Skocz do zawartości
Forum

joanna28

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joanna28

  1. agmiHej joanna28agmiWłaśnie zauważyłam coś na moim suwaczku Tak to oglądam i oglądam...hm ,co to jest? Bo ja już ślepne na tym telefonie ;-$Królewna ma 3 miesiące My się właśnie obudziłyśmy z Lusią same w domu. Mąż pojechał z Asią do babci. Na szczęście 1 samochód mamy pożyczony, więc ja się pakuję i jadę na całą sobotę do swojej rodziny. Do teściowej też nie mam zamiaru jechać. Udanego weekendu Maja tez czeka do świętowania 3 m-ca.Jeszcze 2 dni :-) Agmi-widze że kochasz teściową ;-)) a u mnie dziwne rzeczy się dzieją.M wrócił po 1 w nocy i przyszedł do mojego pokoju,przytulił,pocałował,powiedział dobranoc i poszedł do siebie spać.Dziś rano uśmiechnięty,nadzwyczaj miły i już chyba z 10 razy słyszałam KOCHAM CIĘ.Co się stało?aż mnie dziwi taka nagła zmiana.Zobaczymy jak to będzie dalej ale i tak mimo wszystko po tym co było mam wielki niesmak i zdrada jest nie do wymazania z pamięci :-( ale i tak go kocham-głupia chyba jestem. Mosiu-jak po nocce? Nadal masz mdłości?pijesz glutki?
  2. agmiWłaśnie zauważyłam coś na moim suwaczku Tak to oglądam i oglądam...hm ,co to jest? Bo ja już ślepne na tym telefonie ;-$
  3. Ale sobie pore znalazłyśmy na pisanie :-)) ja tez uciekam ale spać coś nie mogę.Jakoś trzeba będzie się zmusić.Dobranoc ;-*
  4. agmiMiałam jeszcze coś napisać odnośnie postu Poli... Ja też mialam kryzys w związku po porodzie. Dziecko nas nie zbliżyło, tylko oddaliło. Zajmowałam się nim cały dzień, więc byłam zmęczona. Jak mąż wracał z pracy, to chciałam odpocząć podrzucając mu dziecko. Na szczęście nie protestował ale w efekcie było tak, że nie spędzaliśmy czasu ze sobą tylko najpierw ja a potem on z dzieckiem. Trochę się dołowałam, nie wiem, może przez hormony i wszystko się nakręcało. Potem on miał więcej pracy i duże w niej zmiany i wracał do domu coraz później, ja byłam coraz bardziej zmęczona i zła, było dużo nieporozumień, mojego żalu, jego "mamtowdupie". Jeśli chodzi o małżeństwo, to ubiegły rok i kawałek tego były najgorsze w moim życiu i nie tylko małżeńskim. A potem chciałam, żeby było jak kiedyś. Zmieniło się bardzo dużo z mojej strony na plus. On tego nie docenia, chociaż zauważa. Nadal nie potrafi wyjść normalnie z pracy, tylko siedzi tam po godzinach towarzysko chyba. A ja zaczynam mieć to w dupie, przestaję czekać na łaskawy jego powrót do domu. Najpierw on się odsunął i żył obok mnie, nie ze mną. A ja przez ten cały zasrany rok szukałam jego bliskości. Teraz to ja chcę żyć obok, zajmować się swoimi sprawami, domem, ale już nie dla niego, najwyraźniej praca mu do szczęścia wystarcza. Do dupy takie życie.Właśnie obejrzałam filmik, Asiu Jejjjjjjjjjjj Ale ona śliczna "na żywo" Obejrzałam bez dźwięku na komputerze ale jutro posłucham wszystkich nagrań Chyba będę zbierać się do łóżka. Do zobaczenia A jeszcze dopiszę... Bo ja kocham tego swojego męża... Tylko ostatnio jest mi źle, bo czuję się odrzucona i dlatego nie chcę znowu szukać tej bliskości, bo nie chcę znowu uderzyć twarzą w szybę, jaka jest między nami i którą to on postawił. Ja też nie jestem bez winy ale chciałam wszystko naprawić i udało mi się ale jemu to najwyraźniej nie wystarcza. Wczoraj zrobił mi wielką przykrość, chociaż chyba nieświadomie stawiając mi kolejne wymaganie, którego nie jestem w stanie real. Agmi-tulę.Widzę że nie tylko ja mam problem z m.Też mojego kocham ale czuję się taka juz bezsilna! Nie mam juz sił aby walczyć i też mam dość tego ze ciągle wyciągam pierwsza rękę,że to ja szukam jego towarzystwa itd. Nawet mu napisałam smsa kilka dni temu:nie ma to jak co dnia prosić o pomoc i słyszeć w odpowiedzi tylko własne echo. Tak napisałam bo co dnia prosze go przez tel. Aby juz byl i mi pomogł przy Mai a on mi po sto razy pisze 15 min a wraca jak juz wszyscy spimy.
