agha910

Wszystkiego naj naj naj w nowym roku Flor - akurat z tym nalogiem to jest tak ze latwo mozna do niego powrocic moj Jonathan od kiedy go znam 2 lata juz probowal rzucic 3 razy i niestety nie wychodzi ale wierze ze mu sie uda. Narazie nadal odmraza sobie tylek na mrozie (bo w domu u nas sie nie pali), myle rece i zeby po kazdym poapierosie i daje rade :) Na szczescie nie pali duzo bo by sobie szkliwo pozdzieral z tych pieknych zebiskow. Monique dziekuje za smsa mi niestety tel sie zbuntowal i nie moglam nic wyslac to samo z Jonathana tel, wysylaly sie tylko te do holandii. U mnie chyba najspokojniejszy Sylwester swiata. Od 15 ogladalam polska TV z kolezanka (5 lat nie widzialam tyle polskiej TV heheh i nie zaluje bo nie ma czego szczerze mowiac) , pozniej jadlysmy , jej chlopak wrocicl z pracy i poszedl spac dolaczyl kolo 18, a Jonathan dojechal do nas o 23.40 wiec spokojnie, na lezaco i przed TV. Za to fajerwerki za oknem byly fajne

Hej dziewczyny Dzieki za rady narazie banany i mleko chyba dzialaja bo nie mam nowych skurczy za to cierpie jeszcze po tym pierwszym bo dopiero wczoraj wyprodukowalo mi cialo kwas mlekowy i takie zakwasy mialam ze chodzenie to byla katorga a zchodzenie ze schodow to bylo jedno wielkie AUC AUC AUC. A niestety ubikacja i lodowka na dole wiec nachodzilam sie. Zycze Wam wszystkim udanego Sylwestra i szczesliwego nowego roku Buziaki

Hej Dziewczyny Jonathan wymasowal wczoraj ale nad ranem musialam sie bardzo pilnowac zeby mnie znowu skurcz nie zlapal (nie prostowac nog , nie wyciagac sie) udalo sie przezyc choc lydki jeszcze po ostatnim bola jak po przetrenowaniu heheh. Wlasnie wrocilam od poloznej wszystko ok tylko ksiezniczka jeszcze sie dobrze nie przekrecila glowa w dol ... no ale podobno ma jeszcze 5-6 tyg na to wiec jest szansa bo sie rusza sporo. Jak sie nie uda to jeszcze do szpitala mnie skieruja i tak sprobuja ja sami przekrecic przed porodem. poziom zelaza i cisnienie idealne .... wiec teraz ide sie walnac do lozka i nazlopie sie mleka na te skurcze. Buziaki

Dziewuszki ja sie nie denerwuje serio ...heheh ja mam stracha czy mnie znowu skurcz lydek nie zlapie wiec nazarlam sie bananow, jogurtu teraz walne szklanke mleka i dam lydeczki do wymasowania :) Monique swieta racja co do partnera odpowiedniego bo Ci co byli to o kant dupy rozbic heheh Ty wiesz i ja wiem heheh

Nikt nie kaze zdania zmieniac ale wedlug mnie takie licytywanie sie ktore mamy sa lepsze, mlodsze czy starsze jest po prostu nie na miejscu. Kazdy wiek jest na swoj sposob dobry a jedyne podzialy na matki zle i dobre to takie ktore mowia o milosci i odpowiedzialnosci za potomstwo a nie o wieku.

yyyyy mlode spokoj mi tu bo co ja mam sie pochlastac 33 lata i pierwsze dziecko w drodze !!!!! heheh a tak na serio to zalezy od stylu zycia ja jeszcze rok temu latalam po imprezach i tanczylam po 8 godzin non stop (bez zadnych wspomagaczy). Do tego duzo sportu i czlowiek czuje sie 10 lat mlodziej niz jest wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze :). Dopiero w ciazy czuje sie jak bym miala 100 lat bo to nie moje cialo, nie moja sila i witalnosc i nic nie zalezy ode mnie ... ja lubie byc zmeczona ale po jakiejs aktywnosci a nie ze hormony mnie zabijaja

