-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kejtik
-
Kathi w sumie wszystko jest mozlwie.. pomimo nowoczesnej aparatury zdarza sie , ze lekarz moze pomylić peniska z opuchniętymi wargami sromowymi.. słyszałam o kilku takich przypadkach... poza tym wielu facetów marzy o SYNU pieroworodnym i do ostatniej chwili mają NADZIEJĘ hihi :) mój też jak usłyszła ze dziewczyna to sie załamał.... bo myślał , ze chłopaka to twardą ręka wychowa i wogóle.. a tak bedzie córonia tatusia ;) i będzie wymiekał jak ona spojrzy na niego tymi swoimi małymi oczkami
-
Kathi imię Kinga jest bardzo ładne, niepospolite ;) poza tym.. jesteś szalona!!! jak chcesz to wpadnij do mnie też posprzatac :) drzwi szeroko otwarte hihi i schody też sie u mnie znajdą !! Brzoskwa czy ty wiesz, ze ja jestem z 31marca??? najpiekniejsza data hihi :) podejrzewam, ze twój synek to mały demonek... jak na baranka z 2giej dekady przystało ;) mnie tez sie marzy słońce... ostatnio doszłam do wniosku, ze jesteśmy jak ROŚLINY ;) do życia i funkcjonowania potzrebujemy światła, słońca, promieniowania UV ;) najgorszy jest okres jesienno-zimowy ...
-
aaa a propo imion - opowiem Wam, jak to moja siostra z meżem ostatnio wpadli do mnie z apelem aby zmienic imię dla małej ;) KLAUDIA wg nich jest BE ... bo nie ma zdrobnienia i wogóle :) nam sie podoba , bo choc faktycznie nie ma skrótu - ja ja słodko nazywam KLU (jak baterie kuchenne KLUDI) hihi, natomiast mozna wołać na nią Klaudeńka, Klaudusia.... no ale.. nie każdemu musi się podobać :) ponad to zaproponwali imię JULIA lub JOLA. Ale Julii - choc ładne imię - mamy na peczki i nie chciałabym idąć ulicą zawołać Julka i odwróicłoby sie do mnie kilka dzieczynek hehe :)
-
hehe Szogun - ale przyznasz ze te wędrówki wygladaja fascynujaco? :) moja mała jest raczej spokojna, rusza sie wg mnie w normie. ma swoje pory snu i zaczełam jej juz jakis czas temu wyłapywać. co do terminu porodu - ja z kolei mam przeczucie że mój prawdziwy termin powinien przypaśc wogóle na koniec marca a nawet początek kwietnia. Przemawia za tym kilka faktów z czasu kiedy dowiedziałąm sie ze jestem w ciąży i sprzed, kiedy miałam robione kontrolne badania. Wg OM wychodzi ze do zapłodnienia mogło dojsć 4 lipca. Ale jak byłam 7go lipca na USG dopochwowym nawet nie było śladów pękniętego pecherzyka (towarzyszy temu pojawienie się płynu w zatoce Douglasa) . A jak byłam 19 lipca na USG jamy brzusznej (mam naczyniaki w wątrobie i musze je raz w roku sprwadzać) pani dr właśnie ten pły wypatrzyła na USG....tak wiec sobie myslę ze poczęlismy nasze maleństwo miedzy 7 a 19 marca... a to spora rozbieżnosć ;) i dlatego na razie nie martwię sie co do terminu.
