Skocz do zawartości
Forum

paulina.84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paulina.84

  1. Bardzo się cieszę :) I jeszcze raz.. Kocham Cię mamusiu
  2. Drodko jak wychodzimy z domu to czasami zakładamy jeszcze pieluszkę, np. gdy czeka nas dłuższa podróż samochodem, no bo jak nasika w fotelik to co potem? Ale na spacerki to już bez i jak trzeba to pod krzaczek :) Ale najczęściej zapomina o sikaniu i dopiero w domu biegiem na kibelek bo już wytrzymać nie może :) Na komuni sadzałam ją na kibelku ( rozkładałam na desce papier, żeby nie bezpośrednio, bo wiadomo jak to w lokalu i to nie najwyższej klasy). Udało się nie posikać, choć bałam się troszkę, że pośród tylu wrażeń może się jej zapomnieć. Maja budzi się w nocy na mleko- raz albo dwa.. w związku z tym, że słabo na wadze przybiera to się na razie na to godzę, choć marzy mi się przespana noc... Miłego popołudnia mamuśki!
  3. Witajcie! Drodko cieszę się, że takie udane wakacje za Wami! Na pewno jak chwilkę odsapniesz i doprowadzisz dom do ładu to zdasz nam relacje:) Roxanko a Tobie strasznie zazdroszczę takiego wypadu. Tylko my jak coś to na pewno we troje :) Madziu my zdecydowaliśmy się na szczepionki 6w1 i w cale nie żałuję, bo mała tak ciężko zastrzyk znosiła, że nie wiem jak byśmy sobie dali radę z tyloma ukłuciami. Za nami cudny weekend. Wczoraj byliśmy na pikniku u M w pracy, dla dzieci było tyle atrakcji, że mała oczopląsu na początku dostała :) a później od 15.00 do 21.00 tak szalała, że do domu ją nieprzytomną wnosiliśmy.. co nigdy się jeszcze nie zdarzyło, bo zawsze po wyjęciu z auta otwierała oczy :) Dla nas też super atrakcje np. symulatory dachowania, jazda na elektrycznym byku itd a do tego takie jedzenie, że paluszki lizać :) i wybór taki, że najbardziej wybredny coś dla siebie by znalazł. Było super:) A dziś byliśmy na komunii, 70 km od łodzi więc wymęczona jestem.. drogi oczywiście w remoncie- dzięki Ci panie za klimatyzację bo było by po nas! Było miło, to taka fajna część rodziny mojego M :) Ale jednak taka impreza z małym dzieckiem jest męcząca jak diabli :/ Impreza była w małym lokalu, ciasno i duszno.. przy lokalu teren 3metry na 5 metrów wylany betonem.. Majka ma oba kolana zdarte- pierwszy raz i wcale nie płakała:) A obok ulica... więc oczy do okoła głowy i ciągłe latanie za nią.. mamy na dziś dosyć, ale Ona zadowlona, bo dzieci były i tyle ciotek :) Śpijcie dobrze!
  4. Witam! Wpadłam choć na chwilkę żeby się z Wami przywitać. Spędziłyśmy z Mają parę dni u mojej siostry.. pogoda była cudna, mała się wyszalała na powietrzu. Jutro piknik u M w pracy, w niedzielę komunia.. pełno planów :) Cliffi ja pojęcia nie mam czemu Maja nie chce gryżć.. czasami mi ręcę opadają, ale jakoś na razie sił mi brak by z tym walczyć. Oczywiście ja jej pokazuje o co z tym gryzieniem chodzi i czasem z czymś pysznym sobie poradzi, ale najczęściej się dławi lub wypluwa... Padam dziś ze zmęczenia.. miłej nocki!
  5. Madziu ja też uważam, że Twój M powinien czasami nogą tupnąć. Ja już widzę, że u nas to skutkuje, Majka przecież nie zawsze jest super grzeczna i moje uwagi nie zawsze działają, a tata tylko spojrzy w charakterystyczny sposób i jest spokój :) A jak później pytam kogo najbardziej kocha to i tak mówi, że tatusia :) Dasz na pewno radę Kochana! A dziewczyny z każdym rokiem będą co raz mądrzejsze i docenią jaką mają cudowną mamusię! :* Cliffi oczywiście, że każdy by chciał aby jego dziecko było najładniejsze, najmądrzejsze.. itd (i dla nas takie są:) ! Ale ja z tych "normalnych" matek jestem :) Uważam, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. U nas np. szybko nocnik ale za to jedzenie to szkoda mówić. Mam znajomą, które właśnie tak jak piszesz, że wszystkiego robi wyścig szczurów, abo on miał szybciej ząbki niż Maja.. pierwszy siedział itd... a jakie to ma w ogóle znaczenie? Dla mnie nie ma żadnego. Mamy cudowne dzieci i to jest najważniejsze! O dorosłym jedzeni to mowy nie ma.. jak ona nie chce gryźć:( każda ma swoje problemy :) Miłego dnia! Dużo uśmiechu!
