-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mika27
-
witam drucilla rowerek malego mojego to 12'',ale wiesz najlepiej kupić jak sie na niego wdrapie i czy dosiega nóżkami do pedała,my wcześniej robilismy taki eprzymiarki,chociaz Kacper jeszcze nie wie o co chodzi z pedałowaniem,ale myśle że przez lato załapie. Ja dzis robiłam ogólne badania mocz i morfologie,a przy okazji miałam poranne wymioty jak juz byłam w osrodku to mnie wzieło i migiem do toalety a tam mnie złapał taki mocny skorcz że szok,i tak mnie pobolewa brzuch cały dzien jak przy miesiączce,może niekiedy mocniej i juz miałam ze 3 skurcze nie regularne juz wziełam 2 nospy,mam nadzieje że przejdzie,u nas dzis tak przymroziło że wszystkie drzewka padły,kwiaty,masakra.
-
ale wam nagryzdolilam i się wyżaliłam właśnie iwonko jak mój mały leżał na odziale neonatologi to tam co chwile przychodzili pediatrzy i neonatolodzy i własnie to usłyszałam od jednej pani doktor,i teraz sobie powiedizałam że czekam do pożadnych skurczy no wiadomo przynajmniej kilku,tylko się stresuje bo do szpitala mam 40 minut i czy zdąże a jeszcze czesto jest tak że nam ten szpital zamykaja z braku miejsc i wysyłaja do innego,więc trzeba pól miasta przejechać do drugiego,a mam wybrane 2 szpitale w jednym trzeba miec wszystko swoje a w drugim wszystko dają,ale torba spakowana w razie W we wszystko
-
hejka a ja dziś wziełam się za ostatnie prasowanie,poscielki,kocyk,prześcieradła,i juz szykuje kilka rzeczy dla maluszka do spzitala,już prawie torba spakowana jeszcze coś co chwile dokladam, jeszcze pranie tapicerki z fotelika i wózek został,nie wiem czy kupujemy czy nie jak narazie staneło na tym że wypiore tapicerkę M przejżał koła i mówi że może jak się całkiem roz....li to odrazu kupimy,takie życie z poznaniakiem, no zobaczymy pomału to mi się już nic nie chce,od kiku dni się przejmuje tym porodem,bo tak bede miała cc i u mnie tez różnica po ostatnim to 2 lata,i wogóle miedzy pierwszym cc a drugim tez było 2 lata,a teraz się boje że cos może pujść nie tak,mój M mowi że z nim o tych moich strachach nie moge sobie porozmwiac bo on potem przewrażliwiony w pracy pracowac nie może bo się martwi i wyobraza sobie wszystko co zle,a ja tak samo do glowy sobie nawbijam i juz się boję przy pierwszym porodzie wogole skórczy nie miałam trafilam z podwyzszonym cisnieniem,więc mnie wzieli na obserwacje jak mnie mieli do domu wypuszczac to się okazalo że mam 6 cm rozwarcia, a ja nic nie czułam żadnych skórczy,ale obadali,zmierzyli,miednice,wielkośc dziecka i zdecydowali o cesarce,i tylko leżałam 4 godziny żeby chociaz ktg zarejestrowało jakis skurcz,a i tak zadnego nie było,może jakies malutkie a corcia po cc zdrowa jak ryba,i po 2 godzinach już przy cycu wisiała a z synkiem trafiłam bo bolała mnie bardzo blizna mój gin kazał jechac na szpital,zbadali mnie a ze już była jedna cesarka i bolała blizna więc się bali że cos może wewnąrz puscic,wzieli na porodowke i leżałam 5 godzin,rozwarcie na 1cm,i jeden skórcz taki bolesny że mojego M w myslach wyzywalam,a to dlatego że mieli felerne ktg i musiałam 4 godziny nie ruchomo na plecach leżeć i wkoncu taki mnie wziął to więc oni że cesarka za 30 minut,a malego nie mogli wyciągnac tak sie obkręcił że go chwycić nie mogli urodzil się było ok a po godzinie pani doktor mowi ze ma problemy z przystosowaniem bo za szybko wyjety i plun w plucku i teraz mam tez cykora wmawiam sobie że cos może pujśc nie tak
