Skocz do zawartości
Forum

magduska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magduska

  1. Hej kobietki:] U nas w porządku,jesteśmy zdrowi:]Byliśmy dziś u ortopedy z bioderkami,wszystko jest w porządku,kontrola za m-c:]Od razu pobraliśmy morfologię małemu,spłakał się biedny;/Kazali nam po szpitalu skontrolowac bo Bartuś miał niską hemoglobinę po urodzeniu,ale to prawdopodobnie przez te moje krwawienia w ciąży:/Na pewno ma teraz dobrą,nie widac po nim żadnej anemii,rośnie jak na drożdżach,co dzień wydaje się coraz większy.Apetyt ma ogromny,tylko by ssał cycocha,je dużo i najada się,więc jest ok Mamy trochę problemów brzuszkowych,codziennie popołudniu marudzi nam,popłakuje,nie ma typowej kolki,ze bardzo płacze,podkula nóżki itp. ale coś tam mu się dzieje,jezdzi mu po brzuszku,puszcza bączki;/Ale spoko,po takiej kolce,jaką przeszłam z Szymkiem,to teraz problemy Bartusiowe to dla mnie pikuś Chodzimy na spacerki codziennie,o ile jest pogoda,chłopcy są zdrowi,także jest ok.Do chrzcin coraz bliżej,ustaliliśmy już menu(wynajęliśmy salę z zapleczem gastronomicznym,natomiast jedzenie jest we własnym zakresie),ja dziś kupiłam sobie tunikę na chrzciny: NOWA SUPER TUNIKA BOMBKA ŁÓDKA DZIANINA UNI (961254889) - Aukcje internetowe Allegro także mam już wszystko,jeszcze muszę pójsc grzywkę podciachac.Bartuś też już ubrany:]Chrzestnymi będą mojego męża brat rodzony(14 lat;)i moja średnia brejdaczka(najmłodsza jest chrzestną Szymonka:)Będziemy mieli 27-29 osób na chrzcinach. Uciekam bo Bartek się budzi,muszę go nakarmic:] Całuję Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie
  2. pochwalę Wam się jeszcze moimi skarbkami tu Bartuś ma już m-c:]
  3. Kingusiu,serdecznie gratuluję,Kornelko witaj na świecie!! Hej,witam wieczorkiem;] Moje bąble właśnie zasnęły i rozkoszuję się błogą ciszą w domku....;]Jestem padnięta po dzisiejszym dniu,Bartuś dziś marudził i trochę popłakiwał,nie mógł zrobic kupki bidulek,jezdziło mu po brzuszku:((Ale po kąpieli uspokoił się troszkę:] Złożyłam dziś dokumenty na becikowe,przyda nam się kasa na chrzciny. Wczoraj wywalczyłam na licytacji za niewielką kasę buty na chrzciny: ORYGINALNE__ NIESAMOWITA PLATFORMA___/K85/---38 (946293388) - Aukcje internetowe Allegro do tego chcę kupic sobie getry i tunikę,bo póki co zostało mi troszkę brzucha a w getry na pewno się wbiję i do tego jakaś tunika:] Czekam na męża,ma byc po 22 z pracy,ale chyba wcześniej się położę,póki Bartuś śpi. Dobrej nocy,pozdrawiam
  4. Hej dziewczyny:] U nas ok,jesteśmy zdrowi:]Dziś byłam zapisac Bartusia na chrzest w niedzielę Wielkanocną,salę dla gości mamy już zamówioną,będzie ok.24-25 osób:] Bartuś jest grzeczny,mało co płacze,ładnie je cycka tylko wyczuł rączki mały pieszczoszek i najlepiej mu na rękach u mnie;] Nie mam wcale czasu zaglądac do Was...Maluchy zabierają mi cały dzień a wieczorkiem jak tylko zasną i ja padam z nóg... Kinga,Zosia,ja również trzymam kciuki za Was,obyście miały szybkie i jak najmniej bolesne rozwiązania,trzymajcie się kochane ;** Idę do łóżka,jestem wykończona,trzymajcie się kochane,serdecznie Was pozdrawiam i całuski dla Waszych maleństw;*
  5. Hej,witam z rana:] Wpadłam się przywitac póki Bartuś śpi,bo Szymek już szaleje,wypiła butlę mleka z kaszą i dostał powera Nocka ok,bardzo mleczna,Bartuś pochłania ogromne ilości mleka w nocy ale i tak tego co mam nie przejada,bo zalewam się tym moim mlekiem co noc-wkładki mokre,koszula zalana;/ Dziś o 11 mamy kolejną wizytę położnej a pózniej idziemy na dworeq Miłego dzionka kochane,pozdrowionka ;**
