Skocz do zawartości
Forum

krawatek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krawatek

  1. placki jadłam wczoraj u Babi i było pychooootka :)
  2. a ja robie żurek :) pierwszy raz na kościach wędzonych oprócz rosołkowego oczywiście i jakos tak mi dziwnie ten wywar pachnie... mój tato za to polubi bo lubi na wędzonym
  3. witam się i ja :) Arisa ja tez za Malutką kciuki trzymam :) Ann miłego zakupowania życzę!! :) te maleńkie są kochane :P hihihihi ale i tak fajnie jest po kimś dostać, zawsze to wydatek mniejszy a i tak Dzidzia przecież kilka razy w malutkich będzie i koniec :) jeeeeej jak mi się znowu nie chce pracować... jakiegoś lenia okropnego mam ostatnio :(
  4. myślałam, że mnie nie będzie a tu pustki :) ale za to postanowiłam Wam pokazać Groszkowe ciuszki jakie zakupiłam:) narazie tylko tyle i krzyczą po mnie żeby nie kupować więcej póki co, ale jak tu się oprzeć?? :P
  5. a tak wogóle to życzę Wam miłego popołudnia!! ja zaraz zmykam z pracy na ogórkową i placki do Babi mojej:) pychotka :) no i nie wiem czy zajrzę dziś, bo w domu z netem może być zonk, a nawet jeśli to jest taka śliczna pogoda, że chyba jakiś dłuuugi spacerek sobie zrobimy :) a jutro ŻUREK swojski bo mi tato smaka zrobił, dostał taki prawdziwy ze wsi i ktoś może się nim zająć. to będę JA :) lubię robić żurek, a potem go jeść przez 2 dni hihihi
  6. nitka07SZYSZKA krawatek co na przykład powiecie na to, że w Wigilię ubiegłą rano złapał mnie skręt jelita, rafiłam na pogotowie i Wigilię spędziłam na oddziale, a mój mąż - pojechał z synkiem do swojej mamy na kolację, potem wrócił do domu, zaprosił sobie kolegę i palili jointy! nie odwiedził mnie w WIGILIĘ!!!! w szpitalu, bo panowała grypa.(ale na korytarz mógł przyjść). Ostatni telefon był o 20tej potem cisza... Fajnie się czułam,...Co do ciąży - no leci ten czas jak nie wiem co... a szkoda, bo ja lubię w ciąży być ;) ja tylko nitka mogę przytul wysłać a i tak wiem, że problemy zostaną. A kolegów M. też miałam dosyć, no ale zrobiłam drastyczne cięcia. Skoro mój chłop nie potrafił odmawiać (bo to "KOLEGA przecież") to go odcięłam od towarzystwa :) mieszkamy jakieś 300km od nich i jakoś tak spokojniej jest i się nie denerwuję tyle a jak jedziemy od czasu do czasu na weekend to pozwalam na szaleństwa, bo skoro tak rzadko... ;) ale ten Twój to powinien po łbie ostro dostać i już!! BABY GÓRĄ!!! NIE DAWAĆ SIĘ!!! tak mi się przypomniała, że wczoraj nas odwiedzili znajomi z ich niespełna 2miesięcznym synem :) u M. go wziął na ręce ale nie wiedział jak i był taki zestresowany i śpiewał małemu piosenki żeby się uspokoił, hihihhi fajne to było :)
  7. nitka aż kipi z Ciebie ze złości, ale nie dziwię się. Mój wcześniejszy chłop taki był, że w domu nic nie kiwnął, a nawet dętki od roweru nie umiał pokleić i ja musiałam wszystko. Już nie mówię o załatwianiu czegokolwiek, "proszenie siię" o wszystko i jego szyderstwa w moim kierunku - taki typ. no ale zakończyłam to na czas dzięki mojem M. :) zatem nitko TRZYMAJ SIĘ! i pamiętaj że to TY decydujesz o losie Twoim i dzieci :) a z tą jodyną, to mamę zaraz po porodzie posmarowali, kurcze, muszę zapytać lekarki następnym razem bo mi to spokoju nie daje!!! :) Groszek w końcu mnie kopnął kilka razy dzisiaj!!!!! :) zatem nie martwię się już :) o nie!!
