Skocz do zawartości
Forum

magduska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magduska

  1. Hej,moje bąble już śpią a ja padam na ryjek:/// Bartuś dziś płaczliwy był i marudny bardzo,już nie wyrabiałam żeby go uspokoic,tylko cyc pomagał;] Co do mężów to ja też mam takiego,że pomaga mi przy dzieciach i ze sprzątaniem,mimo tego,że wróci z pracy i jest zmęczony a ostatnio przy dwójce naszych krzykaczy jest bardzo przemęczony,nieraz to mi go szkoda:[[[[[[ Ale niegdy nie zostawi mnie samej ze sprzątaniem czy z dziecmi,jest mega kochany i za to go kocham anusia,ale ci numer wywinęli,ze sukienkę w takim stanie przysłali,ja bym się wk....ła na maxa Koniecznie muszą Ci sarę zwrócic...Ale ładna ta sukieneczka,podoba mi się;D A córcia wygląda mega przesłodko w tej nowej sukienusi W ogóle jest śliczna,słodko sie uśmiecha i taka wesoła na każdym zdjątku A malutka jaki fajny,słodki kluseczek;****Gratulacje dla Zuzi z okazji ukończenia 3 m-cy margaretko,jak synuś?A ta pielęgniarka to jakaś pieprznięta babka://A Twoja córcia to twarda babka,nie dała sie i bardzo dobrze A tak poważnie to po prostu się broniła i wcale się nie dziwię:] mag,jak Emilek,już lepiej,spadła temp?Mój Bartuś też gorączkował po szczepieniach...Całuski dla małego wesołka od ciotki forumowej Kejranko,nio,suwaczek ma zajefajny Podaj linka do strony ewik,potwierdzam,nasze dzieciaczki są piękne,wszystkie bez wyjątku Mnie tez Bartuś budzi o 5 rano,także znam to I też to lubię,jak spojrzy na mnie tymi swoimi dużymi,niebieskimi oczętami i słodko się uśmiechnie,odpływam wtedy z miłości Dobrze,ze już wyluzowałaś i z nerwami lepiej:] j.anna,hej:]Fajnie,ze wpadłaś na chwilkę do nas Super,że Arturek już taki duży:]I dobrze,że wszystko ładnie je,to ważne:]Wklej nam jakieś zdjątko synia,jestem równiez ciekawa,jak urósł A u Was z tą ciemieniuchą to też kwestia alergii??Życzę synkowi dużo zdrówka;*** Zosiu,masz super męża,gratuluję Ale mój tez jest taki,hihi I prezent miałaś wspaniały Aga,jaki masz ładny brzusio,jaki kształtny!! Bardzo,bardzo się cieszę,że czujecie się dobrze:]Uważaj na siebie,leż i wypoczywaj,mam nadzieje,że te skurcze nie będą dokuczały:]Trzymaj sie kochana Kinga,głowa do góry!!Mimo młodego wieku jestes bardzo mądra i dojrzałą kobietą skoro zdecydowałaś się na macierzyństwo:]A przed Tobą jeszcze wiele dobrego,zobaczysz,że poznasz jeszcze fajnego i wartościowego faceta,daj sobie trochę czasu;]I pamiętaj,że dla córci jesteś najwspanialsza i najpiękniejsza pod słońcem:]A kornelka w dżinach wygląda super Marmi,gratulacje dla Zosi,ze sama sie obróciła z brzuszka na plecy,mała spryciula;D Uciekam spac,jestem padnięta....Buziaki spokojnej nocy
  2. margaretko,dziekuję za maila i troskę;**** :]