  5. mosiajoanna28mosiaw środę idę zobaczyć serduszko. stres jak nie wiem Domyślam się :-)) to będzie chyba Twoje pierwsze dzieciątko?ja w ciązy z Mają bałam się i stresowałam przez 5 pierwszych miesięcy .Ale masz co chciałaś i to najważniejsze! Nie stresuj się,tylko wypoczywaj,jedz dużo owoców i w takie upały najlepiej siedz w cieniu i popijaj soczki.Unikaj długich spacerów w takie gorące dni bo róznie to bywa.Jest fasoleczka to trzeba o nią dbać .Jejku,ale będzie fajnie jak juz urodzisz :-))) będziemy wszystkie po kolei pisać o naszych pociechach :-)))) a cofnij sie o kilka stron i pośmiej sie z tego co jeszcze niedawno pisałaś:WSZYSCY MAJĄ DZIECI TYLKO NIE JA . Jakoś tak to szło . będzie mi tu wypominać, niedobra he he No co Ty ,ja ?
  6. mosiaw środę idę zobaczyć serduszko. stres jak nie wiem Domyślam się :-)) to będzie chyba Twoje pierwsze dzieciątko?ja w ciązy z Mają bałam się i stresowałam przez 5 pierwszych miesięcy .Ale masz co chciałaś i to najważniejsze! Nie stresuj się,tylko wypoczywaj,jedz dużo owoców i w takie upały najlepiej siedz w cieniu i popijaj soczki.Unikaj długich spacerów w takie gorące dni bo róznie to bywa.Jest fasoleczka to trzeba o nią dbać .Jejku,ale będzie fajnie jak juz urodzisz :-))) będziemy wszystkie po kolei pisać o naszych pociechach :-)))) a cofnij sie o kilka stron i pośmiej sie z tego co jeszcze niedawno pisałaś:WSZYSCY MAJĄ DZIECI TYLKO NIE JA . Jakoś tak to szło .
  7. mosia a co do zachcianek, to codziennie coś nowego. generalnie nie mogę jeść dwa dni tego samego bo mnie muli na samą myśl. i ostatnio warzywa na topie, i mięsko słodkie rzadko, bardzo rzadko. jak już coś to lody, ale takie zwykłe w czekoladowej polewie i to nie duże, bo pod koniec mi już nie smakują Hej Mosiu! Czyżby kolejna dziewczynka na wątku? :-))))) wydaje mi się ,ze będzie malutka Mosia :-)) Najwazniejsze ,zeby fasolka rosła i aby ciąze donosić no i zeby było zdrowe , piękne dzieciątko za 8 m-cy
  8. Agmi,Ewciu ! -Wysłałam Wam właśnie 2 nagrania i filmik z Majką.Jestem u teściowej na chwilkę.
  9. Witajcie! Pola wróciła :-* super!!! Mam konto na facebooku i mam gg ale wcale tam właściwie nie zaglądam bo nie mam za bardzo jak. Z tel. Tylko wchodze na parenting i nk. Polu!mój m też garów mi nie myje.Nic po sobie nie robi,kawe niechcący zrzucił na podłogę to tak leżała szklanka z łyżeczką w fusach 3 dni puki ja tego nie posprzątałam.I też wszystko prawie robię z Mają na rękach.Weźmie ją raz dziennie na 10min i myśli że mi wielce pomógł.
