Skocz do zawartości
Forum

joanna28

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joanna28

  1. wpadłam ...a tu nikogo nie ma??? Uśmiałam się z mojego Ryśka !!! Taką bzdurę palnął że szok. Pytam" co on tak drapie się po łopace? " Wiecie co odpowiedział??? Oto jego tekst : "wyciskam sobie plemnika " Zastanawiam się o czym tak intenywnie myślał ,że aż tak się przejęzyczył ? W takich warunkach urodzę nawet jeszcze dziś Dla jasności drapał pieprzyka na łopatce ale mnie tym tekstem rozwalił A u Was co taka cisza???? Idę parzyc liście malinki Do jutra !!!!! Udanej nocki! A tak wygląda mój syneczek po fryzjerze (no prawie tak samo,bo ta fotka nie jest z dziś)
  2. już wrócłam .Ryś szczęśliwy z nowej fryzurki więc ja tez się cieszę razem z nim. :36_1_67okupiłam przy okazji klapki pod prysznic i kapcie do szpitala :)) Teraz uciekam robic schabowe ! Cieszę sie Agmi że u Ciebie też ok ! czyli na razie mamy spokój Dobra,uciekam już naprawdę .Obiad sam się nie zrobi Acha! Dowiedziałam się właśnie,że w moim szpitalu jest świńska grypa kurde,i jak tu rodzic ??/??
  3. Witajcie! Ja od rana szczęśliwa bo na razie czuję się dobrze -Ryś z resztą tez :))))))))) Wczoraj biedaczek wymiotował i miał rozwolnienie -ja miałam to drugie z dwojga złego ...na szczęście już po krzyku ....chybamam nadziejęno tak myślę.......nie ,no! jest ok Wybieramy się niedługo do fryzjera bo wczoraj plany nam nie wypaliły a Rysiu chce byc elegancki Ewciu-wrażliwa z Ciebie kobietka ja zazwyczaj tak nie mam ale w tej ciąży to jestem aż zbyt wrażliwa niedługo to przejdzie Agmi-jak się czujesz??? znowu suwaczek zabrał Ci tydzień?powinno byc 38tydz. i 4 dzień chyba Ważne ,że coraz bliżej tego wyczekiwanego dnia Ty już właściwie możesz rodzic prawda?ale niech to będzie wtedy ,kiedy Ty chcesz ja nadal upieram się przy dacie 8 marca! ale wszystko teraz zalezy od Mai ten glutek był mały na kolejny wieczór jeszcze mniejszy więc chyba nie mam czym się martwic wszystko czas pokaze ale mam koleżankę której czop wyleciał 2tyg.przed porodem więc to mnie troszkę uspokoiło Uciekam bo trzeba walnąc " make up " przed wyjściem i ciepło się ubrac .Mąż zostawił mi tel .z pakiecikiem więc potem zajrzę do Was Miłego,bezstresowego ,udanego dnia
  4. mnie też się udało :))))) celowałam w dni przed owulką i za kilka lub kikanaście dni zobaczę moją córeczkę- mi gin mówiła ,że ten sposób tylko zwiększa szanse o kilkanaście procent aby miec tą wymarzoną plec ,nigdy nie ma 100proc. pewności ale warto spróbowac .
  5. ja na moment! u mnie ok na razie.Rysiek niestety podłapał jakiegos wirusa i bierze lek o podobnym działaniu do smecty.Ja niestety mam to samo więc muszę się podleczyc. odezwę się jak mi się polepszy. Ewcu- nie rozczulaj się bo wystarczy ,że ja to robię średnio co godzinę :)) ale fakt,fajnie by było.... dobrej nocki-uciekam bo jestem zmęczona.
