Skocz do zawartości
Forum

Anya

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anya

  1. u nas nocki wciąż pięknie przesypiane ale ja weekend miałam koszmarny. Otóż pierwszy raz doznałam bólu jaki wiąże się z zapaleniem piersi.... Zbyt dużo pokarmu a Weruska nie wyciągała wszystkiego a ja jeszcze "mądra" wspomagałam laktację i co się narobiło... dostałam niestety antybiotyk ale już dziś czuję się o niebo lepiej bo piątek i sobota to 39,0'C temp. Ból niesamowity przy karmieniu ale nie poddałam się i walczyłam jak lwica teraz już dobrze, wszystko dochodzi do normy a co do truskawek to wczoraj jadłam biszkopot z truskawkami i galaretką-pycha!!!! mam nadzieję, że będzie ok bo już wcześniej tak na próbę zjadłam jedną truskawkę i nic nie było.
  2. Wszystkiego co najlepsze Waszym kochanym dzieciaczkom!!!! Dużo usmiechu i radości!!!!!
  3. Wszystkim Waszym dzieciaczkom życzę dużo zdrowia, uśmiechu i szczęśliwego, rozkosznego dzieciństwa z okazji Dnia Dziecka!!!!!!
  4. witam Was kochane już jestem ale weekend był okropny... otóż tak jak pisałam w piątek czułam się fatalnie. Ale po kolei: w czwartek wieczorem położyłam się spać; Weronika ostatnio już przesypia całe noce i nad ranem obudziła się więc ją nakarmiłam. Potem pojechałam z dzieciakami na zakupy-mąż niestety do pracy pojechał-i myślałam, że już w sklepie zemdleję; wystarczyło, że dotknęłam swego policzka i wiedziałam, że jestem rozpalona. Dodatkowo Damianek dotknał ustami mojego czoła i powiedział, że jest gorące. Ledwo doszłam do domu-całe szczęście, ze mam tak pomocne dziecko-od razu zmierzyłam temp. i tam 39,0'C ale nic mnie nie bolalo oprócz głowy-to normalne przy takiej gorączce. Położyłam się ale usnąc nie mogłam, wzięłam apap na zbicie goraczki ale prawie żadnego skutku. Dopiero około 17 jak karmiłam Weronikę poczułam, że boli mnie piers i zauwazyłam czerwoną plamkę-od razu pomyslałam-zapalenie piersi(!!!!) ale żadnej grudki nie miałam i to mnie dziwiło. Pojechałam do internisty-przyjęła mnie dodatkowo-ale wkurzyłam się bo powiedziała, że przy zapaleniu piersi nie mogę karmić dziecka i muszę przestawić się na butelkę-co za głupota!!!!! nie wiem skąd ta baba to wytrzasnęła-kiedy ją spytałam o przeciwwskazania do karmienia przy zapaleniu to nie potrafiła mi tego wytlumaczyć, zmieszała się i wysłała do ginekologa. A on na to, ze jak najbardziej mogę i powinnam karmić piersią i to jak najczęściej z tej, która jest "chora". Niestety przepisał mi antybiotyk no ale siła wyższa. Musiałam ograniczyć płyny-ostatnio piłam jak szalona a Weronika robi coraz dłuższe przerwy w karmieniu i ot co się narobiło.... dodatkowo okłady z sody. W tym momencie już wszystko wraca do normy a ja czuję się o niebo lepiej znowu miałam bardzo popękane brodawki i znowu mnie uratowały nakładki za ten wynalazek dziękuję!!!!!! i w ogóle przy tym zapaleniu Weronika zaczęła dłużej ssać piersi więc to dobry znak-najada się i wysysa do końca ból w nocy był okropny a karmienie nie bylo przyjemne ale walczylam zawzięcie i dalam-dałyśmy-radę. Jestem dumna Wszystkim Waszym dzieciaczkom życzę dużo zdrowia, uśmiechu i szczęśliwego, rozkosznego dzieciństwa z okazji Dnia Dziecka!!!!!!
