-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paulina.84
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Witam! Mart trzymam kciuki i mam ndzieję, że jeszcze troszkę wytrzyma synuś w brzuszku. A jak przygotowania? Już wszystko jest gotowe? Agula nie trać nadziei na ładną pogodę i udane wakacje. Bardzo często jest tak, że wrzesień ładniejszy niż wakacje. DZiewczyny czy Wasze szkraby piją jeszcze mleko modyfikowane? Bo mój M wpadł dziś na pomysł, że najwyższy czas zamienić jej to mleko na zwyczajne. I tak się właśnie zastanawiam.. Na kolacje Maja jada jeszcze kaszkę mleczno - ryżową, więc może w sumie z tym mlekiem do niezły pomysł. Nie ukrywam, że chodzi nam głównie o pieniążki, bo Majka potrafi 3 razy na dobę mleko pić i już mnie krew po woli zalewa :)
-
Gdzie się podziewacie Kochane? Bo chyba nie wygrzewacie się w gorącym słoneczku.. a jeśli tak to powiedzcie tylko gdzie a ja już tam jadę! :)
-
Agula my w zeszłym roku byliśmy dwa razy nad morzem i jechaliśmy w nocy. Majka prawie cały czas spała więc było super:) I tylko raz z powrotem wybralismy się w dzień i była masakra.. korki, mała się wściekała.. więc ja zdecydowanie polecam jechać nocą. Zaczynacie wspominać o urodzinkach naszych pociech, więc i ja pochwalę się, że właśnie dziś zamówiłam urodziny dla Majki w figloraju. W domku kiepskie warunki metrażowe na urządzanie takich imprez a tam przynajmniej dzieciaki będą zadowolone. Dziewczyny do tego nocnika to trzeba dużo cierpliwości :) U nas już przecież nocnik od dawna, ale czasem jeszcze się wpadka zdarzy. Ostatnio dzwoni domofon- mówię Mai, że babcia z dziadkiem przyjechali, a ona do góry skacze, krzyczy huraaaa! i się wtedy posikała.. chyba z tej radości :) Wczoraj też w piaskownicy jej się zdarzyło, bo się dobrze bawiła i zapomniała. Dobrze, że ja jeszcze ciągle noszę gatki na zmianę w torebce :) Jutro rodzinka już do Australii wraca, fajna wizyta za nami i angielski troszkę podszkoliłam :) M ich na lotnisko do Warszawy jutro odwozi, przy okazji pokazać trochę stolicy, ale ja z Majką się nie wybieram bo taka ładna pogoda, że aż szkoda dziecko w aucie męczyć :) pozdrawiam serdecznie!
-
Dziewczyny się o urlopie i morzu rozpisałyście, aż mi szkoda bo my już po urlopie i perspektywa czekania roku na kolejny wyjazd jest straszna! :) Ja niestety nie pomogę bo nie mam żadnych sprawdzonych kwater. Swojego czasu jeździliśmy do Władysławowa, ale z dzieckiem nie polecam.. bo do morza dosyć daleko i maleńki ogródek przy domku, więc dziecko nie za bardzo ma się gdzie pobawić.. Teraz mam za to inną rozrywkę i w związku z tym mało czasu na pisanie :) Wczoraj przyleciała męża siostra cioteczna z narzeczonym z Australii i mamy małe urwanie głowy :) Ale ludzie tak przesympatyczni, że nawet bariera językowa nie jest dla nas barierą :) Uciekam więc do moich gości a Wam życzę miłego wieczorku!