  8. o tantum rosa słyszałam i zamierzam kupić :) ale jodyną zaraz po porodzie kiedys smarowali i mam nadzieję że teraz nie :) ann - czekam na wieści co do testu glukozowego, bo ja tez niebawem mam miec i mam sobie kupic w aptece tylko jak się przygotować to nie wiem :)
  9. Cześć Dziewczyny!! :) Wszystkim bardzo dziękuję za informacje o skurczach, chyba zaczęło mi się właśnie coś takiego dziać... od rana mam znowu. Na dodatek mięśnie i gardełko bolą jak na grypsko ale zaraz sobie herbatkę z cytryna zaserwuję :) Tez mysle nad tym, zeby zapisac sie na basen, silownia coraz bardziej mnie juz meczy, to juz nie ta kondycja co przed ciaza, a w wodzie zawsze lzej i przyjemniej sie cwiczy :) GOSIU Ty nadal chodzisz na siłownię?? często?? PODZIWIAM SZCZERZE!!! ja nie cierpię siłowni!! ale basen jest super!! i dobrze się czuję po nim, tylko już nie pływam tak bardzo, bo mi brzucho ciąży nitka07cafe szyszka ja w 1szej ciąży miałąm problem z chodzeniem przez tydzień - coś mi wlazło w kręgosłup. Lekarz mi kazał brać pyralginę, ale chyba z tego co pamiętam nie brałam... przeszło.krawatek a masz jednoczęściowy strój? strasznie mam ochotę na basen, ale jakoś tak z brzuchalem się krępuję.... nitka czy napewno wiesz czy można pyralginę w ciąży?? ja i tak jestem uczulona na ampicyliny, więc i tak odpada, ale coś ta pyralgina podejrzana jest i tak, strój mam 1-częściowy i ostatnio bałam się że się w niego nie zmieszczę, ale spokojnie, jest dobrze rozciągliwy no może w 9 miesiącu będę miała problem :) i fakt, ludzie się troszkę przyglądali, ale u mnie to chyba myśleli że taki grubol jestem, bo tyłek i nogi mam okropne!! brzuch miałam zawsze całkiem całkiem, ale teraz to się wyrównało. Baryła. wogóle to rosnę w zastraszającym tempie!! codziennie jakies dkgramy więcej!! koniec świata!! :) aha. i puszczę jeszcze pytanie w obieg- czy wiecie czy nadal po porodzie smaruje się jodyną czy czymś innym?? bo jeśli tym pierwszym to muszę sobie zrobić testy alergiczne, bo moja mama była po jodynie POPARZONA!!! a ja bym wolała tego uniknąć, raczej
  10. cafe82wiesz co,nie boli...twardy sie robi ale tylko jak sie nachodze ... staram sie,za rada lekarza,do tego nie doprowadzac...jednak to blizniacza ciaza i zalezy mi bardzo,by dotrwac do grudnia dlatego juz teraz zwolnilam, tempo jesli cie niepokoi cos to idz do lekarza...po co sie przejmowac i nakrecac co do ruchow,to raz sa mocniejsze raz lzejsze ale sa...ale nadal nie jestem pewna ,ktory kopie hihihi,pewnie trudno wyczuć czyja to łapka :) a z lekarzem to się jeszcze wstrzymam, zobaczę dzisiaj wieczorem czy się wierci. a z bólem brzucha to może mi się rozciąga albo tez ze zmęczenia- ostatnio dużo mam na głowie... zobaczymy.
  11. cafe82a to ja z chlopakami powiem wam,ze wymeczona juz jestem,co zreszta widac noce ciezkie,bo nie moge znalezc odpowiedniej pozycji....co chwila z boku na bok,bleeee ale jeszcze 10-11tyg i chlopaki beda juz z nami cafe!! jaki Ty masz już brzucho :) ale fajnie!!! powiedz mi, czy bolał/boli Cię brzuch?? masz czasem taki twardy?? mnie Groszek coś słabo kopie ostatnio- albo wcale no i ten ból prawie cały czas. Często nie mogę wstać i się wyprostować, a brzucho mam mały, że jak bluzę założe to nie widać nic.
