Isia widze,ze ty, tak jak ja jestes z UK.Straszna duchota u nas i to od kilku dni,moj maly strasznie marudny,a starszak nawet na podworko nie chce nie wychodzic,chyba,ze naleje mu wody do basenu,to co innego
Piszesz,ze jedziesz,rozumiem,ze autkiem sie wybieracie?My w lutym bylismy wlasnie autem w Polsce i w pierwsza strone bylo ok,gorzej jak wracalismy,dzieciaki ciagle beczaly,a maz mial jelitówke,takze podroz z "atrakcjami" byla.Teraz 5 sierpnia wybieramy sie znow do Polandu,ale tym razem samolotem.Ledwo przylecimy i wesele mamy.My lecimy na 16 dni.
Co do figury to ja co poniedzialek zaczynam odchudzanie i cwiczenia ... i co? Mam za slaba wole i nici z checi!Zawsze sie na cos skusze,albo wieczorem zamiast cwiczyc siadam na kompa!A chcialabym schudnac do tego wesela,zeby jako tako wygladac w sukience.