  5. agha910 Anya a nie masz jakiejs grudki na cycu bo taka goraczna najczesciej przy zatorach sie robi ...zdrowka zycze. agha otóż było to tak: wieczorem położyłam się spać; Weronika ostatnio już przesypia całe noce i nad ranem obudziła się więc ją nakarmiłam. Potem pojechałam z dzieciakami na zakupy-mąż niestety do pracy pojechał-i myślałam, że już w sklepie zemdleję; wystarczyło, że dotknęłam swego policzka i wiedziałam, że jestem rozpalona. Dodatkowo Damianek dotknał ustami mojego czoła i powiedział, że jest gorące. Ledwo doszłam do domu-całe szczęście, ze mam tak pomocne dziecko-od razu zmierzyłam temp. i tam 39,0'C ale nic mnie nie bolalo oprócz głowy-to normalne przy takiej gorączce. Położyłam się ale usnąc nie mogłam, wzięłam apap na zbicie goraczki ale prawie żadnego skutku. Dopiero około 17 jak karmiłam Weronikę poczułam, że boli mnie piers i zauwazyłam czerwoną plamkę-od razu pomyslałam-zapalenie piersi(!!!!) ale żadnej grudki nie miałam i to mnie dziwiło. Pojechałam do internisty-przyjęła mnie dodatkowo-ale wkurzyłam się bo powiedziała, że przy zapaleniu piersi nie mogę karmić dziecka i muszę przestawić się na butelkę-co za głupota!!!!! nie wiem skąd ta baba to wytrzasnęła-kiedy ją spytałam o przeciwwskazania do karmienia przy zapaleniu to nie potrafiła mi tego wytlumaczyć, zmieszała się i wysłała do ginekologa. A on na to, ze jak najbardziej mogę i powinnam karmić piersią i to jak najczęściej z tej, która jest "chora". Niestety przepisał mi antybiotyk no ale siła wyższa. Musiałam ograniczyć płyny-ostatnio piłam jak szalona a Weronika robi coraz dłuższe przerwy w karmieniu i ot co się narobiło.... dodatkowo okłady z sody. W tym momencie już wszystko wraca do normy a ja czuję się o niebo lepiej znowu miałam bardzo popękane brodawki i znowu mnie uratowały nakładki za ten wynalazek dziękuję!!!!!! i w ogóle przy tym zapaleniu Weronika zaczęła dłużej ssać piersi więc to dobry znak-najada się i wysysa do końca ból w nocy był okropny a karmienie nie bylo przyjemne ale walczylam zawzięcie i dalam-dałyśmy-radę. Jestem dumna kejtik a Ty gdzie chodzisz na spacery, że ja Ciebie nie widzę?
  6. a ja dzisiaj padam; mam 39,0'C i prawie na oczy nie widzę. Idę się położyć póki Weronika śpi.
  7. a ja tylko na chwilę; mam 39,0'C; padam; nie daję rady nawet siedzieć; oczy zapuchnięte i pieką; zajrzę jak poczuję się lepiej. Miłego dnia mamuśki
  8. słońce deskorolka czy hulajnoga?
  9. Maka nie martw się kochana. Tak jak Tinka napisała-dobrze, że w ogóle przybrał. Może ten miesiąc taki był a kolejny już będzie lepszy Tinka współczuję całej nocy na cycu. A od kiedy zaczęłaś Hani podawać stałe jedzonko? Marzycielka jak wrażenia po praktykach? I nie bój się moja droga-wszystko pójdzie jak po maśle a zdecydowałaś się na szpital w Wawie? I tak w ogóle dziewczęta to dziękuję Wam za odpowiedzi na moje wczorajsze posty-teraz wiem, że nie jestem sama-że myślicie to samo co ja. Dzisiaj Damianka odbierał z przedszkola moj mąż i mówił, że ta baba była niesamowicie miła...-jak nigdy!!! Raz jeszcze Wam bardzo dziękuję za ciepłe słowa co prawda cały czas mnie to dręczy ale z czasem pewnie przejdzie..... Patrycja, Jaga nie było Was tu dzisiaj jeszcze..... co u Was? Patrycja jak mdłości-bo nic nie piszesz na ten temat więc może szczęśliwie minęły....
