Skocz do zawartości
Forum

kajka84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kajka84

  1. Mafka ja tam wcale bym się nie obraziła jakbym się wcześniej rozpakowała. Ale chciałabym jednak poczekać do października ze względu na ZUS. Jak minie 1 niech wyskakuje:) Co do rozwarcia to dwa tygodnie temu miałam 0,5 cm, teraz dwa. Jak z Kają jechałam do szpitala- ale miałam niereguralne skurcze w 40 tc miałam 2,5 cm. Więc nie dużo więcej.

    Moje bóle przeszły, nie całkiem ale teraz to już są takie minimalne. Przed południem przeszły mi z krzyża na podbrzusze. Teraz brzuch mi się stawia jak chodzę- twardnieje. Nie wiem już sama, ogólnie mały bardzo mi się dzisiaj wierci. Zazwyczaj był spokojny, tak dziś daje mi popalić już od 4 rano.

    Mandarynka ja bym raczej obstawiała że to wody ci się sączą... ale nie wiem, bo przy I porodzie to miałam przebijany pęcherz, więc chlupnęło. Ale słyszałam że mogą się sączyć kilka dni przed porodem, tylko powinnaś to chyba skonsultować z położną. W PL jak odchodzą wody każą się zgłosić do szpitala od razu. Nie wiem też tylko czy jest możliwe że wody się sączą a potem np. przestają, musiałabyś poczytać, albo najlepiej skorzystać z porady położnej.

    Czop Mafka jest to gęsta wydzielina- taka jak budyń właśnie, która zamyka ujście szyjki macicy. To oznacza że szyjka się rozszerza i przygotowuje do porodu. Jak czop odejdzie trzeba uważać bo dziecko nie ma ochrony przed infekcjami. I może być różowy, biały albo brązowy- podbarwiony krwią. Więc u Mandarynki to z całą pewnością czop nie będzie.

    Dejanira mnie tak cycki swędziały gdzieś tak w 7 m-cu, ale teraz na szczęście przeszło. Może rosną ?:)
    Ja też się zastanawiam jak moja mała przyjmie braciszka, ale w teorii zachowuje się super. Też wkładała swoją lalę do fotelika :)

  2. No Mafka jedziemy na jednym wózku :)

    Może to być po badaniu, ale raczej wydaje mi się że to czop, jest bardzo dużo gęstej, budyniowej wydzieliny i podbarwionej krwią. Przed chwilą druga porcja wyszła :36_19_3: i duuużo tego.
    No a ból w krzyżu się utrzymuje- tępy i niezbyt silny ale stały.
    Pożyjemy zobaczymy :36_2_13:

  3. No więc dziewczyny jestem po wizycie...

    Z małym wszystko ok, pięknie rośnie, w tej chwili ma 2800 g, wszystko na miejscu, w porządku, serducho jak dzwon...:)

    No i mam ci niespodziankę. Mały jest obrócony główkowo:alajjj:, a to oznacza że się fiknął... Lekarz załamany :36_2_15: bo już myślał że zastanawianie się co z moim porodem ma za sobą.
    No i generalnie co ustaliliśmy- czekamy do 4.10- kolejna wizyta, a potem położenie, wymiary (również główki), waga i jego dokładne ułożenie i decyzja....
    Bardziej mój gin skłania się do cc jednak w moim przypadku, więc jeśli zdecyduje 04.10 że cc, to być może już 05.10 będę ją miała robioną. To jeszcze dwa tygodnie. Jeśli dotrwam...

    Szyjka się skraca, rozwarcie na 2 cm- to pewnie efekt tych bóli jak na @. Dzisiaj znowu mnie nad ranem męczyły. Nie są jakieś uciążliwe, nie zmieniają nasilenia, ale trochę trwają. Poza tym dzisiaj w toalecie zauważyłam śluz podbarwiony krwią i wyjścia są dwa, albo po badaniu gin, albo to czop powoli odchodzi....