  6. Jestem na moment.Dzisiejszy dzień miałam udany i czułam się świetnie :)) ale teraz jest nieciekawie-co jakiś czas brzuch mi twardnieje,nie mogę kroka zrobic :( wczoraj w nocy wyleciało ze mnie coś ...taka galaretka ale w niewielkiej ilości -może to ten czop?? nie wiem bo wcześniej przy poprzednich ciązach nie widziałam czegoś takiego ...jak czytam objawy poprzedzające poród to mam prawie wszystkie ale to chyba jeszcze nie to.....za słabe te skurcze i nieregularne ... Idę już spac bo źle się czuję....do jutra dziewczynki . Wklejam objawy poprzedzające poród : Pierwsze objawy porodu Bożena CzerwińskaTagi: ból poród skurcze porodowe Termin porodu tuż tuż. Im bardziej się zbliża, tym mocniej jesteś skupiona na sobie i tym, co mówi Ci Twoje ciężarne ciało. Boisz się, że go nie zrozumiesz. FPRIVATE "TYPE=PICT;ALT=" Wystąpimy w roli tłumacza. Organizm każdej z nas posługuje się tym samym kodem. Tylko pamiętaj, że wszystkie zwiastuny porodu nie muszą pojawić się naraz – nie muszą, ale mogą. Gdy nadchodzi poród brzuch jest niżej Na 3– tygodnie, a czasem na kilka dni lub nawet godzin przed rozpoczęciem porodu główka dziecka schodzi do kanału rodnego. Wtedy możesz mieć wrażenie, że brzuch się opuścił. To dlatego, że obniżyło się dno macicy (czyli ta jej część, która znajduje się najwyżej – w okolicy mostka). Korzyść z tego taka, że teraz łatwiej Ci będzie oddychać. Przed porodem masz nieregularne skurcze W ciągu ostatnich dni przed porodem mogą pojawić się niebolesne, nieregularne skurcze macicy, tzw. Braxtona-Hicksa. Czasem są tak silne i trwają tak długo, że niektóre kobiety mylą je ze skurczami okresu rozwierania. Aby wykluczyć fałszywy alarm, przejdź się, zmień pozycję, weź ciepłą kąpiel. Jeśli to tylko skurcze przepowiadające – osłabną lub zanikają. Przed porodem pojawi się śluz Na kilka dni lub godzin przed rozpoczęciem porodu zaskoczy Cię najpewniej duża ilość bezbarwnej lub różowawej wydzieliny. To będzie znak, że odszedł czop śluzowy, czyli „korek", który przez całą ciążę chronił dziecko przed infekcją. Nie bój się, że dzieje się coś złego – czop wypada, kiedy szyjka mięknie i skraca się, przygotowując się do porodu. Przed porodem bolą Cię plecy i uda Kilka dni przed porodem może obudzić Cię tępy ból w plecach, udach, pachwinach – to głowa dziecka wstawiona do kanału rodnego uciska nerwy. Może też boleć Cię brzuch tak jak przed okresem. Przed porodem często odwiedzasz toaletę Martwisz się, że masz biegunkę? Być może to kolejna oznaka zbliżającego się porodu (czasami dołączają się do nich także wymioty). W ten sposób organizm próbuje się „oczyścić". Opróżniona kiszka stolcowa nie będzie przeszkadzała, kiedy główka dziecka zacznie się obniżać w kanale rodnym. Przed porodem mniej ważysz Kilka dni przed wyjazdem na porodówkę może się okazać, że „schudłaś" i jesteś lżejsza od 0,5 do 1 kg. Przed porodem czujesz się inaczej niż zwykle Na dzień lub dwa przed porodem możesz mieć dziwne samopoczucie: być zdenerwowana, przestraszona, zupełnie wyczerpana albo przeciwnie – jak wulkan energii. Jeśli przyjdzie Ci wtedy do głowy pomysł, by posprzątać mieszkanie, poukładać w szafie itp., usiądź i weź głęboki oddech. Nie wolno Ci się forsować. Oszczędzaj siły na poród! Przed porodem dziecko mniej się rusza Tuż przed narodzinami dziecko może być spokojniejsze, a jego kopniaki lżejsze. Po prostu w kanale rodnym jest mu ciasno. Ale jeśli będzie Cię to niepokoić – spotkaj się ze swoim ginekologiem. Przed porodem bez przerwy chce Ci się jeść Bywasz tak głodna, że jesz za dwoje (albo i troje)? To może być znak, że Twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je wkrótce trudnym zadaniem – porodem. Ale bywa i tak, że kobieta tuż przed porodem nie jest w stanie nic przełknąć. Przed porodem zauważyłaś plamki krwi To skutek skracania się i rozwierania szyjki macicy. Plamienie może się pojawić kilka godzin przed porodem. Odeszły Ci wody płodowe To już ewidentny