Skocz do zawartości
Forum

AchA

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AchA

  1. Hej dziewuszki! Wstawiam na dzien dobry moją mała śpiewaczke ;) YouTube - Chodź tu do mnie...
  2. Emi ja znikam z listy bezpowrotnie Mam nadzieje Bedę kibicowac wam wszystkim! Twoja kolej! A dzis wieczorem idę sobie z kumpela do mnie na chate. PokazaĆ jej moje włości i opic mój egzamin Miłego wieczorka życzę!
  3. Emi do trzech razy sztuka! Teraz będzie dobrze!
  4. Dzieki dziewuchy! Wasze kciukasy naprwdę pomagają. A wiecie do czego doszłam? Ze nie pamietam dokładnie swojej trasy, a to dlatego, ze bardziej skupiłam się na znakach, światłach, innych samochodach i pieszych. I to jest chyba klucz do sukcesu. Próbowałam trasę odtworzyc i poopa. Wiem, ze krązyliśmy po tych uliczkach w okolicach WORDu, a później już w okolicach centrum. Ale tak jak pisalam wcześniej, samo centrum bardzo pobieznie zaliczylam. I nie mam zamiaru sie od was wyprowadzac, bo bardzo sie z wami zżyłam i zmierzam tu bywac i trzymać kciukasy za kolejne kierowniczki. Buźkam mocno za to, ze jesteście!
  5. Siem robi obiad, tylko musze pilnowac. Dziś o dziwo nie czekałam długo, ok. godx 10.30 juz zostałam wezwana na plac. Trasa tez całkiem w porządku, bo w samym centrum byłam naprawdę krótko, pod koniec. I w centrum to w zasadzie tylko w korku postałam. Egzaminator całkiem spoko, raz sie tylko zdenerwował, bo jechaliśmy wąską uliczka, gdzie wszędzie są zaparkowane samochody i musiałam na ciągłą linie najechac. Powiedziałam mu, ze najedziemy, bo nie mam innej możliwości kontynuacji jazdy. I chyba wg niego jechałam za blisko stojącego samochodu, bo juz wyciagał rękę do kierownicy, ale dałam rade. Ale po tym jakoś sie zeschizowałam i myślałam, ze nie zdalam. A! Jeszcze wcześniej przy parkowaniu skośnym zgasł mi samochód. Ale generalnie jechalam dobrze i sama z siebie byłam zadowolona. Martwiła mnie tylko ta linia. Zbliżaliśmy sie do WORDu i egzaminator nagle wyjął te swoje karteczki i zaczał coś skrobać długopisikiem. No to myśle - kaplica. Wjechaliśmy do WORDu, kazał mi wjechać tyłem do koperty, tzn na poczatek łuku, chwila ciszy i mówi - wymęczyła pani. A ja po tym najechaniu na linie, to miałam takiego doła, ze stękałam i ojejkałam... Ale jestem szczęsliwa. Mam to już za sobą. Na dodatek poznalam bardzo sympatyczną dziewczyne i zaprosiłam ją do nas. Jej się niestety nie udało. Powiedziałam, ze tu sie wspieramy i razem przeżywamy tą drogę do prawka. Mam nadzieje, ze przyjdzie. Ide obadać czy obiad jeszcze nie zwęglony.
  6. Dzięki kochane! goga ale masz śliczna córeczke! A jakie włoski ma piękne! Cudowna! Szybko wstawie obiadek i wracam pisać.