  3. Hej:]Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny za słowa otuchy Wczoraj miałam strasznie zabitą głowę....Targały mną mieszane uczucia ale m.in. Twój post lamponinko zdecydował o tym,że powalczę o to karmienie piersią,nie zrezygnuję tak łatwo:] Nasza pediatra podejrzewa u Bartka AZS na podstawie suchych miejsc w zgięciach łokci,kolan,za uszami i wysypki na brzuszku(nie miał jej cały czas,pojawiła sie dopiero):/ Ale buzie ma ładną(przy AZS policzki są czerwone,jakby lakierowane):]I ma krostki na główce a do niedawna miał tez uporczywą ciemieniuchę,która nawracała co jakiś czas(tak jest przy alergii).Teraz ta główka jest ładniejsza,ale była czas,ze wyglądał nieciekawie:/ Wiem,że przy AZS karmienie piersią jest wskazane jak najbardziej i zdziwiło mnie,że pediatra od razu kazała odstawic od cycka:[@ tyg.temu,gdy byłam z Bartkiem na szczepieniach,kazała mi odstawic nabiał,co zrobiłam i do wczoraj(minęło 2 tyg.)nie było większej poprawy i dlatego zadecydowała o odstawieniu od piersi:/ Ale jadłam np. mięso czerwone a to wystarczy,żeby go uczuliło...Tak,jak piszesz lamponinko,lekarze są tacy,że od razu każą sztuczne mleko wprowadzic zamiast ustalic czy poradzic,jaką dietę ma matka stosowac;/Dodam,że córka mojego brata rodzonego(ma 2 latka)ma AZS,z którego powoli wyrasta,więc może u nas to także sprawa genów:/ Wczoraj moja mama radziła mi,żebyśmy skonsultowali to u innego lekarza,poczekali,co powie alergolog(do którego dostaliśmy skierowanie),siostra do mnie zadzwoniła i również żarliwie mnie namawiała,zebym poczekała z tą decyzją,to samo teściowa,jeszcze przeczytałam,co mi napisałyście i pod wpływem tego wszystkiego zdecydowałam,że BĘDĘ KARMIŁA!!!Wprowadzę bardziej rystrykcyjną dietę,wyeliminuję wszystko,co moze uczulac i zobaczymy:]Moja bratowa karmiła córcię prawie rok,miała specjalną dietę a malutka miała bardzo silne AZS(rany sączące się na skórze,które swędziały i które niunia drapała aż do krwi:[[[)Za dużo radości i szczęścia sprawia mi karmienie,jak napisałaś ewik,a przede wszystkim dla Bartusia mój cysio to cały świat,często ssie,przytula sie do cysia,zasypia przy nim,jemu,jest szczęśliwy i radosny z tego powodu i nie moge go skrzywdzic w ten sposób,żeby go całkiem odstawiac z dnia na dzień:/// Zobaczymy,co z tego wyniknie,póki co nadal karmię i jesteśmy z Bartusiem mega szczęśliwi!!!
  4. jestem załamana i płaczę bo mam odstawic Bartka od piersi,mamy Bebilon Pepti na receptę....:[[[[[Siedzę płaczę,nie potrafię tego zrobic,nie potrafię go odstawic!!!!!!!!:[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[ To zbyt trudna decyzja dla mnie,jak patrzę na niego,on jest taki malutki,cycusiowy i przytuliński:////////// I mamy skierowanie do poradni alergologicznej z podejrzeniem(tylko podejrzeniem na razie)AZS:[[[ Boję się zastoju pokarmu,a jeszcze bardziej boję sie zapalenia piersi,przeraża mnie to...Tabletek na zatrzymanie laktacji nie chcę brac,bo mają masę złych skutków ubocznych,powodują bardzo złe samopoczucie a przy małych dziecich nie moge sobie na to pozwolic:/ MAM MEGA DOŁA I JESTEM ROZBITA WEWNĄTRZ.......