    Swoją drogą kiedy gin jeszcze przed usg mnie zbadał, tzn. obmacał brzuch, był przekonany że to coś co mi się wpija pod żebra to główka, sam się potem zdziwił bo mówi że rzadko tak dobrze wyczuwalna jest pupa...
    Mały mi się wystawił żebym go chyba po niej głaskała:)

    To tyle. Znowu wiem, że nic nie wiem. Zostawiam wszystko w rękach opatrzności:36_9_2:

  4. Edzia spać do 11... jak ci zazdroszczę :) no to korzystaj bo potem na kilka ładnych lat będziesz miała z tak długim spaniem spokój :) chyba że twój maluch podzieli mamusi zdanie i też będzie śpiochem. Swoją drogą mojej kuzynki córka od początku wstawała o 10-11 ale za to spać chodziła 23.. to ja już wolę poranne wstawanie i moja mała do niedawna chodziła spać po 18 :) wieczór dla siebie...

    A co do samopoczucia to niestety końcówka jest najgorsza... ja też mam dni kiedy wszystko mnie boli, trzaska w kościach, a są dni że jest super. Musimy to przeżyć... już niedługo :)
    Dzisiaj mam świetne samopoczucie i nic mnie nie boli!
    Tylko synek ma coraz mniej miejsca i jak mi się wywinie nóżką czy rączką to odczuwam, oj odczuwam ...:)

    Acha co najbardziej odczuwam, to ten ból kości łonowej, no masakra jakaś. Po nocy to chodzić nie mogę... A jak już rozchodzę jest ok.

  5. anja czekamy na wiesci, relacje, zdjecia i wasz powrot. Trzymajcie sie cieplutko:-)

    mafka wiec kucharza mialas, ale sprzataczka ty musialas zostac? Jak ja nie lubie jak ktos mi nie posprzata po sobie :leeee: a tak robi moj maz ktory gotuje rewelacyjnie, ale kuchnia oo nim to koszmarrrr

    mandarynka szczerze mowiac nie mam pojecia co te objawy moga u ciebie znaczyc... Ja czuje ze mi brzuch twardnieje, no i skurcze jak na @ od czasu do czasu.

    A ja dzisiaj podekscytowana:-) mam wizyte co prawda dopiero o 19.30 ale teraz to juz sie doczekam. Ciekawe co tam moj synek nawywijal:-) moze juz tez bede miala termin wyznaczony...

  6. Mafka ty masz parcie na te placki ziemniaczane :)

    Ja już dziś o 5 na nogach, mała jak zwykle mnie obudziła, poza tym budziła się w nocy, chyba przeżywa przedszkole i ja nie wiem jak ja będę funkcjonować jak jeszcze synek się urodzi... Chyba będę miała oczy na zapałki... A poza tym mała mi zachorowała, co prawda gorączki nie ma, ale gęsty, ropny katar, oczka chore, oby jej tylko na oskrzela nie przeszło... Zaczęło się przedszkole... Także na pewno do końca tygodnia już jej nie poślę.

    Byłam już z rana na badaniach- ale tylko mocz ogólny miałam zrobić.
    Po drodze kupiłam świeżego, pysznego pączusia... :) mniammmmm

    A coś mnie dziś podbrzusze boli i krzyż jak na @.

    No nic, pogoda do d... dobrze że wczoraj poprałam i wózek odświeżyłam. A dzisiaj prasuje.. Idę popracować :) do później

  7. Mafka największy plus jest taki, że nie będzie to operacja... Jeśli nie miałaś operacji to lepiej żebyś nie miała :) a pociesz się tym, że kolejny poród jest łatwiejszy... :P

    Badanie na paciorkowca miałyście dziewczyny zlecone przed porodem? Ja nie pamiętam czy w I ciąży robiłam, a póki co żadnych badań mi nie zlecił, ale to może w czwartek. Ja też dejanira chce zaczekać do października, bo zwiększyłam sobie składkę zus i muszę poczekać... żeby dostać większy macierzyński :)

    Poza tym czekam aż mi firma ubezpieczeniowa wypłaci za pobyt w szpitalu, ale oni oczywiście mają 30 dni... a ty wpłacać musisz co do dnia, wrrr

  8. Hmmmm, no to zobaczymy czy mój mały mi niespodzianki nie zrobi...:)
    Wolałabym jednak żeby został jak był:) ale co ma być, to będzie.