-
Witajcie kobitki! Majka nadal śpi w swim łóżeczku, z wyjętymi szczebelkami. Ale, że w nim śpi to za dużo powiedziane, bo najczęściej od ok 2 to już śpi u nas.. Powiem Wam szczeże, że mam tego troszeczkę dosyć, bo wierci się jak szalona i jej stópki w naszych buziach to już norma.. Tylko jak ją teraz tego oduczyć? Być może zakup takiego łóżeczka jak Roxanka był by jakimś rozwiązaniem i zachęceniem, ale nie bardzo mam gdzie je wstawić :/ Bo plan był taki, że jak wyrośnie z łóżeczka to będzie spała na wersalce w dużym pokoju bo tam ma swój kącik zrobiony.. Czasami to już sama nie wiem. A może likwidować naszą sypialnię i zrobić jej pokój? Z drugiej strony za jakieś dwa-trzy lata powinien stanąć nasz dom więc nie wiem czy inne inwestycje są teraz na miejscu. Ehh tak się naczytałam o tych łóżkach i teraz mam mętlik w głowie :) Jak pogoda? U mnie nadal jesień.. choć dziś jakby trochę cieplej.. Mała śpi! Sukces! Bo ostatnio jej się to w dzień znów nie zdarza.. jak miła chwila ciszy i relaksu :)
-
Dziewczyny trzymam kciuki żeby wasze sytuacje finansowe jakos sie ustabilizowały, w końcu na pewno docenia Waszych facetów i będzie dobrze! :) Nam sie ustabilizuje dopiero za rok jak do pracy wrócę.. ale cóż taka decyzja podjęta i nie ma co się zastanawiać nad tym. Jestem przerazona tym co dzieje się na świecie.. Aisha Wy tak blisko więc pewnie jeszcze bardziej to przeżywasz.. Nie wiem dokąd ten świat zmierza, ale czasami już boję się o moje dziecko.. Z bardziej optymistycznych spraw.. bylismy wczoraj na ślubie u naszego przyjaciela i jednocześnie byłego męża kuzynki mojego M. Czasami zycie tak się uklada.. tak szybko i burzliwie się rozstali, a teraz oboje maja nowe szczęśliwe rodziny, tak czasami chyba musi być.. pozdrawiam Was Kochane serdecznie!
-
Drodko pocieszę Cię, że u nas pogoda też do kitu.. dzis to już w ogóle cały czas deszcz.. nie wiem czy to można latem nazwać. I tak mięliśmy szczęście, że na tym naszym krótkim wyjeździe pogoda dopisała. Dziewczyny gdyby nie ja, to mój mąż też by z Polski uciekał. Tylko ja chyba bym bez rodziny nie wytrzymała, więc do puki dajemy radę to tu siedzimy :) Nie mamy źle, utrzymujemy się z jednej pensji, więc nie mogę narzekać, ale wiem że za granicą na pewno żyłoby sie łatwiej. Jeszcze jesteśmy młodzi i zobaczymy jak życie sie potoczy.. Życzę udanego piątkowego wieczorku! A na weekend dużo słoneczka! :)
-
Witam kobitki! Troche mnie nie było, a tutaj takie wielkie wydarzenia :) Cliffi gratuluje i życzę wszystkiego naj! Niech się Wam tam jak najlepiej wszystko układa! Aisha przyjemnego wypoczywania :) Może i troszkę nudno, ale najważniejsze, że blisko M jesteście z Olkiem :) Mart jeszcze troszkę sił musisz znaleźć.. i znajdziesz :) kurcze właściwie jeszcze tylko dwa miesiące.. ale ten czas szybko mija.. Pumko pewne decyzje sa bardzo ciężkie.. ale na pewno dacie radę i również na pewno nioe raz uda Wam się spotkać. Glowa do góry! :) Drodko a Twój syn chętnie do Polski przylatuje? czy musisz go namawiać?:) My już po urlopie. W niedzilę wieczorkiem wrócilismy do domu, M w poniedziałek rano już do pracy.. Wszytstko co dobre szybko się kończy. Ale nacieszyliśmy się swoim towarzystwem, Maja była szczęsliwa bo oprócz rodziców w koplecie miała jeszcze ciocie, wujków i braciszków.. całymi dniami dziecka nie miałam :) Na kilka dni wyskoczyliśmy nad fajne jeziorko, pogoda dopisała.. tylko Maja bała się wody i kąpała się tylko w dmuchanym baseniku haha :) A później siedzielismy u mojej siostry.. i wszystko było by super, tylko ja w czwartek czymś się strułam i tak właściwie to trzyma mnie do dziś.. tylko dziś to już jest dobrze, a przez trzy dni nie miałam siły z łóżka wstać.. takie zakończenie urlopu :) I jeszcze Majka ma kaszel.. a M bolą uszy.. normalnie cała rodzinka [o urlopie się załatwiła :) pozdrawiam Was gorąco!
