desperatka

WeridesperatkaTak mi mama powiedziała jak mówiłam, że zgagę mam Martwię się trochę bo wczoraj mialam taki dziwny śluz, jakby jasno różowy czy coś... Dziś już nie ma ale jednak zaczełam się martwić. Czy to może być z przemęczenia? Podobnie miałam przy ciąży obumarłej ale to był 10 tydzień a nie 5 Zarejestrowałam się po przeczytaniu Twojego posta aby móc napisać. Dobrze, że jesteś po wizycie i leżysz. To co ważne to reagować przy każdym plamieniu, może być niegroźne ale też nie można żadnego bagatelizować. Ja zgłosiłam się z bardzo niewielkim różowym plamieniem i okazało się, że to odklejona kosmówka, czyli to co w ok 12-13 tygodniu stanie się łożyskiem. Spowodowane jest to istnieniem krwiaczka, leżenie plus zwiększony duphaston 3x1 i powinno być dobrze. Podobnie jak Ty jestem po 2 poronieniach. Trzeba chuchać na zimne i koniecznie zrezygnować z pracy i się oszczędzać, szczególnie w 1 trymestrze. Będzie dobrze! Weri, dziękuję, że napisałaś. Rozumiem, że teraz jesteś w ciąży i w obecnym czasie odkleiła Ci się kosmówka? Ja leżę cały czas, wstaję tylko do WC. Wczoraj nie plamiłam ale rano znowu wstałam z podpaską pełną bardzo ciemnej krwi, wręcz czarnej. Czyli macica się oczyszcza, to chyba dobrze. Biorę Duphaston 2 x 2 dziennie. W takiej sytuacji, w jakiej obecnie się znajduję to Bogu dziękuję, że urodziłam choć jedno dziecko, które teraz ma 4 latka. Córka jest z ostatniej ciąży więc może ta również się utrzyma. Wbrew pozorom nikt wcześniej też nie dawał mi szans na urodzenie bo to była bardzo wczesna ciąża ( 2 miesiące po tym jak poroniłam ) ale udało się i teraz wierzę w to, że też się uda. Alfa, od dziś też czuję już mdłości choć jak tylko mogłabym pójść zwrócić to co zjadłam to zaraz kładę się na bok i staram się zasnąć aby tylko o tym nie myśleć ;)))))))))) W ogóle nienawidzę takiego stanu ;D Kaika, a Ty jak radzisz sobie z mdłościami? Weź sobie L4 a nie zasuwaj od rana do wieczora ;)) Odpoczywaj jak najwięcej!!

Kaika, pozazdroszcze, że taki już masz fajny tydzień. Teraz się zacznie właśnie coraz gorsze samopoczucie ;) Na szczescie to tylko chwilka i potem to juz z gorki ;))))))

Alfa, to współczuję Dobrze, że mnie jeszcze nie łapie bo nie wiem, chyba bym wyszła z siebie. Ogólnie krwawienie praktycznie ustało. Ciekawa jestem jak długo trwa gojenie się łożyska...

Alfa, masz już mdłości? Ja jeszcze nie choć teraz bieganie do ubikacji z mdłościami na pewno by mi nie pomogło. Przy pierwszej ciąży mdłośsci miałam dopiero koł 12 tygodnia z tego co pamiętam bo w 10 tygodniu leżałam w szpitalu na podtrzymaniu.Zastanawiam się czy to miejsce, które mi lekarz pokazał skąd krwawie to był może krwiak? Jak długo goi i się takie łożysko? Jejku, taka piękna pogoda a ja nic nie mogę zrboić. Przy takiej pogodzie to zawsze robiłam generalne porządki bo jakoś człowiek lepiej się czuje przy takim słoneczku i wszystko mu sie chce ;))) Ja chcę tylko aby łożysko sie zagoiło i aby skończyły się krwawienia ...czy to tak wiele?

Witam wszystkie mamusie! Moje pytanie brzmi: czy ktoś miał odklejenie łożyska w 5 tygodniu ciąży? Mój problem polega na tym, że dziś zaczełam plamić ciemną krwią. Pojechałam do lekarza, który stwierdził, że ciąża prawidłowo się rozwija natomiast odkleiło się łożysko i stąd krwawienie. Czy ktoś miał podobny przypadek? Kiedy przestał krwawić? I czy tylko ciemną krwią czy z czasem zmieni się ona w żywą, czystą krew? Bardzo się martwię bo 2 ciąże straciłam w 10 tygodniu i nigdy wcześniej tak wcześnie nie miałam komplikacji. Mam brac duphaston 2 x 2 dz. i leżeć plackiem. Czy wiadomo, kiedy sytuacja się ustabilizuje, kiedy przestane krwawić? Proszę bardzo o pomoc wszystkich co mogą wiedzieć coś na ten temat. Dziękuję

Sprawa wygląda następująco. Ciąża rozwija się prawidłowo ale odkleja się łożysko! Mam leżeć plackiem więc będę częstszym gościem tutejszego portalu ;) Zwiększył mi duphaston z 2x 1 na 2 x 2 dz. Leżę i się nawet nie ruszam . Pokazał mi na usg miejsce gdzie jest krew i mówi, że z tamtąd krwawie. Niestety, coraz bardziej się ze mnie leje... Czy komuś się odklejało łożysko w tak wczesnej ciąży? Jest w ogóle jakaś szansa bym przestala z czasem krwawić? Nawet boję się iść załatwić , że wszystko ze mnie wypłynie... Czas pokaże...