    Anja ty to masz fajnie:) już w tym tygodniu przytulisz synusia. Starszy może zazdrosny że nie będzie jedynym synkiem? Myślę że mu przejdzie jak zobaczy malucha. Może będzie potrzebował trochę czasu, ale na pewno mu przejdzie.
    A co do cc każda inaczej przechodzi- jak z porodem, ale ja źle nie wspominam:)

    Ardhara czyżbyś się szykowała druga w kolejce? A kto chętny do października poczekać? :)

    Ja dzisiaj korzystam że pogoda piękna i idealna na pranie i odświeżyłam wózek, ostatnie ciuszki, pościel. Potem tylko zostanie skręcić łóżeczko i gotowe. Nie pakuje się jeszcze- czekam do czwartku jakie wieści... Chyba pierwszy raz jestem taka niecierpliwa że już się wizyty nie mogę doczekać...

  9. mafka czyli jednak? Ale niespodzianka. Nie czulas ze sie odwraca? U mnie chyba raczej jest z dupka na dole bo czuje kopniaki w pecherz, no i cos duzego i twardego- mysle ze glowka maltretuje mi lewe zebro, nie moge dluzej wyprostowana siedziec. Ale sama jestem ciekawa jak to bedzie.

    A szyjke masz krotka, ja ostatnio tez rozwarcie mialam ale na pol centymetra. Lepiej ze jestes w domu, nie ma jak u siebie:-)

    ardhara rzeczywuscie brzuszek masz nisko, a skurcze jakie masz? Pewnie przepowiadajace? Mi sie bardzo czesto brzuch stawia, tzn. Twardnieje i puszcza. Lapia mnie tez bole krzyza i podbrzusza jak na @ ale to sa chwilowe... Ciekawa jestem ktora z nas sie pierwsza rozpakuje:-)

    Edzia teraz tez tylko wyczekiwac porodu. No i mafka ma racje, ja tez mialam infekcje dwa razy i musialam brac czopki clotrimazol, takze w ciazy to norma, chociaz ja w pierwszej nie mialam.
    Ciekawe ile moj teraz wazy, ostatnio mial juz 2440:-) no i wy wszystkie po wizytach, z rewelacjami i teraz sie swojej doczekac nie moge:-)

  10. Dejanira no tak, to troszkę bardziej skomplikowane... Ja mieszkam w mieście, w dodatku każde z przedszkoli zostało sprywatyzowane więc raczej nie ma problemu z miejscami. Mi małą zawozi mąż, a ja ją odbieram i z małym jak trochę wydobrzeje myślę że będę ją odbierać... tylko że ja mam do dyspozycji auto, a nawet jeśli nie a pogoda dopisze to mam dosłownie 10 minut drogi po nią.

    Mafka czekamy na wieści.
    Asiad ty tak na dobrą sprawę też już możesz rodzić :)

    No i powoli wszystkie będziemy się rozpakowywać... Już się nie mogę doczekać mojej czwartkowej wizyty :)

  11. Mafka czyli dzisiaj bynajmniej nie będziesz się musiała zastanawiać co robić, skoro tak późno wrócisz:) dla nocnych marków albo rannych ptaszków jak ja:) a ja mam tableta z dostępem do netu i w razie czego też rano przeszukuje wątki :)

    Dejanira z racji tego, że moja mała chodzi do przedszkola też mam dużo czasu na nic nie robienie, ale jakoś nie umiem.:ehhhhhh: Cóż, ten typ tak ma:smile_jump:

    A ty nie posłałaś swojego Stasia do przedszkola? Widzę że roczniki naszych starszaków takie same:) Ja nie wyobrażam sobie żeby mała nie miała chodzić, zresztą ona już teraz też nie, hi hi.
    A ja dzisiaj do lekarza, ale rodzinnego z małą, bo ma przewlekły katar (odkąd poszła do p-kola) a teraz zamienił się w ropny- znaczy się że bakteria jest. No i musimy to dziadostwo wyplenić. Zaczyna się i trzeba przeżyć wszystkie choróbska. Chociaż ona i tak (odpukać) ma super odporność.

