joanna28

Dzięki dziewczyny że odpisałyście-widzę że nie jestem sama i trochę mnie to uspokoiło ) sama tez już nie pamiętam jak to było jak miałam syna rodzic te 13 lat temu a to co było 2.5 roku temu.......nie chcę nawet o tym myślec :(( No i dziś już mi troszkę lepiej :) Pozdrawiam i życzę spokojnego i udanego weekendu

Wszyscy jak mnie widzą z rodziny to komentują:"o matko ale nisko masz brzuch ".To mnie gorzej nakręca-zwariuję chyba...

Cześc dziewczyny! Dawno nie pisałam ale to tylko dlatego że ciężko mi skupic na czymkolwiek myśli.Wizytę mam dopiero 21 lutego (ostatnia była 20 stycznia ).Pytanie mam do Flawii i dziewczyn ,które mają taki termin jak Flawia.Zauwżyłam u mnie ,że brzuch już zszedł w dół i z resztą daje mi się to odczuc,bo latam do wc jak najęta.Zgaga minęła i lepiej mi się oddycha.Nie mam siły już na nic ,choc jeszcze tydzień temu sama malowałam pokój i miałam od groma energii.Maja też od wczoraj jakaś mało ruchliwa :(( Też tak macie?mamy taki sam termin porodu i chcę wiedziec czy tylko u mnie tak jest ? Proszę odpiszcie bo ja nerwowo nie wytrzymam.Strasznie się martwię że poród będzie za szybko :(( Do ciąży donoszonej jeszcze brakuje tydzień z groszem :((((

Na razie cicho-sza......ale brzuch faktycznie jest nisko.Zgaga ustąpiła ale w nocy znowu wypiłam cały sok (1 l ).Dużo spię-teraz tez wstałam godzię temu ..... A Maja szaleje.....wierci się ,tylko ja od tych ruchów nieraz cierpię.....czasem to bardzoooo boooli. Co do Mosi-to tez myslę ze zaciązy w nieoczekiwanym momencie ,do kompletu z naszym Asiorkiem, bo myślę ze Asia tez jeszcze tu wróci i wznowi starania.Trzymam za obie kciuki !!!!! Agmi-co z brzusiem??? czy wszystko ok ??? pisz bo martwimy się .

Agmi- pisz co u Ciebie? jak się czujesz??? Ja piszę od szwagierki.Wybrałam się na zakupy sama i teraz staram się ochłonąć....ledwie dałam radę.Nie mogę już sama robić wypadów :(( tak mnie zaczął kłuć brzuch,zrobił się napięty i twardy ,coś mi chrupnęło w nodze i dupa :(( stanęłam na środku drogi i nie wiedziałam co mam zrobić.....nic nie nosiłam ciężkiego .......po prostu nie mogę chodzić ! Teraz wpadam do szwagierki a ona pierwsze co: matko ale masz nisko brzuch! Kurde...co robić ? musimy wytrwać jakoś.......choć ja zaczynam wpadać już w panikę....:(( Ewciu-a co u Ciebie? czego nie piszesz? Mosiu-jak postepy w leczeniu? jest jakaś nowa nadzieja ?

kochane oto foto mojego pokoju po malowaniu :)) tak jak obiecałam ! Wcześniej ściany były białe ....no nazwijmy je białymi bo strasznie zajechane.....a co tu takie pustki ???

ewcia_kDziewczyny mój mąż i jego brat bliżniak urodzili sie w 2 dzień 8 miesiąca ciąży. Wszystko było ok. NIe byli w inkubatorze i mieli po 2 i poł kilo:) Heh teraz waża po 75 kilo i maja sie chyba calkiem nieźle:) Tzn nie zycze Waszym ksiezniczkom żeby ważyly tyle co oni w przyszłośći Ale no tylko chce Wam powiedzieć ze jestem z Wami i że wszystko będzie tak jak ma być:)Główki do góry i 3 mam za Was baaardzo mocno kciuki!!! :* Wazą po 75kg? Przy mnie to chucherka -ja mam już 80 kg !!! I pomyślec ze zawsze była waga 48-50 kg Jak ktoś wpada do mnie w odwiedziny to pytam :czy aby ma bilet wstępu do zoo bo nie pozwolę oglądac hipopotana za friko?