  12. Dzień dobry, byłam wczoraj na basenie i chyba się przeziębiłam troszkę... no i śpimy przy otwartym oknie, co mi nigdy nie przeszkadzało, ale chyba się przeziębiłam. Byłam w szoku jaka ze mnie cio** wyobraźcie sobie że chyba z 5 min wchodziłam do basenu bo nie mogłam się przemóc do tej wody okropnej hihihhi kiedyś wskakiwałam od razu i jak mors do każdej a teraz?? brrr nie lubie zimna na brzuszek :) kupiłam też na lumpach Dzidziuszkowe spodnie jeansowe(takie ocieplane), bluzę i bluzeczkę z długim rękawkiem, oczywiście już chłopięce. Ale powiem Wam że dla Dziewczynek ciuszków jest duuuuuuuużo więcej i są takie śliczne... sukienki, bluzeczki, kurteczki póki co nie kupuję więcej, może przy kolejnej wizycie to będzie dziewczynka?? :)hihihi Marta trzymaj się!! jeszcze tylko troszkę i będziesz miała spokój :) no, może z chłopakami nie prędko ale z przeprowadzką napewno!! mola Ty też się TRZYMAJ!!! ja się nie dziwię, że jesteś podejrzliwa, bo ja nie miałam takiej sytuacji a jestem i nie ma że mi M. o czymś nie mówi bo zaraz haja, także podziwiam i tak duży spokój Witaj cafe
  13. AnnDZaczęłam się martwić czemu moja Córa się nie rusza, zawsze z rana buszuje. Ale włączyłam Mozarta i od razu kop kop :) aż sobie też Mozarta zapodałam... ale nie działa... i dalej brzucho boli :(
  14. witam znowu w poniedziałek :) (jeju jak ten czas szybko leci!!) trochę Was ostatnio czytałam, ale nie miałam zbytnio czasu żeby się wgłębić co i jak:) ktos pytał czy juz po wszystkim - TAK!!! egzaminy z głowy, no może jeden będzie trzeba "dopowiedzieć" ale to już nic w porównaniu do maratonu jaki miałam :) szyszka pytałaś o skurcze, ja ostatnio dostałam w trakcie i się wystraszyłam trochę, muszę przyznać. No ale mam nadzieję, że się to nie powtórzy. Może rzeczywiście no-spa? Wczoraj nie mogłam zasnąć, bo Groszek mnie przez cały dzień nie kopnął ani razu i w głowie już myśli milion, że coś się stało itd, ale na szczęście doczekałam się i kopnął kilka razy- słabo ale było :) uspokoiłam się trochę, by rano znowu się wystraszyć bo znowu mam twardy brzuch i troszkę boli. Może się nadal rozciąga??bo mi rano 1kg znowu przybyło!! to już 4!!! i to w kosmicznie szybkim tempie. Chyba słodyczki pójdą na odstawkę :) miłego dnia , no nic, trzeba pracować... :)
  15. witam :) głowa mnie od rana boli okropnie a nie chcę brać prochów, więc jeszcze poczekam troszkę, uhhh egzaminy poszły jakoś... 1zdany a drugi to pewnie popraweczka będzie,bo nie myślałam już nic :) ale i tak wyszłam z tej sesji obronną ręką :) Dzidzia mnie coś mało kopie ostatnio ale to może ze zmęczenia nie czuję, nie wiem ... babolki -miłego dzia życzę. Trzymać się!!! ps. ann napiszesz co z tą spacerówką było nie tak i czy to był jedo fynn 4ds?naprawdę mi sie ten wózek podoba:)
  16. dobry wieczór!! :) dzisiaj miałam baaardzo miły sobotni dzień :) byliśmy w Wieliczce w kopalni soli (z moim M.,jego siostrą, moim tatą i jego Panią:) :) nachodziłam się trochę -sama trasa ma podobno 2,5km a jeszcze byliśmy na spacerze.No a potem na pyyyysznym obiadku w restauracji :) było baaaaardzo miło wczoraj egzamin napisałam, może zdam :) alejutro będziekosmos totalny, mam az 2 !! i to1. o 10 a 2. o 11w róźnych budynkach!! jak to zrobię - nie wiem :) hihihihi a najlepsze jest to, że jeszcze nie zaczęłam czytać, bo jestem wymęczona POTWORNIE!!! nitka07Cześć Kochane. ja dziś od rana płaczę. Z bezsilności, z bezradności i zmęczenia. Mąż mi nic nie pomaga, HUbert robi się jak dziecko wychowywane bez ojca - coraz bardziej krnąbrny i uparty, dziś mnie uderzył kijem po plecach a ż się poryczałam....3-letnie dziecko a ja sobie rady nie mogę dać...szok...potem "mężuś" doprawił mi do końca humor.. Wszystko muszę sama załatwiać, naprawiać auto, robić zakupy, wychowywać dziecko, i zajmować się domem - a ten ci powie, że nic nie robisz!!!Tak, że molala widzę, że mamy "fajnie" z mężami! iga a Tobie tylko pozazdrościć, że z mężem bigos razem robiliście - takie czynności bardzo zbliżają ludzi, mój nawet herbaty mi w życiu nie zrobił, bo twierdzi, że nie umie (sam nie pije herbaty, kawy, tylko colę!!! arisa to tęśc w porządku skoro Ci zakupki przynosi ;) gosia tak jak mówi Marta - nie wyłysieje sie za bardzo, ale rzeczywiście wypadają, można łykać witaminki, szczególnie jak się karmi! ;) marta widziałąm tylko wywiad z autorką książki, która jest jednocześnie pierwowzorem głównej bohaterki. Chętnie obejrzę! nitka współczuję bardzo, nawet nie wiem jak zareagować, bo mój M. jest jaki jest ale np. teraz mi przyniósł ciepłe kakao, a tylko powiedziałam, że mam ochotę na słodkie (a nic w domu nie ma- to zaproponował kakao :)) i wiem że moja babcia ma do dziadka zal,bo on taki jak twoj mąż - nic nie poda, nie pomoże. wiem żejest wtedy ciężko. Walcz o swoje nitka!! należy Ci się!!