-
Dziewczyny taki tu spokój.. zę aż dziwnie :) A ja muszę się Wam pochwalić.. usłyszałam dziś od mojej córci "mamo kosiam.." (kocham:).. normalnie się rozpłynęłam w zachwycie :) i ten uśmiech.. i te maleńkie rączki na szyi.. kurcze dla takich chwil na prawdę warto żyć! :) Roxanko.. oczywiście, że nie da się złościć.. one już potrafią to załatwić :) choćby tak jak Maja dziś, takimi słowami :) Od poniedziałku zaczynamy nasze wczasy od gruszą :) oby tylko pogoda się troszkę poprawiła.. ehh widział ktoś nasze piękne, słoneczne lato? jeśli tak to ja chętnie tam pojadę :)
-
Witam kobitki! Gdzie się wszystkie podziewacie? Pewnie tak jak i ja rzadko wychodzicie z placu zabaw :) U nas jakoś mijają dni po woli.. Weekend miałam pełen rozrywek, M już ostatni raz był w szkole.. na reszcie! Od poniedziałku ma urlop i jedziemy na parę dni nad jeziorko, a resztę czasu u mojej siostry pod gruszą spędzimy :) Majka łobuzuje, pokazuje rogi.. a później się mocno przytula i mamusia przestaje się złościć :) Ale czasami to mi ręce opadają na jej zachowanie.. pozdrawiam Was cieplutko!
-
Cliffi jestem Twoją mała zachwycona! :) Jest cudowna:) U nas już dzisiejszy dzień bez temperatury więc przypuszczam, że to od zębów- bo czekamy jeszcze na trójki. Dziś pakowała piąstki do buzi i mówiła- boooli, więc to zapewne to. U nas jedzenie to masakra.. w ogóle sama nie chce łyżki trzymać- tylko gdy się chce bawić, wtedy owszem :) Ale przy takim niejadku jak ona, to na razie na wszystko przymykam oko. Madziu trzymam kciuki żeby wszystko było ok! i na pewno będzie :) Majka też już na reszcie się rozgadała :) Uwielbiam słuchać jak coś usilnie chce mi wytłumaczyć.. czasami jedno zdanie trzy razy zaczyna bo coś się jej pomyliło, albo wypowiedzieć nie mogła i wszystko od nowa zaczyna:) śmiechu jest co niemiara :) Miłego weekendu dziewczyny! Dla tych które go mają :)
-
Drodko, Madziu dawno Was nie było, cieszę się, że zajrzałyście. Madziu dużo zdrówka dla Twoich dziewczyn! I dużo sił dla Ciebie. Do nas też coś się znów przyplątało, Maja dziś pół dnia przespała z temperaturą 38 stopni.. nurofen pomagał na dwie godziny a później temperatura rosła od nowa ehh.. mam nadzieję, że nic poważnego z tego nam nie wyniknie. Drodko widzisz, Cliffi się nie pochwaliła, a może coś by koleżance doradziła :) Tylko ja na razie odpuszczam.. zajmę się tym znów za rok, jak realizacja wszystkich planów stanie się realna. Miłego wieczoru dla Wszystkich!
