
karolinaR
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karolinaR
-
Mam teraz chwilkę mały śpi, była przed chwilą u nas po raz drugi położna środowiskowa, pierwszy raz była zaraz w piątek, taka fajna kobitka, powiedziała, że super sobie radzimy, rana goi się ładnie. Miała dziś wagę ze sobą już maluszek przybrał waży teraz 3035kg. Tak jak pisałam mój poród był szybki, tak naprwdę nie miałam regularnych skurczy, ja sama do ostatniej chwili nie wierzyłam że urodzę, bo wcale też nie były bolesne te skurcze. Mąż był cały czas ze mną. O 10:30 przyjeli mnie do szpitala, to jakby skurcze zanikły bo nic nie czułam, lekarz zbadał i mówi ładne rozwarcie na 2 cm, a ja se mysle ale łądne mam je od miesiąca i co z tego, to podłaczyli mnie do ktg i w tym czasie przeprowadzali wywiad jakie choroby i te pierdoły wszystkie, po ktg stwierdzili, że zakładają welfron i podłaczą mnie pod kroplówkę ale tylko jakaś taka nawadniająca. Leżąc przy tej kroplówce, była akurat pora obiadu, ale zjadłam tylko zupe, bo drugie danie nie było zjadliwe dla mnie:) licząc na to, że mąż coś dobrego z domu mi przywiezie, bo nie ma szans, że ja dziś urodzę:) po kroplówce mąż mówi koniec leżenia chodź pochodzimy po korytarzu i tak łaziliśmy od jednego końca do drugiego, nawet wybraliśmy się piętro wyżej do koleżanki co 3 dni wcześniej urodziła i tam mnie złapał skurcz i mąż mówi to chodz na dół wezmę zeszyt i będe notował co ile masz skurcze, to zdążył zapisać 3 jeden był po 10 min , drugi po 7min a trzeci po 4 min i szła położna przez korytarz i się pyta bierze coś panią ja mówie no chyba a ona to proszę na badanie i bada mnie i mówi tu jest 6 cm rozwarcia, proszę pakować rzezcy jedziemy na porodówkę. Tam wjechaliśmy była 15 mąż dostał ubranie lekarskie a mnie położyli już na łóżku porodowym i podłaczyli pod ktg i tam miałam jednego mocnego skurcza i potem 2 lżejsze i woła mąż tą położna czy moze mnie odłaczyć od tego ktg bo chcem pochodzić i ona mnie odłaczyła i ja jak usiadłąm zaś dostałam skurcz i ona do mnie tylko jak bede mieć takie ciśniecię jakby mi się kupe chciało to mam wołać żeby zdązyła i juz nie udało mi się wstać bo zaczeły się skurcze parte i za 5 skurczem wyszedł nasz Tadeusz Rafał o 16:43. Niestety mam jakiegoś krwiaka koło dzwów od za mocnego parcia i dalej nie mogę siedzieć na tyłku, karmię na leżąco, jak coś jem to na stojąco. ZA niedługo wybieramy się na pierwszy spacerek, już wczoraj i dziś się werandowaliśmy i położna powiedziała, że śmiało możemy iść na spacerek.
-
Monsound gratulacje Duza gratulacje Mam teraz chwilkę mały śpi, była przed chwilą u nas po raz drugi położna środowiskowa, pierwszy raz była zaraz w piątek, taka fajna kobitka, powiedziała, że super sobie radzimy, rana goi się ładnie. Miała dziś wagę ze sobą już maluszek przybrał waży teraz 3035kg. Tak jak pisałam mój poród był szybki, tak naprwdę nie miałam regularnych skurczy, ja sama do ostatniej chwili nie wierzyłam że urodzę, bo wcale też nie były bolesne te skurcze. Mąż był cały czas ze mną. O 10:30 przyjeli mnie do szpitala, to jakby skurcze zanikły bo nic nie czułam, lekarz zbadał i mówi ładne rozwarcie na 2 cm, a ja se mysle ale łądne mam je od miesiąca i co z tego, to podłaczyli mnie do ktg i w tym czasie przeprowadzali wywiad jakie choroby i te pierdoły wszystkie, po ktg stwierdzili, że zakładają welfron i podłaczą mnie pod kroplówkę ale tylko jakaś taka nawadniająca. Leżąc przy tej kroplówce, była akurat pora obiadu, ale zjadłam tylko zupe, bo drugie danie nie było zjadliwe dla mnie:) licząc na to, że mąż coś dobrego z domu mi przywiezie, bo nie ma szans, że ja dziś urodzę:) po kroplówce mąż mówi koniec leżenia chodź pochodzimy po korytarzu i tak łaziliśmy od jednego końca do drugiego, nawet wybraliśmy się piętro wyżej do koleżanki co 3 dni wcześniej urodziła i tam mnie złapał skurcz i mąż mówi to chodz na dół wezmę zeszyt i będe notował co ile masz skurcze, to zdążył zapisać 3 jeden był po 10 min , drugi po 7min a trzeci po 4 min i szła położna przez korytarz i się pyta bierze coś panią ja mówie no chyba a ona to proszę na badanie i bada mnie i mówi tu jest 6 cm rozwarcia, proszę pakować rzezcy jedziemy na porodówkę. Tam wjechaliśmy była 15 mąż dostał ubranie lekarskie a mnie położyli już na łóżku porodowym i podłaczyli pod ktg i tam miałam jednego mocnego skurcza i potem 2 lżejsze i woła mąż tą położna czy moze mnie odłaczyć od tego ktg bo chcem pochodzić i ona mnie odłaczyła i ja jak usiadłąm zaś dostałam skurcz i ona do mnie tylko jak bede mieć takie ciśniecię jakby mi się kupe chciało to mam wołać żeby zdązyła i juz nie udało mi się wstać bo zaczeły się skurcze parte i za 5 skurczem wyszedł nasz Tadeusz Rafał o 16:43. Niestety mam jakiegoś krwiaka koło dzwów od za mocnego parcia i dalej nie mogę siedzieć na tyłku, karmię na leżąco, jak coś jem to na stojąco. ZA niedługo wybieramy się na pierwszy spacerek, już wczoraj i dziś się werandowaliśmy i położna powiedziała, że śmiało możemy iść na spacerek.