znak, że poród się rozpoczął! U wielu kobiet, które rodzą po raz pierwszy, pęknięcie błon płodowych następuje dopiero, kiedy skurcze mięśnia macicy są regularne i coraz silniejsze. Ale zdarza się, że wody płodowe odchodzą przed rozpoczęciem skurczów (najczęściej jest to powolne sączenie, a nie chlustający strumień). Pamiętaj. Nawet jeśli wyciek wód wyraźnie się zmniejszy, ale poród nie rozpocznie się w ciągu kilku godzin, dzwoń do swojego lekarza lub położnej. Jeśli doszło do rozerwania błon płodowych, dziecko jest narażone na infekcję. Jak najszybciej jedź do szpitala także wtedy, gdy wody są zielonkawe lub brązowe (podłóż podpaskę lub biały ręcznik i przyjrzyj się wyciekowi). Powinny być zupełnie przezroczyste lub białawe. Tuż przed porodem są już regularne skurcze Pierwsze mogą być zupełnie bezbolesne, ale z godziny na godzinę będą bardziej intensywne. Najprawdopodobniej pojawiają się w górnej części brzucha i będą promieniować na cały, „opasując" dolną część pleców. Pierwsze skurcze trwają 15– sekund, ale stopniowo wydłużą się do 30– sekund. Przerwy między nimi najpierw są dość długie (10– minut), ale stale się skracają (do 10, 8, 5 minut). Nie ma na nie wpływu to, czy siedzisz, stoisz, chodzisz, leżysz. Są przy tym tak bolesne, że w ich trakcie nie będziesz w stanie np. porozmawiać przez telefon. Pamiętaj. Lekarz lub położna powie Ci, kiedy pojechać do szpitala. Zazwyczaj radzą, by zrobić to, gdy skurcze trwają 60 sekund, a odstępy między nimi 5– minut. Porodowy budzik Zespół naukowców ze szkoły medycznej w Yale zbadał mechanizm odpowiedzialny za początek porodu. Badacze doszli do wniosku, że niektóre kobiety są genetycznie predysponowane do tego, by zaczynał się on przedwcześnie. Porozmawiaj więc ze swoją mamą, babcią – zapytaj, czy w waszej rodzinie rodzące się dzieci są punktualne, czy spieszy im się na świat.
  7. zmieniłam znowu suwaczek-ale teraz pokazuje mi wszystko prawidłowo ! :)) DOBRA...JA UCIEKAM :))
  8. Hej kobietki :)) Ewciu-mam tantum verde i biorę 3x dz. sztukę ale słabo działa.Troszkę jednak mi pomogło-dzis w nocy gardełko nie bolało ale zaczęło boleć nad ranem. Na szczęście dziś czuję się wyśmienicie !!!!!!!!!! :)))))) Dziś już normalnie się czuję ,no moze trochę mi dokucza zatkany nos (ale to na szczęście tylko jedna dziurka :) ) Poza tym wyspałam się w końcu !!! Czułam się rano jakbym nie była w ciąży! Mówie Wam !!! mogę sobie śpiewać "motylem jestem " :))) Wczoraj nie byłam rano pewna ale dziś juz jestem......MOGĘ BRAĆ PEŁNIEJSZE WDECHY !!!! Brzuszek jest w dole i to bardzo wyraźnie ! Czuję się super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Agmi-bierzesz już ten wiesiołek? pytam bo coś nie mam przekonania,tzn. boję się ,że zbyt szybko zrobi mi sie to rozwarcie po wiesiołku a chcę doczekać w dwupaku do 8 marca . No i pisz jak sie czujesz????? dzięki za smsa -nie odpisałam bo dopiero dziś go czytałam .Wczoraj poszłam do wanny to tel wyciszyłam i dopiero dzis zajrzałam do niego. Twoja kruszynka juz nie będzie zaliczać się w razie czego do wcześniaków ! Już możesz być spokojniejsza ! Ja jeszcze jutro zakreślę kolejny dzionek i od poniedziałku też będę chodziła uśmiechnieta pełną gębą -jak to sie mówi !bo na mojej kartce dni od najbliższego poniedziałku są na żółto (takie moje oznakowanie ,że ciąża donoszona ). Kurde-czytam Was obie i podziwiam .Jeszcze chcecie więcej dzieci? Ja jednak dochodzę do wniosku że Rysiu i Maja mi wystarczą.Za stara jestem a raczej będę za parę lat aby rodzić-w końcu Rysiek za 5 lat bedzie miał 18-kę i mogę zostać młodą babcią Uciekam na zakupy z m.Naklikam w wolnym czasie jutro lub w poniedziałek.Udanego weekendu babeczki !!!!!! Buziaki
  9. postaram się jutro cos naklikac-teraz uciekam .Trzymaj się !Sorki ale fatalnie się czuje :((
  10. pisałam tam pare razy:)) mój też niedługo będzie .Idę pałaszowac kurczaka :)) coś mi niedobrze ;/ od kataru ;(( chyba po obiadku tez sie połoze.....
