Skocz do zawartości
Forum

barbie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez barbie

  1. dzwoniłam do swojego lekarza! powiedział ze mam jechać do jednego z dwóch pozostałych szpitali w których nie byłam, nie słuchać tego co mówią na pogotowiu i jelsi tam mnie nie przyjmą kazać im znaleźć miejsce bo to ich obowiązek. ciąża jest po terminie czyli zagrożona i muszą mnie przyjąć!
  2. na zmianę mam atak złości z płaczem. wstałam o 6 rano, po 7 byłam w 1 szpitalu, 30 min kolejki do rejestracji następnie zostałam odesłana na izbę przyjęć z tamtąd znów do rejestracji kolejno na izbę przyjęć, na ktg , na izbę przyjęć gdzie lekarz wsadzil mi wielkie metalowe dziadostwo w cipkę co mega bolało( łącznie ponad 2 h) i usłyszałam " nie ma miejsc musi pani jechac dalej, proszę zadzwonić na pogotowie i dowiedzieć sie gdzie sa miejsca" no to zadzowniłam , dowiedziałam sie i pojechałam na drugi koniec miasta dwoma autobusami z torba ( bo mąż pojechał do pracy jak tylko zawiózł mnie do 1 szpitala, a 100 zl za taxowke to dla mnie nie interes), tam do rejestracji kolejne pol godziny czekania w kolejce do lekarza, i co?? " przykro mi bardzo , ale nie ma miejsc" pytam dlaczego wiec na pogotowiu mówią co innego. a ona " nie wiem, skoro czuje sie pani dobrze to można wrócić do domu jak nie ma miejsc i jutro spróbować albo czekać na poród". no wiec znów telefon na pogotowie i informacja ze nigdzie dziś nie ma miejsc na patologii!!! zadzwoniłam po dziadka i wrocilam z nim autem do domu. zaraz zadzownie do swojego lekarza i zapytam co mam robic. o to ku..wa Wrocławskie Szpitale!!!! najlepsze jest to, ze w tym drugim szpitalu przede mna byla babeczka która miała mieć dziś cesarkę i tez kazali wrocic jej do domu bo nie ma miejsc!!!
  3. emilcia mnie tez jakas taka depresja zlapala. bo z jednej strony bardzo chce urodzic a z drugiej boje sie okropnie juz nie tyle samego bolu co wyzwania, tego czy spelnie sie jako mama itd sadze ze skoro obie nie urodzilysmy do tej pory to kwestia tylko chwili ktora bedzie pierwsza. Zobaczysz!!! jeszcze sie okaze ze bedziesz przede mna:) trzymam za Ciebie kciuki a z Wami dziewczynki zegnam sie na kilka dni. buziaki;*:*
  4. jejku ale jestem zdenerwowana:)właśnie dorzuciłam do torby kosmetyki i mam nadzieje ze jestem już przygotowana w 100%. jutro z samego rana jadę do szpitala jak macie jakie kol wiek dobre rady to proszę pisać:):):) mój mąż kompletnie nie rozumie skąd u mnie takie "nerwy". kurcze to mój pierwszy poród, moja pierwsza wizyta w szpitalu i wielka niewiadoma...jak to będzie!! maskara!!! nie wyobrażam sobie tego dziś mam małego w brzuszku a kto wie może jutro już w ramionach! jeden poród i cale życie już na zawsze zmienione trzymajcie za mnie kciuki bo chyba zaczynam panikować;D czy mogę prosić na wiadomość prywatna nr komórkowy jednej z Was by dać znać co mi robią;)
  5. Emilcia1919892008 u mnie nic, żadnych buli, jedynie brzuch mi twardnieje. wczoraj dość dużo sie nasprzątałam i miałam wyraźnie majtki mokre , ale nie wiem czy sie spociłam czy może coś sie po sączyło...na pewno nie była to żadna wydzielina, po prostu woda. krlnk wiem kochana, ze dużo jeszcze Ci zostało, ale to ile zrzuciłaś w tak krótkim czasie robi wielkie wrażenie. oby dalej kg Ci tak ładnie spadały!
