Skocz do zawartości
Forum

MonikaWK26

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MonikaWK26

  1. jejku witam i sorki ze tak rzadko pisiu, pisiu magdustak dostalam i wielkie sorki za brak odpowiedzi. Szykowalismy sie do chrzcin w lany poniedzialek i zapomnialam odpisac z tego wszystkiego. Bardzo dziekuje za zyczonka. zdrowka dla malego Czytam was dosc czesto ale tak troche "po lebkach"... agus1 czemu bylas w szpitalu? szani jak sie czujesz, jak noga? Bylas u lekarza? agusnowak korzystaj, a co?!! babeczki cale zycie sie uzeraja z robota domowa i przy dzieciach wiec troche spokoju sie nam nalezy jak psu buda:) ja wczoraj sie wyrwalam pierwszy raz na spokojnie od chyba ponad roku i kupilam sobie pare fajnych ciuchow i buty- juhhhhuuuuu jak sie ciesze!!!!!!! ups, musze spadac buziolki,pozdrowki
  2. hejka dziewczyny u nas leci szybciutko i czasu brak na cokolwiek -aczkolwiek wpadam tu dosc czesto was poczytac. malinko ja karmie mieszanie -odciagam pokarm i mieszam ze sztucznym mleczkiem. Pokarmu mam wystarczajaco ale jestem leniem i nie zamierzam odciagac co dwie godziny. U nas problem sie zrobil bo musialam na sile karmic na poczatku bo maly nie bardzo sie garnal do jedzenia wiec po kazdym przystawieniu do cyca wciskalam jeszcze butle -cycka ssie tylko do momentu az przestaje samo leciec. Moglabym sie pomeczyc i zostawic go na samym cycku ale z butla mi wygodniej. Zamierzam pomeczyc sie jeszcze ze 2 miesiace z odciaganiem i chyba dam sobie spokoj bo strasznie mnie to meczy -pamietac o sciaganiu przy dwojce dzieci to strasznie ciezka sprawa. Choc cycek czasem sie przydaje -malo karmie z piersi ale w nocy to niezawodny sposob na zatkanie malemu ust jak czekamy na butle:):):) wiki tak bardzo mi Cibie szkoda.... Juz od dlugiego czasu piszesz ze sie zle czujesz i ta gehenna trwa nadal -bajustyna dobrze Ci radzi, pogadaj z ginem, przeciez Ty sie zameczysz! Apropo jedzenia -przez pierwsze 3 tygodnie uwazalam na wszystko, zero smazonego - no ale slodkie jadlam (ciacha, mniam, mniam). teraz juz jem prawie wszystko. bajustyna pytalas chyba o mleczko do kawy? ja nawet nie wiedzialam ze nie wolno za duzo nabialu i zdrowo wcinam co mi sie podaba i jest oki. Zreszta to mi zostalo pompoprzednim dziecku i irlandii -tam jadlam w szpitalu brokuly w pierwszej dobie!!!!! Jak bedzie sie cos dzialo to wtedy poszukam sprawcy! aga31 jak sie czujesz w tym maratonie z Pierozkiem i Alusia? Ja musze przyznac ze mam teraz wieksza rezerwe nerwowo na placz malego i juz mnie to tak nie stresuje jak przy pierwszym dziecku -wtedy na pierwszy kwik bieglam co sil w nogach. No i Bartus wiecej lezy, spi w lozeczku, dopajam troche herbatkmi...... Prawie ze 180 stopni roznicy.... jak by mi ktos powiedzial ze tak bedzie kilka miechow temu to bym nie uwierzyla... sylwik brawooooo!!!!!!!!!!!!!!! Napracowalas sie ale oplacilo sie, co? No i mozesz powiedziec: "a nie mowilam"!!!!! triumf:) spadam juz mamulki zycze rozpakowanym spokojnych, spiacych kluseczek a dwupaczkom szybkiego bezbolesnego rozpakowywania. buziolki
  3. hejka po usg jestem troche dobita - zastoj jest i albo to wina zwezonego kanalika moczowego (optymistyczna wersja) albo moze to byc refluks, czyli cofa mocz az do nerki (wersja z kolejnymi badaniami, diagnozowaniem i leczeniem:( ) mam dola ze hej..... wstawilam kilka zdjec do galerii - misio juz troche utuczony:) buzka
  4. hejka kochane sylwia, eva, fewa, aga31 i gabi... moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas co z grubsza ok. po usg jestem troche dobita - zastoj jest i albo to wina zwezonego kanalika moczowego (optymistyczna wersja) albo moze to byc refluks, czyli cofa mocz az do nerki (wersja z kolejnymi badaniami, diagnozowaniem i leczeniem:( ) mam dola ze hej..... wstawilam kilka zdjec do galerii - misio juz troche utuczony:) buzka
  5. Czesc dziewczynki U nas leci. Dzisiaj bartkowi stuknal juz miesiac!!! Jakos sobie radze z moimi lobuzami. Teraz jak jest pogoda to Szymek nic tylko by chodzil na dwor. Dzisiaj spedzil tam dobre kilka godzin. Cale szczescie ze mamy podworko i tarasy bo chozic z nimi dwoma na spacery nie dalabym rady. Od wczoraj walczymy z katarami u chlopcow- kiedy to sie skonczy? W przyszlym tygodniu mam wizyte z Bartkiem na usg brzuszka i wedy sie dowiem jak tam z jego nerka - nie wiem czy pisalam ze mial tam jakis zastoj od urodzenia. Wiec trzymajcie kciuki prosze. Nadal odciagam pokarm i juz malo co krmie z piersi bo maly nie chce za bardzo ssac -tzn lubi sobie polezec przy cycusiu:) No i mam troche wiecej czasu no i moge sie czasem wyrwacz domu na chwilke -swoja droga ze tego zbyt czesto nie robie bo zostawic dwojke maluchow na barkach dzidkow to troche meczace. szani wspolczuje tych problemow z noga. Mysle ze powinnas jednak udacsie do lekarza. martusia jesli idzie o sex to ochota mniejsza niz przed, a raczej rzadziej mam ochote na sex, za to jakosciowo jest mi duuuuuzoooo lepiej!!!! Wlasciwie to ochote mam czesto tyle ze jak przychodzi wieczor to juz nawet myslec mi sie o tym nie chce:) magdus jakos zleci druga zmiana. Dzielna z ciebie pracujaca mama:) didianko nie daj sie zwariowac. Trzymam kciuki za powodzenie w pracy! reginko tak to juz jest ze kazdy po swojemu rzepke skrobie:) Zabki wyjda a maly w koncu sie rozgada. Moj szkrabek czasem probuje powtarzac po mamusi, np. powiedz dzidzi -cici, wujek-wu, piesek -auau. Na wszystko przyjdzie czas. ganowak domyslam sie ze problem z pupcia to od zabkowania? Oby juz bylo ok. agusiaja to jestem zakupoholiczka ale dla malego nie kupuje niestety nic bo mam mase rzeczy.... no i cierpie:) aida nie wiem co poradzic. Zapytaj specjalisty na forum. Pozdrowki kochane
  6. Hejka mamulce:) probowalam nadrobic zaleglosci ale chyba nie dam rady, nie teraz. fewa gratuluje!B] Nie wiem czy rozpakowala sie jeszcze ktoras wiec prosze o posta w razie czego. Jak tam Aivon?Przez ostatni tydzien bylismy z dziecmi na wczasach:) Mozna tak powiedziec -pojechalam do tesciow bo w domu byla wielka rozpierducha-wymiana okien. Trcoche odpoczelam fizycznie ale psychicznie..... Powiem tylko: w domu najlepiej!! Nadal odciagam pokarm ale ostatnio prawie calkowicie zrezygnowlam z karmienia z piersi- maly nie chce ssac intensywnie-lubi sobie tylko polezec przy cycusiu wiec jak mam czas to sobie lezaczkujemy i sie karmimy a jak nie to tylko butla. Przytyl juz cos okolo 1kg wiec strach sie skonczyl. Morfologia ok, ale za to Szymus ma lekka anemie. W poniedzialek jedziemy na usg brzuszka i wtedy dowiem sie co z ta nerka. Trzymajcie kciuki Kochane zeby bylo dobrze. Od dwoch dni Szymon ma katar a od wczoraj Bartosz. Jeszcze raz polecam fride - nie wiem jak bym dala rade bez niej:) U nas juz na dzisiaj miesiac od urodzin Bartoszka a Wy nadal sie biedne meczycie z brzuszkami. Coz, kazdy stan ma swoj urok i wierzcie ze jeszcze zatesknicie za kopniakamii wolnym czasem:) Pozdrawiam serdecznie i wracam do czytania-mam cos chyba okolo 20stron:) Trzymajcie i zycze szybkich lekkich porodow- teraz to juz na czasie jest bo kwiecien:) Ps. Na dworze jest BOSKO!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziolki, buziolki!!!! Ech, widze ze przybyly nowe istotki na swiat:) aretas i agulamoje gratulacje!!! Wracajcie szybciutko do formy bo obowiazki czekaja:):)
  7. Hej laseczki ciezaroweczki:) i jednopaczki:) aga3000 i aretas jest mi baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo milo ze jestescie ciekawe co u nas. U nas fajnie:) Bylismy na kontroli u pediatry i jest ok-usg bioderek. Reszta tez w porzadku choc pediatra podejrzewa ze maly ma anemie i musimy mu zrobic morfologie. Nie pisalam wczesniej bo zeszlo wszystko na plan dalszy ale maly ma jakis zastoj w jednej nercei obawiam sie co to bedzie. Usg brzuszka mamy 6 04 to sie dowiem jak sprawa wyglada-zeszlo, jest tak samo czy sie powiekszylo. W ostatnim przypadku czeka nas leczenie:( No i pediatra sie zdziwila ze maly dostaje wit D choc ma bardzo male ciemiaczka( witD zasklepia je). Ciekawa jestem czy co lekarz to opinia czy tez w szpitalu traktuja dzieci hurtem i przepisuja kazdemu z danej grupy? Hmmmm.... ufam chyba naszej pediatrze.... Jola sto lat zycia w szczesciu i zdrowiu!!!!!!!!! Co do znieczulenia..... Bylam nastawiona na rodzenie bez bo u nas nie podaja.... Kiedy pojechalam do szpitala jeszcze nie spodziewajacsie niczego wicej jak tylko badan mialam robione ktg na porodowce. Byly tam dwa lozka przedzielone "wolnostojaca" scianka. Na jednym ja a na drugim rodzila jakas dziewczyna. Nie widzialam jej (na szczescie) ale slyszalam................................. Wiecie modlilam sie ze strachu bo ona tak krzyczala i tak cierpiala i myslalam sobie co tu zrobic zeby nie rodzic.Moj puls przyspieszyl tak ze az polozna przyszla i zaczela sie smiac ze chyba sie zdenerwowalam... Masakra. Ciesze sie ze mialam wtedy cesarke pozdrowki, papa sprobuje zdazyc wstawic zdjecia
  8. Czesc Kochane, u nas wszystko dobrze. maly sie rozjadl na dobre choc nadal nie budzi sie sam do jedzenia. Nocki sa okropne pod tym wzgledem ze czasem juz nawet na budzik sie nie budze a potem mam wyrzuty sumienia ze minelo juz 4,5h zamiast 3-2,5h od ostatniego karmienia. zaczelam sie troche stresowac ze nie wyrobie z odciaganiem ale bede sie starac "rozhulac" laktacje bo Bartoszek zrobil sie strasznie lakomy:) aga3000 jestem tu prawie codziennie i czytam sobie co u Was jednak na odpisanie nie zqwsze mam juz czas. Tak jak pisalam mamy sie dobrze. Maz teraz jest w domu przez ostatnie dni wiec mam troche pomocy. Dzieki za pamiec:) robaczku beda Cie monitorowac do zakonczenia 37tc i jezeli tetno bedzie nadal nierowne i slabe to zapewne bedziesz miala cc. w moim przypadku bylo tak samo- slabe tetno a skonczony 37tc wiec cesarka. Trzymam kciuki zeby wszystko sie dobrze skonczylo. Pozdrawiam wszystkie mamusie, papap heh, piekna zima tej wiosny:)
  9. Agnieszka31Miranda- rozumiem, to mam nadzieje ze uda sie przejsc na cyca, ale nie martw sie jak sie nie uda, moze mi latwo mowic ze wzdgelu na to ze teraz troche punkt widzenia mi sie zmienil jak mowa o karmieniu, jak mi sie nie uda cycem to nie bede plakala nad tym, przynajmniej problem "czy moje dziecko sie najada" badz "kiedy przespi cala noc" nie bedzie mnie dotyczyl, wiem ze teraz to co pisze nie jest na topie, jest nagonka na karmienie sztuczne, Aga, zgadzam sie z Toba w 100%. Chce dla dziecka jak najlepiej ale nie ma sie co oszukiwac -sztuczne karmienie jest o niebo wygodniejsze i latwiejsze, no i czlowiek troche sie wyspi! Pokarm kobiecy jest najzdrowszy dla dziecka ale..... trzeba sie umeczyc.... Moze jak sie ma dziecko w dluzszym odstepie czasu od pierwszego to sie troche zapomina o tej gehennie ale w moim przypadku mam dosc nieprzespanych nocy wiec... jak bedzie mi wygodniej podac mieszanke to sie nie zawaham ani minutki:)
  10. Dziewczynki nie chce sie wtracac ale teraz juz chyba nie ma sensu kupowac grubego kombinezonka, tym bardzej ze ze szpitala od razu wsiada sie do samochodu a dziecko jest w foteliku lub nosidle.... Mysle ze body, pajac i grubsze ubranko jest ok, a do tego kocyk -cienszy lub grubszy w zaleznosci od pogody, no i pieluszka na twarz przy wyjsciu na zewnatrz... Zrobicie jak uwazacie:)
  11. 100 lat dla Kingusi w szczęściu i zdrowiu oraz mnóstwa zabawek!!!!!zyczy Monika z rodzinka
  12. madziu kochana, twoj nastroj doluje:( mam nadzieje ze Szymonkowi szybciutko sie poprawi bo przykro wiedziec ze ktos sie martwi. Trzymajcie sie i zdrowiejcie mi tu raz dwa!!!! Milego wekeendu dziewczynki:)
  13. madziu jest jednak Bartosz szani moje gratulacje, dzielnie sie spisalas:)
  14. stysiu biedactwo Ty moje.... Tule Cie mocno i.... nie ma takich slow ktore mogly by Cie pocieszyc po takiej ogromnej stracie wiec.... Jetem z Toba i modle sie bys juz niedlugo mogla sie cieszyc zdrowym maluszkiem. A Gabi zawsze bedzie przy Was:) Pozdrawiam, trzymaj sie!
  15. Hej dziewczynki Ja chyba popisze na raty bo nie jestem w stanie spamietac wszystkich rzeczy z tylu stron -produkujecie jak szalone:) mirandaserdeczne garatulacje. Przepiekny synus. bedzie szybciutko nadrabial -te malenstwa wbrew pozorom maja wielka sile!!! Trzymajcie sie zdrowo. aretas witam Pania Magister w gronie "farbowanych kwietniowek":) Gratuluje!!! amelcia dziekuje za gratulacje. bartoszek urodzil sie w 37 tygodniu przez cc -mial slaby puls i okazalo sie ze byl owiniety pepowina i sie dusil (lekarz stwierdzil ze wygladal "jak baleronik"!!!) Dziekuje Bogu ze mialam wizyte kontrolna wlasnie w "ten" dzien. aga3000 dziekuje za mile slowa. Daje rade:) (chyba)- hihhi na razie nikt nie narzeka (pomijajac fakt ze zainteresowani jeszcze nie mowia:):)))) Maly duzo spi tak ze w zasadzie z nim mam tylko karmienie i przewijanie. Troche czasochlonne to karmienie bo daje mu piers, zaraz potem butle a potem odciagam pokarm na pozniej i tak zleci przewaznie godzinka a tu za 1,5-2h znowu powtorka. No ale teraz najwazniejsze zeby przybieral na wadze wiec dzielnie sie spisuje i nie narzekam:) Szymus akceptuje malego w domu, chodzi co jakis czas i robi "cacy" malemu -musze mu asystowac zeby nie przesadzil z sila uczuc i za mocno nie przycisnal malego. Zdazylo sie juz pierwszego dnia ze Sz wbil palucha w oko malego i bylo placzu:) Powiem szczeze ze jakos wiedzialam ze tak bedzie ale wczesniej sie z tego smialam a tu prosze- ziscilo sie:) Ech... byle by moje pocieszki byly zdrowe to reszta tez sie jakos ulozy. Teraz juz bez zastrzezen wierze w Boza opatrznosc! Dziewczyny w poniedzialek zmieniaja mi okna w calym domu wiec jakby ktoras chciala przyspieszyc to i owo to zapraszam do mycia i sprzatania:):):) mama2corun trzymam kciuki zeby wyniki sie szybciutko poprawily i mala wrocila do zdrowka. Zdrowka, zdrowka, zdrowka zycze:) Dla wszystkich zdrowka, zdrowka, zdrowka - z glebi serca Wam zycze bo nic nie jest wazniejsze!
  16. Hej dziewczynki Mam chwilke wolnego, chlopaki spia wiec jestem:)) szani jak tam obrona? Juz chyba po? Trzymam kciuki ze uslysze 5+!! madziu biedny ten Szymus ale dzielny z niego chlopina to wszystko zniesie. Ja radze sobie ok (chyba)- hihhi na razie nikt nie narzeka (pomijajac fakt ze zainteresowani jeszcze nie mowia:):)))) Maly duzo spi tak ze w zasadzie z nim mam tylko karmienie i przewijanie. Troche czasochlonne to karmienie bo daje mu piers, zaraz potem butle a potem odciagam pokarm na pozniej i tak zleci przewaznie godzinka a tu za 1,5-2h znowu powtorka. No ale teraz najwazniejsze zeby przybieral na wadze wiec dzielnie sie spisuje i nie narzekam:) Szymus akceptuje malego w domu, chodzi co jakis czas i robi "cacy" malemu -musze mu asystowac zeby nie przesadzil z sila uczuc i za mocno nie przycisnal malego. Zazylo sie juz pierwszego dnia ze Sz wbil palucha w oko malego i bylo placzu:) Powiem szczeze ze jakos wiedzialam ze tak bedzie ale wczesniej sie z tego smialam a tu prosze- ziscilo sie:) Madziu mysle ze skoro marzysz o dzidziusiu to w koncu sie Wam trafi wpadka:) Pisalas ze jet to bardzo mozliwe wiec trzymam kciuki za silne plemniczki:) martus kuruj sie bidulko i juz wiecej prosze mi tu nie chorowac:) agusnowak nawet mi nie mow o tym sniegu - masakra. ja juz czekalam na wiosne a tu prosze -zima jak z reklamy nart. A ja tak czekam na piekna pogode bo chce w koncu wyciagnac Szymka z domu bo od dwoch miesiecy siedzi w domu (ze wzgledu na choroby) Zycze wszystkim zdrowka i do nastepnego popisania:) Pozrawiam mamusie i dzidziusie:)
  17. SzaniCo do piżamki...mój śpi w body i piżamce zwykłej i skarpetki na nóżkach. Moj tez tak spi. agusia no to umow sie ze gotujecie na zmiane. Ja mieszkam z rodzicami i sprzatam caly dom ale nie zeby mi ktos kazal- po prostu jestem wdzieczna ze moge tu mieszkac z rodzina wiec dla mnie nie ma sprawy choc czasem mnie to wkurza. Omijam jedynie pokoj brata no a reszte i tak chce zrobic "pod Szymka"- zeby nie scieral kurzy jak raczkuje:) Obiady tez gotuje ale czesto gotuje tez moj tata - wlasnie na zmiane. Nie zeby byl grafik ale samo tak jakos. szani bedzie ok. Wiem jaki to stres ae niedlugo bedziesz to miala za soba. Trzymam kciuki za wkuwanie:)
  18. Agnieszka31witaj Monika, jak sobie dajesz rade?????jak Szymon?????? wiesz , ja sobie o tym samym pomyslilam, trzeba bedzie zmienic nazwe watku na "farbowane kwietniowki", smieje sie ze Wiki zostanie jedyna prawdziwa kwietnioweczka, hihihi a moze majoweczka, hihihi Aga dobre -farbowane kwietniowki:):) Szymus ma sie dobrze, wydobrzal troche po chorobach a braciszka zaciekle ignoruje:) Co prawda zdazyl juz wbic malemu palucha w oko ale tak naprawde to chyba mysli sobie ze to jakas ruszajaca sie zabawka:) Na razie bez objawow zazdrosci aczkolwiek mame caluje 10x czesciej -mysle ze to po naszym bolesnym tygodniowym rozstaniu. Ogolnie na razie z malenstwem nie mam za duzo pracy -je, spi i robi w pieluszki:) Pozdrawiam i uciekam do maluszka,papap Ps.pakujcie,pakujcie...., hihihihih
  19. madziu nie doluj sie. Wiem cos juz o chorobach - omijalo nas przez rok, na dzien przed 1-wszymi urodzinami Szymka zaczelo sie na dobre... To juz prawie dwa miesiace a Szymek ciagle jeszcze dochodzi do siebie. Co prawda oskrzela nas ominely ale bylo zapalenie tchawicy, zapalenie gardla,trzydniowka, dwa razy katar.... wczoraj skonczylismy 3 antybiotyk a i bactrim byl w trakcie... powiem ze jak bylam w szpitalu i Maz zadzwonil ze Szymek ma goraczke to rece mi opadly.... Coz zrobic- zal dzieciatek ale nie mozna sie dolowac. Ja sobie wmawiam ze za tydzien bedzie juz ok -Ty tez tak sprobuj i dostrzez promyk wsrod ciemnych chmur:) agusnowak az szkoda ze nie mam cory bo juz bym zaklepala tego przystojniaka na ziecia:) Slicznie! martusia zdrowiej szybciutko. papapa
  20. ZAYNAB serdecznie gratuluję!! Ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo i mozecie sie juz cieszyc cala rodzinka w domciu. miranda trzymam kciuki - mam nadzieje ze juz u Ciebie "po" i za kilka dni napiszesz nam tutaj o swoim maluszku. Dziewczyny, tak sobie poczytalam i sie posmialam - teraz wszystkie zaczely na "hurrraaa" pakowac torby:) Obysmy wszystkie nie zostaly marcowkami:) Cos sie na to zanosi..:)\ Pozdrowki i zycze zrowka dla Was i maluszkow,papap
  21. agusnowak wszystkiego naj.. dla Nikosia- zdrówka, mnostwa zabawek i szczesliwych, zadowolonych rodziców:)
  22. dziewczynkiHe, he, he..... nie gadać tylko brać się do roboty:) Będzie ciężko ale nie żałuję -jak patrzę na moich maluszków (zwłaszcza teraz jak słodko śpią:)) to serce rośnie!!! Cały mój świat. U nas też się nie przelewa ale rodzinka to podstawa i wierzę że jakoś podołamy. Pogoda świetna i dzisiaj zaszalejemy i wyjdziemy popołudniu na taras- Szymek jeszcze odkasłuje ale chyba mu już przeszło. Zresztą jak będzie cieplutko to mu nie zaszkodzi. Pozdrówki i miłej niedzieli:)
  23. Hejka dziewczynki Dzieki za gratulacje. Pomalutku sie zadomowiamy i ukladamy sobie zycie we czworo. magdus gratuluje Szymonkowego chodzenia. Kurcze moze ja tez powinnam kupic mojemu chodzik? Zawsze uwazalam ze nie powinnam bo tak radza ale moze jednak? Niby juz cos chwyta jak sie zagapi bo inaczej sie boi. tata go uczy stac -zagaduje Szymona i puszcza go a on stoi dopoki sobie nie przypomni:) Tak samo z chodzeniem-jak sie zagapi to zrobi kilka kroczkow i pada w ramiona. No zobaczymy. Magdus zdrowka dla Szymona. U nas choroby ciagna sie juz od 23 stycznia. Mam nadzieje ze ten antybiotyk to juz ostatni. Apropo malenstwa - a co to za problem zrobic ?:):) Brac sie do roboty dziewczyny!!!! szaninic sie nie martw bedzie dobrze -spojrz na to od tej strony: niech szybko przyjdzie termin i bedzie juz "po". Teraz juz z gorki. Trzymam kciuki zeby sie wszystko poukladalo w glowce i stres Cie nie dopadl! martus zdrowko!Tez bym chetnie chlapnela piwko:) A sa jakies widoki ze maz skonczy to co robi tak pozno? Gratki da Gabi za zabka:) W kinie nie bylam juz chyba kilka lat.... No ale nadrabiam na kompie:) agusia witaj. mam nadzieje ze u tesciow nienajgorzej i jakos sie dogadujecie -powodzenia. agusnowak Szymus choruje juz od konca stycznia- mial "trzydniowke" i teraz apie chorobe za choroba. No a co do jego samopoczucia to staram sie go teraz rozpieszczac - non-stop caluje, przytulam i poswiecam mnostwo czasu (dobrze ze Bartus spi ladnie w dzien:)) Upsss Szymko sie obudzil, papap
  24. stysiapysiaNie płacz, kochana Mamoja patrzę na Ciebie co rano... Jak tylko oczka otworzę i skrzydła anielskie rozłożę to zaraz lecę do Ciebie pomimo, że jestem tu - w Niebie. Lecę, by Ciebie utulić, do serca mego przytulić, głaskać Twe włosy rozwiane i skleić serce złamane. I znajdziesz mnie w listku na drzewie I wiatru ciepłym powiewie I w jasnym słońca promieniu I w ptaku, co siadł na ramieniu. W Tatrach i w szumie morza W tęczy łuku, barwnym jak zorza W Tatusia czułym uścisku Bo jestem tak bardzo blisko... I śpiewam Ci liści szelestem I kocham - przy Tobie jestem w zachodzie i wschodzie słońca. Ja będę z Tobą do końca... TAKI PIĘKNY WIERSZYK DOSTAŁAM OD KOLEŻANKI- POPŁAKAŁAM SIĘ !!!! GABRYSIA NA MNIE PATRZY:) Stysiu, tak bardzo, bardzo mi przykro... Ja tez balam sie o mojego maluszka i serce mi pekalo gdy widzialam jak lezy samotnie podpiety do kroplowek... Nawet nie moge sobie wyobrazic co czujesz, jak tesknisz i cierpisz.. Ten wiersz jest przepiekny... Poplakalam sie.. Tule Cie najmocniej jak potrafie...
  25. Dzieki dziewczynki - nie chwalcie bo sie "zeźli":):) Acha -bedzie jednak Bartuś -Bartosz!!! Doczekacie sie i Wy, na razie korzystajcie ze spokojnych nocek bo moj ssaczek wisi non-stop na cycku:) papap
×
×
  • Dodaj nową pozycję...