-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez patricia2010
-
Karina, ja tez w temacie wozkow :) A co Ty kupilas ? Chcesz juz zmieniac, ze piszesz, ze znow masz faze na wozki? Ja poki co strasznie wybrzydzam :) Pieknie Ci Alex urosl, potwierdza sie teza,ze malenstwo potrzebuje spokoju ducha mamy :) Natalia, mebelki skrecone? Ja wlasnie koncze ostatnie deco w pokoju Annabelle :) Upstrzylam jej sciany zielonymi wazkami, bo jej "saloon" jest bialo zielony :)
-
Karina, sliczna dzidzia, chyba blondynek z tego co widac ? Daj nam jeszcze chwile na niego popatrzec i usun zdjecie .... sorry, ze tak pisze, ale ja jestem przeciwna pisaniu bardzo prywatnych rzeczy i wstawianiu zdjec w miejscach gdzie widzi je absolutnie kazdy. Magda jak pojdziesz do lekarza to teoretycznie powinien Ci dac taki wydruk A4 z Twoimi datami wszelkich badan, urlopow itp dostosowany do Twoich tygodni ciazy. My chyba zaraz jedziemy po .... dywan do salonu bo poprzedni zawieral juz cale dwuletnie menu Annabelle a jeszcze ja dzis nad ranem w tzw ciazowej bezsennosci dobilam go wielkim kubkiem kawy z mlekiem :) niech zyje zgrabnosc, nie wiem co sie dzieje, bo nigdy mi sie to nie zdarzalo, ale w przeciagu ostatnich 3 tygodni juz 2 razy przypailam garnek, raz stopilam plastykowy pojemnik zanuzony w wodzie i garnku a dzis w poludnie wsadzilam do piekarnika petits four jako przystawka do obiadu, poczym sobie wyszlam z kuchni, jak tam wracalam to rzeczywiscie cos smierdzialo, ale tylko przestawialam gary na kuchence, do piekarnika nawet nie zagladalam..... A. zajrzal jak juz bylo szaro w powietrzu ..... :))))
-
Magda, akt urodzenia musi byc nie starszy jak 3 miesiace .... niestety, ale tak jest ...ma byc nowy. Ja wyrabialam paszport i bralam slub, wszystko na terenie Francji, w maire i w polskiem konsulacie, i czy to w jednym czy w drugim przypadku to nie mogl byc akt urodzenia wyrobiony dziescia lat temu ale wystawiony do gora do 3 miesiecy. Z wizytami i kalendarzem tutejszej ciazy jestem na biezaco, zaliczam wlasnie 18 tydzien, wiec wizyta u rodzinnego to 26 e, radiolog i pierwsze usg 78 e, wszystko zwracaja o ile chlopak Cie dopisze, w labo ja akurat nie place nic. Wystarczy moja Carte Vitale, takie mamy ubezpieczenie.. Pospiesz sie ze wszystkim bo tak: w 12 tyg. powinnas miec pierwsze USG, kolejne w 22 i ostatnie w 32, w 16 badanie na Trisomie21. Do wszystkich tych liczb mozesz dodac jeszcze pare dni, bo to sa terminy widelkowe, ale ja pisze na szybko ze swojego kalendarza ciazy. Na wlasnym, aktualnym przykladzie wiem, ze badanie na Trisomie 21 w moim regionie musi byc wystawione bezwzglednie przez ginekologa, ktory ma numer EPP = generalnie kazdy gin ale nie kazdy rodzinny, tylko wtedy wynik tego badania w laboratorium bedzie robiony w oparciu o pierwsze USG. U mnie tak nie bylo, bo chodzilam do rodzinnego i przez biurokracje troche sie namotalo, nie mam wiarygodnego wyniku ... ale juz mi sie nawet nie chce pisac.... W kazdym razie zdania sa podzielone miedzy nami na forum, ale ja osobiscie przekonalam sie, ze lekarz rodzinny to nie ginekolog i nawet nie chodzi o rodzaj i sposob badania pacjentki w ciazy, ale uprawnienia administracyjne. Z tym, ze podkreslam raz jeszcze, ze to jest przypadek z departamentu Marne :) jak mieszkalam w Aube w pierwszej ciazy takich przejsc nie mialam chociaz tam chodzilam odrazu do ginekologa, to moze dlatego nie bylo problemow. Co do Natalinki to sercem jestem z nia, ale mysle, ze jak bedzie chciala to wszystko nam sama napisze, pamietajmy ze to forum publiczne czytane przez naprawde wszystkich ....a wszystkie wiemy , ze w przeszlosci pare "niepoukladanych" tu bylo.
