Margaretka83

Moj przedszkolaczek juz w domu ! Mąż po niego poszedl,bo Brayanek jeszcze spal.Byl grzeczny,sam poszedł do toalety i się załatwił.Malował farbkami,dostaliśmy jego prace do domu.Tylko jak go panie wołały,żeby sie napił,albo zjadł to uciekał gdzie pieprz rośnie...ale to nic nowego,on zazwyczaj tak robi.Podsumowując pierwszy dzień udany i oby reszta była taka sama. anusia trzymam kciuki za rozmowę :)

Brayan mi właśnie padł, idę go przenieś do łóżeczka i biorę się za prasowanie.Milego dzionka.

Synek odprowadzony,szybko zdjął kurtkę,rzucił plecak i pobiegł się bawić,nawet się nie oglądnął czy rodzice są czy nie są :) Pokazałam mu tylko jeszcze gdzie jest toaleta i tyle go widziałam.Jest dwójka polskich dzieci w jego grupie,wiec fajnie,będzie miał z kim se pogadać.

my juz po ! Patrick od razu pobiegł do zabawek,nawet nie spojrzał czy my jesteśmy czy nie :) a my mielismy problem z wyjsciem,szczegolnie ja.Jest 2 dzieci polskich w jego grupie,wiec fajnie,dziewczynka i chlopiec...chlopiec strasznie plakal,głową i rekami bil w drzwi,straszny widok.O 15:15 po niego ide.

jejciu ale mam stresa,masakra im blizej tym jest gorzej! Ciuchy juz wyprasowane,plecaczek spakowany,tylko jeszcze dopakuje kanapki i picie.Patrick jak na razie sie cieszy i mowi,ze chce isc do przedszkola. Przetrzymuje Brayana,chce go położyć spać,po tym jak zaprowadzimy Patricka,może wtedy mi dłużej pośpi,a ja coś w domu porobię.Ciężko jest bo mały juz od dawna oczy trze,ale wytrzyma jeszcze jakoś tą godzinkę.

ida ja tez opowiadałam Patrickowi o przedszkolu,zresztą już tam byliśmy,na wakacjach mieliśmy 2 godzinne spotkanie adaptacyjne- mały wtedy pobiegł do zabawek i na rodziców nie zwracał najmniejszej uwagi,mam nadzieje,ze teraz tez tak będzie. Przedszkole mam bardzo bliziutko,prawie pod domem,jakieś 3 minutki na nogach,to tez jest pocieszające,bo jakby się coś działo,to szybko tam dotrę. A ciotek nie musiałam uciszać,bo nie mieszkamy w kraju i żadnej tu nie ma apatu zdam zdam relacje :) mały zaczyna o 12:45,bo sesja popołudniowa bardziej nam pasuje, niż ranna. Ja się stresuje najbardziej tym,ze wszyscy w okół będą mówić w języku który on nie zna i on biedny nie będzie wiedział o co chodzi.Trochę go nauczyłam slowek po angielsku,ale czy będzie je pamiętał? czy bedzie wiedział kiedy je powiedzieć ? czy nie poprzekręca ? przecież on jest taki jeszcze malutki.Gdyby chodził do polskiego przedszkola,wydaje mi sie,ze mniej bym sie denerwowała.

hey hey tez się witam ale jeszcze nie z kawką a szklaneczką wody :) kamka cudowne zdjęcia,a ja nadal czekam aż naprawią mój,już zaczyna mnie to wkurzać,bo ponad 2 tygodnie minęły! Co do przedszkola to u nas jakiś plecaczek czy worek musi mieć,a w nim ciuchy na przebranie, w razie jakby się zmoczył czy pobrudził.Podpisany ma być tylko plecak,nic więcej.Bidonika i pojemnika nie musi mieć,ale on jest wybredny i nie wiem czy ruszy to co tam będzie do jedzenia,wiec wole mu zapakować.Za darmo będzie miał:wodę,mleko,owoce,ciastka,zupę jakąś i tosty.Jeśli bede widziała,ze je, to co tam jest to nie bede mu wtedy dawać jedzenia z domu,ani picia....wszystko wyjdzie niebawem. Milego poranka,ja lecę na śniadanie,pa.

I nadszedł ten dzień...dzisiaj zaprowadzam synka po raz pierwszy do przedszkola...jak na razie jestem pełna obaw,bo Patrick raz mówi,ze chce iść,potem,ze nigdzie nie pójdzie.To tylko 3 godzinki,a ja się stresuje jakbym go na cały dzień oddawała.

katarzynka dostaje bilet do kina Margaretka wrzuca monetę

suchy syty ?

wakacje ...zje

kocyk co jest zamrożone ?

po proszę krasnoludka

exquisitely

nie lubię lubisz pastować podłogę ?

ja tez nie jeszcze nigdy nie brałam narkotyków

zabójcze

338 mrówkę zdeptała krowa

mam masz szarą bluzę z kapturem ?

oliwa z oliwek musztarda czy ketchup ?

resocjalizacja ele...

niedziela-rosół-park

tak,na masaż stóp masz pasemka na włosach?

ZuzannA

845