  11. acha! podczytaj wątek 9 M-CY CIĄŻA "marzec 2011"-tam też jaja z suwaczkami :)) co to się dzieje
  12. też chodzic nie mogę.Boli mnie trochę brzuch jak na @ ale da się wytrzymac ten ból-nie jest taki duży na szczęście ! Agmi-w ulotce pisze że dawka wit.c w ciąży to 100 mg na dobę .Moja lekarka przepisała mi 3xdz. 1 szt (200mg) !!!!!Czyli na dobę 1200mg -tak? Zwariowała kobieta !!!! Poza tym wit.c przenika przez łóżysko i w takiej dawce jest niedozwolona w ciąży.
  13. fajnie ,że na Ciebie trafiłam :)) Robię obiadek z opónieniem bo m ma byc ok.17 to zjemy razem.Rycho śpi-mam nadzieje ze nie zachoruje:/ ale pada,więc może to dlatego..... Zwariowałam dziś :)))))))) zrobiłam sama malutkie przemeblowanie :? musi byc miejsce na łóżeczko dla Majki !
  14. Oj.....ja też coś klikam i klikam ....:)))) i to sama ze sobą :)))))))
  15. Agmi-wklejam coś co może byc nam pomocne:) porod właśne popijam napar z liści malinek -m zostawił mi telefon więc podczepiłam się pod laptopa szukam cos na gardo-mam bioparox w domu tak czytam ,że brały go dziewczyy w ciąży (w ostatnim trymestrze tez)-jest bezpieczny bo działa miejscowo .Nie wpływa na płód.Myślę tak sobie..... brac go czy nie?gardło mi wysiada-jest coraz gorzej. Agmi-śpisz jeszcze ????
  16. na lodówkę zaczepiłam magnesem kartkę na której mam każdy dzień do porodu do skreślenia :)) skreślony mam już drugi tydzień i powiem Wam ,że coraz przyjemniej się na nią patrzy: ))))
  17. Co do suwaczka to ja właśnie dlatego go zmieniłam-bo bzdury pokazuje(zabiera tydzień ).Z niego wynika ,że 40 tydzień zaczynałby się po terminie :)) dobre :))))))))40 tydzień to ostatni tydzień ciąży przeciez......albo ja jestem jakaś niekumata Ja też spac nie mogę ale to przez Maję-strasznie się rozpycha ! obojętnie na którym boku leżę ,ona właśnie ten bok atakuje : ( Nie rozpisuję się bo my już Agmi pogadałyśmy wczoraj :)))) mogę dorzucic tylko że gardło nadal nocą strasznie boli :(((((((( Z katarem nieco lepiej. Ewciu-dzięki że chcesz z nami byc do końca! -to miłe :) Dziewczyny nie wiecie co mogę zrobic z tym bolącym garłem?mleko z miodem i czosnkiem nie pomaga:(((( zwariuję.A....moja lekarka przepisała mi ...uwaga !!!!...3x dz. 1 wit c !!!!!!!!! z tego co wyczytałam w ulotce to absolutnie nie można brac takiej dawki w ciazy !!!!!!! dawka odpowiednia dla ciężarnych jest w moich witaminkach (prenatal)-nie biorę tej wit c bo mogę zaszkodzic Majce:( Chyba zmienię lekarza rodzinego :(( Uciekam teraz do mężusia bo jeszcze jest w domku :))))) potem postaram się do Was zajrzec.