  10. magda_79anyawitajcienie było mnie tu chwilkę a tak się rozpisałyście..... narazie nie nadrobiłam ale pochwalę się wam dzisiaj dzisiejszą nocką. Otóz Weronika zjadła wczoraj po 22 i obudziła się dopiero po 6 !!!!! takie nocki to ja lubię a jak zjadła po 6 to jeszcze zasnęła i pobudka o 10 pozdrawiam Was gorąco!!!!! Anya dla Weroniki! Ale prosze nie dobijaj mnie :). U nas dzis byly pobudki co 1,5 h. Buuuu! Magda no to szczerze współczuję. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Nie chcę Ciebie w żaden sposób dobijać ale dzisiaj była powtórka z rozrywki
  11. xhogata Tosia jest słodziutka i zgadzam sie z Tobą, że do drugiego dziecka już o wiele spokojniej się podchodzi. U nas jeśli chodzi o kąpiel to jest taka kolejność: kąpiel, jedzenie i sen. Zasypia bez żadnego ale zawsze taka kolejność była i Weronika już się do tego przyzwyczaiła. Czasami po wieczornym karmieniu włączam karuzelkę i ona jeszcze przez chwilę popatrzy i uśnie a czasami jest już tak zmęczona, że nie ma siły patrzeć na kręcące się zwierzaki
  12. JagaChyba jakiś facet dał jej porządnie w kość albo sexu jej brakuje. Jaga to stara baba, która już chyba dawno powinna być na emeryturze!!!! A co do sexu to myślę, że w tym temacie jest bierna
  13. barbie dokladnie tak jak pisze kwiatuszek-to jest normalny objaw i nie powinno Ciebie to niepokoić. Nawet w 3 i 4 miesiącu życia ta ropa może wyciekać. I pamiętaj żeby tego nie moczyć.
  14. patrycja`81Weronika jest cudna,a jaka okraglutka:) rzeczywiście jest okrąglutka-no ale jedzonkiem nie gardzi MakaNa tym polega rozwój dziecięcych umiejętności, więc powiedzenie, że on to robi źle, świadczy tylko o tym, jak marnym pedagogiem jest ta pani. Żenada. Zdenerwowałam się widzisz Maka nawet Ty się zdenerwowałaś więc wyobraź sobie moje zdenerwowanie. Naprawdę cieszę się, że już tylko miesiąc został a potem zerówka i już inna wychowawczyni-mam nadzieję, że gorsza nie będzie....
  15. witajcie nie było mnie tu chwilkę a tak się rozpisałyście..... narazie nie nadrobiłam ale pochwalę się wam dzisiaj dzisiejszą nocką. Otóz Weronika zjadła wczoraj po 22 i obudziła się dopiero po 6 !!!!! takie nocki to ja lubię a jak zjadła po 6 to jeszcze zasnęła i pobudka o 10 pozdrawiam Was gorąco!!!!!