-
witam dziewczynki :) wiecie od 2 dni jak śpie w nocy na boku to między kolana wkładam sobie dosyć duża poduszke i dziś już troszkę lepiej,może te bole to tak się zaczeły po przedświątecznych pożadkach,tylko za to mam kłucie w pęcherz jak chodze to jakbym igłe miała.ostatnio usłyszałam od moich starszych kuzynek że brzuch mi się zaczął obniżać,może mały jest juz nisko,byle rozwarcie niech czeka do 38 tygodnia, mój Maluch jest bardzo aktywny,kula się nawet jak chodze,zauwazyłam że spi,kiedy mu sie chce a nie kiedy go kołysze chodzeniem,niekiedy takie dziwne uczucie,ja w jedną stronę ide a mój brzuch w druga takie przewroty robi,nachylam się po cos a on mi fikołki robi śpi ladnie tylko w nocy nawet jak wstaje do toalety to się nie budzi a w dzień jest ruchliwy,mówią że jak dziecko ruchliwe wbrzuchu to potem tez takie jest,moja kuzynka ma trzecie 4 miesięczną coreczkę i mówiła ze w brzuchu była taka spokojna że niekiedy cały dzien nie czuła aż jeździła sprawdzac do swojego gina i mówi że teraz tez jest bardzo spokojna,lezy sobie w łożeczku grzecznie,mało płacze tylko się uśmiecha na okrągło.
-
iwonko w du..e z kilogramami ważne żeby dziecko było zdrowe,i prawidłowo się rozwijało Ja mam właśnie takie bóle,kosci łonowej i to najbardziej jak leże,2 ciąże za mna i w żadnej tak nie miałam,boli najbardziej w nocy,jak leże na boku i probóje się podnieść,potem jak już chodzę to jest ok,naczytałam się że może się tak bardzo rozejść to spojenie łonowe że grozi zabiegiem operacyjnym,albo jakimś wyciągiem i leżeniem w śzpitalu przez 3 tygodnie,mam nadzieje że tak bardzo to mi nic złego się nie dzieje. Ostatnio mam jakiegoś stracha przed porodem się zaczyna świrowanie w mojej glowie,niby 2 razy przez to przeszłam,i wiem jak co wygląda a takiego dostaje cykora że szok mój M dziś szybciej z pracy to dziś grilujemy :)
-
a propo Anglii Agnes moja siostra tam siedzi juz 3 lata i naprawde co slysze to sa niekiedy dziwni ludzie
-
grzebałam dzisiaj troszke w necie i takie cóś znalazłam wiek ciazy 34 tydzien,jaka słodka nie???
-
hejka dziewuszki mój M tez cały wekend pracuje żadnej majówki,chociaz my o tyle dobrze mamy że moge wytargac grilka przed domek i sama z maluchami sobie zrobic,ale to nie to samo co z M,siedziec sama przy kiełbasie,no chyba że wieczorkiem zrobimy bo myśle że po 16 to juz bedzie,tylko pogode felerna zapowiadają. Ja mam ostatnio stracha,żeby nie urodzić przed terminem,tak jakos się boje,napewno przez te bole,krocza,i kości łonowej,chociaz mo M już za mnie pranie rozwiesza,zbiera,a to naczynia pomyje,no ale niekiedy tez mnie wkur... ale to tak juz ma jak za dużo dobrego to się w nim jakis diabel później odezwie jeszcze wytrzymac chociaz 4 tygodnie. dzis u nas pieknie,pól dnia przed domem zbytnio do słońca się nie wystawiałam a troszkę się opalilam nawet.
-
to ja mam 119 w brzuchu i 9 na plusie,chociaz w świeta sobie nie zabraniałam slodkości,placków,babeczek,ale u mnie z tym jedzeniem to się rozkrecam dopiero po południu,bo rano jest tylko jedna kanapka żeby coś wrzucić na pustyżoładek,a rozkręcam się po 14,bo pól dnia to mnie mdli wszystko,a i 2 dzieci nie pozwala za duzo przytyc,a brzuch mam jakbym globus włozyła pod bluzke i tak mnie szczypie koło pepka.