-
Witajcie kobitki! Mart ja Cię strasznie podziwiam! Nie jestem w ciąży a Majka tak daje czasami popalić, że też mi się chce płakać.. więc doskonale rozumiem :) Pogoda nam się zepsuła:( cały dzień pada i leje.. i tak w koło.. czekam jak M z pracy wróci i choć na zakupy pojedziemy. W sobotę mamy chrzciny, będę chrzestną.. jeszcze parę rzeczy muszę kupić.. a w niedzielę urodziny mojej siostry synka i znów się bawimy :) Ale najlepsze, że mój M musi do szkoły jechać bo ma ważne egzaminy, których nie da się przełożyć i będziemy z Majką same.. już czuję jak dostanę po dup... :) takie dwie imprezy sama z mała.. ale cóż jakoś damy radę :)
-
Wyniki "Wielki Konkurs z okazji Dnia Dziecka"
paulina.84 odpowiedział(a) na Redakcja temat w Konkursy
Oj te dzieciaki.. :) Sama słodycz w tych historiach :) gratuluję! -
Witam mamuśki!! Cliffi oczywiście, że projekt to żadna tajemnica, w wolnej chwili na pewno się pochwalę. Tylko tak sabie myślę, że za bardzo to jeszcze nie ma czym, bo za nim ten dom stanie, to sie boję, że na emeryturze będę :) haha nie no tak źle to chyba nie będzie :) Mart ja z Bałut jestem, prawie przy samym Żabieńcu. Dlatego też tak bardzo chcę ten dom, żeby się stąd wyprowadzić. Wolałabym aby Maja wychowywała się na wsi.. niż tutaj. Domyślam się, że przy drugiej ciąży podejście jest inne, zmusza nas do tego choćby brak czasu. Ale na pewno każda jest piękna na swój sposób i niepowtarzalna! :) AngelIMati ciasteczka fajna sprawa.. ale mój niejadek nie da się na to nabrać! :) każda musi na swojego szkraba chyba jednak mieć swój sposób :) pozdrawiam Was gorąco!
-
Mart super, że się odezwałaś i co najważniejsze, że wszystko jest ok! Uważaj na siebie kobitko, wiem, że trudno nie ulegać naszym małym szkrabom, no ale cóż musisz już teraz o dwójkę dbać :) Cliffi taaa ja coś pomieszałam z tym Twoim wyjazdem :) ale nie ważne :) Ważne, że i Twoje marzenie się spełnia i sobie wyjeżdżacie. Projekt domku to już dawno wymarzony, wybrany... Ale niestety dopiero za rok wrócę do pracy i ruszymy wtedy z budową, bo na razie finansowo nie podołamy. A właśnie Mart gdzie wy się budujecie? Bo my Łagiewniki- ale tam od strony Zgierza. AngelMati moja jest raczej grzeczna i jakoś tam wraca do domu :) ale gdy jest gorszy dzień to mówię, że np. pójdziemy po soczek do sklepu i wtedy jakoś tam ją zagadam i do domu, albo mówię, że ciocia przyjedzie, albo tatuś zaraz z pracy przyjdzie. Jednym słowem kłamię swoje dziecko :( Choć z drugiej strony ten sposób już też zawodzi, bo ona jest za mądra i za wiele pamięta.. Tak więc za bardzo nie pomogę :)
-
Witam mamuśki po weekendzie! :) I szczególnie witam nową mamuśkę- AngelMati, zapraszam do rozgoszczenia się. Za nami fajnie spędzone wolne dni.. troszkę na wsi, niedziela w zoo- którym Maja była zachwycona. Teraz też korzytsamy z pięknej pogody i siedzimy cały czas na dworku. Niech to lato trwa wiecznie! :) Straszny tutaj spokój.. pewnie też korzystacie z ładnej pogody.. ale napiszcie coś czasem :) bo mi nudno :)
-
Agula właśnie moja działęczka na której ma stać dom jest w takiej okolicy jak Ty piszesz :) już nie mogę się doczekać! i nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego świeżego powietrza i natury w koło :) Agnieszko gratuluję!!! i życzę powodzenia! podziwiam za odwagę, ale wiem, że dobrze robicie.. bo jak patrzę na nasz kraj to chyba by trzeba zacząć kraść aby się dorobić :/ Cliffi wakacje masz na myśli? dobrze pamiętam? :) jak tak.. to już teraz życzę szalonej zabawy :) Madziu to teraz my Wam życzymy zdrówka, u nas już na szczęście wszystko wróciło do normy. Pogoda się popsuła.. cały dzień dzis w domku to była męczarnia.. patrzę za okno i mam wrażenie, że jesień do nas przyszła :/ Może jutro będzie lepszy dzień :)