  5. Hej:] noc była spoko,Bartuś tylko raz się obudził:]Ale rączki pcha na maksa do buzi:/ idę z nim dziś do pediatry,2 tyg.wyeliminowałam nabiał z diety(pediatra stwierdziła skazę białkową),kąpie go w emolientach i smaruję m.in.maścią cholesterolową i nie ma poprawy,nadal w zgięciach rączek i nóżek suche plamy,za uszami a najgorsza jest główka-cała w krostkach:[[[[I nie dośc tego,to jeszcze na straszne zaparcia,dziś z płaczem po 4 dniach z moją pomocą(czopek) zrobiła baaardzo gęstą kupkę:[[[[[Myślę,ze te zaparcia maja związek z alergią...Już boję się cokolowiek zjeśc,żeby go nie uczuliło;///// zapytam pediatry,niech go obejrzy i powie,czy mamy przechodzic już na Nutramigen czy Bebilon Pepti czy nadal mam karmic cyckiem i obserwowac go:/ dam Wam pózniej znac po wizycie,co i jak:] Miłego dnia kochane
  6. Hej:] U nas dziś baaardzo ciężkie popołudnie,Bartusiowi zaczynają się chyba historie ząbkowe,płakał nam całe popołudnie,pchał paluszki i rączki do buzi.Chyba go swędziały a może i bolały dziąsełka...:[[Sprawdzałam palcem,dolne dziąsełka na miejscu jedynek twarde...Posmarowałam mu żelem i chyba pomogło...:/ Jestem wypompowana fizycznie i psychicznie dziś....Ehh....:/Nic Wam nie odpiszę bo nie mam siły,chyba idę wczesniej spac:[ Dobrej nocy
  7. a,zapomniałam Wam się pochwalic że Szymonek już biega po domu w bawełnianych majteczkach i woła oprócz kupki również siusiu na nocnik!!! Bardzo szybciutko załapał i jestem z niego strasznie dumna i mogę z czystym sercem powiedziec,że moje dziecko zostało odpieluchowane!! Jeszcze jeden został,tylko ten dopiero co się zapieluchowałhihihihi;D
  8. hej,hej:] ja dziś od samego rana na nogach,Bartuś po 5 mnie obudził;/i za chwilę wstał Szymuś z żądaniem żeby mu zrobic"kajkajko" co w jego języku bobasowym oznacza kakałko słodki jest jak to mówi i w ogóle noc miałam kiepską,Bartuś się budził trzy razy,jestem niewyspana szykujemy się na spacer,na razie pochmurno u nas,ale słoneczko świeci więc będzie ładnie chyba:] Monica,ale masz ładne dzieciaczki:]A Emily jaka rozkoszna,jak się tak śmieje anulkaa,wszystkiego naj,naj dla Piotrusia z okazji ukończenia 3 m-cy!! Uciekam sie szykowac póki Bartek śpi:]Miłego dnia,buziaki
  9. hej:] wysłałam męża z Szymkiem na spacerek,Bartuś przysnął na chwilkę,mam 5 minutek dla siebie Bartuś spał mi dziś na dworku 2 godzinki,wróciliśmy do domu,zjadł cyca i zasnął przy nim,spał kolejne 2 godzinki,aż pielucha nie wytrzymała,hihi,tyle sie pospał Ula,tak,my już w spacerówce,tylko nie wiem,na ile,bo i tej spacerówki będzie niedługo za mało,taki jest długi...Już dłuższych wózków to chyba nie produkują Kinga,ładniutki fotki,a Kornelka jaki słodki golasek Zazdroszczę takiej fajowej wycieczki...;] Kejranko,co zrobisz kochana,taką ma Twój mąż pracę,że musi byc w gotowości..Nic nie poradzisz,rozkaz to rozkaz...:/ Margaretko,mnie również zamurowało,co wyprawia Twoja koleżanka,szok!!!!! Co za pusta panienka,kuzwa.....://// Szkoda tego dziecka,biedne....:[[[ Anusia,jakie zaj...te te buciki i jeszcze mój kolorek,zakochałam się w nich ewik,współczuję kochana,ale się musiałaś strachu najeśc... Najważniejsze,że szczęśliwie się skończyło;] lamponinko,ale Gabrysia jest śliczniusia;]i jaka pogodna marmi,to super spędziliście czas ja również czekam na to Twoje dzieło,na Zosi oczywiście Bartuś się budzi,lecę z cycochem,narka