  17. AnnDWitajcie Mamuśki :)U mnie bez zmian. Boli mnie gardło i mówię przez nos. Ale może mi przejdzie. Nitka cieszę się, że Twój Synek chciał iść do przedszkola. To duży sukces :) Krawatek mój Brat z Żoną kupowali wózek Jedo i odradzają. Gondola rzeczywiście rewelacja, ale spacerówka do wyrzucenia. Musieli nową kupować. Tamta nie nadawała się do niczego. Miałam iść dzisiaj na spacer, ale chyba nie pójdę. I niestety auto Nam padło i to chyba na amen. Dzisiaj się okaże czy da się go naprawić czy musimy szukać nowego. Dla nas bez auta to jak bez ręki. Szczególnie dla Męża, daleko ma do pracy. A jeszcze teraz tyle jeżdżenia przed nami i tyle zakupów. Nie wiem co zrobimy bez auta :/ No ale wiedzieliśmy, że kiedyś przyjdzie czas na naszego staruszka, 15 lat ma. Szkoda tylko, że nie poczekał, aż będziemy mieszkać w Wawce. Wtedy to no problem. Ach znowu się żalę... :/ ) Ann a co ze spacerówką było nie tak?? i mieli jedo fyn 4ds?? ten z pompowanymi skrętnymi?? jestem bardzo ciekawa, bo mi się podobało wykonanie, ale wiem ze lepiej słuchać rad "doświadczonych" :) i KURUJ SIĘ DZIEWCZYNO!!! a co do samochodu, to nasz jeszcze jeździ i całkiem nieźle(nie chcę zapeszac) a ma lat 18!! :P trochę z szyberdachu cieknie ale wystarczy uszczelki chyba powymieniać:) a na ten egzamin to się chyba nie nauczę, ale i tak pojadę, a co!!
  18. witam piątkowo :) wczoraj po pracy pojechaliśmy do Silesia City Center na zakupki, M. sobie załapał 2 koszule w C&A- ZA 12zł!!! :) a ja szukałam, szukałam, szukałam i nic, jak zwykle zresztą :) juz się nie nadaję na zakupowanie chyba, bo wieczorem to myślałam że mi nogi do d*** wejdą ale za to byliśmy pooglądać wózeczki :) nie było tam oczywiście wszystkich ale mogę Wam napisać przemyślenia :) 1. mutsy - ta starsza, troszkę tańsza wersja gdzie spacerówka jest tylko w kierunku jazdy - jest super!! i Pani w sklepie polecała go bardziej od tych "droższych" ze względu na większą i wygodniejszą spacerówkę:) bardzo mi się mutsy podobał, rozstaw większych kół ok 64cm, dużo, ale nie powinno być źle :) 2. deltim emu - mi się na necie spodobał delti cat 2010, ale jeszcze go nie mieli. ale ten emu jest podobny, tyle że na piankowych kółkach. jest fajny ze względu na to że jest niewielki, składa się szybciutko, ale spacerówka nie "kładzie się na płasko", więc wózeczek odpadł. Ale, ma być od października wersja emu z pompowanymi kołami i wieloma ulepszeniami, więc umówiłam się z Panią, że da znać jak wózeczek przyjedzie, bo jest naprawdę przyjemny dla oka, polski, ładnie wykonany :) 3. x-lander - jak wiadomo, bardzo popularny lekko się prowadzi, wygodny dla Dziecka, ale dla Mamy niekoniecznie. Koleżanka mi go odradziła(sama ma) ze względu za zbyt szeroki rozstaw kół- nie mieściła się przez bramki na lotnisku ani w Auchanie np.!!!! no i zmierzyłyśmy z Panią w sklepie i rzeczywiście- 68, 69 cm!!!!! najwięcej ze wszystkich jakie tam były:) a ja nie chcę zdejmować kółek żeby przejść przez kasy w Auchanie- a mam blisko i często robię zakupy :) zatem słynny x-lander odpada!!! 