-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krawatek
-
niestety nitko nie pomogę w kwestii l4, ale może Wy mi powiecie jakim cudem wytrzymujecie ze swoimi chłopami?? jak to robicie ze wybaczacie zdrady, przymykacie oczy itd?? my jesteśmy bardzo wybuchowi i jak się kłócimy to masakra. dziś to już w ogóle hardcore, poszło o pierdoły, a może zaczęło się od pierdół, a skończyło na tym że się gościu spakował i pojechał w pizdu (oczywiście sama mu te rzeczy podałam) i teraz siedzę jak pipa (sory za wyrażenia, ale to wzburzenie jeszcze) i kminie czemu zaczął rzucać zakupami i sie wydzierać.
-
cafe82uuuu..no to jeszczse malutkie...no ale kto ma nie dac rady jak nie my,kobiety ja to mowie,ze niedlugo bede wychowywac trojaczki ty podobnie :) boję się odpowiedzialności za 1 czyli jak to będzie i czy podołam itp, a Wy tu o trojaczkach:) hihihihi
-
cafe82 no mam nadzieje....jestem chyba jedyna ,ktora jeszcze nie wie licze choc na jedna corcie ja jeszcze nie wiem. Liczę że w środę się uda:) bo tak mnie korci kupowanie maleńkich ciuszków już :) :P
-
chyba się uzależniłam od tego forum fasolkowego. cos nie moge się dzisiaj ogarnąć. pogoda ładna, słonko świeci, ale mi wszystko z rąk leci:) iga - na klify- super!! jak byłam w szkocji to to sie wspinaliśmy po skałach, mądrzy, bez zabezpieczeń żadnych trochę miałam stracha, ale wspominam miło :)
-
witam dziewczyny na koniec "tygodnia pracowego" angela00000Krawatek Wrzucę Ci linki jakie wózki mi się podobają i jakie chcę łóżeczko: WĂłzek EASY X3 + NosidĹ�o + Fotelik ==Nowy== (1178315468) - Aukcje internetowe Allegro róznica w cenie tego wózka na allegro a ceną w sklepie jest naprawdę duża bo w sklepie ceny zaczynały się od 1200.00 zł wzwyż Ĺ�Ă�ĹťECZKO TURYSTYCZNE FULL WYPAS 3 KOLORY oldver (1187627970) - Aukcje internetowe Allegro a cena takich łóżeczek to jest różnica jakieś 50 zł no ale to mam wtedy zawsze na paczke pampersów :)) ten wózek też wczoraj oglądałam, bo jest "tani" jak na ceny wózków teraz. niestety ceny są niebotyczne wszystko "ciążowe" i dla dzieci osiąga ceny kosmiczne wręcz. już nie mówię np. o matach interaktywnych(chciałam chrześnicy kupić ale ceny mnie powaliły, za durnego śpiewającego hipcia trzeba 70zł dać!!)a te tanie zabawki są bez atestów ehhhh... co do łóżeczka to jakoś nie mam zaufania do tych turystycznych... będziesz do tego dokupować jeszcze materac? właśnie oglądałam zdjęcia ze ślubu mojej jedynej w życiu niespełnionej miłości, hihihi :) nie wiem czemu ale pomimo wielu lat i tak tak dziwnie się robi :) :P
-
angela - a jakie łóżeczko planujesz kupić?? ja już patrzyłam ale jakoś drogo mi sie to wszystko wydaje... za to mam 2 faworytów wózków :) w końcu!! (choć się nie zdziwię jak mi sie do grudnia zmieni:) 1) delti cat 2010- są funkcjonalne i mają ładne wzorki :) 2) coletto matteo - kusi obracana gondolka- jest mało opinii, bo to nowy wózek, ale kusi bardzo :) no ale nie widziaam ich "na żywo" więc wszystko się jeszcze może zdarzyć :)
-
sarinkakrawatek dziekuję,ja się dowiedziałam o dzidzi 22 czerwca i myślałam że z fotela zlecę,a to był juz dziewiąty tydzień.Teraz dalej w to nie wierzę mimo iż mój brzuch zaczął sie delikatnie powiększać,pozdrawim wszystkich no to rzeczywiście, ja już w 3/4 tyg wiedziałam :) pomysły na imię juz jakieś są?
