ten fizjoterapeuta, że dzieci powinno kłaść się do snu na pleckach, bez poduszki czy jakiegokolwiek podwyższenia. Wyjatkiem są dzieci, które mają silny refluks. Możesz spokojnie kłaść ją na pleckach. Ja w nocy nie czekam na odbicia bo jak śpi to i tak jej się nie odbija. Mała niestety nadal nie lubi leżeć na brzuszku, po paru minutach jest płacz, albo dostaje czkawki i tyle lezenia :(
-
Flawia Moja mała raczej charcze niż sapie. I zazwyczaj tylko rano. Może Twój mały sapie bo jest za suche powietrze w mieszkaniu? Dziewczyny a chrzciny robicie w domu czy w jakimś lokalu?
-
Ja też słyszałam, że nie kupuje się krzyzyka. Nasza mała też charczy, ale pediatra powiedziała, że to niedojrzałość układu oddechowego i nie nalezy się tym przejmować. Dziewczyny czy wasze dzieciaczki robią czasem zeza? bo moja do tej pory czasem zezuje. Wiem, ze niemowlaki czaem tak mają, ale nie wiem w którym miesiącu powinnam się martwić. Nasza nie lubi leżeć na brzuszku :( dlatego lezy tylko po troszku. I jeszcze nie zdarzyło się żeby się z brzuszka przekręciła. Za to rusza zabawki rękowa tzn. macha nimi, ale nie łapie. Poza tym jak lezy sama to często dostaje czkawki? wasze dzieci też mają często czkawkę?
-
Witam dziewczyny!!! Wreszcie nadrobiłam aleglości na forum. My wczoraj bylismy na szczepieniu, mała bardzo dobrze to zniosla, pani doktor powiedziała, że mało plakała i była dzielna ;)Waży juz prawie 5 kg. Kupek robi od 4 do 6. Caly czas karmie ją tylko piersią. Czasem ściągnę trochę swojego mleka i próbuje podać butelką ale ona nie chce :( wypycha butelkę i patrzy na mnie jak na kosmitę jak próbuje ponownie zachęcić ją do butelki. Pozostaje więc tylko cycuś i zabieranie małej wszędzie gdzie muszę wyjść. My chrzest chcemy zrobić 26 czerwca. Witam nową koleżankę.
-
Nikita85 Nie wiem czy u ciebie tak by było, ale jak ja zjem duzo gotowanej marchewki to mała więcej się załatwia i latwiej. Często jem gotowaną marchewkę zamiast sosu czy dodatku do drugiego dania. AgaNow3 Ciekawe jak będzie u nas z tą plamką, mam nadzieję, że szybko zniknie. Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda do bani :/ Myslałam, że pojedziemy do parku, ale niestety.
-
nasz mała ma naczyniaka na karku, dość intensywnie czerwonego, i na czole ale bledszego. pediatra też powiedziała, że zniknie. AgaNow3 Mówisz, że zniknął dopiero jak mały miał dwa latka? a wcześniej się nie zmniejszał ani nie powiększał? Nikita85 A stosujesz dietę czy jesz wszystko? ja nie jem nic co zawiera czekoladę (kakao) bo to podobno może powodować u dzieci zaparcia. Ale i tak naszym maluszką dopiero kształtuje się układ pokarmowy, więc każde inaczej to odczuwa.
-
AgaNow3 Moja mała nie bardzo lubi leżeć na brzuszku. szybko ją o denerwuj i zaczyna płakać. Kładziemy ją więc na chwilę. A jakie plamy masz na myśli? Nasza mała ma na karku od urodzenia naczyniaka. To taka czerwona plama. Czy Tobie chodzi o coś innego? My z kupkami nie mamy problemu. Mała robi około 6 na dobę luźnych kupek. Ale to pewnie dlatego, ze karmię tylko piersią, to łatwiej jej się to mleczko trawi.
-
Witam Widzę, ze coraz więcej przechodzi na butlę. Nasza mała przy urodzeniu ważyla 3350, a teraz waży 4500. Karmię ją tylko piersią. niewiele nas zostało, które karmią dzieciaczki piersią. Próbowałam podać małej butle z moim mlekiem ale ona nie chce. Smoczka też wypycha i tylko się wkurza. Jak gdzięś wychodzę to tylko z małą bo inaczj nie da rady. Podczytuje was, ale nie zawsze mam czas napisać. Lenkaaa bardzo Ci współczuje. To naprawdę niewyobrażalna tragedia. Masz jednak kochanego dzieciaczka. Cieszę się, że dajesz rade i powolutku wracasz do życia.