4. Jedo fyn 4ds - jak dla mnie HIT!!! wysoki, (ja mam 170cm więc deltim z gondolą był troszkę za niski. a tego Jedo nie brałam pod uwagę zupełnie. Jest polski, dobrze wykonany, kolorystyka na zamówienie, amortyzatory, pompowane koła,fajna spacerówka, duuuuża gondola!! co ważne przy Dzieciaczku zimowym :) Pani w sklepie mówiła, że nie mają zwrotów ani awarii z nimi i że ludzie sobie chwalą. Jedyne co, to duża gondolka sprawia że swoje waży, ale ja mieszkam na parterze :) na paskach, baz skrętnych kół nawet nie oglądałam, bo podobno paski "uzależniają od bujania", a ja nie chcę Dzidzi nosic cały czas:) to tyle przemyśleń:) chciałabym jeszcze pooglądać oczywiście inne modele też, ale jest jeszcze czas, póki co jest faworyt miłego dnia!!! ps. tez spróbuję tego rosssmanowskiego szwabskiego kremu na rozstępy, a nóż widelec :)
  19. ja też miałam perfecta mama ale skończył mi się bardzo szybko a kosztował chyba 28zł! dlatego teraz kupiłam normalny balsam i smaruję się raz dziennie i do tego czasem pod prysznicem smaruję się oliwką i robię peelingi taką gąbka specjalną, no zobaczymy czy zadziała...
  20. jej, nie mogę się skupić na niczym, cały czas myślę jaki to będzie łobuz z Dzidźka mojego :) bo z tego co wiem to mój M. łobuzował jak był mały :) no a ja też do najgrzeczniejszych dzieci nie należałam, :)
  21. Dzień dobry!!! no to może zacznę od początku :) u lekarki poszło dobrze (coś nadal nie mam do niej zaufania, bo nie wiem jak ona na monitorze widziała pęcherze, kości itd, bo ja tak niezbyt narządy zauważałam, no ale wymierzyła po swojemu i to ona w końcu jest lekarką ) Dzidzia nadal nóżkami wyprzedza resztę o 2 tygodnie hihihihi i na 80% jest to CHŁOPCZYK!!!!! była ostrożna i kazała nam podejść do tego z dystansem, bo podobno była mała odległość pępowiny od jajeczek i można się pomylić, no ale mój M. wniebowzięty!!! skakał jak oszalały z radości, no bo 1. syn a mi się nadal wydaje że to Dziewczynka:) hihihi zobaczymy :) następną wizytę mam 6.10 i wtedy będzie mi robiła testy glukozowe, badań póki co nie zleciła żadnych, zostawiła na następny raz:) uffff... ale to jest fajne, tak sobie podglądać Groszka jaki już duży i na monitorze się nie mieści :) a! i ciekawostka, gin jak mi "macała" brzuch to od razu powiedziała, że widać, że się szybko denerwuję, ja pytam:jak? a ona na to, że wszystkie naczynia krwionośne czuć bardzo wyraźnie, czyli krew pulsuje dużo szybciej:) no cóż, taki ze mnie paliwoda wczoraj dzien pełen wrażeń, moja chrześnica śliczna i taka już jest rozgarnięta, że szok :) kochana!!!! :) no i siostra M. u nas jest więc dzisiaj pewnie gdzieś pojedziemy po pracy mojej :) aa!!! zdjęcia wrzuciłyście BOSSSKIE!!!! :) chłopcy śliczni, może od razu im narzeczonych poszukamy w gronie forumowym?? hiihihihhi MIŁEGO DNIA!!!!
  22. Witam w tym zwariowanym dniu!! :) ja już po mini zakupkach, śniadanku, odebrałam badania i teraz praca :) już dzisiaj idziemy do ginka!!! może się dowiemy w końcu, bo ja mówię do Groszka- Zosia (chyba do Groszki powinno być) no a M. mówi jak do chłopca, hihihihi :) angela00000Witajcie.Iga gratuluje córci a zdjęcie świetne Gosia brzuszek śliczny, psiak też :) Cafe tak rychło na nogach? Ja tak nie potrafię,nie wstanę chyba że muszę... dołączam się do angeli :) dzisiaj przyjeżdża do nas siostra M., potem ginek, jeszcze na roczek mojej chrześnicy, zaraz będzie pan od garażu (bo chce nasz wynająć-zawsze to stówka do przodu:)) tyyyle rzeczy mam jeszcze do zrobienia!! Miłego dnia!!!! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...