-
Karina, nie znam ostatecznej diagnozy Twojego maluszka, wiem tez, ze nie ma slow na opisanie tego co przezywasz, ale wiem, ze dziecko kocha sie za to ze jest, a nie jakie jest, milosc rodzica nie stawia warunkow i nie pyta, ale to przyjdzie chyba z czasem, bo pewnie Ty masz teraz cala otchlan zapytan.... Cokolwiek napisze wydaje mi sie glupie i bezwartosciowe, nie jestem specjalista, ale jako mama napisze Ci tylko, ze Twoje dziecko potrzebuje Ciebie, swojego papy, Waszej ogromnej milosci, ciepla i niekonczacego sie poczucia, ze je kochacie bezkrytycznie, bezwarunkowo i na zawsze. A zwlaszcza teraz kiedy jest takie malutkie,bezbronne i ma na tym swiecie najblizej siebie tylko Was.
-
Natalio Slonce, Twoja Lenka urodzi sie zdrowa, sliczna i filigranowa czyli dokladnie jak jej mamusia :) Oj, ja tez juz tesknie, super sie gadalo, ale czekam na Ciebie/Was na Twoim urlopie maciezynskim jeszcze przed porodem a wczesniej to pewnie my bedziemy w Troyes to sie zgadamy :)
-
Dla mnie te tabelki i siatki centylowe mieszcza sie w kategorii .... unijnej zieleniny = kazde warzywko i kazdy owoc ma byc rowne, proste i zgodne z norma :)
-
Magart, tez spisz? Ja wlasnie wstalam i pierwsze co zrobilam to wygonilam meza, ktory wrocil z pracy na spacer z Annabelle. Tym sposobem i pospalam, i mam teraz labe :) Co do ilosci osob wiedzacych o mojej ciazy to tez nie oglaszalam tego w gazecie, wie chyba najblizsze otoczenie, a tak poza tym to ja chyba jestem kosmita w druga strone niz Ty.... bo wszyscy juz maja po 2 albo i 3, ale to Francja gdzie prokreacja wre na pelne obroty, bo z polskich znajomych to albo po jednym dziecku albo jak piszesz zero. A wlasnie, na USG wg lekarza i jego obliczen termin porodu mam na 20 maja, wiec dzieki za korekte. To sie kompletnie nie zgadza z moimi wyliczeniami, ale niech mu bedzie :)
-
Chodzi o to: Centyle są wartościami statystycznymi, które pokazują, jak - biorąc pod uwagę wzrost i wagę - na tle równolatków tej samej płci wypada dziecko (w przypadku niemowląt dodatkowo obwód główki), czyli ile procent dzieci ma tę samą wagę i wzrost, ile z nich jest cięższych, wyższych, lżejszych czy niższych. Aktualizując siatki centylowe uzyskuje się krzywą rozwoju, z której można odczytać, jak z biegiem czasu zmieniają się parametry badanego dziecka. Jak czytać siatki centylowe? Cały obszar siatki, znajdujący się pomiędzy 3. a 97. centylem to granice normy. Centyl 50. określa średni wzrost i wagę, górną granicę wyznacza 97. centyl – są to dzieci bardzo wysokie i ciężkie, granicę dolną stanowi centyl 3. - dzieci niskie i ważące najmniej. Po wypełnieniu takich danych, jak wiek, płeć, waga i wzrost dziecka, na wykresie zostaje wyznaczony punkt. Jest to centyl, w którym mieści się badane dziecko. Jeśli jest to np. centyl 25., oznacza to, że jest ono lżejsze/niższe od 75% równolatków jego płci, a cięższe/wyższe od 25% (w zależności, czy nanosimy dane na siatkę wagi czy wzrostu). Jeśli krzywa na siatce znajduje się w górnych lub dolnych granicach normy centylowej, nie ma powodu do niepokoju. Znaczy to mniej więcej tyle, że dziecko jest większe lub mniejsze, tęższe bądź chudsze, niż przeciętny rówieśnik. Na co zwrócić uwagę? Najważniejsze, by krzywa na siatce wznosiła się systematycznie – to świadczy o harmonijnym rozwoju dziecka. Ważny jest jednak nie tylko jej kształt, ale i proporcje wyników, które dotyczą wzrostu i wagi. Niepokojące jest, gdy dochodzi do dużej dysproporcji w krzywych - np. wzrost dziecka znajduje się powyżej 75. centyla, a waga poniżej 10. Inne alarmujące sytuacje to: nagły przeskok do innego centyla, zahamowanie wzrostu czy duży spadek wagi.