-
MOLA -WŁAŚNIE UMARŁAM ZE ŚMIECHU!!! :P BUAHAHAHA co ja jestem, KREWETKA?? :P podoba mi się nawet :P ten nik - krawatek mam jeszcze od gimnazjum czy liceum jak pisałam do gazetki szkolnej :P hihihihi
-
szyszka, Ann - brzuszki piękne :) mola- ja tez trzymam kciuki, tylko pamiętaj że wątpliwości szybko się nie wyzbędziesz... sarinka - witamy z Groszkiem :) kiedy się dowiedziałaś o Dzidźku?? fajnie że nowe Mamy się przyłączają:)
-
MOLA - dobrze że już jesteś!!! :) fajnie że wyjazd się udał, zawsze to lepiej jak bateryjki są naładowane pozytywnie :) Ann- właśnie zeżarłam snikersa i zapiłam colą, na Twoje zdrowie, skoro sama nie możesz!!! a burz to się wcale nie boję, wręcz lubię patrzeć na błyskawice, kiedyś w największe zawieruchy brałam rower i po błocie jeździłam dla polepszenia humoru :P za to bardzo się boję horrorów i potem nawet do łazienki nie mogę sama iść w nocy, a jeszcze M. mi specjalnie dokucza, małpa! A wczoraj oglądaliśmy "House of bones", blee. Rzadko się zgadzam na horrory, tylko za karę jak jestem niedobra to musze się zgodzić, żeby Mrozowskiego udobruchać hihihihi
-
jak ktoś mi mówi że chciałby rzucić palenie ale nie potrafi, to odpowiadam zawsze: zajdź w ciążę i bedzie łatwo!!
-
mój M. nie pali. Palił chyba tylko dla towarzystwa, a teraz to zakaz, jak ktoś przyjdzie to na dwór albo na balkon i już! A! Zdarzyło mu się 2 razy na imprezie w ciągu całej ciąży :) ale na imprezie to i ja mam ochotkę czasem?? a czy pijecie czasem winko?? albo piwko? ja jak gdzies idziemy to Karmi sobie biorę i już, a winko czerwone lekarka mi pozwoliła kieliszek, ale jak pierwszy wypiłam, to spędziłam 1,5h przy toalecie więc nie próbuję już nawet :) a to winko to sobie stoi i stol, chyba trzeba wylac w końcu
-
nitka ja też nie czuję ruchów codziennie, a teraz jest taki czas że możesz nie czuć że jesteś w ciąży właśnie przez to, że w 2 trymestrze zwykle nie ma dolegliwości - ja czasem zapominam :P :) Ann ja płakałam codziennie przez całe pierwsze 3 miesiące i czasem ot tak sobie, ale to było związane z nerwami i sytuacją w domu, teraz jest ok :) a czekolada nie poprawiła by Ci humorku?? :P angela tak, gotowanie budyniu o północy jest zachcianką hihihi :) a co do palenia to, paliłam do 3 tyg ciąży (ale nie dużo, dla towarzystwa raczej, no i mnie na wymioty brało juz) dopóki się nie dowiedziałam o Groszku. Staraliśmy się o Dzidzię, ale lekarka mnie straszyła, że nie mogę mieć dzieci więc przeszliśmy na dietę proteinową 2 miesiące wcześniej ale dymka puszczałam :) czasem mi się zachciewa, no ale wszystko dla Ślicznioszka!! :)
-
DZIEEEEEEEEEŃ DOBRY!!! Trochę zimny ale co tam, lepsze to niż upały-potwory :) Widziałam że Wam troszkę kebabowo zasmaczyłam wczoraj :) ja jednak,z wielkim ubolewaniem, kebaba nie zjadłam, ale za to była kasza z gulaszem wołowym(podobno mamy zajadać wołowinkę i indyczki, a kurczaki i wieprzka omijać łukiem- bo najbardziej faszerowane-kolejne przykazanie mojej lekarki:P ) i mizeria:) pychotka!! jak czytałam Wasze posty, to tak sobie pomyślałam:"żadna nie ma zachcianek? niemożliwe!!!" :P no i jeszcze się do czegoś przyznam - bywam dla mojego M. cholernie zmierzła, bardziej niż kiedykolwiek, biedak czasem nie wytrzymuje, a mi to tak samo i potem się z tego śmieję, ale to nie śmieszne!! hihihi chyba mam kolejny dobry dzień Konefkawitam wszystkie styczniowki '11. jestem styczniowka '09 i '11 ;Dtermin mam identyczny jak z Syniem: 21 stycznia :) to juz 18 tydzien, wiec niesmialo zaczynam wierzyc, ze wszystko bedzie ok (jestem po jednej stracie w zeszlym roku). mieszkam w Irlandii, gdzie opieka nad ciezarnymi jest nieomal jak w afryce ;/ brzuchol mam juz ogromny , a nic nie przytylam prawie (moze z 1 kg. w ostatnim tygodniu). no i nie czuje ruchow jeszcze chyba... pisze chyba, bo trudno mi szczerze wierzyc i sie cieszyc jeszcze ;( cześć Konefka :) ja też podobno mam termin na 21 stycznia:P ale jeszcze zobaczymy co za tydzień lekarka powie o Groszku moim:) a czy w Irlandii rzeczywiście tak źle z opieką? słyszałam że tylko 2 usg robią przez całą ciążę i mało badań, to prawda?? jak byłam w Szkocji to mi się serce krajało, bo tam kobieta z 1 dzieckiem w wózku plus brzucho ogromny z dzidzią w środku i szlug za szlugiem... okropnie to wyglądało. Dziewczyny!! a czy któraś z Was rzuciła palenie w ciąży?? albo przed??
