Skocz do zawartości
Forum

anielinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anielinka

  1. Andzia ty mendo padłam normalnie....to Cię małż podsumował
  2. andziaanielinkano Magda fajnie "tarfiła" z porodem na wiosne...od jakiegoś już czasu bardzo podoba mi się spacerowanie jak jest już ciepełko z takim maluszkim:) a jak widze latem takiego rozebranego bobasa w samych bodziakach z gołymi syrkami to wogóle wymiękamJA rodziłam Stasia w maju i też uważam że okres od marca do maja jest najlepszejszy:) A wrzesień chyba najgorszy, w największe upały człowiek się męczy z brzuchem, a jak juz sie dziecko rodzi to przychodzi jesień No dokładnie...
  3. Andzia z Amelki kaszlem jest tak że w dzień prawie wogóle nie kaszle, a w nocy sporo:( ehh boje się żeby znowu na oskrzela czy tez tfu-tfu płuca nie padło....:( fajnie że K. ma tyle wolnego...wykorzystaj to
  4. no Magda fajnie "tarfiła" z porodem na wiosne...od jakiegoś już czasu bardzo podoba mi się spacerowanie jak jest już ciepełko z takim maluszkim:) a jak widze latem takiego rozebranego bobasa w samych bodziakach z gołymi syrkami to wogóle wymiękam
  5. Przed chwilą był mój tata, przyjechał z wiktem dla nas kupił też syropy dla Amelki, bo po ostatnich akcjach z kaszlem wszystko mi się pokończyło Obiad mam wczorajszy, także luss z gotowaniem, wstawiłam właśnie drugą pralke, musze jeszcze tylko poodkurzać i naczynia pomyć... Magda wiem doskonale co to znaczy chata pełna kłaków psa u mnie było to samo... jak Milan znosi mrozy?
  6. Cafe oj tam lampy, pokaż bez lamp a jak będa już lampy to znowu nam pokażesz Magda daj spokój z tym sprzątaniem masz racje z Miśkiem, nagorsze są powikłania po chorobie, a już szczególnie w taki mróz puszczać dziecko... a czemu zakręcasz kaloryfery na noc? za gorąco dla Was? jej ja jestem taaaki zmarźluch...brrr
  7. Andzia -17 to prawie że upał hehehe... Cafe na szczęście mamy dobry piec i zawsze szybko robi się ciepło i woda nagrzewa, ale przy tych mrozach to dobre 40 min się nagrzewa...
  8. A tak wogóle to mam już dosyć tej zimy i tych cholernych mrozów jestem uziemiona...śniegu nawaliło od cholery, samochód stoi pod zwałą śniegi i wogóle do du....:( Chcę już ciepłka........
  9. Witam w ten mroźny dzień...dziś rekord, o 8 spojrzałam na term. było -31 st.teraz świeci słonko, więc teraz tylko -20... Bosze jak ja zazdroszcze tym co nie musza palić w piecach i jak rano wstają to mają cieplutko w tym pokoju co śpimy to jest cieplejszy i zamknęłam drzwi na noc, więc nie było tak źle, ale jak wyszłam na przedpokój to było okropnie zimno, rozpaliłam w piecu i leżałyśmy pod kołdrami i czekałyśmy aż się w chacie nagrzeje Amelka chyrlała w nocy do tego strasznie chrapała co chwile ją przekładałam, a to poduszke brałam wyżej i nic, dalej dawała jak stary Andzia no super że dzieci poszły już do p-kola! z K. już się normalnie odzywasz?:) Gosia zdrówka dla Kuby! jak nocka? jak dziś się czuje? Cafe daleko macie teraz do tego starego p-kola?