-
Cliffi ale masz wyobraźnię Kochana :) Mnie też dziś głowa boli strasznie.. ale spokojnie, od tego nie poumieramy :) Aisha i jak Wasze zdrowie? My po weekendzie na wsi.. jak wracam do tej cuchnącej Łodzi to aż mnie skręca.. niech ten dom się szybko buduje (najlepiej sam i za własne pieniądze:) bo aż mi szkoda tej mojej niuńki w bloku trzymać, gdy widzę jaką ma tam radochę :)
-
Agula super, że zapewniłaś małej tyle atrakcji, sama bym tak chciała :) My w ramach Dnia Dziecka jedziemy na weekend za miasto :) Dopiero teraz świętujemy tak na prawdę bo Majka wyzdrowiała, więc mamy taką możliwość. Ale ta paskudna choroba będzie mi się chyba po nocach śniła :/ Aisha a jak Olek? Mam nadzieję, że też już jest ok. Trzymajcie się Kochane! I wypoczywajcie przez weekend ile się tylko da :)
-
ja równiez zostawiam najserdeczniejsze życzenia dla Naszych cudnych dzieciaczków! I dla Was mamuski w sumie też.. bo przeciez my tez jesteśmy ciągle dziećmi, tylko troszkę większymi
-
Aisha mi pozwoliła wlaśnie tylko marchew z ryżem na wodzie.. ale ona tego nie chce! To co dajesz Olkowi teraz jeść?
-
U nas też troszkę lepiej, od wczoraj nie wymiotuje. Dwa razy zjadła troszkę kaszki, ale zupki marchwiowo- ryżowej do ust nie chce wziąć :( My też mamy teraz zakaz picia mleka, ponoć wzbudza wymioty. Aisha ja też wszystko podaję tą strzykawką, inaczej to już sobie w ogóle tego nie wyobrażam. Twój Olek nie może spać a Majka spała wczoraj od 18 do 8 rano dziś! Budziłam ją na picie tylko. Ale dostaje taki syrop przeciw wymiotny który podobno wzmaga senność. Aż się boję pomyśleć jak ta moja kruszynka schudnie po tej chorobie.. i tak taki chudzielec z niej :( Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Agula również uważam, że pomysł z lalką rewelacyjny! Miejmy nadzieję, że podziała:) Madziu, Roxanko powodzenia w czasie sesji! Dacie radę dziewczyny!
-
Aisha my też to świństwo pijemy.. było już lepiej a dziś w nocy wymioty wróciły i od nowa.. syropów też nie chce pić, czyli dzielimy teraz taki sam los. Dziś jeszcze po południu jak M był w domu jakoś wspólnymi siłami troszkę tego płynu wypiła, ale nie mam pojęcia jak sama jej to podam :( Rany.. jaka ja jestem słaba psychicznie jeśli chodzi o chorobę dziecka :/ Jak patrzę na nią to aż mi się płakać chce, taka bida mała :( Zasnęła po 18.. choć w dzień spała 2godz. musi być wykończona :( ehhh... nie będę Wam marudzić bo nic optymistycznego to ja dziś nie napiszę :( Aisha dużo zdrówka dla Was!!!
-
Aisha to samo tak wyszło :) Uważam, że na wszystko przyjdzie pora.. u mnie jest super z nocnikiem, a Wasze Skarby np. ładnie same jedzą.. i też sobie tak myślę, kiedy moja do tego dorośnie :) Jestem pewna, że już niedługo Twój Olek miło Cię zaskoczy :) Maja mi się pochorowała, ma biegunkę dziś raz wymiotowała. Poszłyśmy do lekarza, ale co oni mi mogą powiedzieć.. ma pić, dostała nifuroktazyt na kupę i tyle... a ja drżę, żeby się nie odwodniła. Jeszcze M na weekend właśnie pojechał do szkoły, wróci w niedzilę wieczorem i jakoś odechciewa mi się wszystkiego :/ Czuję się bezpieczniej i pewniej gdy jest w domu, zwłaszcza gdy mała chora.. ale plus taki, że to dobrze o nim świadczy :) pozdrawiam Was serdecznie! i składam spóźnine życzenia z okazji Dnia Mamy
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10