-
witam Was Kochane :) my dopiero wrócilismy wczoraj wiecozrkiem z podrózy swiątecznej,bylismy u moich rodziców całe święta,ale naskrobałyscie hohohoho. ja jeszcze się nie obmierzyłam i nie zważyłam,kupiłam parę rzeczy potrzebnych do szpitala i dziś zaczynam pakowac torbę. gina mam dopiero 11 maja,a już bym chciała usg zobaczyć co tam u mojego małego,bo ostatnio wypycha mi pepek,jeszcze troszkę i cały wyskoczyl bo juz w polowie wytaje,i jak stoje to mnie tak boli wkolo pepka a to pewnie dlatego że mam mocno skóre naciągnietą,i pewnie nowe roztępy się porobią tez mam takie bole jak przy miesiączce,ręce mi puchna i stopy,a w nocy to mnie cały dół boli,dopiero jest ok jak wstane i się troszkę rozchodzę btg a to ci niespodzianka,mi jakieś 2 mies.temu gin pokazywał fifraczka,także myslę że chyba to juz się nie zmieni a zwłaszcza że robiłam renament w ubrankach i te neutralne i niebieskie zostawiłam a wszystkie sukieneczki i rózowe oddałam kuzynce ktorej mała ma 3 mies.i mam nadzieję że z powrotem wołac nie będę
-
wesołych świąt,kolrowych pisanek,wesolego dynguda,i samych radości
-
wczoraj mnie wziął smak na takiego slonego sledzia,i wpałaszowałam takiego przed snem,myślałam ze w nocy bede przez to piła litry wody ale nic nie było ani zgagi,ani pragnienia,chyba poprostu mlody miał chęc na śledzia i przez to ładnie się calutki strawił
-
witajcie! u mnie ciągle piekna pogoda juz od 4 dni mamy po 20 stopni w cieniu i sloneczko pieknie świeci,aż się inaczej człowiek budzi o tej 7 rano,jak sloneczko za oknem. ezelko nie wiem jakie sa u ciebie sklepy,ale ja w zeszłym roku taki slodki zakiecik,rózowy w drobne kropeczki kupilam mojej Oliwii w smyku i to bylo po wyprzedaży zimowej i byl jeszcze na podszewce a dałam za niego 40 zł z groszem,ale juz na nia za maly teraz tez nic nie moge na nia kupic,widziałam super sweterek w 5-10-15,taki biały w szersze granatowe paski,do tego czerwone aplikacje,i takie slodkie kokardeczki w kropeczki na kieszonkach i przy szyji kołniezyk coś jak kokardki no ale kosztował prawie 60 zł ale czekam na wyprzedaż,u nas to robią taką wyprzedaz na poczatku lata że rzeczy sa w śmiesznych cenach,koszulki letnie po 9.9zł i wszystko praktycznie jest poprzeceniane,od spodni,sukienek,po skarpetki, a moja mloda idzie od września do przedszkola,także mysle że w tym roku,się troszke na wyprzedazach obkupimy,a z butami tez mam problem,bo ma rozm.26 a takie ładniutkie kryte do sukieneczki i do dżinsow szukalismy ostatnio to już wszędzie małe rozmiary zotały.
-
moje dzieci tez uwilbiają kota,ale mamy jednego,oprocz dwuch psow,spaniela i goldenka,a kot przygarnięty 2 lata temu przez Oliwkę i nazwała go "benek"tesciowie co chwile gadali zeby za glośno nie wołac do kota "benek"bo podobno ktoryś z sąsiadow ma tak na imię,ale mała się juz przyzwyczaiła i imienia kotowi zmienić nie chciala,a teraz jak "benek"zjawia się na podwórku bo oczywiście się gdzieś zawsze plącze po sasiadach,to Kacper go terroryzuje ostatnio nawet zauważyłam że gryzł biednego kota w ogon,a najbardziej mu się podoba ten ogon jak kot idzie to on fik go za ogon,także kot w miejscu pazurami ziemie drapie,i trzeba szybko reagowac, ja nie wiem jak się obroni ten kociamberek,jak ja bede z trzecim maluchem i nie przypilnuje Kacpra żeby kotu ogona nie odgryzł.