-
Ja mam dossier pierwszej ciazy pod nosem bo porownuje z ta teraz, wiec z czystej ciekawosci spojrzalam na echo Annabelle. Natalia, ja tez mialam dodatkowe usg w 26 tyg. (takie ponad norme, bo poszlam za wczesnie, za co niezle wtedy oberwalam od lekarza) Niemniej widze na nim wage : 26,5 SA - 712g .... trudno sie sprzeczac z lekarzem poloznikiem i podwazac laikowi jego zdanie, ale zupelnie nie podzielam opinii, ze dziecko nie miesci sie w jego tabelkach. Bo jemu chyba chodzi o ta gwiazdke ponizej szali na schamacie, ktory mi pokazywalas?
-
Novika chyba potrzebowalam takiego postu o sterylizatorze :) bo mam identyczne zdanie jak Ty, czysty dom, nowa zmywarke i goraca wode w kranie :) ale mimo wszystko sterylizator znalazl sie na liscie i to wbrew moim odczuciom, za to ku tym wszystkim artykulom o sterylizacji. Ja sie wszystkich niemowlecych ciuszkow pozbylam dawno temu wlacznie z wozkiem, ale mam cala sterte tych z tego lata, czyli wieku 2 lat, gdzie kroluja tuniczki w kwiatuszki, falbaneczki, pufki i spodniczki ....wszystko idealne, porane, spakowane do oddania :) O mamo, jakie Ty masz sny, ale pociesz sie, ze teraz w niedziele jak wracalysmy TGV do Francji to w przejsciu stala samotna torba, na pytanie konduktora czyja to walizka, bo zagradza swobodne przejscie, nikt sie nie zglosil. Jakis "madry" rzucil za to komentarz, ze to "bomba", glupi tekst, glupi zart a ja przez godzine jazdy mialam scisniety zoladek, spiete nerwy i natlok mysli, ze wioze swoje dzieci, ze to nie moze byc prawda, a moze jednak.... normalnie paranoja i totalnie durne mysli.... ale wyobraznia w ciazy dziala chyba za cala grupe scenarzystow filmowych :)
-
Ubranka po corci musze oddac, troche mi szkoda, bo stroilam moja mala, wszystko bylo dobrej jakosci i teraz jest w idalnym stanie, ale mnie sie juz nie przyda :) A wczoraj kupilam juz pare rzeczy, glownie pajacyki w niebieskie paseczki, kaftaniki i body :) Ja powoli zaczynam kupowac i zupelnie nie sugeruje sie zabobonami, gadaniem ze tp za wczesnie itp. A ze moje dziecie juz jest wieksze od corki w tym samym wieku ciazy (ona kosc udowa 8,9 mm, a on juz 12 mm) to kupuje odrazu na 68 cm :) najwyzej bedzie za duze, zaden dramat. Co do wyprawki to ja mam tylko jedna watpliwosc .... sterylizator. Tylko slownie mowi sie o odchodzenu od sterylizacji wszystkiego i nie wychowywaniu dziecka w laboratoryjnej czystosci, (w szpitalu z corka polozna wymyla mi smoczek pod kranem) w slowie pisanym jednak wszedzie na potege karza sterylizowac Z coreczka sterylizowalam do 4 miesiaca, maszyna byla pozyczona od przyjaciol i przy nas dobila swojego zywota. Teraz wiec musze kupic i sie zastanawiam czy jest sens? A Wy kupujecie? Bo przeciez nawet karmiac piersia uzywa sie masy akcesoriow.
