-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez elizkap78
-
chorowitkom życzę zdrówka.
-
witajcie no i wreszcie puściło mnie to okropne choróbsko.przez 4 dni leżałam jak skóra z barana z temperaturą.kaszel nadal trochę męczy,ale już o wiele lepiej się czuję.fakt wzięłam aż 2 antybiotyki.jak nie chorowałam to nie chorowałam więc teraz musiałam to odchorować.dobrze, że mama ze mną była bo nie miałam siły ruszyć ani ręką ani nogą.mała jakoś się trzyma,starałam się chodzić w maseczce i za blisko z nią nie przebywać ale jak to z dzieckiem jest to raczej niemożliwe.ale już lepiej więc w poniedziałek do pracy. z nowości moja niunia od środy raczkuje i jestem z niej mega dumna.sama sobie siada jak się zmęczy i jest taka z siebie zadowolona,że aż bije sobie brawo.jemy też własnej roboty zupki,też sukces bo tylko słoiczki jadła.banana też sobie sama podjada.no i zaczęła się budzić o 6.00.co dla mnie jak nie idę do pracy jest środkiem nocy. Gratuluję wszystkim nowych umiejętności,a zwłaszcza Stasiowi. Gosiak gratuluję pracy. Justi oby rozłąka jak najszybciej minęła.
-
witajcie wy o chorobach i ja też się pochorowałam.mam zapalenie krtani,antybiotyk.już od czwartku tak mnie łamało ale chodziłam do pracy.ale dzisiaj prawie zaniemówiłam na ostatniej lekcji i zdecydowałam się pójść do lekarza.kurcze najbardziej martwię się żebym małej nie zaraziła.chodzę w maseczce po domu,mała tak dziwnie się na mnie patrzy.ale jak ma się ode mnie zarazić to i tak się zarazi. a wszystkim dzieciaczkom życzę zdrówka oby choroby szybko minęły.
-
to i my się pokażemy
-
GOSIAK gratulacje dla Bartka.
-
Vikioby Dominik szybko wydobrzał i by nie było to nic poważnego.
-
sto lat jasia
-
witajcie moja kruszyna już śpi.w nocy też daje mamusi pospać więc do pracy wstaję w miarę wyspana.w ciągu dnia ma dwie drzemki 1-1,5 godz. więc moja mama też może sobie odsapnąć.no i zaczęła jeść jedzenie z grudkami.nadal ma lekki odruch wymiotny po pierwszej łyżce ale najważniejsze, że zjada.no i po wizycie u rehabilitantki mamy chodzić na ćwiczenia by ją trochę rozruszać.chociaż już robi pewne ruchy do raczkowania,ale pochodzimy na te ćwiczenia może jej to pomoże.u nas nadal brak zębów ciekawe kiedy się pojawią. a ja jutro mam szkolną dyskotekę,ale się wybawię
-
a ostatnio jestem tak zakręcona,że raz już zapomniałam wyłączyć ogień pod garnkiem i prawie się spalił i dwa razy nie wyłączyłam gazu.dobrze,że w nowej chałupie gazu nie będzie(ale jakie rachunki będą,już się martwię)
-
Kaskam gratuluję nocnikowych sukcesów.ja też się szykuję by małej nocnik kupić,ale zawsze coś innego na głowie mam.
-
Bursztynkaniby się cieszę,bo trzeba by było cały czas za nią biegać,ale z drugiej strony sporo dzieciaczków w tym okresie już robi coś więcej niż tylko siedzenie. a Hanusia silna dziewczynka tylko pogratulować.
-
wszystkiego najlepszego dla michałka
-
Viki80ja też w zeszłym tygodniu doczekałam się słowa MAMA.chociaż u nas i tak najczęściej TATA, DADA i NE NE .