Jestem juz z domku .... zimnego do 10 dni nie bylo ogrzewane wiec troche zejdzie zanim sie mury nagrzeja. Dzis mialam mega niefajna pobudke .... skurcz w obu lydkach naraz myslalam ze jajko zniose a jak przeszlo to mi Michaela dwa kopy takie wyplacila za pobudke ze az mnie zgielo Monique gratulacje pochrzcinowe mam nadzieje ze sie wszystko udalo Flor trzymam kciuki Mamo Sloneczka dobrze sie na strachu sie skonczylo z choroba :) Agata dzieki bardzo odezwe sie w tej sprawie za jakis czas jak juz ochlone po przyjezdzie KATA a gdzie ty ???? Pewnie jeszcze w szoku ze szczescia :)

Hej Dziewczyny Jak ja sie ciesze ze juz jutro bede w domu bo pomimo tego ze jest bardzo milo to juz za duzo jak dla mnie ... do tego teraz rosne w oczach tzn moj brzuch wiec juz nakladanie butow wyglada jak u raczkujacego bobasa ... najpierw na pupe, potem buty (dobrze ze rozciagnieta jestem to je nkladam w pozycji kwiat lotosu prawie hheheh), potem na kolana i tak dopiero moge wstac. Nie podoba mi sie to chorowanie ale tu tez nie jest lepiej wiekszosc kicha i prycha. Majeczko pewnie ze sie nie przejmuj co anglicy gadaja bo oni dobrze wiedza ze bez emigrantow by zgineli ... no ale pogadac dobra rzecz jak wszedzie Ja na Sylwestra w domku albo u znajomej pary bo Jonathan bedzie pracowal i do domu wroci okolo 23 w nowy rok a na drugi dzien na rano ... a poza tym holendrzy maja jobla na punkcie fajerwerkow i nie czuje sie tam bezpiecznie w tlumie a juz szczegolnie nie taraz Caluje i odezwe sie juz z domu jak odpoczne i odespie i sie wycisze bo tu tez GLOSNA KULTURA ... spiewy, tance i dyskusje ktore jak sie nie zna jezyka to brzmia jak klotnie heheh

Hej Dziewuszki ja tylko na sek sprawdwic czy wszystkie w komplecie i nie popekaly z przejedzenia heheh. Monique spokojnych chrzcinek ... juz dawno po ale mam nadzieje ze wszystko sie udalo. Agatko faceci tak maja ze zleja i tyle i nawet nie pomysla ze cos jest nie tak Mamo Sloneczka ja tu mam tez kompa na chwile a do tego we francji jest klawiatura inaczej ustawiona wiec mnie szlag trafia co sekunde heheh Majeczko zdrowka dla calej bandy Suzzy buziaki dla Was mam nadzieje ze swieta masz udane Asiku baw sie dobrze i mam nadzieje ze nie pekniesz KATA wracaj do domu i do kompa siadaj (siadaj????? hheheh poporodowy zart). Usciski dla Zosienki i Michela i Kiki