-
Natalia, Ty wiesz Kochana, ze ja jutro czekam na smsa i juz teraz myslami jestem z Toba :)
-
Hahah nie, nie, nie dziewczynka ! "Zizi" sie majda miedzy noziami bez cienia watpliwosci, lekarz nawet nie musial sie dlugo wpatrywac :) Od razu wiedzial, moj maz ponoc tez, ja nie widzialam nic :) Tym sposobem bedziemy miec dziewczynke i chlopca w rodzinie :)
-
Karina gratulacje, dalas rade dzielna kobieto :) Odpoczywaj ile mozesz, a pewnie niewiele, wiec zycze Ci radosci z maluszka i samych pieknych chwil jego powitania!
-
Czesc Dziewczyny, ale popisalyscie, moze pozniej nadgonie, bo poki co oswajam sie z powrotem z domem po 10 dniach nieobecnosci :) Fajnie bylo i sie skonczylo. No ale wczoraj zaliczylismy pierwsze USG, dziecie zdrowe, parametry w normie i ku mojej radosci plec pewna na 100%, nie bede czekac do stycznia z wyprawka tylko .... zaczelam juz dzis :) Pierwsze ubranka wyladowaly w komodzie. Co do wyprawki to ile mam tyle opinii :)
-
Karina, ja tez nie mialam zadnych skurczow, poprostu 8 wrzesnia 2010 ;) objechalam na kolanach ze scierka podlogi, nic a nic nie czulam, zeby to byl ten moment, jak wstalam to mi tylko cos leciutko mokro sie zrobilo, ale bardziej pomyslalam, ze pecherz juz naporu nie wytrzymuje, jak to ze to wody podciekaja. Zorientowalam sie dopero po 3 takich podciekach, zadzwonilam do meza, wzielam sobie prysznic, nakremowalam , zrobilam makijaz ;)))) i dopiero wtedy pojechalismy do szpitala, gdzie polozna "mnie przebila" i powiedziala, ze teraz to juz stad nie wyjde i .... zaczynamy. Karuzela skurczow wtedy sie zaczela, ale do podania znieczulenia potrzeba czekac na 3cm rozwarcie, u mnie to trwalo 5 godzin, po tym czasie dostalam peridural i ..... bylo bosko, bo bez stresu, potu, bolu, pelen luz, gazetki muzyczka ;) Takze bez strachu kochana, bedzie dobrze, zreszta nie masz innego wyjscia urodzic musisz hahahah to takie 'standardowe" pocieszanie ;) buzka Natalio, nie znam nikogo kto mial "notch bilateral' , mimo checi nie podziele sie wiec wiedza. Mam nadzieje, ze 15 listo wszystko okarze sie w porzadku i wyjdziesz z gabinetu z radosnym sercem. Ja sie jeszcze bycze u mamy i przyjaciol w Belgii, wracamy w niedziele wieczorem, we wtorak o 15 mam echo, chcialabym sie z Toba zobaczyc, tylko musze ustalic z Toba i z moim A. plan dnia, bo w tej chwili nie wiem jakie Ty masz plany na wtorek ani co tam ma do zrobienia A. w troyes, czy jedzie nie tylko ze mna na echo czy tez ma cos z pracy do zrobienia.