agmiDzięki, kochana Asiu Wieczorny test wyszedł w miarę ok, więc zostałam w domu. Skurcze mi się wyciszyły, same z siebie, co nie znaczy, że w ogóle ich nie ma. Bywają nawet mocne ale jakoś rzadziej chyba. Strasznie jestem zmaltretowana wszystkim... Asiu, za Ciebie też trzymam kciuki. Dzieci powinny ważyć już więcej niż 2,5 kg czyli nawet inkubator nie byłby potrzebny. Ale to nadal za wcześnie, musimy jeszcze wytrzymać. W piątek moja ciąża będzie donoszona, to już bardzo niedługo. Ściskam Was wszystkie mocno :) Ciesze sie ze juz troszke lepiej A co do skurczy....hmmm........moze sprobuj herbatke z zurawiny pic po kilka raz dziennie ? słyszałam ze pomaga (sama osobiście to nie wiem ale kupuje sobie suszoną zurawinke i z herbatek tez korzystam). No i kochana lez ięcej niz trzeba-Asią niech się m zajmie musisz dużo wypoczywac !!!!! Jejku....no co j mogę damy radę i tyle!!! jak Ewcia pisała

Agmi-tak czytam co piszesz i aż z chęcią bym cię wytuliła i nie mam jak :( Ja też już miałam 3 razy skurcze ale gin mówi że teraz to już mogę się po mału do nich zacząć przyzwyczajać bo będą się pojawiać.Trzymam za Ciebie Agmi kciuki ...no jakby nie daj boże teraz był poród to pamiętaj ,że nasze kluseczki są na tyle duże ,że trzeba być dobrej myśli !!!!!!!! Tobie zgaga przeszła a ja mam ją teraz już od połowy dnia do wieczora i nieraz przez całą noc aż spać nie mogę.Wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam Reni. Trzymam kciuki i nie denerwuj się kochana bo to na pewno nie pomoże!!!!! Ja uciekam bo kolację muszę szykować .Całuski dla Ewci!!!

Przepis na córeczke bardzo prosty :))-trzeba się starać przed owulacją ! :)) ale nie wiem....ja oprócz tego robiłam wszystko co pisze na necie aby to była dziewczynka :)) -choć nie można w to ślepo wierzyć bo przecież jak dieta może wpłynąć na płeć dziecka ???mimo wszystko postepowałam wg wszelkich internetowych wskazówek. To Mateuszek już jest całkiem duży !!!!! Kurcze 2 ząbki ??? super !!!! To chyba nie karmisz już piersią ? bo pewnie pogryzł by na amen ;/ Z tym raczkowaniem to różnie bywa-mój Ryś też nie raczkował.Cieszę się ,że dajesz sobie radę :) A ja już się odstresowałam i wczoraj naszła mnie myśl ,którą zamieniłam w czyn-pomyślałam o malowaniu pokoju zanim narodzi się Majka i po 10 minutkach wsiedliśmy w auto i wybraliśmy się po farbę i resztę potrzebnych rzeczy.Potem wygoniłam wszystkich z pokoju i machałam wałkiem przez 7 godzin.Ale jestem z siebie dumna !!!!! Pokój w kolorze łososiowym :) wczoraj nie było za coiekawie bo farba schła ale dziś jestem w siódmym niebie!!!!! W wolnej chwili zrzucę Wam fotkę -no mam słonko w pokoju nawet jak jest pochmurno.....brak mi z resztą słów...mała zmiana a tak duży efekt !!! Jedynie co mogę ponarzekać to na moje plecy po malowaniu....bolą jeszcze teraz .....cóż .......warto było :)))) Uciekam na małą czarną z mleczkiem a Was pozdrawiam .Do poklikania :))

Witam ! Wczoraj miałam wizytę i wpadam aby się pochwalić ,że jest wszystko ok. :)))))))) Jednak pierwsze wyliczenia gin były prawidłowe-po prostu Maja jest duża i cięższa niż być powinna o pół kilo.Ułożona też jest prawidłowo czyli ułożenie jest podłużne główkowe :)) Ja już ochłonęłam i się trochę uspokoiłam ale i tak codziennie latam, i kupuję po troszkę brakujace rzeczy dla mojej pszczółki :0 Kolejną wizytę mam dopiero 21 lutego-sporo czasu :/ Ewciu- napisz jak Mateuszek sie miewa? co już potrafi? Filipek chyba w swoim żywiole bo jeszcze troszkę i będzie miał z kim się bawić i ganiać :)) Agmi-jak się czujesz ???mam nadzieję ,że jest ok.dasz radę tylko może niech mąż ci pomoże przy Asi...jeszcze chociaż 4 tygodnie ....trzymam kciuki za Ciebie !!!! Pozdrawiam Was.