-
Witam My też kąpiemy małą w krochmalu ;) ogólnie pomaga na skórę dziecka. Mała cały czas przy cycu, więc czasu nie mam na nic. Śpi króciutko. Na kolki nic nie podaje bo kolek jak na razie na szczęście nie ma. Kupek robi po kilka dziennie. ostatnio nawet po 3 za jednym zamachem. raz mi tak srutnęła, zę nawet dywan się ubrudził ;/ Ale chyba lepsze to niż zatwardzenia. też tak mam, że na rękach śpi a odłozona do łóżeczka od razu się budzi. Ale na szczęście nie ma tak za każdym razem. Siwuchaaa Czy w zusie dają jakiś dokument potwierdzający ubezpieczenie? Czy jak to jest z naszym ubezpieczeniem i ubezpieczeniem dziecka?
-
Hej dziewczyny! ja też czytam co piszecie ale z napisaniem czegoś już gorzej. Mała zalicza w ciągu dnia tylko krótkie drzemki, a tak to cały czas przy cycu. Ostatnio ściągnęłam pokarm laktatorem i chcialam jej podać butelką ale niestety nie chciała buteli. Próbowaliśmy kilka razy ale niestety butelka jej nie pasuje, więc narazie nie mogę nigdzie wychodzić bo czasem budzi się po 10 minutach i znowu chce cyca. Kupku robi od 6 do 10 a sika jeszcze więcej więc kończymy juz trzecią paczkę 90 szt. pieluch, że nie wspomnę ze wczesniej używaliśmy 2 mniejszych paczek po 27 sztuk więc nie bardzo mam czas na cokolwiek. Na szczęście mam wsparcie w mężu, który pierze prasuje i sprząta.
-
Nikita85 My własnie uzywamy takich huggiesów jak napisałaś. Teraz mała mniej je przesikuje. Myślę, że zależy to od grubości nóżek dziecka. Nasza mała też zadziera główkę do tyłu i się pręży, myślę, że to raczej normalne.
-
Witam dziewczyny Mało się udzielam bo czasu brak, ale staram się czytać co piszecie. Co do pieluch to używamy huggiesów. Mają taki minus, ze mała jak zrobi siusiu to przelatuje z boku pieluszki przy nóżce :/.Miałam próbki pampersów, załozyłam jedną i super się dopasowały, jednak po godzinie noszenia mała dostała uczulenia. Kupiliśmy też pieluszki z rosmana i po nich też ma lekkie uczulenie. Pozostało spróbować jeszcze tych z biedronki. Jesli chodzi o kolki to położna powiedziała, ze nie do końca jest to związane z dietą matki bo dzieci karmione butelką też mają kolki. Mogą one wystepować do 3 miesiąca życia. Powiedziała, że preparat Esputicon, można uzywać przed 28 dniem życia, a pozostałe dopiero jak dziecko skończy 28 dni. Jeszcze go nie próbowaliśmy, bo odpukać nie było potrzeby. Siwuchaaa Czy masz już załatwione formalności z zusem??
-
FlawiaMy juz po usg bioderek i wszytsko jest ok...maly był bardzo grzeczny nawet nie zaplakal w przeciwieństwie do reszty dzieci które darly sie okropnie....ale za to obsikla wszytsko pięknie jak mu pieluche zdjęlam i to takim sikiem że musialam z podlogi, z przewijaka i z siebie ścierać...ehhhh..... następna kontrola za 2 miesiące chyba zacznę zapisywac wszytskie szczepienia, wizyty u pediatry i usg...tyle tego że można się pogubić Czy mogłabyś mi napisać gdzie robiłaś usg bioderek i ile ono trwało. Byłaś państowo czy prywatnie? Mam bardzo mało czasu zeby cokolwiek napisać bo mała ciągle przy cycu. Jak uda mi się ją uśpić to tylko na godzinkę półtorej.