-
Czesc wszystkim kobietom, bycze sie u mamy w pieknym Leuven, ale co chwile ktos nas odwiedza, wiec ciezko o chwile spokoju na popisanie. Niemniej zdziwil mnie wpis PBMARYS o tylozgieciu macicy i skierowaniu do szpitala z tegoz powodu..... PBMarys, ja tez tak mam, od zawsze, w spadku po mamie, ale nigdy ani dla mojej mamy, ktora rodzila dwa razy w Polsce ani dla mnie we Francji to nigdy nie stanowilo zrodla problemow z ciaza, porodami a tymbardziej powodu do skierowania do szpitala! Jestes pewna, ze to jedyny powod takiej decyzji lekarza? Nie ma na rzeczy czegos wiecej? Zdaje sobie sprawe, ze przypadek kazdej kobiety jest indywidualny, niemniej dziwi mnie fakt, ze tylozgiecie jest jakimkolwiek problemem....owszem lekarze mowili mi o pewnych pozycjach w czasie ktorych mozna odczuwac bol majac taka budowe, o trudniejszej drodze dziecka przez kanal rodny, ale to inny temat w swietle tego etapu ciazy. Ach, jak fajnie miec mame obok i niewiele musiec ;)))) Pozdrawiam Was.
-
Novika, buty UGG toz przeciez znam z wlasnej nogi od jakis 8 lat, tylko nie mialam pojecia ze to ...saszki!!! To rzeczywiscie dobry wybor :) Do mamy jedziemy juz jutro, ona jest taka kochana, ze dojedzie po mnie i Annabelle do Lille,gdzie jest zmiana pociagu, zebym nie musiala targac wozka i walizki, i stamtad razem wrocimy do Brukselii, straaasznie sie ciesze, bo widzialam mame ostatni raz w maju, a jestesmy ze soba bardzo blisko :) No kochana co do mojego pisania o dziwnych porach to juz chyba norma, budze sie o 2, 3 w nocy, probuje zasnac a po 20 min takich nieudolnych prob wstaje z nadzieja, ze moze po godzinie takiego smedzenia sie po domu zachce mi sie spac.... Bezsennosc w ciazy jest okropna! Magart, "o mamo ty moja" jakie okropne doswiadczenia, moje to byly tylko malo mile, ale te Twoje to jakas gehenna.... takiego lekarza to tylko pozbawic praw wykonywania zawodu.... ze co, ze pacjentem jest dziecko a nie matka"???? no idiota!!!!! "trza" bylo zostac pediatra, kretynie!!!! ochlonac nie moge po Twoim poscie... smutne to. Ja odkad mieszkam we Fr mialam dwoch ginekologow, jednego ktory mi prowadzil pierwsza ciaze i drugiego do kontroli kobiecych spraw po przeprowadzce do innego miasta, teraz ide do jeszcze innego, ktory ma gabinet w klinice w ktorej bede rodzic. Dla zadnego z nich peanow nie wykrzycze, ale tez nie mam im nic do zarzucenia, normalni, mili, kompetentni specjalisci, ktorzy traktuja pacjentki z uwaga, zrozumieniem i empatia.... poprostu lekarze tacy jacy byc powinni :) Swieto zmarlych, wybaczcie, ale ja nie rozumiem i chyba ,nigdy nie zrozumiem tego spedu, przepychania sie, dzikich tlumow, bilansow wypadkow drogowych w drodze na groby itp w ten jeden dzien. Nigdy nie czulam potrzeby w tym uczestniczenia sugerujac sie tym, ze bliskich mi, ktorzy odeszli trzeba odwiedzac caly rok w miare mozliwosci czasowych i okolicznosci. To tylko i wylacznie moja opinia, zapewne wiele osob sie ze mna nie zgadza, ale ja to tak wlasnie postrzegam, stad tez 1 listopada jest dla mnie od wielu, wielu lat normalnym dniem. No nic, ide sie dopakowac i rano "en route" :)
-