Doczytalam ....KATA dzieki za smsa nie wiem czy moj doszedl ale gratki jeszcze raz , teraz czekamy na opowiesci z krypty a ja nastepna w kolejce. Agata co to kuzwa za baranstwo ... wiecie co dziewczyny ja zaczynam wierzyc chyba w koniec swiata przez takie sprawy ...a nawet jakby cos sie dzialo (w co watpie) to miejcie odwage cywilna barany przyjsc do kobiety i powiedziec jej cos takiego prosto w oczy, a najlepiej przy obojgu dla potwierdzenia... co to ma byc taki sms !!!!!!!!!!! Niby gowno a moze zasiac jakis syf miedzy ludzmi, nie daj sie kochana. A do tego corcia chora ty biedulo noooo .... zdrowia dla malucha. Majeczka tu w Holandii nagonka tez jest ale wydaje mi sie ze wszystko zalezy od tego z kim sie pracuje i jakim sie jest czlowiekiem i szybko durne opinie w stylu Polki to kur.... a Polacy to pijacy sie rozwiewaja. Ja tylko raz mieszkajac w anglii spotkalam sie z czyms podobnym do dyskryminacji (koles ktory mnie podrywal w barze po odmowie po raz 3 drinka zapytal skad jestem jak odpowiedzialam ze z Polski to oczy wywalil i powiedzial cos na ksztalt ... to powinnam byc latwa bo wszystkie Polki sa i on nigdy nie mial problemow. To go skwitowalam ze to tylko swiadczy o jego poziomie z kim sie zadaje to do konca imprezy lazil i mnie przepraszal). A poza tym pracowalam w wiekszosci z Anglikami, Szkotami plus mieszanka calego swiata i dostalam nawet nagrode pracownika roku 2007 w firmie gdzie pracowalo na codzien 140 osob wiec jak widac mozna (dodam ze caly management to rodowite Angielki i Szkotki). Heehehe czulam sie jak gwiazda przez chwile odbierajac nagrode na scenie ze swiatlami na mnie a do tego wspolwlascicielka firmy (BTW milionerka) zachwycala sie moja sukienka za 25 funtow kupiona na markecie HEHEHHEHEE. U mnie swieta bardzo mile choc wczoraj focha przez chwile mialam przez chormony, dogadzaja mi jak moga (Jonathana brat jest zawodowym kucharzem) a jego syn ( 8 lat) ma taki ubaw ze szok, tance, spiewy pol po francusku pol po holendersku nawet po polsku hihih i fochow brak kompletny a nawet brak pytan o mame hhheheh i po co bylo panike siac. Ja teraz ucieklam do Was bo troche mnie halas meczy ciagly a przy 4 dzieci to wiadomo plus muzyka. Uciekam narazie pojawie sie w sobote na chwilke a pozniej juz do domku czas. Buziaki w nochale dla wszystkich chorych i jesli narobilam literowek to sorki ale ta klawiatura mnie wykancza

Wpadlam na chwile bo znowu jest ciaganie po rodzinie a ja juz zmeczona i glodna jak pies. Do tego Jonathana syn zostal od dzis z nami az do 28 narazie pare godzin jest ok ale boje sie ze jutro a najdalej pojutrze zacznia sie jakies traumy bo nigdy jeszcze z Tata tyle nie przebywal i do tego w obcym kraju. Majeczka heheh w holandii nawalilo sie teraz polakow niestety roznych i juz to samo mowia a ja jak zawsze nie w czas bo w Anglii pojawilam sie jak granice otworwyli i byl boom i to samo mi sie trafilo w Holandii .... do dupy hehehh. Suzzy ... ja bym najchetniej ich wszystkich w dupy nakopala a ciebie przytulila bo to co oni tam wyprawiaja to jakas paranoja ... jak to nie mozna drugiego imienia jakie sie chce nadac. Moniq zycze udanych chrzcinek Kata poseksic sie musicie to pojdzie :) Asiku , Mamo Sloneczka .... bawcie sie dobrze w Polsce Flor a ty tam pracuj nad fasolka bo to najlepsze zajecie swiata A tak na marginesie jak mi jakis facet kiedys powie ze zycie seksualne w ciazy zamiera wylacznie przez kobiety to zatluke, bo moje obumarlo przez wyimaginowane stresy mojego pierdoly meza hehe.

Kata rodz juz bo prezent chce pod choinke hehehe. Ale cos sie dzieje to pewne ... daje Ci 3 dni :) Majeczko wiedzialam ze mialas klopot z kompem bo na gg tez Cie nie bylo, poczytaj wczesniejsze posty bo sporo sie u nas dzialo. Ja tylko na chwile dzis bo na obiad zaraz wolac beda, wnerw juz mi przeszedl ale za to wszyscy poza mna i Jonathanem sie pochorowali no dzieci jeszcze sie trzymaja ale juz smarkac zaczynaja tez, wiec boskie srodowisko bakteryjne dla baby w ciazy tu mam. Staram sie troche spacerowac i nie calowac wszystkich, lykam witaminki moze uda mi sie uchronic. Dzis Jonathan chcial pojezdzic po znajomych wiec mu mowie jedz sam bo mnie taka sennosc zlapala ze szok, on myslal ze marudze bo nie chce z nikim gadac ale jak wrocil a ja ciagle 3 godzine spalam to uwierzyl ze to nie fochy hehehhe. Reszta spokojnie ... WESOLYCH SWIAT ZYCZE DZIEWCZYNY

