Skocz do zawartości
Forum

anielinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anielinka

  1. andziaSłyszałyście o tej aferze solnej? Jedna z firm jest od nas, normalnie jestem w szoku, jej właściciel to mój dawny nauczyciel języka polskiego. Taka dupa, takie ciele mele, córeczki wyżej srają niż głowę mają a tu taka akcja Ogladałam to własnie
  2. andziaAnielinka zołzy od ponad miesiąca nie piją mleka, oduczyły się przy tych akcjach sraczkowych, ale wcześniej kilka razy zdarzyło mi się zapomniec kupić, próbowałam przekupić zwykłym, niestety bezskutecznie. I tez często miałam problemy z kupieniem Bebika 4. Może pomożemy Ci z niektórymi pozycjami na liście wydatków? Tak własnie sobie pomyślałam o Was jeszcze raz na spokojnie jak będe sama to policze sobie, a jak będe miała z czyms problem to zwróce sie do WAs:)
  3. Magda no koniecznie dowiedz się co w tym p-kolu z tymi rajstopami i rękawiczkami...ehh kiepsko tam teraz u Was sytuacja nasza Panie w listopadzie miała wypadek i jest do tej pory na zwolnieniu:( też była bardzo fajna, ale ponoć niedługo ma już wrócić ze zwolnienia... Andzia ja pierdziele co u Was z tymi rzyganiem i srankiem? może teraz dziewczyny mają rzeczywiście podrażnione brzuchy...ehh fajny dzionek wczoraj spędziliście, super! pokaż się w tej sexi bieliźnie! Cafe ale super ze spotkałaś tą mame bliźników! lepiej nie mogłaś trafić:))
  4. Hej... Wróciłam przed 15, później obiad, Amelka przyjechała z dziadkiem i tak sobie siedzymy....zaraz kolacja, kąpanko i spanie:) A ja niedawno znalazłam na necie takie arkusz kalkulacyjcjy w Exelu do wyliczenia wydatków na dziecko, super sprawa, bo nie wiedziałam jak sie do tego zabrać, a tam wszyściutko wypunktowane, wpisuje się ilość, cene i oblicza się na koniec ile przypada na jednego rodzica....mam tylko problem z niektórymi rzeczami, jaką ilość i cene wpisać no nie mam pojęcia... Kurcze nie miałam mleka, bo wczoraj nie było, miałam zajechać specjalnie do biedronki i zapomniałam:( dziś kazałam mamie kupić jak miała wracać z pracy, niedawno zadzwoniła że obleciała biedronke, lidla i jakiś tam jeszcze sklep i nie ma nigdzie Bebiko 4 na kolacje może obyć się bez mleka, ale jutro rano nie wiem jak to będzie...może ugotuje kasze manne na normalnym mleku? tylko nie wiem czy to wypije...ehhh
  5. Witam! U nas dzis przymroziło, rano było -4, ale za to fajnie wysuszyło i teraz świeci słonko:) za oknem całkiem ładna pogoda... Ja siedze ze śniadankiem i niedługo będe zmykać... Cafe Ty płakałaś na filmie? to juz musiał być na prawdę wzruszający.. Gosia nie jedna pewnie by była wniebowzięta ze wczasów w Hiszpani, a Ty widze marudzisz ale trochę Cię rozumiem...nie ma to jak spędzać takie piękne chwile z rodziną , a nie sama :(
  6. cafe82anielinkawidze,ze dzien udany za wamija bym na twoim miejscu na poczatek do jakiejkolwiek pracy poszlaby byle byc niezalezna finansowo a w miedzyczasie bedziesz sobie szukac tak wiem, dlatego juz teraz niestety ale mysle o marketach czy galeriach, bo stoje pod murem:( pomimo tego ze praca do 21 i weekendy tez nie wiem jak sobie poradze z Amelka, ale trudno beda musieli sobie jakos dawac rade, tzn. mama i tata...ehh