  10. hej,hej my już po spacerku,od 9.30 byliśmy już na dworku:] Kupiłam Szymkowi dwie pary spodni,jedne krótkie,koszulę z krótkim rękawkiem i sandałki i wszystko kosztowąło mnioe 30 zł U nas jest fajny komis dziecięcy,można kupic super ciuchy za niewielkie pieniądze zaraz zabieramy się za zupkę,musze uśpic Szymka bo wstał mi dziś przed 6 rano:/ Pózniej ma przyjśc brejdaczka na kwakę i na ploty Buziaki,miłego dnia!!:**
  11. hej,hej:] piękne słoneczko od rana,szykujemy się do kościółka niedługo Bartuś śpiunia,spłakał się troszkę,już kilka dni nie mógł zrobic kupki,musiałam mu pomóc bo bidulek męczył się,prukał,bolał go brzuszek,bardzo się męczył...:[ I dobrze,że mu pomogłam bo kupka gęsta,sam by nie zrobił:/ My dziś w domku obiadkujemy,teściowie jadą na wieś do dziadków.Robię dziś roladki schabowe,mniam,mniam Zosiu,hej Ja też już opalona od spacerków:] Daleko masz rodziców czy w tym samym mieście?To pewnie miło spędziliście czas,cio?;] Miłego dzionka,całuski
  12. kingusia1991od Madzi:"Dzisiaj mi zaproponowali,że mogę zostac z malutkim w szpitalu,ale musialabym dac im znac wczesniej i czekac aż zwolni sie pokój. Bardzo bym chciała byc cały czas przy nim,ale mąż pracuje, a mamy jeszcze jednego synka w domu,a jesteśmy tu całkiem sami.... Stan mojego Szymcia sie nie zmienia,dostał juz leki na zamknięcie przewodu bottala,ale na razie bez efektu,ale chca dac jeszcze troche czasu i nie robic od razu operacji .Poza tym tak sie cieszyłam ze daja mu juz moje mleko,dostawal juz ostatnio 4ml/h wiec bardzo duzo jak na takiego maluszka, a dzisiaj sie dowiedzialam ze odstawili mu calkiem,wiec chyba jest cos nie tak....;( strasznie sie boje o niego...:(((((" Będzie dobrze,pomodlę się za małego Szymonka...:] Takie maluszki maja niesamowitą wolę życia i wierzę że i tak jest w przypadku Szymcia:] Przekaż Madzi,że myślami jesteśmy z nią;];*
  13. krzyk_ciszyK@chna jestem z zach-pom mieszkam na wyspie Wolin. Jesteś "szaloną " kobietą w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Masz urwanie głowy w domu, 9 osób to nie-lada mistrzowski wyczyn i stać Cię jeszcze na tego typu deklarację. Podziwiam Cię kobieto i jednocześnie zazdroszczę siły charakteru.Mam nadzieje że obędzie się bez dramatów. Jesteśmy świeżym związkiem bo jak by nie patrzeć te kilka lat to zbyt mało żeby się w pełni do siebie dotrzeć, może z czasem się uda. Teraz już z nieco mniejszą dawką emocji myślę że może on też nie potrafi się odnaleźć się w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Adaś nie jest jego biologicznym synem, na dodatek dziecko okazuje się chore i właściwie nie wiadomo na co. Stara się jakoś wpasować w rolę Ojca dla Adasia a ja bez przerwy mam jakieś zastrzeżenia (choć uważam że nie bez powodu) Wydaje mi się że taka ciągła negacja dla mężczyzny to niemal jak obdzieranie go z męskości. Być może nieumiejętnie postawiona przezemnie ta propozycja warsztatów dla rodziców jeszcze bardziej uderzyła w jego ja i całe Ojcostwo. Jak by nie patrzeć pierwsze skojarzenie jakie przychodzi większości ludzi na myśl "warsztaty wychowawcze - dla niewydolnych wychowawczo rodziców czyli"patologia" Choć przecież tak wcale nie jest. Dobrze jest wiedzieć dużo, ale lepiej jest wiedzieć jeszcze więcej szczególnie jeśli chodzi o kształtowanie charakteru młodego człowieka z myślą o jego przyszłym samodzielnym życiu. Nie wiem, nie