Dziewcwyny jestem ale mnie zaraz ch.... zje z ta francuska klawiatura gdzie literki sa w innych miejscach WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR. Agata DZIEKI ZA SMSA hehehh babiniec nam sie robi i fajna kolejka do porodu, teraz Kata, pozniej w marcu ja a w kwietniu Ty. Suzzy wlosy sliczne Michelle ... no comments ... CUDO Mamo Sloneczka spokojnej podrozy i buziaki Kata a Ty mi nerek nie wywalaj swoimi opowiesciami rodzinnymi i atakami agresji i zlosci bo ja Cie kochana rozumiem, oj rozumiem hehehehhe. A ja tam wierze ze Zosienka nadchodzi lada dzien Flor Suzzy .... WY GOWNIARY hehehe taki zarcik Ja juz ochlonelam ale na dzien dobry takiego wkur.... zalapalam tu ze szok. Jonathan mnie zostawil w restauracji sama z pustym talerzem na 15 min bo jakies znajome zobaczyl ... a tu jak na wiosce wswyscy sie znaja z sasiedztwa. A mnie babe w ciazy szlag trafil za to zostawienie i wyszlam poczekala az skonczy gadac ... z oddali a jak do mnie podszedl to w ostatniej sekundzie sie powstrzymalam zeby go w pysk z piesci nie walnac to dostal w klate pod obojczyk tak ze az dudnelo, a do tego zrobilam scene z placzem i wrzaskiem na cale centrum handlowe i parking .... JA TAKI SPOKOJNY CZLOWIEK po prostu czarno mi sie zrobilo przed oczami i polowy nie pamietam taki amok mialam. Potem Jonathan na mnie sie wydarl i tak oto zaliczylismy pierwsza od 2 lat porzadna klotnie. Oczywiscie juz jest dobrze ale popgadalismy z godzine o tym co sie stalo ... a najgorsze dle mnie jest fakt uzycia przemocy fizycznej bo tym naprawde sie brwydze a kiedys mialam z tym problem i to powazny .... moze czas znowu pogadac ze specjalista???? Jedyne co mnie ratuje przed wariactwem odwiedzin, dzieci i gwaru to fakt ze spimy w mieszkaniu Jonathana ojczyma sami bo on jest na Karaibach a to mieszkanie to wlasciwie apartament 2 poziomowy i nikt dupy nie zawraca przynajmniej rano. Ale oczywiscie jak juz wstaniemy to jezdzimy po rodzinie. Mam nadzieje ze za pare dni znowu wpadne i cos napisze na tej cholernej klawiaturze A zapomnialam dodac ze teraz sie ze mnie Jonathan nabija ze jedynym problemem z tym zostawieniezm mnie samej to byl fakt ze z pustym talerwem HEHEHEH i ja wiem we cos w tym jest bo pewnie jak bym miala zarcie to bym nawzt nie zauwazyla ze go nie ma HEHHEHEEHHEHEEE

Agata Nie wiem o ktorej i czy w ogole bo plan pierwotny byl jutro 5-6 rano ale Jonathan stwierdzil ze jak sie bedzie dobrze czul po pracy dzis to mozemy jechac wiec sama nie wiem bo jeszcze go nie ma :) Slodka ta Twoja Oliwka no i be przesady odrobi te 2,5 godziny w szkole a juz nie odrobi USG prawda? No to ja dalej trzymam kciuki i ide na gore odkurzac ... to moge zrobic z zacisnietymi heheheh.

Agata kciuki zacisniete wiec sprzatac nie moge heheh dobra wymowka hihii ...