-
witam. pewnie wszystkie zajęte jestescie pracami przedświatecznymi,moje dzieci już chodza i się co chwile pytają za ile dni bedziemy malowac jajka,u nas tak ciepło że wszystkie drzewka owocowe już kwitną.a ja juz powysadząlam swoje kwiatki,ktore trzymałam i chodowałam w domu na parapecie,surfinie,i pelargonie,teraz mam nadzieje ze nie przypałenta się jakieś mrozisko w nocy bo wszystko zetnie wczoraj mój maluch chyba probował się obkrecić,głową z dolu na gore ale mu się nie udało,leże sobie na łóżku a tu nagle czuje z jednej strony pupa się wypych i przewraca a z drugiej strony głoiwka z rączkami,tak mi sie w poprzek mocno rozepchał a tak zabolalo że w pewnej chwili myślałam że rozerwie mnie,ale wrócił do pozycji wyjściowej,bo czuje jak czkawkę ma na dole.ciekawi mnie kiedy ze chce wyjść, a dzis miałam okropny sen,że szłam na cesarkę,było dużo pokoji w każdym cięzarna z lekarzem,i ja weszłam do jednego z nich i mówi że jestem w 33 tyg. a oni się glupio usmiechają i szykuja stół,więc ja nogi za pas i mówie że chce do toalety a z korytarza krzyczy kobieta że mamy z tąd uciekać bo oni po porodzie zabierają dzieci a kobietą dają zastrzyk na wymazanie pamięci,no i się sen skończył boźie co za głupoty, ale na szczęście,przy naszym domie na słupie energetycznym przyleciał sobie i usiadl bociek,ale tez dzieci mialy radośc siedział tak z pół godziny,może chciał mi przekazać wiadomośc że niedługo nam dostarczy przesyłkę byle do 38 tygodnia
-
tak sobie mysle zostały mi jeszcze 2 prania,jedno z reszta ubranek a drugie to musze przeprac pościelki,ręczniki,prześcieradła,to zrobie po swiętach,ale cieszę się ze już 4 pralki mam poprane i poprasowane,bo coś mi się wydaje że jak się zacznie maj to nam to zleci jak z bata,nawet co niektore z nas w maju się zaczną rozpakowywac z brzuszków,a ja jeszcze wózka nie mam,łóżeczko nieskrecone,gdzieś tam i reszta zakupow do szpitala,i tak się przeraziłam że teraz taka ocięzała jestem,żebym się wyrobiła. my na świeta wyjeżdżamy do moich rodzicow 3 godzinki jazdy samochodem,w pierwsze święto to mam nadzieje ze droga bedzie pusta.
-
hejka kochane gatto ja mieszkam tez w domku i mam nianię elektryczną,bo i przy Kacperku ja stosowałam,mały miał tydzień albo dwa a ja z oliwka w piaskownicy na podwórku,albo przy grilu jak zapłakal to go słyszałam,nawet wiedziałam jak Oliwia sie przy nim kręciła to ja slyszałam,bo ona to miała chęci brac małego na ręce więc ja musiałam ciagle czuwac a niania było łatwo,tylko nie mam jakiejs super nowej,dostałam od kuzynki chyba firma switt jakoś tak,ale jest fajna,i teraz tez sobie nie wyobrazam baz niani. mnie ostatnio boli krocze tzn ta kość łonowa,w nocy jak się przewracam na bok,to boli,jak chodze,wogole przytyłam 9 kilo a czuje się jakbym miała jeszcze ze 20 więcej,miednica też mnie pobolewa to chyba chodzi o to że przed porodem się kości rozchodzą,a spanie w nocy to jest masakra,jak mi ktoś mowi że mam się wysypiac bo nie długo nocy nie prześpie jak bedzie maluch to mnie szlag trafia bo teraz nie śpie,moj M mnie tak wkurza co ja wstaje na siku albo się kręce bo nie wygodnie to mi marudzi,"czemu ty nie spisz"czemu się wiercisz""jak się wyspałaś to jedź o 5 za mnie do pracy" "co tak dyszysz"jakbym przy dwujce dzieci w domu nie miała co robić,a i o ciąży nic by nie iwedział to jest 3 dziecko z ktorym jestem w ciąży a on ciągle nic o ciąży nie wie,mazgaj cholerny no to sobie ponarzekałam