wiem, naprawdę nie jest mi łatwo, jestem bardzo młodą mamą bo mam tylko 23 lata, ale z macierzyństwem sobie radze i choć zmęczona jestem w tym trwaniu bardzo szczęśliwa, pomimo tych wszystkich problemów. Niestety ciężko mi ułożyć sobie życie z mężczyzną, chyba popełniam wiele błędów i nie potrafię tego zmienić. Mój mąż to już inna "epoka" on ma 37 lat, więc jesteśmy psychologicznie ciekawą parą do analizy Myślałam że mężczyzna w tym wieku jest osobą w pełni dojrzałą która powinna już potrafić odnaleźć się w trudnych sytuacjach, okazuje się że wcale nie. Najbardziej boję się tego typu rad "Nie przesadzisz starych drzew" mam nadzieje że jednak jest jeszcze plastyczny. No, ale nic, już nie marudzę, troszkę musiałam się Wam pożalić bo właściwie nie mam komu, a bardzo chciałam z siebie to wszystko wyrzucić. No i pochwalę się że udało mi się umówić Adasia do najlepszego specjalisty w całym województwie. Autorytet w dziedzinie autyzmu, choć cena za wizytę zwala z nóg myślę że warto. Ktoś musi nam w końcu powiedzieć czy to autyzm czy jednak nie. Panie w poradni psych-ped. co chwilę zmieniały hipotezę, co jest zrozumiałe, nie są specjalistkami w tej dziedzinie a autyzm szczególnie atypowy jest trudny do zdiagnozowania. Światełko w tunelu, choć droga do niego bardzo długa. Super Kasiu,bardzo się cieszę Mam nadzieję,ze ten specjalista w końcu powie Wam coś konkretnego:]Trzymam mocno kciuki Ps.jesteś bardzo mądra i silną kobietą i bardzo Cię podziwiam:]Trzymaj się
  14. i jeszcze jedno zdjątko mojej śliczniochy Uciekam do łożeczka,dobrej nocy kochane
  15. Hej:] dzięki za słowa otuchy... wiem,ze powinnam pójśc do szpitala,ale nie wiem czy to zrobię,mam za dużą traumę w głowie,po tym co było w lutym,gdy rodziłam...:/ Nie dam rady psychicznie po raz kolejny...wierzę a przynajmniej próbuję wierzyc,ze te pigułki pomogą:] Byliśmy dziś na działce,piękna pogoda była,to zdjątka właśnie z dzisiejszego dnia:] krzyk ciszy,strasznie Ci współczuję kochana,nie wiem,jak Cię podnieśc na duchu...Nie rozumiem Twojego męża,ze robi swojemu dziecku taką krzywdę..:/ Życzę Ci z całego serca,aby wszystko się szczęśliwie ułożyło,abyś miała jak najwięcej sił w sobie i żeby synek jak najszybciej nadgonił rówieśników:]Trzymaj się,ściskam;*** Anusia,śliczne te sukienki,szczególnie ta fioletowa,ja uwielbiam ten kolorek Na pewno córeczki będą się pięknie prezentowały K@chna,u Bartusia też jąderka na swoim miejscu:] mag,Emilek w piance wygląda odlotowo,śliczny piankowy potworek,hihi Monica,życzę Ci,aby sytuacja w pracy się poprawiła:]I ode mnie również pozdrów Esterkę;] Marqe,współczuję Wam tej choroby:/ Niech Arturek szybciutko zdrowieje,całuski dla niego Anulka,ale Twój synio śliczny!!! I jaki duży;D Fajny facecik z niego rośnie ewik,dziękuję Ci kochana za pomoc,ale....mam nadzieję,ze nie będzie potrzebna...
  16. hejka:] ja jestem zdołowana po wczorajszej wizycie u gina,kazała mi się kłaśc do szpitala na zabieg wyłyżeczkowania,bo nic innego mi nie pomoże skoro nie pomógł mi tak silny antybiotyk jak Zinnat:[Tylko jak ja mam to zobic z takim maleństwem(dwójką małych dzieci)które karmię piersią???????????????Nierealne,jest za mały i za bardzo cycusiowy....A to kwestia conajmniej 3 dni,powiedział,bo robią to w znieczuleniu ogólnym:/ Dała mi pigułkę jednoskładnikową-Azalię i jak to nie pomoże to szpital....Jestem załamana...