  6. Witam mamuśki! Dziewczyny u nas z nocnikiem nie było w ogóle problemu. Stał na "widoku" jakieś dwa miesiące, Maja przechodziła obok niego bardzo obojętnie. Któregoś dnia rozebrałam ją już do mycia (do golasa) i widzę, że zaczyna robić kupę więc pytam czy usiądzie na nocnik- a ona usiadła, kupę zrobiła i już :) od tego czasu kupa już zawsze była na nocniku, czasami zawołała sama, czasem widziałam, że zaczyna robić i ją sadzałam. I tak z tą kupą na nocnik było jakieś dwa miesiące (siuisu robiłą sporadycznie- jak się przypomniało). I w końcu mówię koniec- nie zakładamy pieluchy. Przez dwa dni sikała wszędzie i na wszystko! Choć co chwilkę pytałam czy chce siku. A na trzeci dzień nie posikała się w majteczki ani raz! To już będzie z miesiąc, jesteśmy teraz na etapie, wychodzenia bez pieluchy. Już dwa dni i bez wpadki :) Czasami w domku oczywiście nie zdąży.. ale to sporadyczne zdarzenia. Zakupiliśmy też tą deskę na kibelek i uwielbia na niej siadać :) Cliffi spotkałam na min na tym forum tylu fajnych ludzi.. że na prawdę żałuję że mieszkacie tak daleko. Tyle przesiaduję na tych placach zabaw i te mamy wszystkie jakieś takie dziwne.. nie da się normalnie pogadać :( No cóż.. szkoda.. dobrze, że tutaj jesteście! :) Co do jedzenia to u nas masakra... wybrzydza jak może, na obiad to najlepiej na okrągło rosół i pomidorowa, na kolację je kaszkę i później usypia z butelka to jeszcze jakieś 120ml wypije.. na mojego niejadka to dużo, po kaszce :) My smoczka nie używamy.. od początku nie chciała. Ale mojej siostry synek miał ponad 2lata i nadal smoka i pewnego dnia, schowała go i po prostu powiedziała, że "dziudziu zginął"- tak go nazywał :) Były dwa dni marudzenia.. a później jak ręką odjął :) Drodko wypoczywaj! i wracajcie do nas szczęśliwie!
  7. Witam! Pogoda nas rozpieszcza ostatnio, dzięki temu moje dziecko już pięknie śpi :) po całym dniu brykania na placu zabaw. Jak ja tęskniłam za takimi dniami! długie spacery, słoneczko, pierwsza opalenizna :) oby tylko ta wiosna została już z nami na dobre. Czy Wasze dzieci też sa na etapie "ja sama" ? Bo u nas właśnie się zaczęło: sama po schodach, sama się rozbiera, próbuje ubierać, jeść, myć.. ręki mi za skarby świata nie da! po prostu wszystko sama. Nie mogę się nadziwić jaka ona się samodzielna robi :) A dziś z tym rozbieraniem to już miałam dosyć.. od dołu, czyli: skarpety, majteczki i getry to chyba z 10 razy sama zdjęła. I za pierwszym razem chodzę szukam a ubranek nie ma.Więc pytam co z nimi zrobiła, a ona mnie za rękę i do łazienki pokazuje bo do pralki je wrzuciła :)chyba uważała, że jest brudna i trzeba się przebrać :) a jak wychodziłyśmy na spacer to zaakceptowała dopiero 3 bluzkę którą jej założyłam :/ przy dwóch poprzednich wyła jak bym ją ze skóry obdzierała. Rośni mi mała dama.. nie wiem po kim to ma, bo ze mnie to żadna strojnisia :) I skoro się tak rozpisałam to jeszcze się pochwalę, że my już całkiem bez pieluszek- znaczy na noc oczywiście tak, ale w dzień to już nawet na krótki spacer jej nie zakładam, bo zawsze woła. Oczywiśćie czasem się zdarzy siusiu w majtki, ale już bardzo sporadycznie :) Bardzo mnie to cieszy.. i jaka ulga dla portfela :) już nie pamiętam kiedy pieluchy kupowałam :)