-
bety gratukacje ja tylko szybko się melduję, że już jesteśmy w domku, jak znajdę chwilkę to napiszę dokładnie
-
Ja tylko na chwilkę zameldować się, że od dziś jesteśmy w domku, jutro jak dojdę do ładu wszystko napiszę. Amelka gratulacje
-
chyba u mnie się zaczeło, twardnieje mi brzuch i przy tym boli coś w pachwinach, ale co najgorsze leci mi wtedy i nie wiem czy to wody czy cos dzwoniłam do położnej mam lepiej stawić się do szpitala idę wziąść prysznic i jadę
-
Monsound nie martw się u mnie też jeszcze nic się nie dzieje
-
Flawia śliczny twój synuś
-
Karim gratulacje
-
Draia Gratulacje
-
Monsound tak to ja pisałam o tym rozwarciu, nie wiem czy coś się zmieniło bo moja pani doktor jest na urlopie, byłam tylko na ktg, ale synek nie pcha się na świat tyle co ja się teraz przy tej przeprowadzce narobiłam, a jego to nic nie rusza. Na 3 marca mam umówioną wizyt ę i wtedy jak coś to dostanę skierowanie do szpitala.
-
ja dalej w dwupaku, byłam dziś na ktg i cisza
-
Mnie też jeszcze nic nie ruszyło, na weekend nie było czasu was podczytywać bo i przeprowadzka i szkoła, ale dziś nadrobiłam.
-
Margo Gratulacje Siwuchaa mi się spodobało too co powiedziała ta pani, musze się nad tym zastanowić Ja na weekend byłam w szkole i wielka przeprowadzka udało się zdążyć przed przyjściem malucha na świat, jeszcze bałagan pełną parą, ale właśnie wybieram się to ogarniać, ale ciężko z łóżka się zwlec.
-
Agnieszkaa ale ona ma długie włoski Nulka Gratuluje Witaminkaa super malutki Monik gratulacje Ale dziś wieści, no no dziewczyny się posypały, ja byłam dziś na ktg narazie nic się nie dzieje, gdyby mały nie chciał wyjść to 3 marca mam po skierowanie do szpitala przyjsc.
-
Flawia Gratulacje Ja byłam dziś na ktg i nic się nie dzieje, jeżeli się nie rozpakuję to 3 marca po skierowanie do szpitala mam się stawić. A i muszę się pochwalić, zaczynamy się przeprowadzać.Brakuje nam mebli od kuchni do 2 tygodni powinny być, damy narazie jakoś rade bez.
-
Pretka Aleksik jest śliczny
-
Tatiana wiem, że w opisie jest dozowlona tylko chyba ilość 500 znaków więc chyba się nie zmieści Witaminka szybciutko was wypuscili do domku
-
Betty tak, to jest na obecność bakteri, bo ponoć w naszym szpitalu dawają każdemu ten antybiotyk a jak będe mieć wynik badanie, że nie mam bakteri to mi go nie dadzą, ja szłam do swojej gin tylko po ten wymaz dała mi do próbówki i kazała zanieśc do laboratorium 35 zł płaciłam, obym tylko doczekała na te wyniki.
-
Karim trzymam kciuki
-
WITAMINKA Gratulacje, super chłopaczek walentynkowy
-
Monik powodzenia w szpitalu, miejmy nadzieje, że szybko pójdzie Amelka super, że już w domku Witaminkaa i jak tam już po wszystkim? Jomira super uśmiech, mała jest taka słodka
-
hej, byłam dziś na wymazie na te badania wbs czy jak to się nazywa i niestety wyniki w następną środę więc mały musiałby do tego czasu wytrzymać
-
Tatiana,Joasia śliczne dzieciaczki Amelka chyba zatrzymali cię w szpitalu bo nic znać nie dajesz, trzymam kciuki
-
u nas już dziś nie pada ale jest taki wiatr, że pół nocy nie spałam bo tak szumiało, ale za to jak usnełam to o 10 się obudziłam:) no i jak kochana szykuje się któraś na sobote na rodzenie?
-
Krówka super zdjęcia