  18. agmiCześć Asiu!! :) Właśnie uciekam, trochę się ogarnąć i poleżeć przed tv ;) Będę później, do zobaczenia ok.A ja nie napisałam najważniejszego-chora jestemWczoraj tylko katar a dziś ból głowy,zatkany nos i bolące gardło .Idę jutro rano do lekarza ( dziś nie ma miejsc ).Teraz piję mleko z czosnkiem ,masłem i miodem.... to się porobiło na koniec ciąży
  19. agmiHej, co tu tak pusto? Mi się skurcze trochę jakby rozkręcają. Trwają krócej ale są mocniejsze. Wczoraj wieczorem wypiłam pierwszą szklankę herbaty z liści malin i jestem ciekawa, czy zaczęła działać na skurcze, chociaż wątpię. Na razie będę pić po 2 szklanki dziennie a od piątku zobaczymy. W piątek zaczyna się mój termin! Wow... Miednica mnie boli zawsze po nocy. No i spać nie mogę, pośpię 3 godziny i starczy :P Dziś na siłę rano zasypiałam i niedawno się obudziłam z potworną zgagą... Asiu, a Ty jak się czujesz? Mnie wczoraj wieczorem dopadł stres przedporodowy ale dziś już lepiej. Witaj Agmi ! Ja też mam stres Wczoraj wieczorem latałam dosłownie co 10min do wc -Majka jakoś tak bardzo nisko mi zeszła (ledwie dochodziłam do toalety :(( ) Ból miednicy towarzyszy mi właściwie cały czas ale najgorzej kiedy leżę na boku albo wstaję z łóżka Zgaga odeszła już na dobre ale ciężko mi się chodzi.Gadam do Mai ,żeby jeszcze poczekała do 8 marca-może się uda dotrwac do tego czasu.... Ty masz termin chyba na 5 marca?bo Twoja niunia jest starsza od mojej o 2 dni :)) Dzięki za podowiedź z tą herbatką z liści malin-kupię dziś Musimy się wspierac kobietko !!!!! Podam Ci nr na tel.kom. to jakby co dasz mi znac ok?Ale fajnie by było gdyby nasze dziewczynki urodziły się w jednym dniu :)))))
  20. mosiamnie to się marzą bliźnięta ale ważne żeby się udało, ważne żeby było zdrowe. żebym była mamą Obawiam się ,że ja nie dałabym rady
  21. agmiAsiu, jeśli nie podałaś koloru, to chyba nie powinni nic wysyłać? Może zadzwoń do nich. Ja od dziś nie biorę tabletek na powstrzymanie skurczy i tylko troszkę są silniejsze niż wczoraj ale nic się nie dzieje. Raczej nie mam większych problemów z poruszaniem się, tylko z zakładaniem butów :P Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli. Mała mi właśnie czka i nadal siedzi głową z boku a nie na dole... Ehhhh... Poczytam sobie coś na odstresowanie... :) Maja też czka po kilka razy dziennie .Co do łóżeczka to dzwonię juz od wczoraj i nic-nikt nie odbiera. Napisałam maila i mam nadzieję ,że nie jest za późno :/ Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli. Nie martw się-wierzę ,że będzie ok .Już naprawdę mamy z górki Jeśli chodzi o poród to..... strasznie się boję .Nie wiem ale....mam przed oczami to co mnie spotkało 2.5 roku temu z Sandrą i jakoś nie mogę mysleć pozytywnie .Poza tym na myśl o wzierniku mam łzy w oczach !!!!!!!!!!!!.Ten strach jest ogromny .No cóż .....dziecko musi jakoś się wydostać. a potem juz naszych kruszynek nie puscimy wiem ,że jak zobaczę Maję to minie cały stres i ból nie moge sie jej doczekać-mam ostatnio coś z psychiką bo po kilka razy dziennie na przemian płaczę i sie śmieję-takie hustawki nastroju .....sama ze sobą nie moge wytrzymać.Jak myslę o Mai to zaraz płaczę ze szczęścia ,że już wkrótce będę ją tulić-wzruszam sie błyskawicznie. A Ty Agmi też masz takie huśtawki nastroju??? A gdzie Ewcia? Mosiu-a Ty myslałaś może co byś sobie życzyła za te 2 lata? chłopca /dziewczynkę ??