  10. Witam! U nas niestety wczoraj na wieczór zaczął się kaszel u Amelki dziś w dzień sporadycznie pokaszluje...ehh, no jutro jeszcze jej nie puszcze do p-kola, a tym bardziej że mrozisko u nas straszne, dziś w nocy padł póki co rekord -26 st. a teraz spojrzałam na term. a tu już -20 ja pierdziele.... Magda jeszcze raz zdrówka dla Miśka! Dobrze że trafiliście na fajną panią doktor... a nie chcesz go jutro puścić do p-kola tylko na impreze? skoro nie gorączkuje już i ma się dobrze, to chyba by się nic nie stało, co? a i rodzice byli by szczęśliwi Cafe gratki za egzaminy i za same 5!:) szkoda że K. musi wyjechać, ale co tam dla Ciebie, dasz sobie rade ze wszystkim no i pisz jak tam na nowym mieszkaniu...jak się śpi? czy się zaklimatyzowałaś, jak dzieci? no i fogóle
  11. Witam! U nas zima na całego, rano jak wstałyśmy to byłam w szoku, a amelka happy :)) Byłyśmy troche na sankach, bo grzech by było nie wykorzystać tak pięknej zimy i tych widoków...do tego słonko świeciło, więc naprawdę cudnie. Andzia jestem ciekawa jak tam z Twoim szoferem sprawy się potoczyły uśmiałam się z Ciebie zazdroszcze Ci tego sabaciku dzisiaj, mam chęć też gdzieś wyjśc, chyba musze zorganizować jakiś wypadzik czym później wracacie? Mei bidulko ale te cholerne zatoki Cię umęczą zdrówka dla Was!!! zdziwiłam się jak napisałaś o ojcu P. naprawdę super się zachował, a i dziwie sie Tobie że do niego zadzwoniłaś Magda jak Misiek? byliście u lekarza? zdrówka dla niego szkoda mi go strasznie, bo ostatnio ciagle coś go męczy :( Gosia super że wypad z koleżanką udany...nie ma to jak powspominać stare dobre czasy współczuje 8-śmio osobowej rodziny nie ma to jak żyć czyimiś problemami
  12. No ja jestem...u nas zima na całego się zrobiła, sypie śnieg jak nie wiem...ale to dobrze, bo na term. tylko -4 więc prawie że upał a poza tym będzie można w weekend iśc na sanki, własnie wstawiłam śpiwór do prania...kurcze w tym roku nie kupiłam spodni narciarskich dla Amelki, jak miałam już kupić, to stwierdziłam że chyba zimy w tym roku nie będzie no i zonk :( Cafe a jak wogóle się czujesz na nowym mieszkaniu? nogi Cię nie bolą od chodzenia? tam chyba kuchnia była, tak? czy zabieraliście? Magda nie dziwie się że boisz się porodu...za drugim razem, o ile to był poród naturalny, to juz wie się co czeka...no bo ja nadal nie wiem co to znaczy mieć bóle porodowe:)) a Ty Miska nat. rodziłaś, tak?
  13. Magda jej to już 8 miesięcy, suuuper, jak ten czas leci...jeszcze troche i Ala bedzie z nami u nas zapowiadali też że będzie śnieg padał, ale póki co cisza...
  14. Amelka dziś już ciut lepiej, już nie ma takich gilów jak wczoraj... Wczoraj nie mogłam jej dobudzić, wkońcu na śpiku zaczełam ja ubierać w piżame i miałam ją przenieść do łóżka, ale podczas przebierania troche sie rozbudziła, wypiła mleko Ale grzecznie leżała ze mną na kanapie, koło 23 poszłyśmy razem spać...
  15. magda_79hej I mnie dzisiaj powalila informacja o małej MAdzi :( Co prawda od poczatku wszystko dziwnie wygladalao, ale mialam nadzieje, ze "tylko" sprzedali ja do jakiejs rodziny, a nie ze zabili. Kuzwa, co za matka! Jakos i teraz nie chce mi sie wierzyc, ze mała wypadala z kocyka. Kolejne klamstwo. PEwnie ja zamordowala i dalej gra. Rano podobno mowili, ze potrafila zostawiac ta mala z babcia nawet na 2 tygodnie. Dokładnie tak samo mysle! Jak dziecko może wypaść z kocyka i akurat upaść głową na próg?? przypadek? wątpie.. Pewnie mała jej po prostu przeszkadzała w życiu, skoro potafiła na 2 tygodnie ja zostawić u babci i się nią nie interesować... Ta sytuacja też mi się wydawała dziwna od samego początku, ja mysląłam że to było upozorowane porwanie, a dziecko wywieźli zagranice...
  16. magda_79hej I mnie dzisiaj powalila informacja o małej MAdzi :( Co prawda od poczatku wszystko dziwnie wygladalao, ale mialam nadzieje, ze "tylko" sprzedali ja do jakiejs rodziny, a nie ze zabili. Kuzwa, co za matka! Jakos i teraz nie chce mi sie wierzyc, ze mała wypadala z kocyka. Kolejne klamstwo. PEwnie ja zamordowala i dalej gra. Rano podobno mowili, ze potrafila zostawiac ta mala z babcia nawet na 2 tygodnie. QUOTE]Dokładnie tak samo myśle...jakoś mało prawdopodobne wydaje mi się to że dziecko może się wymsknąć z kocyka i uderzyć główka akurat w próg...moim zdaniem kolejna ściema... No też o tym czytałam że potrafiła zostawić małą u babci na 2 tygodnie- masakra! co za matka z niej...moze ta mała jej po prostu przeszkadzała w życiu...