  8. Witajcie kobitki! O jak ja Wam zazdroszczę tych planów wakacyjnych! To nasz pierwszy raz kiedy nie pojedziemy na takie "konkretne" wakacje i już mi niesamowicie przykro, ale cóż urlop wychowawczy rządzi się swoimi prawami :) Za nami miły, pogodny weekend. Maja nabawiła się z dziadkami, ja poleżałam do góry brzuchem (co jest nie wskazane, ale tak wyszło :) Mojra każdy sposób jest dobry aby wyciągnąć dziecko z placu zabaw, oby tylko był skuteczny :) U nas dziś taki sukces, że po południu zamiast na plac zabaw, dziecko zgodziło się na normlany spacer :) trzeba to gdzieś zapisać :) Mart ale wiesz, że tak na prawdę to wyglądasz cudownie! bo każda przyszła mamusia wygląda cudnie, nie może być inaczej! Choć oczywiście sama pamiętam jakie miałam o sobie zdanie, choć wszyscy do koła mówili inaczej :) Drodko to trzymamy kciuki, żeby sie udało! |Miłego wieczorku!
  9. Witajcie kobitki! Oj Mart ta pogoda u nas 3maja to faktycznie się popisała :) Tyle planów mięliśmy na ten wolny dzień a spędziliśmy go pod kołdrą z ciepłą herbatka :) ale to też było miłe. Pokaż ten swój brzuszek! :) niech sobie chociaż popatrzymy :) Madziu dużo zdrówka dla Ciebie! Wiosna jest nie można chorować, trzeba się ciepełkiem cieszyć :) Drodko jak egzamin? kiedy będziesz widziała czy się udało dostać na te kursy? Roxanko zazdroszczę takiego wyjazdu we dwoje, chociaż na te trzy dni :) Ale tak z drugiej strony, to ja chyba bym się bez Majki dobrze nie bawiła, ja to taka mama kwoka ;) Ale Wy korzystajcie i się bawcie, nasze dzieci są już na tyle duże, że krzywda bez mamusi im się nie stanie, o ile mamusia jest na rozłąkę gotowa- ja nie jestem :) Dziewczyny, moja też zaczyna w łóżeczku kombinować, nogi zakłada na barierkę.. nie wiem jak ona to robi. Szczebelki też już od jakiegoś czasu ma wyjęte, ale to nie powstrzymuje jej od kombinowania. Dzis M powymieniał klamki przy oknach na takie z zamkami, super sprawa, jakoś mi lżej.., że nie otworzy skoro ją interesują i kombinuje.. już się wkurzała bo teraz klamka nawet nie drgnie! :) Miłego wieczorku! My na weekend do rodziców jedziemy, bo M do szkoły, a więc do poniedziałku :)
  10. Witam mamuśki! Jak Wasze majówki? U nas pogoda taka, że lepiej nic nie mówić. Siedzimy w doku i nikomu się nosa nie chce nawet za okno wystawić :( Deszcz leje, zimno jak cholercia.. trzeba by chyba kurtki puchowe wyciągać, aby się na spacer wybrać. Mam tylko nadzieję, że do weekendu wiosna powróci :) Drodko bardzo fajny pomysł z tymi informacjami z przedszkola i chętnie zobaczę zdjęcie takiej karty, kto wie może sama coś we własnej pracy wykorzystam. W tej najmłodszej grupie byłoby to super rozwiązanie. Taki 6/5-latek to już ładnie sprawozdanie rodzicom zda, ale u nas większość 3-latków w przedszkolu to jeszcze tak raczej słabo mówiący. Roxanko ja Maję ostatnio zastałam stojącą na parapecie! Mamy łóżko w sypialni pod oknem no i wykombinowała.. już zamówiliśmy klamki do okien na kluczyk bo kto wie co do tej małej główki może strzelić :/ nasze dzieci są kopalnią pomysłów :) Agula a gdzie Twój M jedzie do pracy? i jak Ty się na to zapatrujesz? Co do spania to z nas nie warto brać przykładu :) Maja w dzień już właściwie nie śpi, czasami jej się darzy jak wcześnie wstanie. A tak to idzie spać o 20.00 i wstaje o 8.00. Długo śpi więc w dzień już jej nie zmuszam. Zresztą jak się zdrzemnie w dzień to wtedy do 23.00 potrafi szaleć. Zasypia w naszym łóżku, przytulona do mamusi koniecznie z butelką :/ czyli masakra totalna :) i w nocy nadal się budzi.. nie raz się zdarza, że muszę mleko robić. Ale jak się ma niejadka to człowiek się cieszy nawet z tego, że w nocy je :) Wypoczywajcie Kochane!