-
to ja lecę w końcu do domku! :) miłego popołudnia !!!:)
-
ja tu chyba padnę dziś: BABOLE!! USZY DO GÓRY I UŚMIECHAĆ MI SIĘ !!!! chyba mamy bardzo odmienne nastroje dziś :) mhmm.. zjadłabym kebab od Elvana :P mhmmm... najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam!! polecam jak będziecie kiedyś w Kopenhadze :) hihihi najlepsze (??!) jest to że najgorszy kebab ever jadłam w Turcji!!! :P a to podobno "tureckie" danie :P a wczoraj zjadłam zamiast obiadu wielką pake czipsów biedronkowych :P masakra. Też macie zachcianki jedzeniowe?? ja jem wybitnie dużo ogórków kiszonych- zawsze lubiłam ale teraz jest kosmos! no i słodyczki też muszą być :P za to wiem napewno że moja Dzidzia nie lubi jogurtów wiśniowych i broń boże z żeńszeniem ps. Ann!! 2,5kg to nie dużo!!! Tobie już 20tydz leci a ja mam dopiero 18 więc pewnie nadgonię :P
-
szyszkaMarta, czemu Ci smutno? Wiem pewnie wspomnienia itp, ale pomyśl o tym tak, że to po to aby szybciej wprowadzić się do własnego domu:)Mój mężuś już po zabiegu. Chciałabym go zobaczyć. Kurcze to tylko jeden dzień, a ja już tęsknie:) My od 6 lat widujemy się codziennie bez dnia przerwy. Marta! będziesz miała NOWY DOMEK!!! :) nic tylko się cieszyć :) a smutek to może z pogody chandrowej wynikać ;) czy u Was też tak zimno i brzydko?? szyszka- przez 6 lat dzień w dzień go widujesz?? bez żadnego dnia przerwy?? ja to bym chyba mojego Mroza ubiła, albo sama bym się udusiła, muszę mieć przestrzeni trochę! już teraz mnie do szału doprowadza, a co dopiero jakby mi przez 6 lat nie dał od siebie odpocząć hihihi chyba by noże leciały Ann to ile już przybrałaś od początku??
-
szyszkaMoje bejbe w brzuszku ma czkawki! :) jak poznajesz że Dzidziek ma czkawkę?? Ann, nie martw się na zapas!!! po co??!! :)
-
teściowa jest super babka, tylko do tamtej była bardzo przyzwyczajona (4,5 roku byli z M. :) i było mi przykro jak się machła, ale widziałam jej zmieszanie na twarzy za każdym razem kiedy się pomyliła i jakoś tak mogę wybaczyć :P a mnie widziała przez 2 lata ledwie kilka razy na kilka dni bo mieszkaliśmy z M. daleko, Wałbrzych, Szkocja, Litwa itd. ale juz jest luz, tylko jeszcze Emilkę trzeba jej wpoić :) a co do imienia to ja swoje zawsze b. lubiłam :) byłam jedyna w szkole (fakt że jak napsociłam to wszyscy zaraz wiedzieli:P) i każdy mówił że mam ładne imię, więc czułam się wyjątkowa :) a teraz jest mało Kaś, Baś, Ani za to dużo Emilek, Oliwii, Wiktorii itd :)
-
szyszkaCześć mamuśki! krawatek, ja niby też w ciąży o tym myślałam, że będę mamą i tak będzie do mnie dziecko mówiło, a w szpitalu jak pierwszy raz zmieniałam jej pieluchę to powiedziałam"teraz Emilka zmieni pieluszkę" zamiast mama:) Dopiero wtedy sobie uświadomiłam tak naprawdę, że to moje dziecko i jestem mamą jak już Paulinka była przy mnie:) szyszka!! ja też mam na imię Emilka :) hihihi, miło poznać :) a czy tak samo nie lubisz jak ktoś mówi Emila?? mnie to mrozi straszliwie (tylko teściowa tak mówi bo się nie umie nauczyć, ale wolę tak, niż jak przez 2 lata mówiła do mnie "Kamila"- jak do byłej od mojego M - masakra!!