No a ja latam i sprzatam bo tez nie lubie wracac do domu i zaczynac od porzadkow .... o nie nie nie. Dzis nam przywiezli reszte zamowionych rzeczy dla dzidziusia wiec mozna jechac ze spokojna glowa, prezenty popakowane, pranie sie dosusza .... tylko kuchnia po wczorajszych pierogach to tragedia heheheh. Na szczescie zmywarka jest wiec pol roboty mam z glowy. Pewnie jeszcze tu wpadne przed samym wyjazdem :) Ciezko Was opuscic i tyle

Suzzy oczywiscie ze zle mnie zrozumialas bo ja pisalam O SOBIE z ta wiedza o wszystkim !!!!!!!!!!! Przeczytaj jeszcze raz juz bez fochow a sie przekonasz heheheh. O Tobie bylo tam tylko tyle ze JA kiedys bylam tak samo zawzieta jak TY ... i nic pozatym ...reszta jest tylko i wylacznie o moich doswiadczeniach i o tym co ja uwazam za sluszne dla mnie ... nie dla Ciebie.

Kata czytalam ze przed samym porodem mozna zaczac sie niespodziewanie dobrze czuc (jesli sie czulo marnie wczesniej) i odwrotnie ...po porostu inaczej ...cos jak przed zawalaem serca ludzie czuja sie inaczej EHEHEH. Widac organizm ludzki ma swoje metody na dawanie nam sygnalow ostrzegajacych tylko malo kto tego slucha. Wiec moze to juz niedlugo? Kochana ja wiem ze pod koniec kazda kobita klnie i chce szybciej ale tylko i wylacznie dla dobra dziecka niech sie urodzi w 38-40 a nawet 42 tyg a nie jak ja mam teraz niecaly 29. Dla mnie jak juz nie raz mowilam ciaza sie nie podoba i mogla by trwac 1 miesiac hehehehe. Agata koniecznie mi wyslij ten numer moze maja inne informacje niz tu. Najlepiej na priva to nie zginie bo moze juz dzis wyjedziemy wiec nie wiem kiedy zajze na forum. Dzieki z gory Flor nikt nie zapomnial tylko nam tak nie znikaj ... btw Majeczka GDZIE JESTES????? mowie wam komp jej musial pasc i tyle. Suzzy wierz mi ja kiedys bylam tak samo zawzieta jak Ty (ja jedynaczka) ze wszystko sama i po swojemu i wiesz co ...pare lat temu odpuscilam i powiedziala sobie STOP debilu bo sie zameczysz. To ze tobie sie wydaje ze wszystko wiesz i umiesz najlepiej wcale nie musi byc prawda i kosc ci w dupsku nie peknie jak daszkomus sobie pomoc. I mimo ze musze sie pilnowac ciagle TO DZIALA. W pracy , w domu ... po prostu dziala. Zreszta Jonathan juz mi powiedzial ze dal rade 3 miesiace na poczatku jak lezalam odlogiem w lozku gotowac (2 oddzielne) obiady , sprzatac, prac itd to i teraz da rade bo moje zdrowie, wypoczynek i dobry humor sa dla niego wazniejsze niz codzienny obiad czy umyta podloga (sam umyje jak wroce - jego slowa). Wiec wierz mi jak tylko dam rade usnac to bede spac z mala na maxa a po paru miesiacach wszystko sie ustabilizuje i do tego moja mama chce przyjechac (kolejne raczki do pomocy). Ja siebie znam i wiem ze jak wszystko bedzie na mojej glowie i wlaczy mi sie Zosia Samosia to skonczy sie to w najlepszym przypadku atakami furii a najgorszym depresja ze mnie wszystko przerasta. Moja mama zostala ze mna sama jak miala 22 lata tez bez rodzicow bo mieszkali 800 km od niej i osobiscie uwazam ze zrobila ogromny blad poswiecajac sie tylko i zupelnie mi a przestajac dbac o swoje zycie (nie wyszla ponownie za maz, ani nawet nie stworzyla dlugiego zwiazku ... odpuscila po 2 probach). Mam nadzieje ze jeszcze sie jej uda ale gdybym mogla cofnac czas i jakos jej wybic z glowy ze jest taka silna i niezalezna i nikogo nie potrzebuje to bym to zrobila !!!!!. Dziewczyny moze juz dzis wieczorem wybedziemy do Francji wiec chce Wam zlozyc najserdeczniejsze zyczenia (jesli sie nie dopcham do kompa wczesniej) ... zdrowka, milosci, powodzenia , cierpliwosci i spelnienia wszelkich marzen tych duzych i malych. Te same zyczenia przesylam Waszym mezom i partnerom oraz wszystkim maluszkom tym obecnym i tym jeszcze w brzuszkach mam. Oby te Swieta byly spokojne (moze nie dla Katy hihihih niech juz urodzi) ale na pewno beda radosne. BUZIAKI I USCISKI