-
witajcie! ja wczoraj miałam ktg,u mojego gina,takie sprawdzające,i nic się nie dzieje żadnych skurczy ale co to za ktg 30 minut i musiałam lapac tentno małego,bo jak tylko się połozyłam mały zaczął mi się wiercić w brzuchu pani ktora mnie podłanczała to się smiała bo co złapaliśmy tentno ładnie to on fik i już nie ma kobieta się meczyła 15 minut,jak podlaczyła i wyszła to on znowu w druga strone i musiałąm sama sobie przytrzymywać ten aparat i go szukac,w końcu przyszedł gin i powiedizał że wystarczy,bo widac że mlodemu się nie chce lezeć w spokoju a skurczy zadnych nie ma,o badaniach nic nie gadał,teraz mam wizyte na 11 maja, mój M miał kolegow naszczęście jak mnie jeszcze w jego życiu nie było,potem się towarzystwo rozleciało każdy poszedł w swoją stronę i jest spokój,teraz zostali tylko kumple z pracy ale mój M mowi że wystarczy że się w pracy narozmawiają i w domu nie mamy zadnych wizyt obcych,tylko rodzinne,a co do alkoholu to pierwszys raz spotkałam meżczyzne ktory nie lubi alkoholu,mój nie znosi smaku alkoholu,butelki z wodką,whisky,brendy,kolekcjonyje w barku ma ich chyba ze 30 i wszystko stoji najstarsze maja chyba z 13 lat,a piwo to wypije latem jak jest mu bardzo goraco i bardzo spragniony to jedno małe,ja to co innego,winko,czasem drineczka okazyjnie,więc niekiedy napocznę ta jego kolekcje ale to tylko przy jakims zjeździe rodzinnym,bo tak to nie ma okazji a i 3 ciąże potem karmienie to zero alkoholu.
-
iwonkomoj Kacper na samym cycu,karmiony na początku robił kupke co 7-10 dni,a jak zrobił to uwierz to nie byl nie przyjemny zapach to był smrud,zrobił kupe w nocy o 24 a rano nie szlo wejść do pomieszczenia gdzie stał kosz,ktory rano byl wynoszony,to było jak jakis kwas.
-
hejka u mnie dziś pięknie 20 stopni,a ja mam dzisiaj o 16 wizyte u lekarza i pierwsze ktg,miałam zrobic badanie moczu ale prosiłam mojego M.żeby albo zostawił mi samochód,albo jechał póxniej do pracy a on ciągle powtarzał jutro i taki efekt tego że nie zrobiłam,a dziś rano wymyslił żebym jechała 15km,autobusem a potem 3 km szła,normalnie chyba go udusze,z dwujką dzieci,jedno w ta drugie w druga strone a ja z wielkim brzuchem,oj mnie dziś wkurzył....
-
gatto ja na zgage muszynę wode mam,zreszta ja bardzo dużo pije,wogole lubie pić wode najbardziej chyba ze wszystkiego wiec 2 litrowa butelka na dzien,ale odkąd kupuje muszynę to nie mam zgagi,nawet niemam nic w domu na zgage,jak bylam w ciaży z Kacperkiem czy Oliwka to zgaga czesto mnie meczyła i pomagało tylko renni na krótko,po migdalach bylo gorzej,tak jak i po mleku ktore kwaśniało mi w żoładku i tylko przy kibelku wymiotowałam,a teraz nic zgagi nie mam Ja przez ostatnie 2 dni zajadam się truskawkami,co prawda nie sa jeszcze rewelacyjne ale trafilismy na naprawdę smaczne w auchan tak samo jak i arbuz,tak mi się chcialo i M mi kupil juz 3 oczywiście nie sama ale z dziećmi się dzielę,ale słodziutki był.