  10. Do tego przez kilka dni alkohol i od paru dni zupełny brak szacunku.Tylko mam siedzieć cicho na dupie,prać,sprzątać,gotować,zajmować sie w pojedynke dziećmi a jak pytam gdzie idzie lub kiedy bedzie to mowi:c..j ci do tego.Nie chce dać mi odejść a tak w ogóle to ja nie mam dokąd iść ...wszyscy mi bliscy daleko poza PL. Pracy nie mam ... :((( Sama juz nie wiem co tu zrobić? A tak pięknie było jak byłam w ciąży.Wiem tylko ze on jest pod wpływem kolegi,który wszystkie kobiety traktuje jak k...y.Matko,znowu doła załapałam :-(( nie chciałam tu o tym pisac bo nie od tego jest ten wątek.Trudno.Już znacie moją obecną sytuację :-( jeszcze tylko brakuje zeby mnie bił .Jego kolega tak uderzył swoją byłą przy 4 letniej córce że żona upadła na chodnik w parku a mała boi sie go do dziś ,a to juz 9 letnia dziewczyna.Licze na jakiś cud... może on jeszcze będzie taki jak do niedawna? A może w końcu da odejść? Głowa mi od tego pęka.Raz jest miły,raz nie.
  11. Agmi-wyśle to z kompa u tesciowej jutro bo widze ze nie wyslalo a w dodatku zjadlo mi to resztke pakietu inter. i kase z konta w trakcie wysylania :-(( Tobie Ewciu tez wysle jutro. Co do m to moge tu pisac,wcale sie nie wstydze bo nie mam czego.Tak skrótem to bylo do porodu ok. ale wiesz...jak baba gruba,z wielkim zwisłym brzuchem,non stop zajechana od braku snu,obowiązków domowych,małego dziecka,którym sama się zajmuje ,pozaszywana i obolała po porodzie to facet MUSI SOBIE ZROBIC SKOK W BOK ! Mało jeden,to drugi a potem w łóżku bezczelnie myli imiona! Potem smieje sie tobie w oczy bo gra idiote ze nie wie o co chodzi,pełna podejrzen znajdujesz nry kilku dziewczyn w jego tel. on dalej sie wypiera ze nie wie skad te nry a finał taki ze domyslasz sie kim jest jedna z nich ,w koncu masz ja na tkz.widelcu a ona przekonana ze chce jej wpiepszyc ucieka jak tylko mowie CHODZ TU !ewidentnie mnie to utwierdziło ze mam racje.do tego czy on jest w pracy czy w domu to i tak go nie ma do późnej nocy.nawet teraz jak miałam 39 st.goraczki nie zapytal nawet czy mi pomóc a ja chodzic nie moglam od temperatury.oj,szkoda slów!
  12. Ok.a ja wysłałam ci 2 nagrania .mam nadzieje ze doszly bo pierwszy raz to robie przy pomocy telefonu.
  13. Hej! Agmi-moge wyslac ci na maila ten śmiech Mai a nawet jej piski tylko problem w tym ,ze nie odtworzysz tego na kompie bo to jest w formacie amr i tego WMP nie odtworzy.Sama to sobie dałam na laptopa i tylko sie wkurzyłam :(( chyba ,że umiesz przerobić plik amr na mp3 np. Ja jakbym miała mozliwosc to bym wyszukala taki program i wam tu wkleiła to na wątek ale z komórki mogę pogdybać tylko :((
  14. Matko! Spać nie mogę :( Od jakiegoś tygodnia wisi nademną czarna chmura i odczepić się nie chce!Nadal jestem chora,na szczęście nie mam już te 39.3 na termometrze.Niestety coś mnie dusi kaszel (takie łaskotanie w gardle ) i co gorsze straciłam głos !Mogę tylko szeptać bo jak mowię normalnie to słychać głównie piski.Antybiotyk mam jeszcze na 2 dni i chyba nie wyzdrowieję :(( Jeszcze noszę maski jednorazowe bo lekarka mnie wystraszyła ,że moge katarem zarazić Maję i nawet nie mogę jej wycałować :-(((((( Ewka-mam nadzieję,że będziesz zaglądać :-} Mosiu-odezwij się ! Agmi-udało mi się nagrać śmiech Mai ! Moge Ci wysłać ,jeśli się uda .Już chichra się coraz częściej-KOCHAM TEN ŚMIECH !!! Życzę Ci aby Lusia jak najprędzej Cie uszczęśliwiła głośnym śmiechem ! Majka szczególnie upodobała sobie piszczeć na cały dom (BAAARDZO GŁOŚNO) gdy leży na brzuszku.