    I z racji tego że pogoda piękna zabrałam się za porządkowanie tarasu, oczywiście piorę, ostatnio kupiłam dla małego pościel i już się nie mogę doczekać kiedy przestawimy meble, mąż skręci łóżeczko i to wszystko ubiorę :)

    Ide popracować dalej:)
    Czy wy też macie teraz mega ochotę na słodycze?

  12. Mafka współczuje bezsenności :( ja tak mam koło 4-5 rano, zależy czy się dobrze rozbudzę czy nie i nie mogę zasnąć.... a o 6 mała już u nas :) także męcze się strasznie.

    Anja ty już pewnie w oczekiwaniu spać nie możesz:) ehhh, w tym tygodniu przytulisz maluszka, ale faaajnie :)

    Kurcze dziewczyny, nie wierzę że to my już teraz na kolejce do rozpakowywania, normalnie nie wierzę...

    A ja wczoraj u teściowej na obiedzie, potem kawka i jabłecznik który sama upiekłam :))) był pyszny. No i wyobraźcie sobie że z moim brzucholem byłam na grzybach :) ale uwielbiam chodzić na grzyby, sprawiło mi to dużo przyjemności :)

    Potem jeszcze znajomych mieliśmy na kawie, także dzień pracowity,a raczej aktywny. Dzisiaj sprzątam... jak zwykle :)

    Mafka czekamy na wieści jak po wizycie :)

  13. Dziewczyny ja dzis czuje sie jak kon po westernie:-) mala mnie obudzila o 5 ze chce kakao, a ja na bezsennosc poranna cierpie, wiec juz nie moglam zasnac. W dodatku oczywiscie posprzatalam, ugotowalam obiad i jeszcze jablecznik na jutro upieklam. Achh i bylam z moim dzieciem w parku rozrywki... Na szczexcie tam moge tylko siedziec:-) teraz leze w
    wannie i ide sie walnac. Dobrze chociaz ze jutro w opcji obiad u tesciowej:-):Hi ya!:

    No wlasnie... Bol po operacji tez jest ale ja chyba bardziej go wole:-) ajjjj tam, pojde na usg, wybada i sie zobaczy. Grunt to dobre nastawienie. Mi bardziej cc tez odpowiada ze to byloby juz niedluuugo:-) a tak przeraza mnie chodzenie jeszcze i przenoszenie nie daj Boze... Bo ja juz sie tocze.

    Mafka moj brzuszek jest identyczny:-) pileczka:-) no i wymiary podobne bo mam 112 cm. A w szpitalu mialby cie zostawic zebys lezala? Myslisz ze w domu ci juz nie pozwoli?

  14. Anja na pewno wszystko będzie dobrze. Cesarka wcale nie jest taka straszna :) (nie wiem czy miałaś), a najważniejsze jest zdrowie i życie twoje i malucha dlatego nie ma się co zastanawiać. A najlepsze jest to że znasz datę narodzin :)

    Edzia ja też mam bóle podbrzusza, ale z całą pewnością nie są porodowe (tego nie da się z niczym pomylić) no i w krzyżu też mnie czasami zaboli. A poród przeżyć trzeba :)

  15. Anja ale ci zazdroszczę :) Ja też już bym chciała coś wiedzieć, ale muszę poczekać, chociaż cierpliwości brak... A u ciebie wskazanie do cc to tylko duża waga czy jeszcze ułożenie malucha?

    Ja czuję jak mały mi się rozpycha, szczególnie lewą stronę sobie upodobał, wczoraj chyba mi w poprzek leżał, bo po lewej stronie miałam przez chwilę duże, twarde wybrzuszenie, podejrzewam że główka. Dzisiaj jak na razie maluch spokojny, parę razy fiknął, ale to nic na jego możliwości. Cóż, może pogoda go usypia- bo dziś u nas deszczowo. Co prawda jeszcze nie pada ale zanosi się, a na termometrach niewiele ponad 10 stopni.