  11. Mart wiesz co jakoś chyba bym nie chciała się z Tobą zamienić :) Ty urodzisz cudnego bobaska a ja już sobie wrócę na chwilę do roboty :) nie będzie pewnie tak źle.. odedzwała się ta co miała cc i nie wie jaki to ból Aisha na pewno smutno że M wyjechał, ale fajnie że jesteście już w swoim mieszkanku i może troszkę przyjemniej będzie Ci się czekać na powrót :) Madziu moja wyciąga z szafek swoje ubranka i chce wszystko w koło przymierzać. Mała strojnisia z niej rośnie. Na szczęscie wyciąga tylko swoje, sprzątam jej średnio w szafce raz w tygodniu :) Drodko jestem w szoku, jakie dokładne informacje dostajesz z przedszkola! Mojej koleżanki synek w wieku naszych jest teraz w żłobku i musi się co dziennie dopytywać o to co Ty wiesz odgórnie. Ale cóż nasze realia są troszkę inne- do grup7y jest zapisanych 30 dzieci! Panie chyba 3 z tego co kojarzę. Oczywiście nigdy nie przychodzi komplet dzieciaków, ale to i tak bardzo dużo! A co do pracy, to własnie się obawiam, że może mi się spodobać :) Zobaczymy.. najwyżej będziemy kombinować.. a nóż Majka się jednak do żłoba dostanie.. zobaczymy na razie nic nie wiem.. Ja też byłam dzis dumna z mojej córeczki, była u nas rodzina M zapraszać na komunię i jak Majka się bawiła z ich młodszą córą-5 lat, to byłam w szoku! Miło popatrzeć gdy dziecko jest takie zaradne i "ogarnięte" jak to mój M mówi :) U nas z racji niejadka nie ma np. mowy o samodzielnym jedzeniu na razie, tego Ci strasznie zazdroszczę! Ale na wszystko przyjdzie czas. Jestem też dumna z zachowania Majci na placu zabaw, jeszcze nigdy (odpukać) nie urządziła mi sceny przy wychodzeniu do domu, zawsze grzecznie do wózka i do domku, a napatrzę się jak niektóre mamy się męczą z małymi uparciuchami :) Tylko tatuś nauczy ją mówić "sio" (bawią się w wilka i Maja go wygania w ten sposób, krzycząc sio...) i ostatnio podeszła do chłopca który bujał się na huśtawce i mówi: "Ty siooooo.. ja buj buj" no to mi się troszkę głupio zrobiło.. ale z drugiej strony brzmiało to tak śmiesznie, że ledwo się powstrzymałam od śmiechu :) Mam nadzieję, że pogoda jutro dopisze, Maja ma obiecane zoo.. zobaczymy :) spokojnej nocki
  12. Witam mamuśki! U nas pogoda jeszcze piękna, choć ma coś się podobno popsuć. I właśnie pogoda piękna a Majkę jakieś przeziębienie łapie :/ już dziś nosek zawalony... zobaczymy jak to się dalej rozwinie :( Byłam dziś w pracy poinformować, że jednak od września nie wracam, a moja pani dyr. na kolanach mnie prosi żebym chociaż na dwa tygodnie wróciła, bo dziewczyna która jest za mnie na zastępstwie kompletnie się nie nadaje, a jest zatrudniona po znajomości więc głupio jej ją wyrzucić. Ok.. z jednej strony ją rozumiem, ale z drugiej.. to w końcu ona jest dyrektorem i takie decyzje to część jej pracy. Oczywiście ja dobra dusza się zgodziłam, tak więc we wrześniu idę na dwa tygodnie do pracy. Obym się nie przepracowała pozdrawiam i miłego wieczorku