  6. ale tu cisza zapadła! z pewnością każda z Was korzysta z pięknej pogody!! słoneczny_blask, Szogun, KRLNK Gratuluje powrotu do formy!!! Emilcia1919892008 jak tam? bo ja dzisiaj wstałam spanikowana:):) niby tak bardzo chce już dzidzie a jednak boje się masakryczne. zastanawiam się czy jechać dzisiaj z mężem jakieś 50 km za Wrocław bo gra tam mecz czy lepiej zostać w domu tyle , ze sama;( a jak zacznę rodzic?
  7. krlnk Tobie oszałamiająco spada waga a malej pięknie nabiera. ja dzisiaj prawie 80 kg dobiłam przed chwila zaskoczyła mnie MEGA POZYTYWNIE sąsiadka, która zawsze wydawało mi się , ze nie bardzo mnie lubi. Zatrzymała mnie przed klatka, zaczęła pytać kiedy rodzę itd, powiedziała mi ze pięknie wyglądam i wręczyła mi prezent. Mianowicie dala mi obrazek Matki Boskiej , który został pobłogosławiony przez Ojca Świętego podczas jej pielgrzymki do Watykanu. Ja nie jestem osoba z której powinno sie brać przykład jeśli chodzi o religijność, ale jej gest naprawdę mnie wzruszył i postanowiłam póki co nosić ten obrazek przy sobie.
  8. słoneczny_blask ja nawet nie marze , ze wcisnę się w spodnie z przed ciąży przez najbliższe miesiące.:):) po prostu nie sądziłam, ze po porodzie ma się brzuch jak w 6 miesiącu Emilcia sadzę, ze tak samo jak i ja do Swiąt będziesz miała Alanka przy sobie!! pytanie tylko czy w domu czy w szpitalu te święta spędzimy:) bo to ,ze skierowanie mam do szpitala na poniedziałek nie znaczy, ze tego dnia podadzą mi oxytocynę, z tego co mówił mi mój Gin mogę ja dostać dopiero w środę. daj znać po KTG co tam z Tobą. dobrze, ze mąż Cie nie puszcza samej, musi mieć teraz Cie na oku bardziej niż kiedykolwiek:)
  9. Szogun o tak:) porób , porób:):) a jak tam Wasze brzuszki?? jak długo trzeba czekać aby brzuch był mniej więcej "NORMALNY"!!! wczoraj jak byłam w szpitalu to przeżyłam szok, ze aż tak duży zostaje po porodzie. a jak mowa o brzuszkach to mój właśnie opadł , chyba przez noc bo wczoraj był jeszcze na "swoim miejscu".
  10. ja wciąż w dwupaku;):) cala noc nie mogłam spać bo tak bardzo chciałam już rodzic!! czytam Was kochane i nie wiem co napisać:):) po prostu ciesze sie, ze macie swoje maleństwa przy sobie i chyba przez to jeszcze bardziej pragnę mieć swoje już:) nieco wyalienowana jestem z Emilcia w ostatnich dniach jeśli chodzi o tematykę:)
  11. kathi26 ja zarówno teraz jak i cala ciąże czuje sie zupełnie normalnie:) tak jakbym w ogolę w ciąży nie była:):) z jednej strony dobrze , ale z drugiej jestem troszkę zła bo przynajmniej może bym już urodziła jakby sie coś działo:) a przed poniedziałkiem nieco sie denerwuje, myślę ze najbardziej będę sie bala samego pójścia do szpitala a później to mam nadzieje już tylko szczęście mnie czeka;) Emilcia u Ciebie przynajmniej coś się dzieje!!! wydaje mi się ze urodzisz już niebawem.... kto wie może dzisiaj:) ja właśnie idę z siostra na spacer i na lody:P:P:P:P w domu nie da sie usiedzieć tak wiercą i wala na wysokościach naszych okien:( może dobrze ze Kubuś sie spóźnia bo nie wiem jak bym wytrzymała te hałasy z dzieckiem w domu:( Anya jaka malutka już duza. pokaz nam zdjęcia:):)
  12. Szogun84 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK!!!!! kathi26 no właśnie sucha skora to ponoć problem przenoszonych dzieci, warto wtedy robić kąpiele w krochmalu:) a temperaturę sprawdza sie tak jak napisałaś po karku jak za gorąco to mokry:):) zimno zimny:):) a co do temperatury w pokoju to w Polsce zalecają 22 stopnie natomiast wiem , ze np w UK ma być tylko 18 stopni ( ale tam ogólnie dzieci nago biegają kiedy u nas już w kombinezony ubierają)
  13. widziałyście te lalki??z jednej strony "dzielo sztuki" z drugiej rarytas dla psychicznie chorych. YouTube - Precious Little Babies Reborn Dolls
  14. dzieki Brzoskwa !!!! to nie zostaje mi nic innego jak przekonać się na własnej skórze jak to będzie ze mną. mam nadzieje , ze nie będą robić mi żadnych prób tylko od razu dadzą " z grubej rury" i urodzę w poniedziałek, czekać do środy w szpitalu mi się nie uśmiecha. tylko teraz nie wiem czy golić sie na poniedziałek czy co skoro może potrwać to do środy ( może zostawić ta działkę dla położnych?) Emilcia a co Ty rodzisz??