Witajcie kochane ... dolaczam sie do grona chorowitek chociaz ten moj katara to chroniczny i ciazowy a nie przeziebieniowy ale juz mam go dosc. Nie wiem w co mam juz nos wycierac zeby nie bolal, wazelina smaruje go i w srodku bo mam dosc. Pomaga owszem do nastepnego ataku kichania (po 7-12 kichniec) wiec go zaraz obcieram na nowu. Jedyne co pomaga to spacery na swiezym powietrzu no ale przeciez w ogrodzie nie bede na mrozie siedziec zeby nos odetkac. W normalnych warunkach jechala bym na kroplach pare dni az by wszystko wyschlo i spokoj a teraz ..... do tego sluzowka jak i dziasla od ciazy rozpulchnione wiec krew mi sie pojawia jak mocniej kichne. WRRRRRRR czlowiek nie mogacy swobodnie oddychac to ZLY CZLOWIEK. Agata moje ambitne plany nauki holenderskiego padaja co jakis czas na ryj bo po pierwsze w mojej gminie nie ma zadnego sponsorowanego kursu a po drugie za dobrze znam angielski a to rozleniwia na maxa. Czasem bym chciala zeby mi ktos angielski wylaczyl na pol roku t obym sie szybciutko holenderskiego nauczyla a tak to czlowiek na latwizne idzie. Asiku zdjecia wrzucisz pozniej nie martw sie ... biedna Natalka bo dorosly to jak cierpi to chociaz wie dlaczego a maluch co. Suzzy ja tez myslalam jak Ty ze im dziecko wieksze tym wiecej snu ale doczytalam ze to nie tak a Ty tylko potwierdzasz heheh. Kochana ja Ci dobrze radze co jakis czas jak Michelle zasypia walnij sie tez do spania i olej reszte bo jak Ci sie energia na maksa wyczerpie to wszystko ucierpi tyle ze z opoznieniem. Dlatego tu w Holandii bardzo sie na to naciska ... dziecko spi to i mama powinna bo za duzo kobiet z braku snu pozniej lapie depresje, traci pokarm, czy po prostu wariuje. Mamo Sloneczka juz dojechaliscie jak widze szczesliwie ... saperka poczeka na droge powrotna Kata Ty sie nie spiesz kochana i wybij sobie z glowy ze ja chce sie wepchac bez kolejki ... o nie nie nie dla dobra Michaeli niech sobie tam siedzi co do dnia (mimo mojej niewygody) ... heheh Ona rzadzi teraz ja bede rzadzila pozniej i to duzzo dluzej niz 9 miesiecy Majeczce chyba komputer siadl bo nie wierze ze nie znalazla by 5 min ... na gg tez jej nie ma bo zagaduje regularnie. Buziaki ja uciekam robic 2 porcje pierowgow bo wyszly pyszne :)