    A Mafka jak zwykle o 24 nie śpi :) I jak tam u ciebie? Czujesz że mały mógł się przekręcić?
    Kurcze ja to chyba jednak wolałabym to cc, już się tak nastawiłam... Zobaczymy.
    Anja 20 będzie rodzić a ja się dowiem co i jak, bo 20 mam wizytę :)

  16. No ! dziubalanawet nie wiesz jak sie ciesze z takich dobrych wiesci! Oszczedzaj sie,wszystko bedzie dobrze i na wiosne urodzisz maluszka:-) wlasciwie to teraz zycze coreczki do rozpieszczania:-)

    A kciuki to sama juz nie wiem na co trzymac. Chyba na to zeby byl zdrowy bo ti najwazniejsze, a jak wyjdzie na pewno dam znac:-)

  17. Dzisiaj chyba u większości samopoczucie nie najlepsze... u mnie też, jakoś dziwnie się czuję od rana. Poza tym zauważam u siebie brak apetytu, nic mi nie smakuje, tzn smakuje tak samo. I to już od tygodnia wszystko mi jedno co jem.
    A od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @, ale nie jest to długo i dużo, ot parę razy w ciągu dnia... Mam nadzieję że mały poczeka do października.

  18. Ejjj no, dziewczyny, wy się tak nie spieszcie :) do października jeszcze trochę czasu... :)

    Mi się też wydaje że brzuch mam niżej, zgaga mi odpuściła, ale co mnie bardziej martwi dostaje naprawdę solidne kopniaki po pęcherzu.
    Mafka daj znać jak po wizycie, czy mały się fiknął, ciekawa jestem...
    Anja ty to już powinnaś po schodach w górę i w dół zapitalać :) co by maluszek może szybciej wyskoczył, bo właściwie to już może. I również czekamy na wieści po wizycie.

    Mi też się dłuży jakoś czas, wydaje mi się że tak wooolno leci. Ale może też dlatego że skończyłam pracę i w domku siedzę, chociaż z drugiej strony w sumie dzień za dniem, mała do przedszkola, trochę porobię, potem ją odbieram i tak jakoś za szybko mi to ucieka- albo ja za wolno wszystko robię. Nie mogę się przestawić na te moje ograniczenia, naprawdę... Zawsze żywiołowa, w dodatku lubiąca czystość- teraz ogarnę z grubsza i już nic mi się nie chce.

    Dejanira u nas dzisiaj piękne słoneczko :) także wezmę się chyba za odświeżenie wózeczka.

  19. Dziubala trzymam kciuki, wiem i rozumiem twoje obawy, ale ja cały czas wierzę że ci się uda.

    U nas ok, mały rośnie i rośnie a ja razem z nim:) Czekam z niecierpliwością na koniec. Po wszystkich moich operacjach lekarz zastanawiał się nad najlepszym rozwiązaniem dla mnie i synka i właściwie nie wiedział co ma zrobić. Z jednej lepiej żeby nie było kolejnej operacji, z drugiej ryzyko krwotoku wewnętrznego. No i powiedział że zobaczy jaka będzie waga synka, bo jeśli będzie duży, nie będziemy ryzykować. Tydzień temu miałam wizytę, a tu niespodzianka, mały który już od 21 tc był ułożony główkowo fiknął no i teraz jest pośladkowo. Także problem się sam rozwiązał, będę miała cc, no chyba że się jeszcze odwróci. Idę to sprawdzić za tydzień, ale szanse są marne...
    Z jednej strony się cieszę bo nie będę wyczekiwać... :) a z drugiej marzy mi się że mój mąż przecina pępowinę...
    No ale najwidoczniej tak miało być.

    Myszolka, iRENA nie wierzę jak ten czas leci... wasze pociechy już duże. I pomyśłeć że tyle problemów przeszłyśmy :)

    Dziubala jakie wieści?

  20. Edziacz tylko że z tego co mi wiadomo ( bynajmniej w wózku który oglądałam tak jest) to jest imitacja lnu, nie prawdziwy. I jest równie odporny na zabrudzenia i zamoczenia.

    A co do kaszlu, to z całą pewnością on wywołuje skurcze i długotrwały niestety grozi przedwczesnym porodem, dlatego trzeba z tym uważać. Może wybierz się do lekarza? Jak była ostatnio w szpitalu to ze mną w pokoju leżała kobitka w ciąży z zapaleniem płuc, bo też miała kaszel i przez 2 tygodnie gorączkę, aż końcu wylądowała na oddziale.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...