  6. U nas wczoraj pępuszek odpadł więc mamy go z głowy;] za m-c w święta Wielkanocne mamy w planach chrzcic Bartusia,Szymek też był chrzcony w niedzielę Wielkanocną,tyle,że on miał 3,5 m-ca a Bartuś będzie miał 2 m-ce:]Dziś kupiłam już ubranko do chrztu:] Dobra,spadam się położyc,póki Bartuś śpi,dobranoc ;*
  7. hej dziewczyny:] u nas ok,jesteśmy zdrowi,chodzimy na spacerki:]Wybaczcie moją nieobecośc,ale brakuje mi czasu na komputer teraz przy dwójce dzieci,dziś pierwszy raz od kilku dni siadłam do kompa,udało nam się wcześniej uśpic dzieci:/ jest ciężko przy dwójce maluchów ale jestem szczęśliwa,gdy patrzę na nich... muszę jakoś nadrobic Was i przeczytac co naskrobałyście,mam nadzieję tylko,że mi się uda;] Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ślę buziaczki dla Waszych ślicznych maluszków ;*
  8. Hej,hej:] Nie było mnie kilka dni a już tyle napisałyście,nadążyc z czytaniem nie można;D Gratuluję rozpakowanym dziewczynom Zosia,Kinga,a Wy co?Wiosna Was w dwupaku zastanie!! Postarajcie sie szybko:] U nas ok,Bartuś rośnie,cały czas wisi na cycku,szczególnie w nocy,jest grzeczny,prawie w ogóle nie płacze,choc ostatnio zaczynają mu sie jakieś historie brzuszkowe z gazami,przepajam go koperkiem i na razie jest znośnie:] Wrzuciłam kilka fotek,na jednej jestem ja,fotka z pierwszego spacerku i Szymuś jako kochany braciszek,opiekujący się Bartusiem i jak mu daje buziaczka Pozdrawiam Was i życzę zdrówka dzieciaczkom
  9. Uciekam bo Bartuś się budzi na cycocha,do zobaczonka;*
  10. MonicaMagduska, Bartus jest sliczny a Ty jak ladnie wygladasz, wypoczeta, zrelaksowana, macierzynstwo Ci sluzy:) Hi,hi,dzięki Monisiu Ale to tylko pozory,jestem przemęczona i niedospana,ale nie narzekam,mój Bartuś i tak jest grzeczny póki co:]
  11. MonicaMagduska super ze u Ciebie wszystko w porzadku, widze ze juz odzylas troszke, zostawiasz dzieciaczki u dziadkow, super! Ula zycze poprawy zdrowia, nie dawaj sie chorobie prosze. Duzo zdrowka zycze. Powiem Ci szczerze Monisiu,że za bardzo wyjścia nie miałam,musiałam jechac pozałatwiac sprawy,póki mąż w domku i mógł mnie zawieżc.Ale cały czas myślałam o Bartusiu,jakoś boję się go komukolwiek zostawic,nawet babci..Chyba mam jeszcze nieodciętą pępowinę
  12. to fotki z wczorajszego wieczorku
  13. KejrankaWitajcie dziewczyny :)) Przepraszam że dopiero teraz się odzywam, choć od wczoraj jestem w domu, niestety początki macierzyństwa są u mnie trudne, Hania bardzo mało śpi i ciągle wisi na cycku, niewyrabiam już fizycznie i psychiczne, mam tak ogromny nawał pokarmu że niedaje sobie rady a mała od wczoraj niechce mi gołej piersi ssać tylko w kapturkach chwyta a ja mam wrażenie że przez to mi nieściąga mleka i nienajada się :(( dzisiaj przez 5 godzin ją karmiłam a ona wogóle spać niechciała co ją odłożyłam to się budziła i cyca szukała, wkońcu niewytrzymałam i dałam jej do łóżeczka smoczka i popłakałam się oczywiście bo pewnie przez to jeszcze bardziej gołej piersi niechce brać do buzi :((( niestety pospała 15 minut i znowu jeść chciała dałam jej 40 mil mojego odciągniętego mleka i dopiero zasneła i od godzinki śpi to chociaż obiad zjadłam, ehhh niewiem juz co robić jestem załmana tą sytuacją :(((ponadrabiam wszystko co napisałyście ale niewiem kiedy bo nawet niewiem co napisać, wem że dziewczyny urodziły bo Ula pisała ale to potem pogratuluję i opiszę co tam u mnie w szpitalu było bo groziło mi 9 dni pobytu przez jakąś bakterię, potem przez żółtaczkę niechciali wypuścić ale naszczęście wszytko dobrze się skończyło :)) pozdrawiam was dziewczynki i postaram się wszystko szybko nadrobić, jak sie uporam z tym karmieniem :)) Hej Ola,super,że się odezwałaś:]Współczuję Ci kochana,nie wiem co Ci radzic..Masz ciężko ale może z czasem się to zmieni Nie możesz się tylko aż tak denerwowac,bo nerwy też negatywnie wpływają na tę całą sytuację z karmieniem..