Mamo Sloneczka dzieki za odpowiedzi i szerokiej bezsnieznej drogi ...saperka dobra rzecz bo kto wie :) Ja dzis pobilam swoj rekord w jedzeniu dziwnych rzeczy naraz ... bezy (te najslodsze sklepowe) zapijalam sokiem z kiszonej kapusty HEHEHEHE ale dobre bylo. Biore sie za pierogi bo wczoraj mialam sile tylko na farsz, do tego czekam na doreczenie paru ostatnich drobiazgow dla dziecka (maxi cosi, termometr do wody, myjki tetrowe i baniak na brudne pieluszki) najgorsze ze czas realizacji doreczenia to od 3-5 dni roboczych ... poszlo zamowienie w niedziele wiec na poniedzialek rano juz mieli a my w piatek raniutko jedziemy .... oby sie wyrobili w 4 dni. A do tego Jonathan cos marudzi zebysmy juz w czwartek jechali ....a mi sie nie chce ... ja nie mowie ze mi tam zle ale kurde zanudze sie na smierc. Jezyka nie rozumiem, do euro disneya tym razem nie pojde bo gdzie z brzuchem, miasta nie znam zeby sie samej poszwendac, w TV WSZYSTKO z dubingiem francuskim wiec LIPA... wezme ksiazke, robotki szydelkowe i bede sie obijac. Poza tym zaczynam miec juz nastroj taki bardziej samotniczy ... pewnie wiecie o co chodzi, wole ukladac w szafkach, przygotowywac pokoj dziecka, czytac niz byc wsrod duzej ilosci ludzi. Najwyzej jak mnie bedzie wszystko meczyc za bardzo to zawsze mam dobra wymowke ... bola mnie plecy, jestem zmeczona, niewygodnie mi siedziec (czytaj ... WON dajcie mi spokoju troche ehheeh).

:angel_starzieki kochane za telefony juz Wam odeslalam moj numer. Chyba udziela mi sie nastroj lekkiego poddenerwowania swiateczno ... porodowego . Oby te swieta byly dla nas szczesliwe no a szczegolnie dla Katy

Mamo Sloneczka ja wiem ze Ty wiedzialas ale wiadomo tyle tu imion ze latwo zapomniec albo przestawic cos (prawda Agata? HAHAAHAHA). Dziewczyny jak juz w piatek raniutko wyjezdzam i nie wiem jak bede miala dostep do netu bo pewnie slabiutki wiec bede miala tomy do czytania jak wroce (choc pewnie uda mi sie wskoczyc raz czy dwa no ale to co to jest dla Was jak sie rozpiszecie prawada?). Narazie mam ambitne plany i bede robic pierogi ...dzis pierwsza partia na probe bo chce obdarowac kolezanke i jak beda dobre wziac cos ze soba ... a wiecie ile to roboty. Dziewczyny mam ogromna prosbe przed wyjazdem podam Wam moj nr telefonu i blagam jak sie Kata rozmnozy to przyslijcie mi smsa co? Szczegolnie Agatko to do Ciebie bo ty w tym samym kraju wiec koszty zadne prawie :) Z nowosci Jonathan sie na mnie wydziera bo kupil cole a ja podpijam jakies smiesznie male ilosci a wedlug jego chorych nadopiekujczych teorii spowodowalo to juz nadpobudliwosc naszego dziecka po porodzie ("jak bedzie plakala bez powodu to bedziesz wiedziala dlaczego") oraz permanentne uzaleznienie ("zobaczysz nie odciagniesz jej od coli juz nigdy"). Nie wspomne jak dostalam po lapie jak odruchowo wyciagnelam ja po kanapke z pasztetem ... bo przeciez od gryza pasztetu stana sie wszelkie tragedie tego swiata. Pomijam ze przeciez sam pytal poloznej o odrobiny kofeiny (moja pseudo kawa raz na 2 tyg) a ona mu na to ze najlepiej nie pic wiecej niz 4 KUBKI dziennie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. A zarowno cole i jak mleczno-mleczna kawe pije w ostatnich 7 miesiacach SPORADYCZNIE. Czasem mam ochote wziac gumowy mlotek i mu wybic te debilizmy z glowy, bo jak polozna milion razy tlumaczyla mu juz ... dziecko wyglada dobrze, rusza sie ladnie, rosnie ladnie ... reszta w rekach natury bo juz my nic nie mozemy zrobic (pomijamy pataologie narkotyzujacych sie i pijacych ciezarnych bo ja do nich nie naleze). AAAAAA ostatnio wszedl mi do kuchni i umyl .... obrana wlasnie cebule pod kranem ... tak pilnuje zebym wszystko myla HEHEHEHEHEHEHEEHEHEHEHEH.