  7. Mei ja pier....współczuje akcji z psami, ja bym na pewno zadzwoniła po straż, nie cierpie takich sytuacji, jak ludzie chodzą z psami bez smyczy dobrze ze nic się nie stało Filipowi, ale musiałaś się przestraszyć Andzia i jak tam dzionek Wam minął? z psem dla Stasia t. przegieli i to ostro Cafe i super że siadasz za kierownicą, jeszcze troche i się przełamiesz i będziesz jeżdzić sama... Andzia dobrze napisała- K. już nie będzie Ci potrzebny Co do wyjazdu, to może i macie racje, chciała bym chociaż na weekend tam zawitać, już nie chodzi o tą jazde, ale wiadomo o kase, teraz jest straaaasznie cienko, o odłożeniu czegokolwiem nie ma mowy:(( a po tej "akcji" co będe miała w marcu to będe chciała iść gdziekolwiek do pracy,tzn. jakas galeria czy market, więc wiadomo jak to będzie z wolnym w każdym bądz razie, ja póki co nic nie planuje, ale jak już będzie bliziutko tego wyjazdu to będe bardziej myśleć:)
  8. Witam! U nas dziś na pozór była piękna pogoda, tzn. przez okno jak siedziałam w domu, wydawało się że jest wiosennie, więc rano na spokojnie po śniadaniu uszykowałam sie i pojechałysmy na spacer, zakupy itd. Zaczełyśmy od galerii, tam pojechałam, bo chciałam zajść do Pepco, a Amelka chciała pojeżdzić schodami W Pepco kupiłam na parapet ptaszka i doniczki takie w osłonce drewnianej, chyba Rose o nich pisała że tez kupiła, no więc wziełam je sobie i chcę kupić do nich jakieś zioła i postawić na parapecie w kuchni:) później pojechałyśmy do Kauflandu po spożywke, ja pier...jakie to wszystko drogie...a później do kolejnego centrum handlowego do KFC na frytki a ze spaceru zrezygnowałyśmy, cholernie wiał mroźny wiatr, a ja wybrałam się bez rękawiczek, myślałam że mi ręce odmarzną, Amelke opatuliłam, ale i tak wiatr wiał jej w oczy aż łzy leciały brr... W każdym bądz razie pół dnia nam zleciało:))
  9. Andzia współczuje dnia nic dziwnego że Cię ponosi i tak Cię czasami podziwiam za opanowanie... Rose współczuje tego Marcelowego kaszlu...ehh te paskudztwo potrafi dobić Amelka dziś nad ranem dostała jakiegoś ataku kaszlu i to dosyć brzydkiego, juz mnie zdążyło to wkur.... ale szybko przestała, w dzień cisza, zobaczymy co będzie dalej... Co do wyjazdu, to po pierwsze okropnie bym się bała jechać sama taki kawał, a po drugie wiadomo...kasa
  10. Witam! Ale Wam zazdroszcze tego wyjazdu:( widze że planowanie ruszyło pełna parą :) Andzia jesssu co u Was z tymi sranko-rzygankami? Cafe ale widze że ostro działasz na orbiterku fajnie masz.....zawsze masz gdzie spalić pokłady energii ja bym z miłą chęcia gdzies się poruszała... Rose zdrówka dla Was! i znowu Was dopadło? jak dziś się czujecie?
  11. Cafe ja na Twoim miejscu bym się ważyła wiesz jaka radośc jest z każdego zgubionego kg., spójrz na mnie fajnie że Olaś pojechał do dziadków, ale sobie wymyślił z tymi feriami heheh.
  12. Cafe bije radość, bije wiem że to tylko spadek wagi, a tak cieszy no super że i Twoja "opona"mniejsza też cieszy, co?:) a ważysz się? ja od czerwca zapisuje sobie wage, więc wiem ile i w jakim czasie mi spada...