  14. Hej:] Ja dziś pierwszy raz zostawiłam Bartusia samego,musiałam jechac do pracy do kadr i do PZU po pieniądze za urodzenie dziecka.Bartuś i Szymek zostali z dziadkami i było ok,tylko babcia miała przeprawę z młodym bo jej sie zesrulił 2 razy,hihi Dziś mój Bartuś kończy 2 tygodnie Wieczorkiem wyruszamy z mężem jeszcze raz poza dom na zakupy,po spodnie dla męża i dla mnie po jakąś torbę bo mi się stara torebka porwała:/I musimy wywołac troszkę zdjęc dzieci:] Mamy napięty grafik w tym tygodniu,hihi:w środę bilans Szymka,w czwartek pierwszy spacer a w piątek druga wizyta położnej:]Zrobię jakieś fotki na spacerku,to Wam pokażę Zoska,u mnie z tymi plecami lepiej,tzn.bolą ale nie tak jak w ciąży.Przez ostatnie dwa m-ce ciąży,jak leżałam,uspokoiło się wszystko,natomiast teraz znów boli,na szczęście już nie tak mocno,znośny ból:] Esterko,jeszcze raz gratuluję pięknego i dorodnego synka Ula,zdróweczka Ci życzę,mam nadzieję,że szybko Ci przejdzie:] mag,trzymam kciuki,żeby w końcu coś się zaczęło dziac,bidulko,szkoda mi Ciebie,bo ja tak samo jak TY,wysiedziałam się dwa tyg. w szpitalu,zanim mnie rozwiązali,już kurwica mnie brała;] Marmi,super,że wracacie,odezwij się i czekam na fotki:] A co z Kejranką??Kiedy wraca?? Kingusia,fajnie tam mieliście na tej imprezce a fotki ładne,bardzo ładnie wyglądasz w ciąży:] margaretko,dzięki za wiadomosc na nk i za miłe słowa:* Synuś przesłodki,jeszcze raz gratuluję:]A jeśli chodzi o jedzenie,ja też jem wszystko,oprócz rzeczy wzdymających typu kapusta itp.Piję rano jedną słabą kawkę,czasem popołudniu cappuccinko,herbatkę,wodę niegazowaną w dużych ilościach i soki:] zosiasamosia,moje cycochy też produkują pełną parą,nawet w dzień mi cieknie:/Noszę wkładki i jakoś musi byc;]Nic dziwnego,bo mój mały ssacz dużo ciągnie A brodawki tak samo bardzo mnie bola,mam nadzieję,ze szybko się przyzwyczają;/U nas też na razie bez smoczka,jak Bartek nie będzie miał kolek spróbujemy w ogóle "bez".Z Szymonkiem mieliśmy taki ambitny plan,że będzie bez smoka,ale jak zaczęły się kolki,nie było mowy,żeby nie kupic smoczka;/ Miłego dzionka kochane,buziam
  15. Jutro mojemu Bartusiowi stukną 2 tygodnie,ale szybciutko zleciało
  16. Hej,witam niedzielnie:] Mam chwilkę,bo moi trzej faceci właśnie spią,mąż uśpił Szymka i sam padł na kanapie a Bartusia uśpił magiczny cyc U nas ok,ciężko jest przy dwójce dzieci ale nie narzekam,poza tym dają mi ogromną radośc i to jest najważniejsze:] W czwartek wstępnie planujemy pierwszy spacer,mąż jeszcze będzie w domku,więc wybierzemy się razem,tylko gondolkę musimy zamocowac na stelażu. Italko,K@chna,piękne te Wasze maleństwa,aż miło popatrzec:] Italko,trzecie zdjęcie odlot,niezły joker Współczuję nocki kochana,mam nadzieję,ze już taka się nie powtórzy:] Kejranko,wracaj szybciutko z Hanią do domku,czekamy na Ciebie:] Margaretko,fajnie,że Twój synio taki grzeczny,mój Bartuś póki co też grzeczniutki,nie narzekam.A tym karmieniem nie przejmuj się,dzieci same wiedzą,ile mają zjeśc,mój Bartek też różnie je,jeśli chodzi o czas.Jak jest najedzony,to puszcza cyca-z takiego założenia wychodzę:] Anusia,ja również trzymam kciuki,powodzenia kochana zoska,nic nie poradzisz,Twojemu maleństwu dobrze 2w1,ciepłe M1 z jacuzzi,hihi Tu zimno,wiec po co ma wychodzic?..;D Żarty,żartami,mam nadzieję,że już wkrótce przytulisz swoje dzieciątko:] Trzymajcie się kochane,miłego popołudnia,całuję