  17. miłego wieczorku i spokojnej nocy,dobranoc
  18. hej:] moi mali rozrabiacy już śpią,a ja czekam na męża,ma byc po 22 z pracy:] dziś przywiózł mi kurier leżaczek,fajny jest,Bartuś tak wytrzeszczał oczka,jak go położyłam na nim I te wibracje ewik,właśnie go uspokoiły,nie bał się ich,jak Twój Kubuś:] Szymuś również zafascynowany zabrał sie za opiekę nad braciszkiem,co widac na zdjątku Jutro lecę do gina... lamponinko,ja brałam Zinnat,żadnego innego antybiotyku nie mógł mi lekarz przypisac bo karmię piersią:/ Ale to nie rana po cc się nie goi(na usg wyszło,że jest zagojona)tylko to podobno zapalenie endometrium...:[I tu są potrzebne leki złuszczające i obkurczające tylko nie moge za bardzo nic brac przy karmieniu...:/ Zobaczymy,co jutro lekarz powie,pewnie da mi druga serię antybiotyku albo zmieni na inny:[ i życzę,żeby ta migrena odpuściła:] Kejranko,ja równiez chcę Hanię na synową Jest BOSKA Dobrze,ze Hani już lepiej i ze Wiki zdrowa:] Marmi,zdrówka dla Zosi,oby ta gorączka się już nie pojawiła:] Monica,spróbuj,jak mówi Italka pic więcej wody,ja tak robię,wypijam 1,5-2 litry dziennie i mam wystarczająco pokarmu:]Jeszcze w szpitalu po porodzie mówiła mi położna aby właśnie pic dużo wody na utrzymanie laktacji:]Powodzenia,trzymam kciuki:] ewik,dobrze,ze już z Kubusiem lepiej:] Zosiu,dobrze,ze Ci przeszło:]Zdróweczka kochana dla Ciebie Dzięki Wam za miłe słowa odnośnie moich dzieciaczków Jestem z nich strasznie dumna
  19. KejrankaMagduska hahahaha niemogę, wybacz że tak się śmieje ale niemogę, przed chwilą oglądałam twoje fotki i się zdziwiłam i mojego wołam: ty choć zobacz, mały 3 miesiące i już w spacerówce jeździ, mój podszedł i komentuje: jezu toć to kręgosłup uszkodzi, potem na całe życie problemy i wogóle (jak by się znał hahaha) o jeziu niemogę i ze niepoznałam że to nie Bartuś hihihi powiem ci że moja też już jakoś na całą gondolkęsięga ale ma jeszcze za słabe mięśnie szyjki i kręgosłup aby ją w spaserókę wkładać, takrze jeszcze poczkamy, my w gądolce możemy podnosić główkę, także jak już naprawdę niebędzie chciała leżeć to podniesiemy, są chyba 2 poziomy, nawet niepamiętam dokładnie ale fajna rzecz z tym :)))) Szymcio superowy, udały ci się dzieciaczki Kachna jejku kochana, ty uważaj na siebie i zadbaj trochę o swoje zdrowie, masz małe dziecko i dla niego się poświęcaj a nie teraz odchorowujesz to wszystko i dla żadnego z dzieci niejesteś w 100 procentach, więc może lepiej powiedzieć pracodawcom żeby niedawali ci tylu dzieci, wiem to okrutne bo kto ma się takimi dziećmi zajmować jak nie takie osoby jak ty, ale myślę że za dużo bierzesz na sowje barki, pomyśl żę ciąża i poród oraz opieka nad maluszkiem napewno osłabiła twój organizm, uważaj na siebie Kasiu i bardzo o siebie dbaj, przede wszystkim dla swoich dzieci, zdróweczka życzę :))) Dobre Kejranko