-
czesć dziewczyny ;) widzę ze odliczanie trwa Ja czekam spokojnie na swój termin - mam 26 marca wg OM, choć mam mieć cesarkę. Mój pan dr powiedział, ze jeszcze mamy czas na wzynaczenie terminu , wiec... czekam ;) w czwartek mamy kolejne KTG, pan dr zrobi mi USG i moze cos zdecyduje .... zreszta na ostatnim USG z 37 tyg moje maleństwo było jescze na prawdę drobne - mała miała szacunkowo 2890 g wiec mam nadzieje, ze poczeka w brzuszku na tyle duzo aby przybrać na masie.... a propo masy ... musze sie przyznac ze przez ostatnie 2 tygodnie zaszlałam z jedzeniem - miałąm jakis wilczy apetyt i utyłam... :( zdradze wam ze waze już chyba 95kg co przy moim kaczym wzroscie 165cm w kapeluszu ;) jest zzzzaaa dużo .... pojawiły sie 1-sze rozstepy na biodrach!! a juz myślałam ze mnie to szcześliwie ominie. w tym tygodniu powinnam sie juz chyba przygotować na powitanie Klaudii - cały czas wszystko stoi w pudełkach, foliach itp. nawet łóżeczko nei jest gotowe ;) tzn jest skręcone ale nie poscielone... mam pytanie czy juz teraz wyparzałyscie buteleczki , smoczki itd? czy spokojnie to zostawic na później... jedyne co przemawia za wcześniejszymi przygotwaniami tego typu to to że bedę pokrojona po cesarce i mogę nie mieć siły stać za długo i walczyc z wyparzaniem...... choc bedę miała babcie na posterunku co do gimnastykowania sie to też marzy mi się już powrót do formy :) choc po cesarce ponoć szybko nie bedę mogła szaleć na macie :) wiecie co jest najpiekniejsze?? że nasze maleństwa przychodza na swiat na wiosnę... juz mamy za soba kilka słonecznych , ciepłych dni.. aż miło sie spaceruje
-
widzę kochane, ze zapanował u nas nastrój przygnebienia i jest duzo negatywnych myśli !!! Apeluję o optymizm mnie też jest ciężko i wogóle, ale kurna nie można sie negatywnie nakręcać :) na pewno towarzyszy nam stres i trudno żeby nie zakradały sie ponure mysli , ale ... trzeba myślec pozytywnie zobaczcie - nawet prezydent za którym nie przepadam, zrobił cos dobrego i zawetował ustawę wg której 6latki miałby rozpocząć edukacje w szkołach. Nie wyobrazxam sobie, zeby moje maleństwo wkroczyło w wieku 6 lat do lasu dorastajacych drybli, którymi kieruja hormony.... My mamy nasze nastepne KTG w piątek. właśnie zaobserwowałam , ze moja mała jest aktywna do 9.00 potem zasypia :) czyli akurat na czas pomiaru KTG. A przypominam , ze dzidzia powinna sie obudzic na czas KTG , aby pomiar bicia serduszka był dobry. Czyli najlpeiej tuż przed KTG należy sie najeść , a przynajmniej załadować sie czekoladą :) na słodkie maleństwo od razu reaguje
-
Anya a w którym szpitalu w końcu rodziłaś??? na Madalińskiego? nie było problemów na izbie przyjęć? jak obsługa? położne , pielęgniarki?
-
hehe spoko ;) mówisz , ze masz nawał mleczny!? zazdroszczę bo marzę wręcz o karmieniu małej piersią !! kupiłam juz nawet kilka opakowań herbatki mlekopednej... a i juz w planach Karmi
-
Anya - mała jest śliczna... a ten włos na głowie to mnie rozwalił
-
ANya - cześć rybko!! życzę szybkiego powrotu do formy ;-) i oby mała ssała cudnie ja od kilku dni jestem jakaś połamana.. bola mnie juć całe plecy i sporo leżę a jesczze tyle spraw do załatwienia zwiazanych z remontem domku! jesczze martwie sie mamą, którą namówiłam do usuniecia tłuszczaka na łopatce i nie za bardzo chce jej sie to goić. Zaczynam mieć wyrzuty ze ja do tego namiówiłam, ale ponoc taki tłuszczak jak urosnie i swoje waży i brzydko wyglada, a przede wszytskim stanowi duzy dyskomfort przy mnoszeniu stanika... oh... a jescze mój mąż leci słuzbowo na 3 dni do Rumunii w tym tygodniu.. mam nadzieje, ze maleństwo nie zrobi falstartu i nie wyskoczy przed czasem.. jak popatrzyłam w kalendarz to dotarło do mnioe ze np pod koniec przyszłego tygodnia Klu moze byc juz z nami - w piatek lekarz ma mi juz wyznaczyc termin cesarki. no zaczynam miec małego dołka i się denerwować... :(
-
uwaga raport - Anya wrociła do domciu z córeczka, ale jak mi napisała - poród był cięższy od 1go, a na sali było wiecznie płaczące maleństwo innej mamy i wczoraj dziewczyny odpoczywały i odsypiały szpital. Anya powiedziała, że odezwie sie niedługo. dziewczyny - to zaatakujecie swoich chłopów NA ŚPIOCHA hihi nie pytajcie sie tylko atakujcie :)
-
hej dziewczyny właśnie wrócilyśmy z terenu na dzisiejszym KTG młoda nie kooperowała... wzięła i zasneła i miałam średni wykres.. pielęgniarka znowu musiała mi potrząsać brzuchem i znowu jadłam w trakcie czekoladę aby sie małą rozkreciła. Udało mi sie dzisiaj skonsultować z lekarzem. Powiedział ze dzisiaj jesczez za wcześnie i dopiero za tydfzień po ktg zorbi mi jesczze USG i określi już termin cesarki. Tak wiec CZEKAMY ;) moja dr gin wczorasj powiedziaął mi że juz brzuch mi sie opuscił ;) fajnie .. ja sama tego nie widzę ;) ale przez to zapewne jem jak szalona ;) wiecie młoda przestała uciskać na żołądek ;) hihi co do rozwiazań - to wcale sie nie zdziwie jak kilka z Was na raz sie podzieli przez paczkowanie w najbliższych dniach ;)
-
jak was tak czytam kochane to płakać mi sie chce ze śmiechu - ze zrozumieniem kiwam głową, bo mój chłop tez po pracy nos wsciubia tylko do kompa i juz nie słyszy co sie do niego mówi... i on też jakis rozdrazniony ostatnio.. chyba doatrło do niego że to juz końcówka i chyba chłopina sie boi mnie jest trudno wyprowadzic z równowagi, wiec raczej spokojnie podchodze do wszystkiego, nie mam jakichś schiz.. póki co ;D bo nigdy nic nie wiadomo właśnie BYŁYŚMY z KLU na naszym ostatnim USG. moje słoneczko ma dłuugie nogi modelki ;) i waży 2890g . Z pomiarów termin potwierdza sie na koniec marca 26-29. Tak wiec mamy jecszze troszkę czasu. Jutro jedziemy na KTG i zobaczymy na kiedy pan dr wyznaczy termin cesarki - juz chciałąbym wiedziec. co do lekarzy - to aż szczękoscisku mozna dostac jak was czytam... nie dosyc ze burtalni , to traktuja człowieka przedmiotowo. Ja dzisiaj też poprosiłam mojego pana dr o skierowanie do szpitala - bo dowiedziałąm się że powinnam je mieć. A on na to ze po co? teraz sie juz nie wystawia.. i koniec gatki... właśnie zjadłam 2gie sniadanie i idę sie wykąpać, umyć głowę i się troszkę popacykować :)
-
ja właśnie robię obiadek - kurczak duszony w marchewce i ziemniaczki ;) i teraz rzut na kanapę z nogami w górze
-
o nie nie nie nie nie!!!!!!!!!! ja po porodzie musze schudnac!!!!!!!!!! Brzoskwa ja Cię grzecznie proszę ty mnie nie strasz!!
-
hahaha krlnk rozbrajasz mnie ona nie ma cie gdzieś..... tylko dobrze jej w srodku... pamietacie "i kto to mówi" ? :) ciekawa jestem co te nasze maleństwa bedą mówic o nas i do nas po swojemu :) ja puchnę juz po całosci - rano mąż mi zrobił zdjęcie - stwierdził ze wygladam jak BEZA
-
no to mnie pocieszyłyscie z tym jedzeniem właśnie poczłapałam do sklpeiku obok domu po jakiaś wędlinke i owoce. DRAMAT - moje nogi nie mieszcza sie w buty - takie są opuchnięte ;) dziewczyny - życzę WAM i sobie żebysmy juz wszystkie urodziły ;) to oczekiwanie jest najgorsze.... przede mna jutro ostatnie USG a w piatek jedziemy na KTG i mam nadzieję w końcu ze uda mi się skonsultować z moim lekarzem i wyznaczyc termin cesraki. DLa mnie to też stres jak jestem w zawieszeniu i nie wiem iedy ja będę miała, a co raz częsciej śni mi sie i mam przeczucie ze zaczne rodzic wcześniej niż termin cesraki mi wypadnie.... :)
-
hej ja jesczze nie rodzę, ale głowa mnie tak boli , że prawie cały czas leżę.. i plecy mi sie odezwały... chyba juz za duzy ciężar dźwigam...a w ostatnich 2-3 dnichac to jem jak opętana i boje sie wejsć na wagę :) ostatnio miałam 91kg na wadze .. czy wy też macie taki aptetyt? czy to juz stresik przed...?
-
DZIEWCZYNKI !!!!!!!!!!!! ANYA URODZIŁA DZISIAJ O 12.09 CÓRECZKĘ!!!! właśnie dostałam od niej sms-a! mała waży 3590g i ma 53 cm! ANYA prosiła Wam przekazac wam pozdrowienia!!! Mała teraz smacznie śpi i Anya też musi odpocząć
-
czesc dziewczyny a ze mnie jakby ktos spuscił powietrze... nie mam na nic siły... moze to tez pogoda i cisnienie... ale bym tylko spała i spała co do mleka z piersi - to wycieka mi raczej przeźroczysty płyn, a od czasu do czasu jest zbariwony siarą. Tym sie zupełnie nie przejmuję bo jak maleństwo zacznie ssać to organizm z automatu wytwarza to co powienien ;) poza tym polecam strone Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Strona główna - tam dział karmienie piersią - piszą tam duzo ciekawych rzeczy - warto poczytac ;) AGHA - gratulacje - czekamy na relacje jak tylko dojdziesz do siebie I.. do komputerka :) idę troszke ogarnąć ciuchy bo mój mąż bałaganiarz :)
-
krlnk - ja mam bardziej schizę , zeby młoda nie urodziła się w niedzielę - BO LENIWA BĘDZIE !!! czyli bardziej obstawiam dni tygodnia :)
-
jestem w szoku!!! dział noworodków!!! ja jesczze nie chce!!! :) ja sie boje HAHA!! moze to prawo wieku im starsza sie robię tym bardziej strachliwa ... a 31 marca kończę 32 lata ... tak - ta moja cesarka przez kręgosłup i oczka :) i niby mam jej swiadomosć, ale zaczełąm sie cykać jakbym miaął rodzic naturalnie ! krlnk - ja zjadłam już 2gie porzadne sniadanie ;) a mamuśka ugotowała nam barszczyk czerowny i nalesniki z serem to będę miała sie czym jecszez dzisiaj opychać ja jesczze objawów porodu nie mam.... torba - zrobimy dzisiaj przymiarkę w 2 wersjach - mniejszą i większą torba i sie zobaczy ;) w sumie z kilkoma siatkami głupio biegać, a z 2giej strony moze nie byc duzo miejca na sali gdzie leżą inne mamusie .. trzeba dobrze przeanalizować temat
-
a co do siary - to mnie juz cieknie od 18 tygodnia ciąży, ale też słyszałam że nie ma reguły co do karmienia - teraz cieknie mi jej mniej... kolezanki mi podpowiedziały i kupiłam sobie herbatkę mlekopedną Herbapolu Fito-mix - warto już zabrać sobie do szpitala :)
-
alju a róbcie , róbcie zakłady ;) pośmiejemy sie później z której jaka wróżka hihi :36_2_27: ja mam termin porodu naturalnego na 26 marca wiec mamy jeszcze troszke czasu, ale czekam do piątku na wyznaczenie terminu cesarki. My już po przeprowadzce, zaadoptowani ;) jest OK - nie muszę wchodzic na 3 piętro po schodach ! jaka ulga . I tak kiwam sie jak kaczka i pokonanie nawet schodków do budynku stanowi dla mnie wyzwanie :) Dzisiaj przymierzam sie do spakowania torby do szpitala - i tu pytanie jakiej wielkosci torbę/ walizke przygotowałyście??? bo ja chciałam taka hiper wielka , ale moja maamuska ze śmiechem stwierdziła , ze to przesada !
-
hejka sms-owałam z Anyą - jej synek jest chory i biega po lekarzach. Z ciażą jest OK - wciaż są razem