  17. Witajcie I mnie ta wiadomośc o Madzi dziś kompletnie rozwaliła mam ciągle ciary na całym ciele, ja pier.... nie potrafie sobie tego wyobrazić, jak ta matka mogła coś takiego zrobić....masakra!!!! Cafe super że mieszkanko podoba się no i że tyle sklepów obok:) dziś mi się sniło że pokazywałas na fotki tu na par. i je ogladałyśmy... wiem że było mieszkanie bardzo wysokie, a Andzi podobało się zdjęcie, jak K. z chłopcami siedzą w kuchni przy duuużym stole:)) ja to mam sny chyba poprostu też przeżywam tą Waszą przeprowadzkę
  18. cafe82anielinkacafe82no my wielodzietna rodzina,nie? no tak zapomniałam a K. teraz też ma jakieś większe auto, tak? mamy teraz partnera,ale oczywiscie sluzy do pracy glownie wiec syf w nim,pelno pierdol i tak chcielismy drugie auto mysle o powrocie do pracy itd nie no jasne...wiem jak to z firmowymi autami jest... hmm, a może rodzice albo t. Wam fundną, tak na nowe mieszkanie ?
  19. cafe82anielinkacafe82andzia stachu sie po prostu nudzi i nie gdzie sie wylatac od poniedzialku ida juz do przedszkola? a z tym K to jakas grubsza akcja? no kurde o co poslzo,ze az tak was trzyma!anielinka no problem w tym,ze potrzebujemy duze auto 20 tys potrzebuje jak nic podobaja mi ford galaxy albo vw sharan sharan - Szukaj w Google łee no widze że Ty rzucasz się odrazu na głęboką wode no my wielodzietna rodzina,nie? no tak zapomniałam a K. teraz też ma jakieś większe auto, tak?
  20. Andzia hmm, z jednej strony szkoda czasu marnować na takie ciche dni, ale z drugiej strony to masz racje, dlaczego to Ty masz pierwsza wyciągnąć ręke...niech faceci też czasem poczują się winni...
  21. cafe82andzia stachu sie po prostu nudzi i nie gdzie sie wylatac od poniedzialku ida juz do przedszkola? a z tym K to jakas grubsza akcja? no kurde o co poslzo,ze az tak was trzyma!anielinka no problem w tym,ze potrzebujemy duze auto 20 tys potrzebuje jak nic podobaja mi ford galaxy albo vw sharan sharan - Szukaj w Google łee no widze że Ty rzucasz się odrazu na głęboką wode
  22. Andzia co z tym Twoim Stachem się stało co? może jakiś bunt przechodzi....nigdy na niego tak nie narzekałaś, co? zazwyczaj to laski były na tapecie ale jesteś zacięta, ja pitole ja nigdy nie potrafiłam tak długo się nie odzywać, chociaż czasem miałam taki plan nie odezwać się pierwsza, no i du... z tego zawsze wychodziła Magda super że Misiek tak się rozkręcił w p-kolu! obu już tak mu zostało....odrazu na seduchu lepiej, co?:) a rogaliki z miłą chęcią bym do Ciebie podrzuciła:) Cafe K. mówił poważnie z tym autem?:) może akurat uda się coś małego, niedrogiego kupić Kurde Amelka o 17 zasneła i do tej pory spi już ją sprawdzałam czy przypadkiem gorączki nie ma, ale raczej chłodna jest....no to będzie dziś buszowała ze mną do północy
  23. Andzia no straszna lipa bez tego aparatu co?:( a nie możesz pozyczyć od t. ? bo naprawdę szkoda żeby ich nie uwiecznić:) a na te rogaliki sama jestem zła...lubie robić coś w kuchni, piec, gotować, ale jak później tego nie zjeść sama zeżarłam chyba już z 5 (robiłam takie malutkie ) i mam nerwa, bo później na drugi dzień mam stresa przed stawaniem na wadze
  24. Andzia dobrze że stroje załatwione i laskom się podobają... oby u Was już było tylko lepiej... chciałam napisać żebyś wrzuciła zdjęcia lasek w strojach ale zapomniałam że nie masz aparatu:( A ja z Amelka machnęłyśmy rogaliki z marmoladą:) mmm jakie pyszne, musze znowu rodzine obdarować, bo wyszła mi ich cała góra
×
×
  • Dodaj nową pozycję...