  15. agmijoanna28Ale fajnie być w ciąży...aż sobie wspominam z łezką w oku 9 m-cy z MająNo nic mi nie mów... Pamiętasz to jeszcze, jak Ci mówiłam przed porodem, że strasznie mi będzie brakowało tych kopniaków od środka? Nawet jak bolało, to byłam taaaaaaaaka szczęśliwa I brakuje mi. Bardzo. Zwariowałam. Chcę jeszcze kolejnego dzieciaczka Tylko boję się, że teraz mogłoby być za wcześnie ale chodzi mi to po głowie Na razie szczególnego starania nie ma. Mosiu, będzie dobrze! Taak...to cudowne uczucie nosić w sobie życie,czuć kopniaki od środka,czuć jak dziecko uspokaja się przy ulubionej muzyce,czuć jak słucha Twojego głosu...chyba się zapłaczę,bo mnie to już nie spotka-tak postanowiłam,ale to ze względu na moją sytuację z m.Mosiu-ale Cię szczęście spotkało;-))) a tak właściwie to masz już jakieś zachcianki?jakieś przeczucia co do płci?pisz nam tu szybko! Sama widzisz,że tak to przeżywamy jakbyśmy to my były w ciąży :-))
  16. Ale fajnie być w ciąży...aż sobie wspominam z łezką w oku 9 m-cy z Mają
  17. mosiajestem jestem tylko ostatnio walczę z mdłościami. u gina już byłam, teraz idę za tydzień zobaczyc serduszko. ale będzie stres poza tym ok. cyce bolą już z miesiąc, czasem pobolewa brzuch, ale nie tak często jak na początku. Hej! Opowiadaj! Masz jakieś zachcianki ? Śledziki,czekolada,słodkości,może ogórki kiszone? Współczuję mdłości ;( podpowiem Ci ,żebyś tak do 10 rano więcej piła wody min. a jadła max 2 kromki,jabłko.Reszta śniadanka po 10tej :) Masz już jakieś przeczucie co do płci?wiem ,że to za szybko ale może ...?ja np.od początku gadałam ,że to dziewczynka i mam ją ;-)))))) ach! Możesz na te mdłości pić glutki z siemia lnianego.Po pierwsze będzie Ci lepiej bo łagodzą tego typu dolegliwości,po drugie na 1000proc. nie zaszkodzą dzieciaczkowi,po trzecie to super dawka błonnika,no jednym słowem samo zdrowie !!! Po kilku dniach smakuje jak kisiel bez cukru ;-*0
  18. Uciekam bo karmie a Maja najwyraźniej pomyliła sutka z żelkiem i tak mi kręci głową w lewo,prawo a ja cierpię.Muszę ją pokołysać ze smoczkiem.Dobrej nocy!
  19. Biedna Ewka :( to masz malo czasu na cokolwiek.Wiem co to znaczy,chociaz nie pracuję...to w ostatnie dni odczulam bardzo brak czasu .Ale co tam bede nudzic, mamy na wątku FASOLECZKE !!! ;))))) Zobacz na suwaczek Mosi ;))
  20. agmiSkasowało mi posta?? U mnie lepszy numer! Co się rozpisuję do Was na pół strony to po kliknięciu ZATWIERDZ WIADOMOSC wywala mnie o strond wczesniej i nie ma mojego tekstu.Dodam ze pisze z tel.
  21. No proszę ,Agmi ;)) dalas Lusi obejrzeć sie w lusterku?
  22. Witajcie! Mosiu jak sie czujesz?masz juz jakies zachcianki? Nic nie piszesz...
  23. agmiHej, jak Wam minął dzień matki? Wczoraj mąż musiał siedzieć dłużej w pracy, więc pojechaliśmy do moich rodziców później niż planowałam i w efekcie u teściów byliśmy krótko (co bardzo mi pasowało.) Hejka! Dla mnie to byl dzien jak codzien.Ryś zrobil laurke a Maja kilkakrotnie ulała na mnie w prezencie serek;-) Dzis kupuje nosidelko z ogłoszenia w stanie idealnym za 10 zł bo jeszcze troche i bedzie potrzebne a to jest ładne,zadbane,wygląda jak nowe no i kosztuje grosze.Tylko u mnie dzis zimno i ma padać-oby nie padało!na razie piszę do was z telefonu i nie moge dodać przez to fotki a chciałam pokazać wam jak Maja sie uśmiecha fajowo ;-) Agmi widziała ;-)) tak poza tym to nie mam co sie rozpisywać,mam troche problemow osobistych-zastanawiam sie nad wychowywaniem dzieci bez meza...uciekam ,bo Maja własnie usnela a mam troche garow do mycia.Wszystkie pozdrawiam i sciskam! Szczegolnie naszą Mosię ;) Pa !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...