  7. Julka pijemy w Białowieży! Ja juz dziś zadzwoniłam na Pogodną i potwierdziłam nasze przybycie. Ty tez szybko dryndaj! Zaraz ochłone, to napiszę więcej, ale usłyszałam dziś najpiękniejsze słowa No, wymęczyła pani
  8. Chciałam wrzucic flaszkę dla wszystkich, ale sie mi cos pitoli. Moze później wrzucę coby opic mój plastik. Zdałam!!!
  9. Wpadam przy kawce powiedziec, ze sie nic a nic nie stresuje. Na luzaka jem sniadanie i jest git. :Smutny: Podzieliłam sie z Niunia monitorem, na jednej czesci ja mam forum, a na drugiej Niuska oglada Ucz sie z rodzicami - wiesz co jesz. Masakra, bo jak widzi co oni tam jedza, to sie drze, ze ona tez chce. Brzuch mnie boli. Zaraz pewnie zacznę co chwile chodzić na siku... Bosze, co stres robi z czowiekeiem. Ide ubierac Niuske i lece podrzucic ją do tesciowej. No i... na zcięcie...Trzymajcie kciuki, bo bez tego nie da rady.
  10. I też sie odmeldowuję. Może choć troche pośpię. Buziorki kochane baby!
  11. Goga załaduj filmik na youtube na przykład i wklej linka. I ja mam nadzieje, ze jutro przekaże wam dobre wieści, chociaz... A nie będe sie dołować. Dzięki za kopniaczki
  12. Faceci maja jeszcze zakodowane w tych małych móżdżkach ze to oni sa lepszymi kierowcami i tyle. Poziomka trening czyni mistrza - to fakt. Wiec jeźdź kiedy tylko nadazy sie okazja. Emi to ja poprosze wirtualnego kopniaczka! Wiecie jaką mam fazę? Żre jak dzika. Co mi tylko w oczy wpadnie, to pochlaniam. Jutro mogę mieć problemy żołądkowe... Ale to chyba reakcja organizmu na stres.
  13. Juz po jeździe. Było niexle w moim mniemaniu. Instruktor powiedział, ze jeżdżę dobrze, tylko zebym jakiejs durnoty nie wykonała. Jurek nie jest osobą która chwali (Julka moze potwierdzic), ale dziś naprawdę powiedział, ze było dobrze. Obym faktycznie jechala dobrze i jakiejś durnoty nie wykonała. Emi nie mam meliski! :Smutny: Kupiłam sobie dwa batoniki. Jednego zjem jak Niusia pójdzie spac, a drugiego w WORDzie. Mam stresa...........................
  14. No i Jurek dzwonił, ze na 17 będzie. Uff. To ja sie powoli zbieram i leze pojeździć. Nerka!
  15. Zubelku ja próbuję sie czymś zająć i nie myśleć o jutrze, ale to średnio mi wychodzi. Masakra. Tej nocy spać nie będę na bank. Mam egzaminacyjnego stracha jak ta lala. Miałam mieć dziś jazdę o 16, ale instruktor pojechał w delegacje i juz dzwonił, ze na 16 nie dojedzie. Miejmy nadzieje, ze na 17 będzie, to później odwiezie mnie do domu i zdąrzę jeszcze na spokojnie wyplumkać Niusie. No i jutro wczesna pobudka, bo Nika pojedzie do teściowej. O matko, żebym tylko zdała...
  16. Julka ale super! Ty sie nie wybieraj chyba, tylko napewno! Ja jeszcze nic nie słyszałam, ale jadę na bank.
  17. No i znowu mnie czarne myśli zbudziły rano. Posprzątałam, zrobiłam sniadanko, właśnie kawusie pije, a Nikunia śpi jak anioł. Lubię takie chwile. Oczywiście zaraz wstanie, to mykam na chate. Dzięki kochane za podtrzymywanie na duchu! Goga rób foty swojej pannie i pokazuj jak wystepuje! Mieszkanko malutkie, jeden pokój tylko. I ta moja wieeeelka kuchnia. Ale grunt, ze w koncu nie wynajmowane i nie u rodziców. Emi rób spokojnie testy i myśl! Tym razem zdasz napewno! Miłego dnia!
  18. Emilia1988Oby tym razem sprawdziło mi się powiedzenie "do trzech razy sztuka" :) Juz nie mam sily do tych testow!!!! Po nocach mi sie snia te cholerne krzyzowki itd. Ja jestem za tym zeby to bylo bardzo rawdziwe w naszym przypadku. Buziorki!