-
Flawia Rodziłam w szpitalu św. Zofii. jeśli chodzi o opiekę przed w trakcie i po porodzie to wszystko naprawde super. Ja byłam przed porodem na usg i waga dziecka wyszła 3800 i ilość wód płodowych na granicy normy. Mój lekarz kazał mi podejchać na izbę przyjęć szpitala i zrobić ktg. Byłam więc w piatek i ktg było ok. Wód płodowych trochę więcej ale zalecili kontrolę. W sobotę jednak mój lekarz zdecydował, że wolałby abym była w szpitalu i w sobotę po południu przyjęli mnie na oddział patologii. Tam też robili usg dzień przed porodem i wyszła zbyt mała ilość wód płodowych. Dlatego ze względu na wagę dziecka i małą ilość wód musieli przyspieszać poród. Ogólnie poród wspominam nie najlepiej. Trafiłam jednak na super położną, która co 15 minut sprawdzała tętno dziecka, a co pół godzinki robiła kontrolny zapis ktg. Naprawde nie spodziewałam się, ze tak będzie bolało. Możę gdyby skurcze nie były co dwie minuty to jakoś bym to inaczej zniosła. Na szczęśćie teraz jesteśmy w domu. Dziś małej odpadł kikut pepowiny. Non stop chce cyca, co jest męczące, ale licze na to, że wkrótce jakoś ureguluje sobie posiłki. Kapka Gratuluję!!!
-
krówka Trzymam kciuki, wreszcie się doczekałaś początku porodu. Mój poród też byl ciężki. Wywoływali go oksydocyną. Jednego dnia była próba, jak reaguje dziecko, drugiego podlączyli mnie na 6godzin i nic. Żadnych skurczy, Kolejny dzień dali mi odpocząć. We wtorek znowu podłączyli mi oksydocynę i znowu nic. Po dwóch godzinach zrobili masaż szyjki i próbowali przebić pęchęrz płodowy (nic przyjemnego). niestety się nie udało. podlączyli mnie do ktg i tętno dziciątka było strasznie wysokie. Cięgle włączał się alarm. Zawołali szefa oddziału. Znowu mniena foltel i jemu się udało przebić się pęchęrz. Tylko miałam spore krwawienie i nie bardzo wiedzieli skąd. Ponownie podłączyli mnie do ktg i tętno było różne. jednak po liklu minutach dostałam skurczy i to coraz boleśniejszych co 2 minuty. Szczęśliwa byłam, ze skoro są tak częste to szybko pójdzie. Skurcze zaczęły się około 15. A urodziłam o 1:30. Cały czas były co 2 minuty, ale trwały "tylko" 30 sekund. Położna stwierdziła, że są za krótkie i główka powoli schodzi. Ja byłam strasznie zmęczona tak częstymi skurczami, które były okropnie bolesne. Około 22:00 stwierdziłam, że nie dam rady i chce znieczulenie. Okazało się, że anestezjolog jest na operacji i nic z tego, a ja miałam dopiero 4 cm rozwarcia. łzy mi stanęły w oczach, już nie dawałam rady. Byłam w wannie, siedziałam na piłce, chodziłam ale i tak jednakowo mocno bolało. Skurcze zaczęły być dłuższe, a ja zaczęłam wymiotować. Położna stwierdziła, ze to dobrze bo szyjka się rozwiera. Około północy przyleciała, ze jest anestezjogol i mogę wziąść znieczulenie. Po badaniu okazało się, ze mam 7 cm, więc doszłam do wniosku, ze już chyba dam radę. Bóle parte trwały godzinę! Nie chciała mnie nacinać więc mówiła, kiedy przeć kiedy przestać, zeby powoli główka schodziła. Cały poród był bardzo bolesny. Mała urodziła się o 1:30. Byłam szczęśliwa jak już miałam ją przy sobie. Cieszę się, ze mąż był przy mnie. Bo choć sama starałam skupiać się na bólu, to fakt, ze jest blisko dodawał mi sił. Lekko byłam poobcierana więc mnie zszyli. Straciłam dużo krwi, nie byłam w stanie sama się wykapać i pójść do łóżka. Pomogła mi położna i mąż. Teraz mam anemie, a wynik krwi 8,9. Cieszę się jednak, ze mam już swoją dzidzię przy sobie.
-
AgaNow Gratuluję!!! ładna waga Twojego bąbelka :) Moja mała ciągle przy cycu. Czy u was też tak było? W nocy muszę ją zabierać do łóżeczka bo nie ma szans na odlożenie jej. A w dzień czasem udaje mi się odlożyć ja na 20 min. Wtedy biegiem biorę kąpiel :)