Emilcia1919892008

nie anya w domku dalej w dwupaku jestem tylko taka pogoda że nic się nie chce robić. ja już chce urodzić...

no ja juz mam KTG za sobą, oczywiście nic się nie dowiedziałam ciekawego, było kilka skurczyków ale nie regularnych, no teraz w piątek znowu i po skierowanie do szpitala na wtorek też mam nadzieję że święta spędzę w szpitalu hehe wolałabym byc w domku ale mam nadziję że mój syneczek pojawi sie w wielkanoc albo jakoś koło wielkanocy i tak jak napisała agha będzie naszym zajączkiem hehe

hej mamuśki co tam u was słychać? jak dzieciaczki? u mnie bez zmian o 13 ide na KTG ale jak zwykle pewnie niczego sie niedowiem, musze przyokazji z lekarzem porozmawiać bo chciał mnie do szpitala położyć w piątek na obserwacje, tzn w sobotę bym musiała iść a jakoś mi sie to nie uśmiecha na świeta w szpitalu lezeć skoro i tak mi nic nie zrobią, jedynie może krew i mocz, będę prosiła że mi wypisał skierowanie na poniedziałek chociaż, no chyba że do tego czasu coś się ruszy

krlnk też mam nadzieję że juz niedługo napisze takie smsa hehe, a aj dziś sprzatanko robię tzn bardziej moja macocha bo mi nic nie pozwala robić no jedynie małej pilnuje ( swojej trzyletniej siostrzyczki przyrodniej), bo jak mnie chapnie porządnie przed świętami to nie będzie jak posprzątać a mąż zbytnio się nie zna co i jak trzeba zrobić hehe on tylko smieci wynosi, odkurza itp hehe, no a póxniej z małą na spacerek się wybieram może to coś przyspieszy

rozmyślic to się nie rozmyślę bo już cięzko z tym brzuchem i jak najszybciej chciałabym wrócić do formy hehe

hehe dzięki agha za pocieszenie bo zaczęłam już się martwić że cos jest nie tak, przynajmniej sie trochę uspokoiłam, naszczęście mały co jakis czas się ruszya tak delikatnie więc wiem że z nim wszystko ok

agha ale czemu to wszystko odeszło po kilku godzinach?

hej dziewczyny dostałam wczoraj wieczorem od barbie smsa, rodzic póki co nie będzie, od jutra będą jej zastrzyki podawać a jak nic sie ruszy to w czwartek kroplówka. a ja miałam noc z przebojemi o 23 dostałam skurczy i to bardzo mocnych, ale chciałam poczekać trochę, to była tragedia ruszać sie nie mogłam bo do chodził do tego potworny ból w dole pleców, zbudziłam męża i czekaliśmy skurcze stawały sie coraz bardziej bolesne i regularne były juz co 4 minuty i tak chyba przez 30 minut co 4 minuty w tym mąż sprawdzał czy wszystko jest w torbach, i około 2 wszystko przeszło, tzn do tej pory brzuch mnie boli i plecy ale nie mam skurczy, a ból był taki że podczas skurczy bolało jak diabli aż łzy leciały po czym kompletnie odchodziło i czułam ogromna ulgę, co to mogło być?

anya właśnie o to chodzi że to taki ból który trwa około minuty i puszcza na jakieś pół godziny tylko że od kilku godzin tak mam i do tego brzuch wtedy twardnieje ale nie robią sie częstsze albo bardziej bolesne

dziewczyny napiszcie dokłądnie jak u was zaczął sie poród, tzn jakie miałyście objawy czy jakies delikatne bóle na poczatku czy odrazu silne skurcze, bo mnie cościk brzuch zaczyna bolec jak na miesiączke tylko delikatniej jak narazie i niewiem czy to dobrze czy źle. prosze

barbie nie denerwuj sie będzie dobrze, zobaczysz a u mnie dalej nic i dalej mam doła, wyładowałam dziś złość na mężu i aż mi się go szkoda zrobiła więc zrobię na obiadek to co lubi, biedny nie wiedział co robić jak rano na niego wrzeszczałam i to żebym chociaz powód miała, a to o byle gówno

dzieki agha910 mam jakiegoś doła dzis ciągle mogłabym płakać, juz tak bardzo chciałabym mieć swojego maluszka przy sobie a tu nic. uświadomiłam sobie że chyba tylko ja zostanę nie rozpakowana, bo wątpię że urodzę przed barbie a no właśnie barbie będę trzymać kciuki abyś szybciutko trzymała Kubusia w swoich ramionach i dawaj znać co i jak to nie będę się tak denerwować że tylko ja zostałam jak nie będę o tym myśleć