  22. Wiecie...miałam wybrać inny kolor ale musiałam uwzględnić kolor pokoju i to ,że wszystko co kupiłam Majce jest różowe :/ Zielony kolorek będzie ok ale teraz dałyście mi do myślenia bo.... ja nie napisałam w aukcji jaki kolor łóżeczka wybieram :(( muszę napisać do nich maila,poza tym to nie wiem kiedy spodziewać się kuriera ale myślę ,że w tym tygodniu będzie. Agmi -masz rację tak czy inaczej to my mamy już z górki ....tyle ,że nie wiem jak Ty ale ja nie mam siły już chodzić. Co do ułożenia Twojej niunieczki to nie zazdroszczę a z tym masowaniem brzucha to miałam na mysli raczej głaskanie .Trzymam kciuki aby wybrała tą dobrą do porodu pozycję !!!!!! Uciekam teraz gotować obiadek dla moich milusińskich.Całusy dziewczyny i do poklikania !!!
  23. A co do tygodni, to jeden z moich programów mówi, że ciąża jest donoszona przy skończonych 36 tygodniach, czyli w 37. Tak mi się jeszcze kojarzy, że dziecko urodzone w 37 tygodniu nie jest wcześniakiem. A skończone 37 tygodni, czyli 38 tydzień to jest już normalny termin To zależy jak liczysz....tzn.czy od pierwszego dnia @ czy od zapłodnienia.Jeśli od 1dnia @ to ciąża donoszona jest od 38 tygodnia (trwa 40 tygodni a należy przyjąc że poród o czasie to do 3 tyg. przed terminem i 2 tyg. po terminie wg większości źródeł na necie).Natomiast jeśli liczysz od zapłodnienia to wtedy ciąża trwa o 2 tyg. krócej i faktycznie w takim wypadku ciąża jest donoszona od 36 tygodnia.Dlatego np.ktoś jest w 36 tyg. ciąży ale 34 od zapłodnienia .Tak czy inaczej mamy już z górki :)))) Co do ułożenia to czytałam taką starą książkę o ciązy jakiś czas temu....hmm...tam pisało że w razie nieprawidłowego ułożenia dziecka trzeba spróbowac sobie pomóc w ten sposób że bardzo długo ,nawet przez kilka godzin dziennie należy masowac brzuch i wtedy jest szansa ,że dziecko przyjmie prawidłową postawę (książka z 78 r. ) Może spróbuj ....na pewno to nie zaszkodzi. Majka na szczęście ułożona jest już od ponad m-ca prawidłowo.Oby Twoja kruszynka też postanowiła się obrócic jak należy !!!!!!! A ja na moment -zobaczcie jakie łóżeczko z pościelą zamówiłam właśnie dziś (dokładnie jak na fotce )
  24. agmiHej, hej! :) joanna28kochane oto foto mojego pokoju po malowaniu :)) tak jak obiecałam ! Wcześniej ściany były białe ....no nazwijmy je białymi bo strasznie zajechane.....a co tu takie pustki ??? Bardzo ładnie Ale coś mi się kojarzy, że sama malowałaś. Dziewczyno, nie przemęczaj się, jeszcze trochę :) joanna28Agmi- pisz co u Ciebie? jak się czujesz??? Ja piszę od szwagierki.Wybrałam się na zakupy sama i teraz staram się ochłonąć....ledwie dałam radę.Nie mogę już sama robić wypadów :(( tak mnie zaczął kłuć brzuch,zrobił się napięty i twardy ,coś mi chrupnęło w nodze i dupa :(( stanęłam na środku drogi i nie wiedziałam co mam zrobić.....nic nie nosiłam ciężkiego .......po prostu nie mogę chodzić ! Teraz wpadam do szwagierki a ona pierwsze co: matko ale masz nisko brzuch! Kurde...co robić ? musimy wytrwać jakoś.......choć ja zaczynam wpadać już w panikę....:(( Ewciu-a co u Ciebie? czego nie piszesz? Mosiu-jak postepy w leczeniu? jest jakaś nowa nadzieja ? O jej... Mam nadzieję, ż już wszystko dobrze? Ja się boję sama wychodzić z domu już od jakiegoś miesiąca czy dwóch... I też miałam taką sytuację, że nie mogłam chodzić ale nie wiem, czy to tak samo było jak u Ciebie. Kładłam się do łóżka i nagle w podbrzuszu coś mnie tak zabolało, jakby mi się jakiś mięsień naciągnął, bardzo nadwyrężył. Przez kilkadziesiąt minut nie mogłam się wcale ruszyć, potem nie mogłam chodzić a potem przeszło... Asiu, ale zauważyłaś moment obniżenia brzucha? Bo ja po sobie nie widzę czegoś takiego... On chyba od dawna był dość nisko. Ale teraz czuję się nieźle, dziękuję :) Powodzenia ;) Ja też tak myślę, co do Mosi ;) Dziękuję za zainteresowanie :) Trzymam się :) Już od dawien dawna tłumaczę Asiuni, co się dzieje i ona wie ale czy rozumie? Wie, gdzie jest siostrzyczka, że to mała dziewczynka, że mam ją w brzuchu i że niedługo z nami zamieszka, że kiedyś będą się bawiły itd. Czasem mówi, że będą razem tańczyły albo coś w tym stylu :) Boję się właśnie, że będzie zazdrość. Z drugiej strony myślę, że ta moja mała mądra głowa po jakimś czasie zrozumie całą sytuację, jak trochę się oswoi i poprzygląda :) joanna28Na razie cicho-sza......ale brzuch faktycznie jest nisko.Zgaga ustąpiła ale w nocy znowu wypiłam cały sok (1 l ).Dużo spię-teraz tez wstałam godzię temu ..... A Maja szaleje.....wierci się ,tylko ja od tych ruchów nieraz cierpię.....czasem to bardzoooo boooli. Co do Mosi-to tez myslę ze zaciązy w nieoczekiwanym momencie ,do kompletu z naszym Asiorkiem, bo myślę ze Asia tez jeszcze tu wróci i wznowi starania.Trzymam za obie kciuki !!!!! Agmi-co z brzusiem??? czy wszystko ok ??? pisz bo martwimy się . A mi zgaga się znowu pojawiła, ale tak rzadko, że właściwie nie jest problemem. Jakiś czas temu nie wiedziałam, jak się położyć, bo była okropna. Moja mała się ostatnio wyciszyła ale potrafiła nieźle nogi prostować, myślałam, że mi brzuch rozerwie :P Od wczoraj odrobinę mniej śpi, ale nie dokucza mi, a szkoda ;) Obawiam się, że strasznie będzie mi brakowało jej ruchów w brzuchu, bo przepadam za nimi :) mosiapewnie gdzieś podświadomie bym chciała.... ale muszę się trzymać wersji, że za 2 lata, bo inaczej nic z tego nie będzie. znalazłam sobie cel, który muszę osiągnąć. a jak się uda to wtedy celem będzie dzidzi i nie będę już wtedy żałować na to ani czasu ani kasy Trzymam kciuki, Mosiu, na pewno się uda!! No ja właśnie to samo czułam tak jakby mięsień był naciągniety....no nie wiem jak to opisac coś jak kolka ale to mi zaatakowało dół brzucha i bok Dziś już lepiej ale wczoraj spędziłam dzień w łóżeczku.Oby jeszcze niunia wytrzymała ten cały tydzień -od 38 tygodnia ciąża niby jest donoszona wg tego co czytam na necie. Damy radę ,nie ma co A co u Poli?jak Szymek? pewnie już siedzi z podparciem ? Asiorku-co u Ciebie? Miłego weekendu !!!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...