Ale sie usmialam i Jonathan tez heheh jak mu wytlumaczylam :) Suzzy dzieki za foteczke ... szkoda ze ja juz po sniadaniu bo tylko ja schrupac :) Milego pierwszego spacerku , dotleniajcie sie obie

Kata brzuch jak nowy ... biegunek zero :) do tego zbalamucilam (jak zwykle na sile) meza na sex wiec dzis wstalam w ogole w skowronkach hehehe. Tchorz jeden z niego i tyle. Agata Sloneczko Ty moje heheheh moj maz ma na imie Jonathan a Michaela to imie naszej corki (tej w brzuszku) heheheh. Moze bedzie lepiej dla naszego zwiazku jak ja nie bede z zadnym MICHAELEM spac nie bede HAHAAHAHAHAHAHAHAHA. A co do brania dzidzi do lozka to ja sama nie chce za bardzo ale zobaczymy jak wyjdzie, no i oczywiscie jak Jonathan bedzie mial wolne (niestety wekendy nie zawsze ma) to bedziemy spac razem :)

Mamo Sloneczka ...pewnie ze przeoczylas bedzie (jak niespodzianki nie bedzie a nie powinno) Michaela wymawiane jak sie pisze z wszystkimi literkami. Bo chcielismy takie uniwersalne w Polsce z tego byla by Michalina, we Francji jak u Suzzy Michelle a tu w Holandii jest Mikaela wiec roznica tylko w wymowie :) ale my wolac bedziemy jak napisalam na poczatku przez "ch". Co do piecyka to zdiagnozowalam dobrze ale ze to jednak gaz i podlega roznym przepisom nie dotykalam (chociaz kuchenke nowa gzowa podlaczylam sama no ale to identyczny system jak w hydraulice wiec bez stresu ...hihi tylko brzuch przeszkadzal sie przygiac). :36_2_27: Agata dzieki za pocieszenie wlasnie tego oczekujemy prawda Kata ... siedzenia przy herbatce a tu ups ... glowka juz wychodzi HAHAAH. No u Ciebie Kata radze wczesniej bo Ty do szpitala jedziesz ... ja w domku to sobie tylko na gore wejde co by dokonczyc biznes :) U nas dzis Joel (Jonathana syn) ale ida do kina na jakis holenderski film wiec ja odpadam ...moze wykozystam ten czas na spakowanie prezentow hmmm dobry pomysl. Pokoj Michaeli prawie gotowy ... dostalismy fajne lozko takie mechaniczne na pilota co mozna je sobie podnosic a to czesc gorna praktycznie do siedzenia albo same nozki dla relaksu. Jest jednoosobowe ale do pokoju dziecka w sam raz bo mysle ze czasem bedzie nam wygodniej jak ja bede spala tam (po co budzic Jonathana jak on musi pracowac a ja nie) i to samo w czasie dnia. Wlasnie podpowiedzcie jak to rozwiazac. Lepiej przeniesc lozeczko do pokoju gdzie razem spimy i ja bede wstawac i z dzieckiem chodzic do drugiego nakarmic i przewinac (bo w sypialni bedzie miejsce tylko na lozeczko). Czy moze lepiej na poczatku te 2-4 tyg zebym spala sama w pokoju dziecka i Jonathana nie budzila a i mi bedzie wygodniej bo tam wszystko pod reka? Na szczescie jestesmy ze soba bardzo blisko i wiem ze to sie nie odbije na naszych relacjach zwiazkowych ...i nikt nie poczuje sie odtracony, chodzi mi raczej o wygode bo sama juz nie wiem. Czekam na podpowiedzi jak to sie u Was sprawdzilo :36_4_9: