Skocz do zawartości
Forum

paulina.84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paulina.84

  1. piękności :) gratulacje!
  2. agula a Oli podobało się w tej jaskini? Bo my też kiedyś byliśmy, ale mała jakoś średnio zadowolona była, a synek koleżanki najadł się soli:) Mają Nasze Szkraby czasem gorszy dzień.. ale takiej przeprawy i to w nocy- współczuję.. drodko powodzenia u lekarza, trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze:) Majka na jednej z wizyt szalała a na następnej było już ok.. więc może przejdzie :) My dziś cały dzień po sklepach się najeździliśmy, ale kupiliśmy Majce śliczny dywan w kolorowe kwiatki, który najbardziej to się chyba mamusi podoba :) I u teściowej byliśmy i nawet miło było.. :) Jakis dobry dzień dziś :) spokojnej nocki
  3. Mart trzeba kombinować jak się da :) a kiepsko by było mieć dom, który po kilku latach okazuje się za mały bo rozszalałyśmy się z dzieciakami :) Aisha powodzenia! oby mieszkanko się spodobało!
  4. Konkurs świetny, ale z moją pamięcią już gorzej :) pewnie i tak zapomnę :) powodzenia!
  5. Hej Kobitki! Ale dyskusja rozgorzała :) W końcu widać, że forum żyje :) Ja się dołączam i mówię, że chcę dwójkę :) ale jak się życie ułoży to się okaże... mam nadzieje, że Majka będzie miała rodzeństwo bo to wielki skarb :) i wybierając wczoraj projekt domku to uparłam się przy dodatkowej sypialni... bo może troje:) zobaczymy. My dziś z M poszaleliśmy troszkę i takie przemeblowanie w pokoju zrobiliśmy ze hoho.. w końcu dziecko ma więcej miejsca do biegania, a ja pozbyłam się znienawidzonego segmentu (M kupował go jeszcze za czasów kawalerskich), okazało się że w cale nie takie małe to nasze mieszkanie tylko pomyśleć troszkę trzeba. padam dziś na pyszczek uciekam się wyspać porządnie
  6. Mart a jeszcze mi się przypomniało. Jak z Lusią? Robiliście w końcu te badania?
  7. agula ja właśnie dzis próbowałam Majkę zmierzyć przy ścianie w domu.. makabra :) wyszło mi jakieś 85cm czyli niby może tak coś ok tego być, ale później gdy mała zobaczyła malutką kropeczkę którą postawiłam mazakiem na ścianie wzięła ten mazak i dokończyła rysunek... na pół ściany (dobrze, że za drzwiami ;) więc uważaj :) aisha udanego wyjazdu! Cieszcie się sobą ile się da! :) Roxanka nie przejmuj się z tym mówieniem, moja też mówi podstawowe wyrazy i coś tam po swojemu :) Każde dziecko jest przecież inne. A synek mojej siostry dopiero jak skończył 3l to zaczął coś tam mówić, ona już po logopedach z nim latała, ale powiedzieli jej, że to wszystko w normie. Mart a będziesz chodziła nadal do pracy? Czy jakieś zwolnienie? Ja z racji rodzaju pracy całą ciążę na zw byłam, ale to mnie tak rozleniwiło, że maskara. Choć z drugiej strony dlaczego nie korzystać :) ljadachowska witamy serdecznie! Faktycznie, ja też jestem pod wrażeniem, tak szybko dwójka dzieciaczków. Gratulację i zazdroszczę odwagi :)
  8. Mart pewnie, że te wszystkie badania to nic miłego, ale teraz już wiemy po co to całe cierpienie :) jak ma się już to jedne szczęście to łatwiej sobie wyobrazić ten kolejny mały cud :) ahh.. zazdroszczę troszeczkę, ale najpierw muszę na chwilę wrócić do pracy :) aisha trzymajcie się zdrowo! My teraz na poprawę odporności (po kolejnym katarze) dostaliśmy jakiś nowy syropek odpowiednik isoprinosiny, zobaczymy czy coś zadziała. Mart a jak samopoczucie? Już jakieś są jakieś objawy? Typu mdłości i bieganie do toalety? :) Miłego wieczorku!
  9. Mart gratulacje serdeczne!!! i ponawiam prośbę aishy -chcemy szczegóły :) planowaliście? czy taka cudna niespodzianka? :) aisha dużo, dużo zdrówka! agula wizyta jakoś minęła.. udało się bez spięć, na razie to po prostu jednym uchem wpuszczam drugim wylatuje, ale tak jak Sekundka napisała w końcu pewnie coś wybuchnie :) Najbardziej mojego M mi szkoda i się powstrzymuję. Bo On staje zawsze po mojej stronie, ale wiem, że mamę bardzo kocha.. taki mały konflikt interesów :) pumko gratuluje.. jaka ja bym była szczęśliwa z 8kg, ale już się wzięłam za siebie, tylko na razie nie wchodzę na wagę choć nie mogę się powstrzymać :) a może te osoby widzą tylko zazdroszczą i nie chcą widzieć? :) pozdrawiam mamuśki!
  10. agula gratulacje dla małej zdolniachy :) u nas nocnik nadal w sferze zabawy i zapoznawania się pozostaje :) drodko mam to szczęście, że pracuję po 5 godzin i tyle max Majka w żłobku będzie zostawała, mam nadzieję, że damy radę. A szczególnie ja psychicznie :) ale na razie staram się ciszyć tym, że jesteśmy sobie razem w domku :) My dziś odwiedziliśmy moim rodziców z okazji święta, Maja wręczyła własnoręcznie zrobione laurki (mamusia tylko pomagała kleić:) i dzień nam tak miło minął, że aż do domu nie chciało się wracać. Tylko Mai znów katar się zaczyna ehh... A jutro mamy jechać do mamy M.. no cóż przeżyję jakoś.. jak i zawsze :) Wiecie co, fajna jest ta moja teściowa, nie mogę powiedzieć a jednak jakoś tak... każda wizyta to pewnego rodzaju stres. Mam wrażenie, że ocenia mnie jako matkę, choć raczej nigdy nie krytykuje, stara się "rad udzielać" ale ja mam tego gadania troszkę dosyć.. mam nadzieję, że nie będzie źle i że nie wybuchnę :) bo kiedyś pewnie ten dzień nastąpi... Spokojnej nocki!
  11. Sekundko oj na prawdę skarb :) jak kiedyś mama nam powtarzała ( po kolejnej sprzeczce), że kiedyś docenimy to, że się mamy to wierzyć jej nie chciałyśmy. A teraz nie możemy bez siebie żyć. Dlatego trzeba pomyśleć o rodzeństwie dla mojej Majki... za jakiś czas :) pumko oj wcale nie durna, tylko mamusia zakochana w swoim Skarbie ma maxa :) wszystkie tutaj doskonale to rozumiemy :) ja Majki dwie godziny nie widzę i tęsknię jak szalona :) Chyba chciałabym się odważyć i zostawić ją z tatusiem na noc.. może w końcu bym się wyspała? :) trzeba nad tym dobrze pomyśleć. Choć teraz to mój M rozpoczyna od lutego studia inż i to my będziemy na weekendy same w domu zostawać :/ Albo co lepsze wędrować po rodzinie :) drodko super, że Zuzia tak się zaklimatyzowała.. my od września do żłobka i już się boje.. ale zdaję sobie sprawę z tego, że początki są najgorsze. Najbardziej martwi mnie fakt, że nie będę z nią te pierwsze dni, tylko M. Bo ja wracam do pracy w przedszkolu i od września nikt mi nie da wolnego bo wtedy kierat jak chol...;/ Ale mam nadzieję, że sobie poradzą. A może i łatwiej będzie jej się rozstać w żłobku z tatusiem niż ze mną i też to na dobre wyjdzie. Miłego poołudnia
  12. wysłane! powodzenia dla wszystkich!