Ja to mam naprawde pecha Za 2 godz. wszystko bedzie jasne. Wezmę ze sobą na wszelki wypadek piżamę jakbym miała jechać do szpitala... Normalnie nic gorszegi być nie było w tak wczesnej ciąży... Trzymajcie kciuki!!

Więc tak. Przyszłam teraz do domu i na wkładce mam brązową krew. Po 18 mam być u swojego lekarza. Tak bardzo się boję, że powie mi, ,że już po wszystkim ;((((((((((

Kaika, Czekam aż będzie trochę później i zadzwonię do lekarza choćby po to aby mnie uspokoił. Nie chcę go budzić o 7:30 choć najchętniej bym tam zrobiła Może dziś by mnie przyjął bądź jutro? Dziś będę walczyć w pracy o wolne bo jednak boję się ryzykować

Alfa, to mnie pocieszyłaś ;)) Synusia bym chciała ale patrząc na moją przeszłość to wszystko może okazać się znaczące. Jutro zadzwonie do lekarza i pójde prywatnie. Fakt, że brzuch jako tako mnie nie boli, ogólnie brak dodatkowych niepokojących objawów jedank jestem już tak przewrażliwiona , że chyba jeszcze bardziej pogarszam swój stan samym stresem... Myłam wczoraj okna więc moze dlatego też takie dziwne upławy... ( chyba sama w to nie wierzę ) ;(((

Tak mi mama powiedziała jak mówiłam, że zgagę mam Martwię się trochę bo wczoraj mialam taki dziwny śluz, jakby jasno różowy czy coś... Dziś już nie ma ale jednak zaczełam się martwić. Czy to może być z przemęczenia? Podobnie miałam przy ciąży obumarłej ale to był 10 tydzień a nie 5

A ja zaczynałam od kobiety. Starała się być miła ale nie wychodziło jej to. Potem zaczełam chodzić prywatnie do mężczyzny. Spokojny , delikatny... idealny. Chcąc zaoszczędzić poszłam z NFZ również do mężczyzny i byłam tam tylko raz i ostatni. Badając mnie, przyczasł mnie ziernikiem, że aż mi krew leciała, w ogóle była to najgorsza wizyta. Powróciłam do mojego byłego prywatnego lekarza i leczyłam się u niego kilka lat. Niedawno koloeżanka poleciała mi lekarkę z NFZ i jestem zadowolona choć przyzywczajenie do mojego prywatnego lekarza daje niedosyt ale szczerze mówiąc jeżeli chodzi o NFZ to kobita zdaje egzamin. Nie miała małych wzierników to chodziła po szpitalu i szukała bo jak stwierdziła sama by się dużym nie dała zbadać... Więc chyba jest fajna. Płeć lekarza moim zdaniem nie ma tu znaczenia, ważne jest czy lekarz to co robi , robi z sercem czy to tylko taka jego praca...

Ja mam córke a teraz chłciałabym syna. Jestem dopiero w 5 tygodniu ciąży i czekam tylko na wizytę po 22 tygodniu aby zobaczyć co będę miała... Jednak podchodze do tego, że jak będzie córcia to nic nie szkodzi bo ważne aby zdrowe było jednak w głębi duszy chciałabym synusia ;) Nie wiem kiedy miałam dokładnie owujację natomiast strasznie bolały mnie jajniki i wtedy zdecydowałam się na bobaska... Może to były te istne dni płodne? Chce tylko donosić tę ciążę a reszta w sumie nie powinna się liczyć

Alfa, w takim razie nasze bobaski będą mieć włoski Powiedz tylko, jaki był powód straty Twojego Aniołka? Poronienie czy płód obumarły? Jak przeżyłam jedno i drugie...

Ja mam przyjść za 2 tygodnie sprawdzić czy na usg już coś widać. Poza tym, zaczyna mnie coraz częściej łapać zgaga ;/ Jeszcze tylko miesiąc i idę na L4 . ...abym tylko dotrwała ...

Kaika to super!!!!!! Ale Ci zazdroszczę ;))) Co do usg to ja zawsze mam, na każdej wizycie i pragnę dodać, że mieszkam w Polsce ;)))

OMG, to tylko w Pl tak może być Ciekawe skąd lekarze wiedzą czy bije serduszko dziecka i się dobrze rozwija? Normalnie brak słów. Myślę, że jeżeli tak u Ciebie robią lekarze z NFZ to proponuję abyś jednak poszła prywatnie bo ja to chyba bym nie wytrzymała nie wiedząc czy wszystko jest oki...