  15. krlnkzaplecze teoretyczne może jakieś tam mam , ale jak czytam ile problemów to karmienie piersią sprawia, ile nerwów kosztuje to zastanawiam się czy mi coś da:):)
  16. krlnk ja wiem , ze karmienie jest bardzo trudne i boje sie go jak cholera. rady łatwo dawać ja to wiem szczególnie jak się "gówno" wie;):) ja po prostu dziele sie z Wami tym co sama dowiedziałam się na szkole rodzenia, w końcu po coś wydalam ta kasę hahaha na pewno mama, która ma karmienie z sukcesem za sobą wie lepiej ode mnie co i jak ja sobie pisze bo może komuś to pomoże:):) myślę ze nie zaszkodzi:)
  17. Emilcia1919892008 widzisz Ty masz przynajmniej jakieś objawy a u mnie nic!! mój gin się śmiał jak mu powiedziałam ze brzuch twardnieje mi dwa razy dziennie i 3 razy dziennie mam 2 sek klucie w podbrzuszu:) Ja bym wolała urodzić całkowicie naturalnie bez żadnych kroplówek bo wiem ze termin z miesiączki nie odzwierciedla u mnie faktów i tak naprawdę mam jeszcze czas. Wiem dokładnie kiedy zaszłam w ciąże i według mnie powinnam rodzic 9-11 kwietnia czyli będą mi wywoływać jak na mój gust niepotrzebnie;/;/;/ kto wie czy jakby poczekali tak jak u Ciebie dwa tygodnie to czy bym nie urodziła całkowicie samodzielnie. zresztą do przyszłego tygodnia jeszcze kilka dni zostało i wszystko zdarzyć się może:):) kto wie czy nie urodzisz przede mna:)
  18. Szogun ja wprawdzie nie mam praktyki ani doświadczenia w karmieniu cycem póki co, ale wiem ze jak sutki krwawią tzn ze Twoja malutka źle chwyta brodawkę. wydaje mi się, ze może powinnaś spróbować ja karmić w innej pozycji. Jak boli Cie karmienie lub jak dzidziuś mlaska to trzeba mu wyjąc cyca i wsadzić od nowa.jak brodawka jest czerwona, boli , krwawi to się nią nie karmi. jak jest czerwona i boląca ale nie ma rany to zmieniamy pozycje karmienia dobrze z pod pachy karmić przy stole. jak jest rana to pokarm trzeba odciągnąć ręcznie, nie laktatorem bo boli. Trzeba ta pierś masować. jak rana się papra to trzeba ja wysuszać. smarować własnym pokarmem i czekać aż zaschnie. a jak sie ma pleśniawkę na brodawce to trzeba leczyć jamę ustna dziecka. ( tyle ze szkoły rodzenia)
  19. jestem prosto po wizycie. Kanał rodny zamknięty, nie wygląda bym miała urodzić prędko, dlatego dostałam na poniedziałek skierowanie do szpitala na wywoływanie porodu. 6 kwiecień w sumie ładna data:):) krlnk starałam się robić co mogłam, spacery, sprzątanie oczywiście igraszki z mężem, prośby , ale nic to nie dało :):) pępuszek na pewno odpadnie:):) przecieraj i staraj się by był suchy!! a do piersi trzeba mieć cierpliwość, staraj się nie denerwować bo to złe wpływa na laktacje. Gratuluje obcinania paznokci;) to chyba jedna z tych "spraw" których panicznie sie boje:P:P Brzoskwa mam do Ciebie pytanie bo z tego co pamiętam to właśnie Ty miałaś poród wywoływany z ustalonym terminem stawienia sie do szpitala. Powiedz mi jak możesz jak to wyglądało u Ciebie?. Bo dzisiaj mój gin wytłumaczył mi to tak ( nie wiem czy dokładnie zrozumiałam), ze w poniedziałek zrobią mi takie ogólne badania min sprawdza kolor wód płodowych, kolejnego dnia dadzą próbkę kroplówki i sprawdza czy są skurcze i dnia trzeciego dostane już cala kroplówkę lub jeśli skurczy nie będzie coś innego bym już urodziła. Jestem zdziwiona bo nie sądziłam ze to tyle dni ma trwać tym bardziej ze od poniedziałku mam zostać na oddziale. Nie wiem teraz czy mąż ma brać wolne na poniedziałek czy tylko ma mnie odwieźć i wracać do pracy, jak szybko działa ta kroplówka czy w razie czego zdąży do mnie przyjechać.