-
witajcie weekendowo cały czas was podczytuję ale nie mam czasu a czasami i siły by popisać.pracy sporo,jak wracam to skarbem zająć się trzeba,jeszcze do mieszkanka podjechać by robotę skontrolować i tak dzień ucieka.a czas tak szybko leci,że nawet nie wiem kiedy już zrobił się prawie koniec lutego.ale cieszę się bo coraz bliżej do wiosny i naszej przeprowadzki(mam nadzieję). wczoraj byliśmy na kontroli bioderek i wszystko w porządku,ale pani doktor trochę się zmartwiła,że Naduśka tak się nie rusza:nie raczkuje,nie wstaje sama,parę razy sama wstała.zaproponowała byśmy zapisały się na konsultacje do rehabilitantki to pokaże nam ćwiczenia by małą trochę postymulować.no i idziemy we wtorek zobaczymy co powie.niby się nie martwię,bo uważam,że każde dziecko rozwija się w swoim tempie ale idę może te ćwiczenia jej pomogą.
-
Bursztynkagratulujemy wygranej Ilkaale pech z tym wózkiem.my też zostawiamy na dole na klatce i czasami się zastanawiam czy go zastanę jak schodzę rano do pracy. Magnuna oby jak najszybciej się tam u Ciebie uspokoiło.ciekawa jestem czy teraz rzeczywiście wprowadzone zostaną zmiany na lepsze.
-
witajcie no i weekend znowu minął i jutro do pracy.jak ja zazdroszczę czasami mamusiom które sobie z maluszkami siedzą w domku.eh...moja malutka zrobiła się taka rozgadana ostatnio.cały czas jest mama,tata i baba i tylko sprawdza kto reaguje na to co mówi.nadal ruchowo jesteśmy leniwe,chociaż coś tam próbuje z siadu pupkę podnosić ale jeszcze jej nie wychodzi.za to parę razy udało jej się samej usiąść.ząbków nadal nie mamy i nic nie wskazuje na to by się miały pojawić.
-
co do cytologii to miałam ją robioną na początku ciąży,ale nie wiem czy u nas jest obowiązkowa w ciąży.
-
Sophiemocno Cie przytulam i wierzę,że wszystko będzie dobrze.cały czas trzymam kciuki za Ciebie
-
sto lat dla hani i michałka
-
witajcie po przerwie nie pisałam trochę bo mam ostatnio na wszystko za mało czasu.praca,dziecko,wykańczanie mieszkania i jeszcze wieczorami coś do zrobienia.doba za krótka się zrobiła.wieczorami was podczytuje ale czasami już nie mam siły nic napisać bo padam ze zmęczenia a rano po 6 trzeba wstawać.od poniedziałku z nadusią siedzi tatuś i bardzo dobrze sobie radzi.ale chyba w piątek znowu w drogę więc babcia przybędzie.aż im zazdroszczę jak wychodzę do pracy a oni sobie tak słodko śpią.ale czas szybko leci oby do wiosny to może lepiej będzie mi się do pracy wstawało.nadusia zaczęła mówić mama i baba więc jestem szczęśliwa,że wreszcie się doczekałam tego słowa z ust mojego skarba.
-
Darka78my mamy taki z domowy styl:bodziak lub bluzeczka i rajstopki.chyba że gdzieś wychodzimy to wtedy jakąś suknię zakładamy.pewnie jak będzie starsza to częściej będzie chciała w sukienkach chodzić a na razie jak się nie buntuje to luzacki styl preferujemy.
-
Magnunasuper że się odezwałaś.my już trochę się o Was martwiłyśmy.dobrze,że u Was w miarę spokojnie.a zaopatrzenie macie?u nas trąbili,że sklepy plądrują.a miałaś w lutym do Polski lecieć i co z tym przyjazdem?
-
a to moja gwiazda
-
u nas jakoś leci.ja już pracuję sobie od trzech dni.miałam je trochę ciężkie,bo popołudniami latałam jeszcze do pracy:wywiadówki,rady itp.już mam dosyć trochę tego tygodnia.ale jeszcze 2 dni weekend i M.też przybywa więc już się cieszę.nocki mogą być,chociaż z niedzieli na poniedziałek trochę w nocy płakała.moje dziecko zaczęło się wreszcie trochę ruszać-do tyłu:)z babcią jest szczęśliwa,ładnie je więc i ja spokojniej do pracy chodzę.tak piszecie o wadze swoich maluchów i moja w porównaniu z waszymi to zagłodzona jest.miesiąc temu ważyła 7500 więc myślę,że teraz może z 300 g przybrała,ale nie jestem pewna.ale rośnie,bo widzę więc się nie martwię.
-
wszystkiego najlepszego dla natalki z okazji jej wczorajszego święta