  20. MonicaMagduska ale super fotki, Szymek pierwsza klasa, przystojniak jakich malo:) a Bartus wyglada na duzo starszego, tak ladnie Ci jus siedzi w spacerowce. Przymierzalam moja Emily do spacerowki ale ona jeszcze nie jest taka silna, jeszcze musi pojezdzic w gondolce. Nie Monisiu,w spacerówce to nie moje dziecko-to koleżanka Szymka-Partycja,ma roczek My na razie też jeszcze w gondolce jezdzimy ale będziemy zmieniac na spacerówkę,bo Bartuś nie chce już na płasko,chce świat oglądac;]Zresztą już się nie mieści w gondoli,bo jest dłuuugi
  21. a,zapomniałam Wam pokazac:dziś kupiłam leżaczek dla Bartusia,mam nadzieję,ze nam trochę zejdzie z rąk dzięki temu: Fisher Price - Lezaczek 2 w 1 - do 18 kg (1038899926) - Aukcje internetowe Allegro
  22. hejka:] moi mali panowie już śpią,uff.. Byliśmy dziś na spacerku,było trochę ślicznej pogody ze słoneczkiem,więc nam się udało,bo jak tylko wróciliśmy do domku,naszły chmury i zaczął padac deszcz;] To fotki z dzisiejszego spaceru-obiecany Szymek w nowej marynarce i kaszkiecie-mój mały "cwaniak-warszawiak" I oczywiście Bartuś k@chna,nie ma się co dziwic,jak piszesz,przy takiej gromadce...Przydałoby Ci się troszkę odpoczynku,bo nie dasz rady fizycznie w pewnym momencie...:] Z tym ciśnieniem to uważaj!...Zdrówka Ci życzę kochana Kinga,mój synio to Bartłomiej a nie Bartosz Nic nie robię,żeby spał całą noc,przesypia sam,hihi:]Zasypia przy cycu i śpiunia,cyc najlepszy usypiacz Ale nie każdą nockę mam taką:] Monica,Twoja Emily jest superowa Ale mała modeleczka,śliczna jest A u nas też z tymi kupkami podobnie,kilka dni potrafi nie robic,ale też tylko na cycu:] lamponinko,na pewno się strasznie denerwujesz i nie dziwię Ci się,ze martwisz się o siebie i malutką;/ Ale ja myślę,ze wszystko będzie ok,moim zdaniem to małe szanse,ze mogłaś się zarazic.Trzymaj się,będzie ok,zobaczysz;** ewik,to super waga u Kubusia,kawał chłopa z niego rośnie Jak na piersi,to pięknie urósł:] Kejranko,mam nadzieję,ze po jutrzejszej wizycie wszystko będzie ok:]I że to nie biegunka...Zdróweczka dla Hani;* A ja w czwartek szykuję się do gina,bo w piątek skończyłam brac antybiotyk i zero efektu-nadal mam brązowe plamienia ze skrzepami.... Wykończę się nerwowo,ile to się jeszcze będzie ciągnęło????? Dobra,nie smęcę...;]Miłego wieczorku i kolorowych senków
  23. mag,a co u Ciebie???Jak Emilek???Odezwij się do nas
  24. Anusia,super,że córcia się dostała!!
  25. Hej,witam z rana:] U nas nocka spoko,obudziłam się z mega twardym cyckiem i zalana prawie po pas:/ Bartuś przespał prawie całą noc i nie miał kto cyca opróżnic;] lamponinko,wierzę,że wszystko będzie ok po tych próbach:]Trzymaj się kochana;* A Gabi jest śliczna!!!;* Kejranko,z tym brakiem apetytu to pewnie chwilowe,zobaczysz:]Wszystkiego naj,naj dla małej czarnulki z okazji ukończenia trzech m-cy!! Esterko,dla Dawidka również wszystkiego naj,naj!! Co u Ciebie,jak malutki,zdrowy???Odezwij się do nas:] Ula,synek jest superowy A ten irokezik rzeczywiście wymiata,hihi;D Italko,super ta mata,Amelka jest śliczna z tą opaska na główce,mała dama Ja też dziś od 6 nie śpię bo Bartuś się wyspał,ehh...;] Właśnie Bartuś się obudził i gada do misiów w łóżeczku Lecę do niego powoli...;D Miłego dnia kochane,buziaki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...