KaiKa_Alfa_Oj nieeee, to współczuję :/ Ale to połówkowe gratis brzmi dobrze Teraz tak sobie policzyłam, rzeczywiście jak nie zrobi mi usg 27go to wtedy wybiorę się prywatnie :) Z Olą połówkowe miałam 3 razy Raz na pakiet medyczny i dwa razy mi zrobił mój gin- raz szybko w szpitalu, drugi raz u siebie w gabinecie. W ogóle nie rozumiem co wy piszecie... Jak to nie macie robionego USG? Jejku, ja zawsze co chodzę, chodziłam itp miałam USG za to co drugą wizytę byłam badana... Jednak USG dla mnie było ważniejsze bo bynajmniej wiedziałam, że maluch rośnie i jest cały i zdrowy...

Ja ostatnią @ miałam 13 czerwca więc będziemy mieć Alfa podobny termin ;) Ja chodzę do lekarki z NFZ i jest bardzo miła, grzeczna itp i zapisy są z dnia na dzień ale pomimo to też zamierzam leczyć się prywatnie gdyż już straciłam 2 ciąże i boję się ryzykować polegając tylko na tym co mówi ta z NFZ-tu. Ogólnie NFZ mi jest tylko potrzebny do tego aby za darmo badania robić itp bo jak będę się leczyć tylko prywatnie to za wszystko będę musiała płacić. Poza tym , ten lekarz co przyjmuje prytanie to ma swoją klinikę i w razie czego to zawsze będę mogła rodzić u niego bez łaski tych wszystkich co odbierają porody..

Alfa, kiedy miałaś ostatnią @? Może u mnie pod koniec miesiąca też będzie już widać serduszko? Kto wie...

Ty też uważaj na siebie i dużo odpoczywaj. Zazdroszczę Ci, że już jutro możesz zobaczyć serduszko babaska a ja tylko narazie chodzę po co by w ogóle cokolwiek zobaczyć ;)) Życzę jutro powodzenia!

Wynik- 1 374 mIU/ml Chyba nic dodać, nic ująć ;)))

KaiKadesperatkaWięc tak, Byłam u lekarza. Niestety, nie widać jeszcze maleństwa i skierowano mnie na badania BHCG. Oczywiście od razu pobiegłam zrobić i jutro mam wyniki do odbioru a w czwartek kolejną wizytę. Rozumiem, że kobiety , które nie są w ciąży mają cerowe BHCG? Szkoda, że nie zobaczyłam nic na usg :( Specjalistką nie jestem, ale to jeszcze za wcześnie, aby było widać maleństwo. Ja w poprzedniej ciąży byłam po 7 tc, bo tak mnie skierowała na usg lekarka i widziałam pięknie bijące serduszko. Dziewczyny z forum, które poszły wcześniej nie widziały i się stresowały. Dlatego ja tym razem wolę poczekać. Póki co dobrze się czuję, plamień nie mam, brzuch nie boli. Dwa testy wyszły pozytywnie, więc biorę witaminki i czekam. Beta HCG pokaże dokładny poziom hormonów w organizmie. Na jej podstawie można stwierdzić jaki to tydzień. Jak będzie wartość zbliżona do 0 to znaczy, że nie jesteś w ciąży, ale to nie możliwe, bo przecież test domowy wyszedł Ci pozytywnie. Jeśli na teście się pokazują dwie kreski to znaczy, że już pewien poziom hormonów masz, więc beta nie będzie na pewno zerowa. Kilka miesięcy temu miałam taki miesiąc, że już bete robiłam, bo nie wiedziałam co się dzieje. Mam okres jak w zegarku, a tu się spóźnił. Testy wychodziły negatywne. Beta też wyszła negatywnie i wiedziałam już na czym stoję. Napiszę jeszcze, że 3 dni przed spodziewaną @ bylam u gina na rutynowej kontroli. Zrobił mi cytologię i szybkie usg. Nic na tym usg nie zobaczył, a jak dobrze pamiętam 5 dni później na teście wyszły dwie kreski! Chyba było po prostu za wcześnie! Desperatko trzymam mocno kciuki za waszą czwartkową wizytę!!! Mam teraz wielką nadzieję, że w czwartek zobaczę bijące serduszko! Ja dziś padam na twarz!!! Dobra uciekam do córci. Będę później! Bardzo dziękuję i życzę wiele uśmiechu w czwartek!! Daj znać co lekarz mówił.

Jutro z samego rana jadę po wyniki więc zobaczymy ;) Dam jutro po pracy znać jaki wynik. Moim zdaniem powinno być wszystko oki ;)) Do zobaczonka jutro

No właśnie lekarka mówiła, że w macicy nic nie widać ale to może być za wcześnie bo ostatnią @ miałam 13 czerwca dlatego też w sumie się martwię bo niby 2 testy pozytywne od razu a tu bez żadnych dodatkowych wieści. A jak beta wyjdzie mała to znaczy, że to nie ciąża?