  17. uciekam karmic Bartusia,na razie,papa;*
  18. kingusia1991magduska to super , że Bartuś taki grzeczny jest ... i dobrze,że już w domku jesteś i możesz cieszyć się wszystkimi swoimi skarbkami :) u mnie nic się nie rusza jak na razie... może do kwietnia sobie pochodzę z tym ciężarem j.anna słyszałam, że termofor z cieplutką wodą pomaga .. że przykładasz do swojego brzuszka i przykładasz maluszka brzuszkiem do Ciebie i do tego termoforku ... No właśnie kochana,widzę,że Tobie a raczej bardziej Kornelce dobrze w tym dwupaku
  19. Dziewczynki,powiedzcie mi,po ilu dniach wyszłyście ze swoimi dzieciaczkami na pierwszy spacer?????
  20. Hej dziewczynki Na początku gratulacje dla Angeli,Marmi,Kejranki i Esterki,macie śliczne maleństwa,niech Wam się zdrowo chowają!!! Ja na brak zajęcia nie mogę narzekac przy dwójce małych dzieci.Na razie mąż ma wolne,więc mi bardzo pomaga,n zajmuje się Szymkiem,bawi się z nim a ja zajmuję się Bartusiem:]Muszę się Wam pochwalic,że mały jest bardzo grzeczny,prawie w ogóle nie płacze,ładnie doi cyca i śpiunia:]Mam nadzieję,że będzie taki grzeczny cały czas;] Oglądałam przed chwilą pierwszą stronkę gdzie są zdjątka naszych pociech i napatrzec się nie mogłam,jakie te nasze maleństwa są śliczne Takie małe,niewinne,kochane istotki... Aniu,my przechodziliśmy kolkę i to ciężką z Szymkiem,miał aż do 4-go m-ca życia.Powiem Ci tak:na kolkę nie ma leku,trzeba to przeżyc,dopóki układ pokarmowy maluszka nie dojrzeje:/ My wypróbowaliśmy wszystkie leki z apteki,cuda-wianki robiliśmy...Na pewno ulgę Szymkowi przynosiło noszenie go na rękach przyciśniętego brzuszkiem do mnie,masaż brzuszka(zgodnie z ruchem wskazówek zegara,nie odwrotnie),prasowanie ciepłej pieluszki na brzuszek a z leków czopki Viburcol,Esputicon,Infacol.Ten ostatni z tego,co pamiętam przynosił mu największą ulgę.Spróbuj,może akurat coś Arturkowi pomoże?...Powodzenia kochana,życzę wytrwałości i cierpliwości:] mag,trzymaj się,może przez weekend coś się zacznie,nigdy nic nie wiadomo...Mam nadzieję,że już niedługo będziesz tuliła swoje maleństwo,powodzenia!!:] Pochwalę się Wam,ze po tygodniu po porodzie mam 12 kg na minusie,ważyłam się w szpitalu w dniu wyjścia.Jestem bardzo zdziwiona,że aż tak dużo,bo wcale nie widac tego po mnie,brzuszka mi jeszcze zostało,ściskam się pasem poporodowym,mam nadzieję,że to coś pomoże;/ Zosiu,mam nadzieję,ze i u Ciebie coś się ruszy?..Pewnie już nie możesz się doczekac?:] Dziś mam trochę luzu,teściowa wzięła Szymka na spacer a pózniej do nich do domku,przyprowadzi Szymka dopiero pod wieczór:]Mąż w domku więc pomoże mi,może w końcu doprowadzę mieszkanko do ładu i odpocznę trochę,chodzę jak neptyk niewyspana...:/ Idę zajrzec do Bartusia,śpiunia sobie słodko:]
  21. Hej:] Dzięki za dobre słowa i kciuki,bardzo były potrzebne,bo było zle,ale najważniejsze,że wszystko skonczyło się szczęśliwie i że ja z Bartusiem jesteśmy już w domku cali i zdrowi:] Zdjęc Wam nie wrzucam,pewnie widziałyście już na nk,na lutówkach też dziś wrzucałam:] Bartuś grzeczny,wcale nie płacze,więc jest ok na razie,Szymek zafascynowany "dzidzią",cały czas głaszcze małego po główce,całuje i przytula się,jest taki kochany...:] W domku jesteśmy od wczoraj,mąż ma 2 tyg. wolnego,żeby mi pomagac,bo ja jeszcze obolała,szwy ciągną:/ Marta,dziękujemy za wszystko,jesteśmy ogromnie wdzięczni za to,co zrobiłaś dla nas Pozdrawiam Was kochane i ściskam,trzymajcie się