-
hejka u mnie cudnie świeci sloneczko,i jest bardzo ciepło, gatto ja ci nie powiem jak inne pampki się sprawdzają przy maleństu,ale testowałam tańsze tak na półrocznym dziecku,jedne kupilismy z lidla bo nam chwalili i jak mały obudzil się po nocy,gdzie przebrałam go raz,a póżniej rano,miał dużo nasiusiane,to poprostu był jakiś cały tłusty,nie wchłanialy tak super,musiałabym zmieniać je często,a po pampersach cała pupa jest suchutka i jak ju.ż miał roczek to całą noc w 1 pieluszce a dodam że on wstaje w nocy i sobie popija,zawsze ma blisko kubeczek z piciem. później mieliśmy inne były takie nie mięciutkie tylko pokryte z wierzchu folią to był co chwile odparzony,ja nie wiem ale tez mam dużo znajomych co kupuja inne pieluszki i jakoś im pasuje,ja przy dwujce dzieci testowania uzywam teraz tylko pampersów,a jeszcze te 1 z firmy pampers mają taką fajną siateczkę i te pierwsze luźne kupki się super wchłaniają. candysja tez kupiłam butelki TT są fajne,i nawet trafilam na promocje że druga 250 ml dostałam za 30 procent,ale tez na poczatek nie bede małego kusila smoczkiem od butelki,bo rzeczywiście,szybko mu się przestawi że lepiej leci ze smoczka niż z cyca
-
kasiu podziwiam Cie,przeciez to przez dzień bedzie jakies 20 pieluch,każde siku trzeba zmienić zeby się małe nie odpażylo,a pampers jednak troszkę wchłonie i suchutko jest,ja przy pierwszym to pierwsze 2 miesiące to czasu na nic nie miałam,mała co chwile jadła,a z wagą mi nie chciała iść w gorę,więc moja pediatra powiedziała że jeśli chce karmic tylko piersią,to muszę z nią leżec caly dzien i jak tylko się odywa to zaraz cyca,i tak prawie 3 tygodnie leżelismy zanim waga poszła w gore,chodziło o to zeby mała nie spadła nic z wagi bo wtedy bym musiała dokarmiac a ja się zdecydowalam na samą pierś,a mój M był wtedy ze mną i tez usłyszał że wraca z pracy i sam sobie obiadek szykuje,bo żona ma ważniejsze zadanie. no i ja też jestem za wygodna na pranie ręczne,podziwiam cię,naprawde mirabell ja przy obydwu dzieciaczkach stosowałam pampersy firmy pampers od jedynek,bo dobrze wchłaniaja tą pierwsza kupkę,i nawet nie stosowałam żadnych kremików,pudrów,zasypek na pupe,może z raz się zdażyło przez wszystkie latka że było troszkę odpażone,ale nigdy jakiegoś zapalenia pieluszkowego nie mieliśmy nawet w upalne letnie dni. Millyja kupowałam dla mojej Oliwki właśnie Oilan w aptece,bo miała wysuszoną skóre,i przy Kacperku też miałam,tylko przy młodym miałam jeszcze emulsje do kąpieli Vitella,i jak w tym go wykąpałam to już nie stosowałam nic do smarowania,i częściej go kąpałam właśnie w vitelli a teraz też kupiłam Oilan balsam. a mi nie chce odpuścić to przeziębienie,dziś w nocy znowu mocniej gardło bolało,M mi kupił zamiastpastylek tantum verde to do psikania i jakoś słabo przechodzi,a wczoraj zajażyłam że w poniedziałek mam gina,i miałam zrobic badanie moczu,cały czas wiedziałam że 18 wizyta ale tak mi ten kwiecień szybko leci że myślałam ze jeszcze ztydzień czasu mam do 18,coś mi się poprzestawiało
-
ja tez lubie tak przeglądac rzeczy ktore kupiłam po kilka razy,chowam je do komody za kilka dni,oglądam,układam,przekladam. też mam hopla
-
monika super ten link z koszulkami wlaśnie czegoś takiego sdzukam i też widziałam droższe a te są super, co do staników to mi było bardzo wygodnie z tymi do karmienia,nawet na początku dopuki się laktacja nie unormowała miałam taki cały mięciutki z czystej bawełny na noc,bo inaczej to bym byla cała zalana,tylko miałam przy Oliwce,potem mi zostaly dla Kacperka a dalej to już były zuzyte i poszly w kosz. btgto super,rośnie maluch jak na drożdżach, mi zmieniała lekarz po ostatniej wizycie tez termin z 10 na 5 a wogole to szykuje się na koniec maja,bo i tak cesarka,a pierwszy termin na 10 czerwca był,a moje dzieciaczki narodziły się w 38 tygodniu.obydwoje