Novika, no mam nadzieje, ze to nie bedzie juz kropka :) ja tak w ogole, to moglabym juz isc, ale jak umawialam to spotkanie, to nie znalam jeszcze swoich terminow badan / kalendarza i ten na usg "wzielam na oko", sugerujac sie badaniami z pierwszej ciazy. A chcialam miec pewny termin w tej akurat klinice radiologicznej. Na szczescie trafilam w przedzial tygodni, ale jego koniec :) Co do wizyt z nfz i tych prywatnych to pewnie kazda dziewczyna ma swoje powody. Ja moge napisac, ze na samym poczatku pierwszej ciazy bylam jeszcze w pl pracownikiem szpitala i mialam dostep do szybkich terminow i lekarzy z nfz oraz tych przyjmujaxych prywatnie. Na pierwsza wizyte poszlam wiec do lekarza na umowie z funduszem, nie widaac potrzeby aby placic za wizyte po120 zl. Trafilam na lekarza w 5tyg, ktory potraktowal mnie tak "per noga" ze niby co to za ciaza taka 5tyg. Zadne tam halo, nic nie widac a w ogole to jeszcze wszystko moze sie zdarzyc....Bedac pod wplywem hormonow, egzaltacji, emocji i wielkiej radosci poczulam sie zlekcewazona i dotknieta, tak jakos nie "halo", niby z drugiej strony rozumiejac ze dla ginekologa kazda ciaza to chleb powszdni i nie musi podzielac mojej euforii. Na dwie kolejne wizyty poszlam juz do prywatnej kliniki i lekarza, ktory traktowal kazda kobiete z atencja, uwaga, pietyzmem i empatia! Pozniej juz mieszkalam we francji i mialam tutejszego ginekologa, ale dla mnie przynajmniej taka byla roznica miedzy lekarzem z nfz a prywatnie. Niemniej jestem pewna, ze to nie regula i sa lekarze na kontraktach inni niz ten ktorego ja wtedy znalazlam. No dobra nie przynudzam, ide na poranna kawe, a pozniej pakowanie i do belgii, hurrrra nie ma to jak jazda do mamusi :)))) Novika, jakie to buty saszki???? Nie znam. Oooo i pizza hut, u nas kolo domu co wtorek dodaja druga w ofercie, mnie odrzuca od slodkiego, ale pizze i kurczaka z rozna z malymi ziemniaczkami moge jesc codziennie Ps. Dziewczyny, czy Wy tez sie ..... Boicie ..... Kichac????? Jak mi sie zbiera na kichanie to musze sie skulic albo kucnac, bo inaczej mam wrazenie, ze mi brzuch eksploduje .... Jakie to dziwne....
-
Dziewczyny, sliczne te wasze fotki maluszkow i jak je ogladam to az mnie zazdrosc i zlosc na francuska sluzbe zdrowia ogarnia, mimo ze nalezy do jednej z najbardziej przyjaznych ludziom. Juz bym tak chciala zobaczyc swoja kropke tak jak Wy i ogladac czesciej niz 3 razy w ciagu calej ciazy, to jest moze poprawne z medycznego punktu widzenia, ale dla spokoju ducha przyszlej mamy uwazam, ze powinno byc wiecej, na przyklad co druga wizyte.... Bo ilez waznych reakcji zachodzi miedzy np pierwszym usg w 12 tyg a kolejnym w 21!!!!!! A tu nic, tylko czekac. Co do formy badan to ja w pierwszej ciazy mialam usg tylko przez powloki brzuszne, no ale w 12 tygodniu to juz chyba innej opcji nie ma. A co do przyplywu sil to dolaczam do tegoz grona, ja dzis przelecialam z detalami 115 metrow kwadratowych i mimo strzykania w krzyzu tak jeszcze sie rozgladam co zrobic.... Chyba sie zaczal drugi trymestr oficjalnie, bo rzyganka jakos wczoraj nie bylo, za to na wieczor lekkie pieczenie w przelyku :( Jakbym miala co to juz bym prala, prasowala i ukladala w komodzie mini ciuszki :)
-
Ja mam 13 listopada, w ten piatek wyjezdzam na 10 dniowe wakacje, wiec zaraz po powrocie jak na skrzydlach lece na echographie. Ciesze sie, ze wyjezdzam, bo mi ten czas do zobaczenia swojej kropki szybciej zleci :)
-