  13. Smaczna nagroda! W sam raz dla mojego niejadka :) powodzenia!
  14. wysłane :) powodzenia dla wszystkich! :)
  15. Witam się po świątecznie! Jak Wam minął ten czas? U nas miło, rodzinnie, przy pełnym stole i niestety bardzo szybko :( Takie krótkie te święta a coś czuje, że 4kg które straciłam przed świętami teraz zostały nadrobione :) Byliśmy u mojej siostry, rodziców, teściowej.. więc cały czas w rozjazdach, Majka szczęśliwa bo bardzo lubi takie podróżowanie i dni gdy duzo się dzieje. Mart jak się czujesz? Dałaś jakoś radę przed świętami ze wszystkim? Agula jak zdrówko Oli, dała Wam troszkę poświętować? Aisha jak nowe mieszkanko? Na pewno super :) jakieś zdjęcia bysmy z chęcią zobaczyły :) Łasiczko super, że Natanek taki porządny, ja też nie moge narzekać, ale nie do tego stopnia :) Ja z jedzeniem też wyluzowałam i u nas też to podziałało, więc to chyba dobry sposób. Dziewczyny życzę łagodnego powrotu do rzeczywistości! Pozdrawiam
  16. Malutki baranek ma złote różki, pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki, gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja i beczy cicho wesołego alleluja! Wesołych świąt! Dla Was Mamuśki Kochane i dla Waszych rodzinek! I życzę jeszcze więcej czasu na pisanie ;)
  17. Moja córeczka na całe szczęście rzadko choruje, ale jeśli już dopadnie nas jakaś infekcja to od razu towarzyszy jej temperatura. Oczka robią się szklane, ma wypieki na twarzy i jest cała gorąca. Pierwsza moja reakcja to oczywiście syropek na zbicie temperatury, w ekstremalnych sytuacjach również w grę wchodzą czopki. Pani doktor poradziła nam także zimne okłady na brzuszek i pachwiny a także kąpiel w letniej wodzie. Ale to nie wszystko- tak na prawdę to w takich chwilach najważniejsza jest bliskość mamy.. leżymy sobie wtedy razem, przytulamy się, oglądamy bajki lub czytamy książeczki. W czasie choroby Maja śpi z nami w łóżku, ona czuje się bezpiecznie a i ja jestem wtedy dużo bardziej spokojna, gdy jest obok mnie :) Na początku macierzyństwa- wiem, że panikowałam :) i temperatura 37 była dla mnie czymś przerażającym, teraz jako troszkę bardziej doświadczona mama, wiem, że organizm dziecka poradzi sobie sam, jednak mieć w domku dobry termometr to podstawa! Taki, który mierzy temperaturę szybko, dokładnie i nie wymaga od dziecka zbyt wielkiej cierpliwości :) Życzę wszystkim mamusiom i ich pociechom dużo zdrówka! Abyście używały termometrów jak najrzadziej :)
  18. Witam niedzielnie! Za nami bardzo intensywny dzień na świeżym powietrzu i Maja śpi teraz smacznie.. wymęczona ale szczęśliwa. Rodzice też szczęśliwi bo na pysznym grillu byliśmy :) Aisha ja też Wam zazdroszczę, super sprawa takie zakupy do nowego mieszkania.. wszystko świeżutkie, pachnące nowością :) mam nadzieję, że też niedługo będę coś nowego urządzać :) Drodko Twoje okna faktycznie robią wrażenie! Ja w Polsce czegoś takiego nigdzie nie widziałam, nawet w najstarszych oknach. Ja z mojej nowej fryzury jestem średnio zadowolona... mam grzywkę, sama chciałam, a teraz już mnie zaczyna wkurzać, no chyba, że dojdę do wprawy w układaniu i się zaprzyjaźnimy :)
  19. Madziu z tym nocnikiem to właściwie inicjatywa Majki była, ale po dzisiejszym dniu troszkę sie podłamałam, bo było tak pół na pół.. no zobaczymy,siostra mi mówi żebym jej chociaż tydzień dała, wtedy zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać. Ja mam już w mieszkaniu taką saunę, że dziś pół dnia z gołą pupą latała :) Grzejniki zakręcone, okna rozszczelnione i wytrzymać się nie da :/ cieplutkie mamy mieszkanko :) Agula ja jutro do fryzjera lecę, farbę mama mi położyła (średni brąz- wyszedł czarny) a u fryzjera zobaczymy.. coś za mną grzywka chodzi.. :) Miłego weekendu dziewczyny!