  13. Dziś dotarł kalendarz, opłacało się tak długo czekać:) A właściwie to kalendarze!- bo niespodzianka i są 2 :) prześliczne! jeszcze raz dziękujemy
  14. pumko ja się jeszcze niegdy nie odważyłam zostawić Majki na noc, być może gdyby była taka konieczność to bym się zdecydowała, ale chyba na razie do tego nie dorosłam :) Zresztą w nocy to zawsze ja do niej wstaję, M to jej nawet nie słyszy. Choć pewnie gdyby musiał to słuch by mu się wyostrzył :) Nie dawno dojrzałam dopiero do tego, że na cały dzień potrafię ją zostawić z tatusiem i radzą sobie znakomicie, więc i w nocy by sobie poradzili. Podziwiam i gratuluję odwagi :) agula my właśnie w niedzielę się do sali zabaw wybieramy (otworzyli niedaleko nas taką naprawdę super) więc też chętnie poczytam opinie doświadczonych w tej sprawie mamusiek. U mnie też wiosna :) I niech ta wiosna da Ci siły na ten tydzień z M w domu :)
  15. Witam mamuśki! Wróciłyśmy z Majka niedawno z "wypoczynku" od mojej siostry i tak nadrabiam czytanie :) Pobyt ogólnie udany, ale pierwsze dwa dni moja mała zaskoczyła mnie totalnie. Zawsze czuła się u cioci super, rozrabiała z jej chłopakami, no nie miałam dziecka! A teraz dwa dni na rękach, jak któryś tylko głos podniósł to ryk, mama zniknęła z pola widzenia ryk.. na szczęście po dwóch dniach przeszło i było ok. Troszkę udało mi się odpocząć, bo mojej siostruni to dzieci zawsze mało i swoimi i moją się zajmie i jak ktoś jeszcze chce podrzucić to też weźmie :) taka matka polka :) U nas ze spaniem w dzień jest bardzo różnie, średnio idzie ok 13-14 i nie pozwalam jej spać dłużej niż godzinkę bo i tak chodzi spać ok 22, więc gdyby dłużej pospała wolę nie myśleć :) aisha trzymaj się.. łatwo mówić ale te trzy miesiące naprawdę szybko miną i znów będziecie w komplecie. dużo sił i uśmiechu na ten czas. A my mamy inną metodę na zakupy, jeśli idziemy wszyscy razem. Tatuś z Majką idzie na dział z zabawkami, a ja robię zakupy :) I wszyscy są szczęśliwi.. no może wszyscy oprócz taty który czasami nie może już dziecka opanować w tym szale, ale co tam niech sobie facet radzi :) Ale wasze szkraby mają już dużo ząbków, moja przy Waszych to szczerbol mały. Mamy na górze jedynki i dwójki, na dole jedyneczki i idą nam wszystkie czwórki na raz :/ tak bardzo po kolei, ale pocieszam się, że może dzięki temu będzie miała mocne zęby po tacie, bo jak moje odziedziczy to już jej współczuję wizyt u stomatologa :) Pumko Majka też telemaniaczka :) uwielbia bajki, teraz na topie jest mała księżniczka i ciekawski Georg. I to jest faktycznie chwila kiedy w spokoju mogę coś zrobić dobre i to:) Zawsze byłam przeciwna żeby tak małe dzieci oglądały TV, ale kiedy jest się już mamą to na pewne sprawy patrzy sie inaczej :) Dobrej nocki!
  16. I ja się zastanawiam... i już wiem co chcę napisać, tylko jeszcze trzeba to mądrze ubrać w słowa:)
  17. drodko masz rację, to jest bardzo przykre, że trzeba "walczyć" o miejsce nawet w żłobku, nasza polska rzeczywistość- zastanów się czy oby na pewno chcesz tu wracać :) Rozumiem, że to pewnie przez ta opiekę lekarską tam- ale jak zmienicie lekarza, to może i Ty zmienisz zdanie.. a może Zuzia się już wychorowała i będzie spokój :) tego życzę :) mmadziu u nas też idą zęby, tylko czwórki, trójek na razie brak :) ale tego zachowania na zęby bym w naszym przypadku nie zganiała.. one zaczynają "próbować" na ile mogą sobie pozwolić :) ja na razie twarda jestem i jak nie to nie.. ale serce mi momentami pęka, ale wiem, że to dla jej dobra. Żegnam się na kilka dni. Jedziemy z Majką do mojej siostry pooddychać świeżym powietrzem i wybawić się z jej łobuzami. Duzo zdrówka dla Was i Szkrabów!
  18. Dziewczyny Majka solidaryzuje się z Waszymi bąblami i od kilku dni też urządza takie koncerty, że uszy puchną :/ Na każde moje nie- jest taka sama reakcja czyli wrzaski, piski i jeszcze tupanie nóżkami. Czy to już bunt dwulatka? Przetrzymamy... tak jak i wszystko inne :) Byłam wczoraj w żłobku, mamy spore szanse, że od września Maja do niego pójdzie. Swoją drogą.. czy to nie śmieszne, że już nawet w żłobkach walka o miejsce.. i tak już cały czas aż do studiów.. Biedne te nasze dzieciaki, ciągle wyścigi szczurów :) Co tutaj tak spokojnie? :)
  19. jak zwykle problem z wyborem zdjęcia :) ale już wysłane powodzenia dla wszystkich!
  20. mmadziu faktycznie spokojnie tu w weekend :) My też mięliśmy aktywny czas, troszkę pojeździliśmy po znajomych, troszkę po sklepach. Po prostu uwielbiam PEPCO.. może i rzeczy nie są rewelacyjnej jakości, ale dziś np. kupiłam Mai sztruksy prześliczne różowiutkie za 9,99 i dwie bluzy po 4,99- śmieszne ceny! Bo do tego wyprzedaż 50% :) Jak macie dziewczyny u siebie ten sklep do zaglądajcie, warto :) Mart odezwij się jak wygląda sprawa z Lusią. Miłego wieczorku!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...