  22. Hej,hej,jestem!!!!! Dziewczynki,ja tylko na chwilkę,od wczoraj jestem w domku,czujemy się ok,Bartuś jest strasznie grzeczny,co nas bardzo cieszy:]Jak wiecie,Bartek urodził się 08.02,miał 3850 gr i 57 cm dł.Szymuś miął tylko 50 cm więc spora różnica między nimi!!:] Szymek jest strasznie zafascynowany "dzidzią",cały czas stoi przy mnie,głaszcze go po główce,przytula się do niego i chce go całowac,słodki i wzruszający widok....:] Jestem taka szczęśliwa dziewczyny,po tym wszystkim co przeszłam,ten krwotok w szpitalu,przetaczanie krwi,jak sobie przypomnę......Jestem kłębkiem nerwów po tym wszystkim,ale zajebiście szczęśliwym kłębkiem nerwów,bo skończyło się ,jak to powiedział prof:"happy endem" i dodał,ze ktoś nade mną czuwał na górze..... Wszyscy w szpitalu nie mogli się nadziwic,jak bardzo Bartek jest podobny do mnie,szczupły i długi,kształt główki ma mój,jak ja byłam mała,długi palce u rączek,jak ja,moje ciemne gęste włoski,jednym słowem mój "klonik".Moja mama mówi,że też taka byłam,jak on:]Musi byc jakaś równowaga,bo Szymek z kolei identyczny,jak mój mąż,więc mamy po równo,hihi:] Dziękuję Wam za wszystko,za wsparcie,trzymane kciuki,za wszystko,wszystko..... mag,strasznie mnie zaskoczyłaś tą kartką,serdecznie Ci dziekuję kochana za pamięc,bardzo miły prezent a kartka jest superancka,śliczna,jesteś mega zdolniacha Ula,dziękuję za wczorajszego smsa,za te miłe i budujące słowa Przepraszam,ze nie odpisałam,ale wczoraj po prostu zbrakło mi czasu przez to wyjście ze szpitala:] Uciekam,bo Bartuś się obudził na cyca,pozdrawiam Was i całuję mocno,mam nadzieję,że uda mi sie jakoś wszystko nadrobic a przede wszystkim obejrzec Wasze małe pociechy
  23. Idę usypiac Szymka,trzymajcie się dziewczyny i trzymajcie kciuki za mnie i Bartka,dobranoc;**
  24. Marta,ta moja koleżanka,która Was informowała o moich pobytach w szpitalu,właśnie mi napisała,że będzie Was informowac:]
  25. lamponinkamagduskaKejrankaMagduska jejku ty to się masz biedulo, no daje ci w kość ta ciaża, ale niemartw się Kochana wszystko będzie dobrze, masz najlepszego z mozliwych lekarza i jesteś pod dobrą opieką, idz do szpitala i niemartw się niczym, lekarze zadbają aby się nic tobie i bartusiowi niestałogłowa do góry, wszystko będzie dobrze, trzymam mocno za Was kciuki :)) daj nam jutro znać jakimś smsiem co u was:)))No właśnie nie bardzo będę miała jak z Wami się skontaktowac,zablokowali mi połączenia wych. bo nie zapłaciłam rach. za telefon,żeby miec na dzisiejszą wizytę pieniądze...........I na razie nie zapłacę,bo wypłata dopiero na pierwszego.......:/ Magduska to ktos zadzwoni do Ciebie z dziewczyn w takiej sytuacji , o ktorej masz byc w szpitalu ? W szpitalu mam byc na 8.30 ale i tak rano nic nie będę wiedziała,dopiero jak pobiorą i zrobią badania,podejrzewam,ze dopiero na drugi dzień po wizycie jak prof. spojrzy na wyniki:/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...