  16. Maka dziękuję za ciepłe slowa. Wiesz, kiedys też pokazywała mi prace Damiana i mówiła, że źle koloruje bo wychodzi za linię..... no ale przecież nie każdy musi mieć talent plastyczny!!!!! w ogóle ten wczorajszy dzień matki prowadziła według mnie bardzo feministycznie. ja rozumiem, że każdy kocha swoją mamę ale tatę również. Zadała dzieciom pytanie kogo kochają najbardziej na świecie więc dzieci odpowiadały że mamę i tatę na co ona powiedziała, że najbardziej na świecie kochamy mamę i dopiero potem-na drugim miejscu tatę!!!!! Myślalam, że wstanę i jej coś powiem!!!! Potem spytała: "kto się Wami opiekuje jak jesteście chorzy, kto idzie z Wami do lekarza?" jedna dziewczynka odpowiedziała, że mama a chłopczyk powiedział, że mama i tata. Jej podsumowanie to: "że zawsze opiekuje się Wami mama a tata też CZASAMI (!!!!!!!!)". Przecież ona narzuca tym dzieciom swoje zdanie-chociaż myślę, że dzieciaki i tak swoje wiedzą
  17. witajcie Tinka zdrówka Hanusi a weekend w Wawie rzeczywiście był zimny.... brrrr Jaga ze mnie też jest straszna wariatka i też wiele rzeczy robię spontanicznie i niestety czasami nie wychodzi to "na zdrowie".... Patrycja zgadzam się z Tobą, że nasz rocznik jest najlepszy-bez dwóch zdań Maka życzę powodzenia w szukaniu NAPRAWDĘ DOBREJ I ZAUFANEJ NIANI. Macie jeszcze sporo czasu więc mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć kogoś godnego. wczoraj mój mężuś zrobił sobie wolne-sam sobie jest szefem więc może i prawie cały dzień spędziliśmy na spacerach. Potem poszłam do przedszkola na krótkie przedstawienie z okazji Dnia Matki. Było milo dopóki piep..... przedszkolanka-przykro mi ale inaczej nie moge-znowu zaczęła skarżyć się na Damiana i obarczać go winą o prawie wszystko-i tylko ona to robi, nikt inny. W ogóle od początku jej nie polubiłam. W poprzednim przedszkolu bylo ok a teraz ta głupia krowa czepia się ale został jeszcze tylko miesiąc. Wyobrażcie sobie, że wczoraj dzieci dawały mamom wycięte i pokolorowane przez siebie serduszka na których były kwiatki i Damianek taki trochę zmartwiony dawal mi te serduszko bo powiedział, że źle kwiatki pokolorował..... więc pytam dlaczego? a on na to że "ciocia" tak powiedziała bo pokolorował te kwiatki na jeden-swój ulubiony-czerwony kolor a ona powiedziała, że kwiatki muszą być w różnych kolorach!!!!! myślałam, że ją po ryju strzelę ale w końcu jej wygarnęłam co myślę-pierwszy raz ale już po prostu nie mogę słuchać tego co mówi. Nie trawię tej baby i nie wiem czemu się tak uczepiła Damiana.... może inaczej to postrzegacie ale musiałam w końcu wyrzucić z siebie to co myślę. no a po przedszkolu dalsza część rodzinnego spacerku. a to zdjęcie naszego najmniejszego bąbla na spacerze
  18. Moj Damianek też uczy się angielskiego od kiedy poszedł do przedszkola i nawet całkiem nieźle mu idzie a tak poza tym to wspołczuję powrotu do pracy; niby to dopiero we wrześniu ale czas szybko leci.... a ciekawe jak nasza Tinka? a Ty Maka zostawiac będziesz Antosia z opiekunką?
  19. Patrycja jaka Emilka już duza!!!!! A jakie pulchniutkie nóżki ma i jak ładnie stoi Maka widze, że mamy zamilowanie do tego samego jezyka-studiowałam angielski ale uczyć innych nie chcę poza tym jeszcze swego czasu dobrze znałam francuski-ale niestety jak człowiek nie obcuje z językiem to potem jest ciężko..... no i zawsze fascynował mnie hiszpański i nawet trochę się uczyłam. W ogóle dziewczyny my-nasz rocznik-to jakieś same poliglotki
  20. Szogun maść majerankowa ułatwia oddychanie i polecam; a poza tym nawet wkraplać zwyklą sól fizjologiczną i oczyszczać nosek. Zdrówka Nataszce!!!!
  21. MakaHihi!!! Czyżby mamuśki '81 przeniosły się do cycusiowych?? część na pewno ale pamiętamy o naszym kochanym '81 my wczoraj gości mielismy a dzisiaj wyruszamy do cyrku-chociaż ja nie bardzo lubie ale poświęcę się Weruśka kochana moja juz każdą nockę tak ładnie przesypia i jak zje wieczorem o 22 to potem budzi się o 4 lub 5!!! Maka tak więc Twoja przepowiednia się sprawdza Patrycja leniuchuj ile wlezie, a co!!! a co robi reszta '81 w ten weekend? milej niedzieli kochane moje!!!! Patrycja a czy Majeczka odezwała się na nk?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...