wiem wiem krlnk ale ja tez juz bym chciała z wami porozmawiać o karmieniu, pępuszku, spacerach i wogóle, ale bardzo dziękuję za słowa otuchy, bo zawsze to troszke lepiej się robi barbie u mnie bez zmian, w nocy bolał mnie brzuch tak że ruszyć się nie mogłam i tak chyba z 15 minut ale później przeszło i teraz tylko pobolewa delikatnie

ja juz po KTG które oczywiście nic kompletnie nie wykazało. w środę mam nastepne a jeśli do piatku nieurodze to do szpitala na obserwacje, mam nadzieję że cos sie ruszy żebym na świeta chociaż w domku była

no hej dziewczynki barbie nie przejmuj sie jeszcze kilka dni i my tez będziemy miały swoich synków przy sobie, ja też bardzo chciałabym juz urodzic, ale pociesza mnie fakt że juz blizej niż dalej, wytrzymałysmy tyle miesięcy t wytrzymamy te kilka dni, ty przynajmniej wiesz że na świeta już będziesz z Kubusiem a ja niewiem kiedy mój Alanek zechce wyjść hehe najważniejsze żeby chłopcy byli zdrowi nie sądzisz? i nie smuć się bo ja też czasami nie mogę spać w nocy bo ciagle mam nadzieję że cos sie zacznie, głowa do góry kochana będzie dobrze a ja dziś na KTG i pewnie nic ciekawego sie nie dowiem tylko tyle żeby czekac , no ale iść muszę tylko na męża muszę czekac aż z pracy wróci, bo później chce zajść jeszcze na cmentarz sie pomodlić, a samej mi nie pozwala

a co tu taka cisza? dziewczyny gdzie się podziewacie? barbie a ty co rodzisz?

no ja już wróciłam od gin, nic ciekawego się nie dowiedziałam. jutro mam iść na KTG do szpitala i wszystkiego sie dokładnie dowiem bo mój gin ma jutro dyżur. ojejku jak mi ciężko... chciałabym już mieć to za sobą...

barbie miłego spacerku a mi zaraz prosiaczka mają przywieźć to jeszcze troszke z mięskiem sie pomęcze, naszczęście mama ma przyjśc pomóc bo ja na 16 do lekarza więc za dużo przy nim nie zrobię

hej dziewczynki!!! szogun wszystkiego naj naj naj lepszego, dużo zdrówka dla Ciebie i Nataszki i spełnienia wszystkich marzeń!!! a ja niedawno wróciłam do domku ze spacerkiem ze swoim Miśkiem bo ma dzis na popołudnie do pracy, więc pomyślałam że nie ma co siedzieć w domku w taką pogodę i wyruszyliśmy o 9 do miasta, zrobilismy troszke zakupów i zaszliśmy nawet na lody hehe taką miałą wielka na nią ochotę że zjadłam 5 gałek hehe. gorzej było w drodze powrotnej bo zaczęły mnie łapać skurcze ale takie po 15-20 sekund i co 3-4 minuty myślałam że nie dolaże teraz są coraz rzadsze, a już myślałam że coś się zacznie a tu guzik.

barbie chciałabym , ale niestety nie. leże cały dzień w łóżeczko bo brzuch mnie boli

barbie ale Ci fajnie wiesz już kiedy będziesz miała swojego maluszka przy sobie a ja jeszcze nie... jutro na 16 mam do gin to się może czegoś dowiem, najgorsze jest to że u nas poród wywołują dopiero 2 tygodnie po terminie więc chyba napewno będę ostatnia, no chyba że zdarzył by się cud i urodziłabym na dniach. No właśnie dziewczyny jak to u was się zaczynało? bo od wczoraj wieczorem boli mnie brzuch i to dosyc mocno chwilami, a jak chodze to ciągnie w dół jak cholera

krlnk ja w piatek idę do lekarza i zobaczymy co mi powie, już mam dośc tego czekania

hej dziewczyny, poleniuchowałam dzis w łóżeczku i dopiero się podniosłam kejtik no właśnie spóźnone wszystkiego naj naj naj kathi Kingusia słodka Barbie a jak ty się czujesz? mnie dzis tak kłuje dół brzucha że normalnie nie moge funkcjonować krlnk dobrze że już coraz lepiej Ci się karmi, ja tez już chce....

barbie ja też dalej w dwupaku, teść się śmiaje że urodzę już teraz bo ciepło zaczęło się robić, a on poprostu nie chciał wychodzić jak za oknem brzydka pogoda była hehe. tylko mam nadzieję że jutro nie zacznę rodzić bo jak zadzwonie do męża i powiem że rodzę to pewnie zacznie się śmiac i potraktuje to jak żart, było by

barbie to tak samo jak ja tez chce już urodzić. no mam nadzieję że nie będę musiała jeszcze dwa tygodnie chodzić jak słonica czego i tobie nie życzę bo jeszcze troche i zacznę się turlac jak kuleczka hehe