  13. Wczoraj Amelka przyjechała z p-kola ze zdjęciami:) nawet nic nie wiedziałam że im robili, Amelka też nic nie mówiła... na tym balu karnawałowym mieli robione, taki mały albumik, w tym 3 pozycje m.in. zdjęcie grupowe, jak je zeskanuje, to Wam wrzuce:) Oczywiście wczoraj padło na dziadka jak odbierał Amelke to Pani wyskoczyła z tymi zdjęciami i zabulił 37 zł
  14. Gosia jak tam dziś po basenie?:) Andzia i jak tam po wczorajszym dniu? ja Cie podziwiam, jak Ty wytrzymujesz te krzyki, ryki ja nie mam cierpliwości, chyba bym zwariowała
  15. Ale macie fajnie z tymi wakacjami ja mogę tylko pomarzyć... Mei mi też te babeczki z Barbi bardzo smakowały, one chyba jogurtowe były, nie? teraz co robiłam z wróżką i kremami, też były smaczne ale boje się robić je tak często Amelka tez bardzo lubi robić ze mną, ale później je wciąga a te z kremem to na trzeci dzień jeszcze je chciała, jak już ich nie było Rose widze że już troche wiosny do Twojego domu zawitało mi już też się chce czegoś wiosennego...a najlepiej pogody u nas nadal wieje i pada....buu
  16. Dzień dobry! Czy ja coś wczoraj wspominałam ze waga mi staneła w miejscu? ahh nie ma to jak spadek wagi, nic tak bardziej nie cieszy Magda miałaś racje, waga chyba mi się stabilizuje i robi takie przestoje...wczoraj mi się przypomniało że miałam właśnie tak samo we wrześniu, calutki miesiąc czekałam aż mi cokolwiek spadnie- i spadło, a tym razem czekałam 3 tygodnie zeby waga drgnęła, no ale wkońcu się doczekałam
  17. Witam! Ja pierwsza dziś? U nas dziś okropnie wieje i leje jedyny plus taki, że zmyje ten cholerny snieg... Amelka już pojechała do p-kola z dziadkiem, dziś mają iśc po p-kolu po kapcie i poduszke:) więc Amelka już przeżywała od rana hehe tata gdzieś zobaczył poduszke z księżniczkami i odrazu pomyślał o Amelce a kapcie musimy kupić nowe do p-kola, bo juz małe:( Cafe ja jeżdze głównie ulicami które znam na pamięć, więc wiem kto ma pierwszeństwo ale jak juz się zdarzy że jade pierwszy raz to po prostu patrze na znaki Magda Ty jeszcze w ciąży a już myślisz o odchudzania :hahah: jesteś niesamowita waga spadnie Ci spokojnie sama, bez żadnego odchudzania.... dobrze że Miśka nie puściłaś do p-kola, po co ma siedzieć w zimnicy... Andzia no to powiadzasz że dziś będziesz miała 4 dzieci A ja musze pomyśleć o jakimś rowerku dla Amelki na wiosne...hmm
  18. Cafe no super że udało sie pojeżdzić, sama jechałaś czy z K.? zobaczysz jeszcze troche i będziesz śmigać bez stresu:) Rose fajnie że waga stoi w miejscu, u mnie póki co też stoi w miejscu, ale wcale mnie to nie cieszy, wole jak spada Zaskoczyłyście mnie już tymi rowerami, u nas jeszcze pełno sniegu leży, chlapa taka że hej....blee a o lesie to już nie wspomne, bo pełno śniegu i rozstopy straszne....
  19. Andzia teraz mi sie przypomniało, że kiedyś kupiłam w biedronce taką zapiekanke mrożoną i ona była właśnie ze szpinakiem i to było zrobione tak: makaron- grube rurki były nafaszerowane szpinakiem z serem białym, oblane to sosem besz. i posypane żółtym serem:) pyszne, tylko że mało tego było ale można tez samemu takie coś zrobić :)
  20. Andzia ten szpinak z makaronem też pysznie brzmi:) kurcze u mnie w sklepiku nie ma szpinaku, ale będe musiała zrobić zapas w Lidrze:))
  21. andziaJak czeszę dziewczyny to sadzam je zawsze przed kompem i właćzam piosenki na youtubie, ostatnio mają faze na piosenki z pana kleksa i codziennie wieczorem czytamy tez wiersze Brzechwy. Jest taka pisoenka Kwoka Akademia Pana kleksa - Kwoka.avi - YouTube, Maryśka przed chwila zrobiła Zośce coś na złość, a Zośka grubym podniesionym głosem mówi do niej: Maryśka, grunt to dobre wychowanie. Myślałam, ze się posikam ale masz wesoło
  22. Andzia czyli ten szpinak trzeba rozmrozić na ogniu w garnku? a tego sosu ma być tyle żeby je zakryło?:)
  23. andziaAnielinka super, że AMelka w końcu zostaje bez płaczu w p-kolu:) Naleśniki z dżemem miałam wczoraj. A dzisiaj robie farsz ze szpinaku i białego sera-opakowanie szpainaku, do tego daje twaróg, czasnek, sól, pieprz, gałkę muszkatałową i cebule. Naleśniki z farszem zwijam w rulony, układam w naczyniu, zalewam sosem beszamelowym i posypuję startym żółtym serem. Pycha Brzmi pysznie:) mniam! Ja nigdy nie kupywałam szpinaku, ten szpinak kupujesz mrożony, tak? i co później, trzeba rozmrozić? ile tych naleśników wkładasz do naczynia?
  24. Ja pierdziele, poważnie mówicie o tym solarium i tipsach? gruuuuba przesada!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...