-
:) nooo, a teraz wyczytałam że mój Groszek już potrafi tyle rzeczy :) juz się nie moge doczekać USG za tydzień :) i wierzę że uda nam się zobaczyć płeć :) :) wszyscy prawie mówią że chłopczyk, no i to 18tydz (OM) a ja nadal brzucha nie mam:) hihihi a ten niby 1kg co "przybrałam" to sobie skacze i raz jest a raz go nie ma:) i nie wiem jak to się dzieje, bo jem dużo, a mam tendencje do tycia, niestety. Zawsze byłam z tych "przy kości" więc może dlatego Dzidzia korzysta poprostu z moich zapasów :) :) no i wyczytałam jeszcze że w tym tygodniu ruchy odczuwają szczuplutkie panie, ale ja tez jak się położę wieczorem to czuję jak się wierta, więc może nie jest tak źle ze mna :P hihihi miły ten dzień, nieprawdaż?? :)
-
Dzień dobry Mamusie :P wstałam rano do pracy w całkiem dobrym humorze pomimo brzydkiej pogody, a jak sobie uświadomiłam że BĘDĘ MAMĄ to mi się tak miło zrobiło. I jak mówię do mojego Dzidzia, to mówię, "nie kop tak mocno, bo boli mamę" albo "zaraz mama nakarmi" i tak mi się dobrze na serduszku robi :) to dopiero DZIŚ RANO do mnie dotarło tak naprawdę, że będzie mały człowieczek który będzie do mnie mówił "mamusiu" :) :) :) miłego dnia!! :)
-
AnnDSzyszka Mój Mąż przyznał mi wczoraj, że trochę się boi faktu, iż po porodzie będziemy zupełnie sami. Ale pocieszyłam go. Mam nadzieję, że szkoła rodzenia dużo nam da. Tyle ludzi radzi sobie i żyją, to czemu my nie mamy sobie poradzić :) Ann, ciesz się, ze już o tym myśli. mój chłop to się niczym nie przejmuje. Jest życiowo nieprzystosowany i jakoś tak zawsze myśli że się "picem uda" albo że ja załatwię Nawet nie chciał na szkołę rodzenia iść i tak przy kolegach kręci nosem, ale wie że musi bo też musimy liczyć tylko na siebie. Wie też, że nie ma co ze mną zadzierać szyszka- będzie ok!! :)
-
nitka i jeszcze Ty?? :P ja chodze jeszcze na basen (zawsze mały tamponik jak lekarka przykazała biorę, żeby się nie zarazić dzidzia czyms niedobrym) i mam zamiar się w końcu wybrac na te zajęcia dla ciężarnych, ale jakos zawsze w poniedziałek mam co robić... :)
-
Ann nie krzycz, i Ty przeciwko mnie?? :P hihihihi no i ja sobie powtarzam za każdym razem kiedy czegoś nie mogę, np. iść na koncert fajnego zespołu, bo wiem że tam będzie zadymione, że to dla dobra Groszka i z moich chęci czystych :) no ale czasem mi jednak trochę żal. co do mieszkania pod 13 to super! :) dla mnie to szczęśliwa liczba(w końcu urodziłam się 13 w piątek :P ) POWODZIENIA PRZY PRZEPROWADZCE!! ps. ja też bym chciała, no ale muszę jeszcze trzymać to mieszkanie 4,5 roku, w tym czasie może dozbieramy żeby wymienic na większe :)