Ha ha tez ogladam lekarzy, to swietnie technicznie zrobiony serial, Torunia nie znam kompletnie, wiec ogladam bez sentymentu, bo ja Wroclawianka :) Koronek, jakie fajne zdjecie, ja tez chce :) ale musze jeszcze czekac :) Poki co to moja ciaza bez usg i bez dopplera to ciaza "widmo", niby jest ale poki co "tak ani widu ani slychu", wiec ciagle jest tak troche bezuczuciowo. A pamietam w pierwszej ciazy zakochalam sie jak zobaczylam i uslyszalam, wiec teraz tez czekam na ten moment :)
-
Magart, daj koniecznie znac jak usg :) Ja tez ide z mezem, w ogole nie bylo innej opcji, z tegoz nawet wzgledu na usg jedziemy do innego miasta gdzie mieszka tesciowa i w tym czasie moze zostac z Annabelle, bo nie wyobrazam sobie braku tatusia na pierwszym i kazdym kolejnym usg!!!! Rene, mysle, ze te bole to musi byc powiekszajaca sie macica, mnie w piatek tak ciagnelo, ze bylam bliska polkniecia Dolipranu, ale poszlam spac a rano przeszlo, dzis tak w tle tez ciagnie, ale slabo i nie uprzykrza zycia jak o tym nie mysle. Novika, a Ty lecisz sama? Bez meza? Wiesz ja latalam majac 30kg walizke, 10 kg podrecznego, wozek plus roczne dziecko, ktore jeszcze nie stalo. Najciezszy moment jest po wyladowaniu i doczlapaniu sie do od bramki granicznej do sali przylotow gdzie czeka ktos z rodziny, bo to te pare metrow mozesz liczyc tylko i wylacznie na zyczliwego wspolpasazera. Na Twoim miejscu kupilabym miekka, duza torbe, zeby po kontroli z 2 podrecznych zrobic jeden, masz wtedy wolna reke dla corki i druga do niesienia torby. Ja generalnie tez nie kwitne, nie promienieje nawet jak sie zatapetuje, w dodatku wkolo brody wyskakuja mi pryszcze, rzygam a mimo to mam 2,5 kg na plusie :) I czekam na moment kiedy brzuch bedzie widoczny jako ciazowy a nie upasiony :) Juz bym z checia kupila spodnie z golfem, ale co .... kupie teraz a za miesiac beda za male ? To samo ze stanikami. Ja to w ogole juz bym sie spakowala do szpitala, byla zwarta i gotowa, i czekala pol roku :)
-
Reedukacja rzeczywiscie jest refundowana, o ile pamietam .... 8 zabiegow, ale glowy nie dam. Zaczyna sie jakos po pologu i chodzi sie na nia do poloznej albo ona przychodzi do domu z czyms co sie nazywa sonda, zdaje sie tez ze nie zawsze kazda polozna ma ta sonde i stosuje wtedy serie cwiczen bez. To generalnie cwiczenia miesni Kegla, aby po porodzie wrocily do formy. Ja osobiscie bylam na 3 zabiegach i dalam sobie spokoj za przyzwoleniem poloznej, bo sama stwierdzila, ze moje miesnie sa bardzo silne i porod ich nie nadwyrezyl. Nie mam wiec bladego pojecia czy to pomaga na tzw. "luzna pochwe" :) ale chyba musi skoro zalecaja....
-
Hej, hej, czytam co piszcie, ale jakos nie mam weny na pisanie, do tego dochodza codzienne Wieczorne wymioty, krorych jakos konca nie widac, a chyba niebawem powinno. Co do terminu porodu, to ja wg kalkulatora mam 28,ale czekam na usg i okreslenie najbardziej wiarygodnej daty ;) U nas chlodno sie zrobilo, ale na szczescie nie ma sniegu, chociaz z drugiej strony na 12 stopni chyba nie powinnam az tak narzekac :) A poza tym to od wczoraj bola? Ciagna? Nie wiem jak okreslic ten bol...pachwiny i podbrzusze, to nie jest bol jak na okres tylko taki jakby wiazadla sie naciagaly. Dzis przeszlo, ale obawiam sie, ze wraz ze wzrostem bedzie wracalo. Juz zaczynam zreszta miec deja-vu jakie to "uroki" z pierwszej ciazy lada chwila sie pojawia. Stawiam na zgage, chyba moja najwieksza zmore od drugiego trymestru.... No noc uciekam do meza korzystac z niedzieli :)