  20. słoneczny_blask z moją szwagierka to nieco inna sprawa, bo to jej druga ciąża, i drugi poród poprzez cc na dyrekcyjnej. ona w czasie ciąży była kilka razy tam na patologii ponieważ miała w ciąży cukrzyce. w każdym razie mały urodził się 3150 gr i 55 cm. jestem już po śniadanku , jeszcze ostatnie "dopieszczanie" w łazience i lecę do gina;):) wczoraj przed zaśnięciem Kubuś tak się wiercił, czułam jakby parł w stronę mojego łona co było chwilami dość bolesne. Miałam nadzieje ze się coś rozkręci, ale niestety.... dzisiaj pani ekspedientka zapytała mnie czy będę miała syna bo widać to po brzuchu:):) ja nie wiem skąd Ci ludzie to wiedza.
  21. krlnk to pięknie 16 kg w takim tempie:):) jak tak dalej szybko działać będziesz to prędko znów swoja wagę będziesz miała
  22. krlnk jutro idę do gina:) a jak do piątku nic nie ruszy to przejdę się sama z własnej woli do szpitala od tak na wszelki wypadek:) dziewczyny jak u Was z zrucaniem kg ??? Szogun84 musisz być wytrwała, najgorsze co to sie poddać!!
  23. przepiękna pogoda:) byłam na spacerze z psem i 3 razy złapało mnie mocne klucie ale bardziej jak w pachwinie. i dalej już nic :( ja tez chce już karmić piersią:) robić pierwsze fotki, budzić sie w nocy bo mały płacze i cieszyć się tym co Wy już macie!! Kathi mała jak na tygodniowe niuniatko po prostu prześliczna:)
  24. Gratuluje Wszystkim rozpakowanym mamusiom u mnie mija dzisiaj drugi dzień po terminie, tak wiec łapie się na kwiecień:) zresztą tak jak przepuszczałam.
  25. Szogun84 bardzo milo czytało się Twojego ostatniego posta. Widać, ze jesteś szczęśliwa:):) nie poddawaj się i staraj się karmić piersią. Emilcia1919892008 mnie ból w ogóle nie tyczy. może dzisiaj z rana złapał mnie na kilka sekund i puścił równie szybko. od tamtej pory nic. Jutro mam wizytę u gin i tak sobie myślę ze jeśli nie urodzę to w piątek przejadę się do szpitala. Przy symuluje ze złe się czuje , niech zrobią mi badania:) słoneczny_blask dobrze ze nie spadł!!!! ciesz się, ze maluch ruchliwy:):):) w ogóle dzisiaj urodziła moja szwagierka chłopczyka a miała termin 10 dni później niz ja. Matko jak mi sie już chce rodzic!!! plus taki, ze to mój Kubuś będzie najmłodszy w rodzinie hahaha mam nadzieje ze zdarzymy ja odwiedzić po powrocie męża z pracy. nie mogę sie doczekać by na żywo zobaczyć takie maleństwo:) kto wie może z "zazdrości i podniecenia" urodzę swojego haha sloneczny_blask do której są odwiedziny na dyrekcyjnej???? bo ona właśnie rodziła tam gdzie Ty:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...