  20. Drodko myślę, że taka kuchenka porządna to jej posłuży na parę ładnych lat, ta co my teraz mamy to taka pierdoła za parę groszy :) Ciocia w sklepie po 5 zl kupiła Ale tak jak mówiłam z taką z prawdziwego zdarzenia do urodzin poczekamy, na razie cieszy się z tego co się ma :) Madziu zazdroszczę dodatkowego miejsca w szafie.. ja już nie wiem gdzie ciuchy mam chować :/ kurtki zimowe to w torby foliowe popakowałam i pod łóżko w sypialni.. bo już nie mam gdzie. A garderoba Majki ciągle się rozrasta.. i zabawek też przybywa. Trzeba szybko ten dom budować bo któregoś dnia się do drzwi wyjściowych nie dokopię :) Przygoda z nocnikiem trwa u nas od jakiegoś czasu, ale dziś był pierwszy cały dzień bez pieluszki :) Jest nieźle, tylko dwa razy siku poszło w majteczki :) pięknie woła, tylko nie zawsze zdążymy :) najważniejsze, że kupa zawsze w nocniku :) Do tego dziecko mi się rozgadało- ale fajnie :) Dziś wyciągam kostki rosołowe- o Maja: oooo zupa! :) spokojnego wieczorku
  21. Ale się będzie działo :) Ja aż tak dużo nie piszę, ale na pewno są osoby które szczerze sobie na wygraną zasłużą :) powodzenia!
  22. Drodko faktycznie nie zapłaciłaś aż tak dużo za takie wakacje. My jeszcze zobaczymy jak to się wszystko ułoży.. może na tydzień gdzieś nad morze wyskoczymy. Wiadomo głównie o dziecko chodzi, żeby miało troszeczkę rozrywki. Chociaż i tak mamy dobrze, bo moja siostra na wsi mieszka (piękna okolica) więc zawsze tam połowę lata spędzamy. Kuchenka super! Też o takiej myślimy, ale to chyba dopiero na urodziny, teraz taką mini dostała na imieniny od cioci i jest zachwycona więc będzie trzeba zainwestować w porządną. Madziu trzymaj się! Troszeczkę mobilizacji i ze wszystkim dasz radę :) haha taka mądra jestem bo z dzieckiem w domu siedzę, ani pracy ani szkoły :) Ale na pewno dasz radę, my kobiety to potrafimy! Pamiętam jak ja robiłam mgr, do tego egzamin w pracy ze stażu, dom na głowie i wszystko było zrobione. Teraz jest gorzej, bo odkąd nie chodzę do pracy to jakoś nie potrafię się zorganizować :( Mart mi strasznie podoba się Marcel, super imię. Ale jeśli nam trafi się chłopiec to na pewno będzie Jaś- marzenie mojego M :) Biorę się za porządki.. tak sobie myję po jednym oknie dziennie, a później zaczyna padać deszcz i tak się bawię :) Tylko Majka ostatnio jest niemożliwa- mama ma jedno zajęcie- bawić się z nią! Jak zaczynam coś robić innego to awantura.. teraz na bajkę się zapatrzyła i jest chwilka spokoju:) Miłego dnia i niech słoneczko u Was zaświeci :)
  23. Dla mojej małej fanki minimini taka podusia była by super :) powodzenia!
  24. Mart Kochana! Gratuluję! Cudowna wiadomość :)
  25. Witam mamuśki! Coś tutaj spokojnie, pewnie korzystacie z rodzinnych weekendów. My właśnie wróciliśmy od moich rodziców, M był w szkole a Majka naszalała się z babcią. Nie ukrywam, że i mamie udało się troszkę odpocząć :) Tylko ta pogoda.. wieje tak strasznie, że głowę chce urwać. Dziś Maja babcię przekupiła i wyszły na plac zabaw ale po 10min tak zmarznięta wróciła, że ho ho. Drodko, to faktycznie Twój synuś już taki całkiem dorosły jest :) Mam nadzieję, że choroba Was ominie, bo biegunka ehhh... męczą się tylko te nasze biedne dzieciaki :( zazdroszczę takich wakacji.. :) my na ten rok jeszcze planów nie mamy, nie wiem czy w ogóle gdzieś pojedziemy bo z mojego powrotu do pracy nici.. zobaczymy jak sie wszystko ułoży :) Sekundko super, że w Filip się zaklimatyzował w przedszkolu. Wszystko dopiero przede mną ale damy radę :) Słodkich snów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...