  19. Ewakuację zarzadzam do wyrka. Jutro pobudka rano coby dziecia oporządzić i wszystko jej przygotować, zeby mama nie musiała sie o nic martwic tylko spokojnie sie z wnusią bawiła. Kolorowych snów babeczki.
  20. Emilia1988AchAEmilia1988 Ja też chcę już jeździć :) Dlaczego GOGA i AchA mogą jeździć a ja nie?! To nie fer :/ Ja juz bym wolała jeździć w końcu nie Lką... Wczoraj rozmawiałam z instruktorem na temat szczęscia na egzaminie. Z tego co mówił wynika, ze szczęście to podstawa! A umiejętnosci tylko pomagają temu szczęściu. Jurek mówił, ze nie raz tak było, ze jakiś kursant super jeździł, a oblewał, natomiast ci słabsi często zdawali za pierwszym razem. I skąd naciupać tego szczęścia? Ja tez już chce jezdzic nie "eLka" Ale czy w ogole kiedys to bedzie mozliwe?! Wlasnie, skad wziac to szczescie Chociaz mowia, ze "głupi ma zawsze szczęście" W moim wypadku sie nie sprawdza W moim tez niestety nie
  21. Emilia1988 A tak apropo miałyście w ogóle egzamin wewnętrzny z jazdy? Ja mialam tylko z teorii :) Ja nie miałam i nie słyszałam, zeby ktokolwiek z moich znajomych miał. Tylko teoria.
  22. GOGAile razy ja jeszcze będę na tej liście :Smutny:??? Juz wiecej nie będziesz! Ten egzamin masz zaliczony jak w banku. U nas na watku juz chyba nie raz baby za 4 razem zdawały.
  23. Myszka2270witam:) ja juz normalnie mam dosyc czekania na ta jazde:(boje sie coraz bardziej im blizej egzaminu,tym gorzej.... A co ja mam powiedzieć? :Smutny: Wczoraj szłam spać wyluzowana, a dziś mi się znów zbiera cos w środku...
  24. Emilia1988 Ja też chcę już jeździć :) Dlaczego GOGA i AchA mogą jeździć a ja nie?! To nie fer :/ Ja juz bym wolała jeździć w końcu nie Lką... Wczoraj rozmawiałam z instruktorem na temat szczęscia na egzaminie. Z tego co mówił wynika, ze szczęście to podstawa! A umiejętnosci tylko pomagają temu szczęściu. Jurek mówił, ze nie raz tak było, ze jakiś kursant super jeździł, a oblewał, natomiast ci słabsi często zdawali za pierwszym razem. I skąd naciupać tego szczęścia?
  25. O jesu... To juz pojutrze... Masakra... Jutro znów mam dzien zawalony. Rano przyjedzie do mnie pan z Mienia komunalnego coby obadać co ja tam chce zmienić. Kurde wydzwaniałam i skoro juz przyjdzie zobaczyć, to myślę, ze to się dobrze skonczy. Nie wiem czy wam pisałam, dali mi standardowe urządzenia sanitarne, a zlew mi sie do kuchni nie zmieści, potrzebny mi połowe mniejszy niz ten który mam. No i wanne jakby tak dać 20 cm mniejszą, to i pralka wejdzie Czy ja za duzo dobrobytu nie rządam? Chce zmieścić pralke i lodówke... Później mam spotkanie w urzędzie pracy, a na 16 jazdy. I tak mi zleci caly dzien. Dzis latałam na szmacie i pucowałam nowa chałupke. Wkurza mnie to, ze tam jeszcze nie mieszkamy, ale za każdym razem szoruje i widzę, ze mam co szorowac. Moze to po remoncie tak osiada? Ja tu sie rozpisuje, a ten wątek nie od tego. Tu piszemy o prawku. Sorki... Ja po prostu tak tą chałupe przezywam... Lece sprzątać i zaraz do wanny będziemy spadac. Nereczka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...