Ewciu- mi gin na ostatniej wizycie powiedziała ,że ciąża może być starsza o 2 tygodnie.No ja w to nie wierzę bo w takim razie zapłodnienie byłoby w czasie @-a sama powiedz jest to możliwe?a termin w karcie ciążowej mam na 7 marca.Zakładam też te 2 tyg. szybciej czyli koniec lutego.Mamy z Agmi rodzić niemal w tym samym czasie bo różnica między naszymi kruszynkami to tylko 2 dni. Też mam obawy co do ułożenia mojej Majeczki.M-c temu (w 29 tyg.)wpisała mi gin ułożenie podłużne główkowe,czyli to właściwie ale to chyba jeszcze było zbyt wcześnie a ja mam wrażenie ,że Maja i tak jeszcze kręci się we wszystkich kierunkach i czasem te najmocniejsze ruchy mam na dole brzucha.Czyżby miała tam nóżki??? Czekam do czwartku i zapytam gin bo inaczej zwariuję zamartwiając się czy jest wszystko ok:/ Na szczęście już nie ma żadnych plamek ! Uciekam ,bo zgaga mnie męczy już z 2 godziny :(( -zrobię sobie ciepłe mleczko.Do poklikanka kochane .

Hej,hej !!! Wpadam na moment bo brak sił i obiad mam do zrobienia.Majka na okrągło ma czkawkę-to dobrze,niech ćwiczy płuca :)) Ja ledwo zipię.Wczoraj niestety zauważyłam plamki na papierze toal. :( ale czuję się jeszcze w miarę .... Mam nadzieję ,że nic się złego nie dzieje.Wizytę mam teraz w czwartek.Właściwie to ja już nic nie robię...no obiad,gary pomyję czy nastawię pranko w pralce.Nigdzie nie chodzę bo nie mam sił.Po prostu podczas chodzenia twardnieje mi brzuch i nie mogtę kroka postawić. Tak myślę cały czas o Agmi.Może za dużo ruchu ???? Musimy dać radę !!!!!!!!! Agmi-więcej wypoczywaj ,choć pewnie nie jest to łatwe przy Asi. Ja np. chciałabym dużo robić ale ta bezsilność i to ogromne cielsko niestety nie pozwalają mi na nic.Aż mam dreszcze na myśl o porodzie bo jak tu w miarę szybko urodzić jak nie mam ruchu ??? :(( Jeszcze trochę trzeba wytrzymać ..... Ewciu-pozdrawiam i ślę moc całusków dla obu twoich urwisków ! :)

Wklejam mój filmik z Majeczką w brzuszku :)) YouTube - Maja w 31tyg i4dniu Tyle ,że ona jak ją kameruję to przestaje szaleć a powiem wam ,że nieraz potrafi mi dokopać !!!!!

Witajcie! Ewciu-z Mają wszystko dobrze. Agmi-trzymaj się ,jeszcze troszkę !!!! Damy radę !!!!! Nie piszę bo jestem już troszkę zmęczona.Ledwo chodzę,przytyłam sporo bo mam już 78 kg !!! Ciężko mi się poruszać,sprzątać ,proste czynności jak ubieranie skarpet to makabra ! :(( No cóż ,muszę dotrwać jeszcze kilka tygodni .A co u Was?

U mnie dobrze,chociaz wczoraj tak źle się czułam ,że już miałam czarne mysli co do mojej ciąży.Ale już ok.

YouTube - Boże Narodzenie - Życzenia... Wesołych świąt

YouTube - Boże Narodzenie - Życzenia... Wesołych świąt

kanapa w dobrej cenie ale mi się nie za bardzo podoba.Troszkę taka kanciasta :( kolorki ok. WIESZ,WAŻNE ,ŻEBY TOBIE SIE PODOBAŁO !!!!

Ja też po wizycie.Maja waży już 1.5 kg :)) Jeszcze nie jest do góry nogami ale gin mówi ,że duuuuuża będzie moja kruszynka :)) Padam bo już po mału szykuję potrawy na święta tzn.bigos dla moich ukochanych(ja nie ruszę bo mam wstręt). Co do wycieków to mam je jakoś od 2 m-cy.Ponoc nic nienormalnego... A moja Majeczka właśnie bombarduje mi brzuch :))))) Dobrej nocki !

uwazam ze to tchórz :(( !!! Było kolejne usg-Maja ma już1.5 kg ! :)) uciekam bo ma troszkę roboty-wpadnę w wolnym czasie.Buźka babeczki !!

oj! znowu pusto

mosiaewcia_kBedzie w koncu dobrze zobaczysz!:) no wiem. taki materiał na mamę nie może się zmarnować. tez tak uwazam Witajcie! Jestem kompletnie niewyspana-Maja dała mi tej nocy popalic :( Załamanie nerwowe wisi w powietrzu....nie mam sił !!!!czuję się jak słoń !mam tak zatłuszczone plecy że proste czynności są męczące i po 1 schyleniu mam zadyszkę Wczoraj się ważyłam i już mam kolejne 2 kg !Chcę już marzec !!!!

Gdzie Was wcięło? HMM...pewnie wszystkie się objdacie słodkościami o Mikołaja ?? )))

bo moja normalna waga to 47-50 kg :))