Skocz do zawartości
Forum

Karim

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karim

  1. Ja sobie dzisiaj pofolgowałam, wstałam o 8 pokręciłam się po domu i poszłam dalej spać i wstałam o 10 heh Mąż właśnie poszedł do sklepu po bułki na śniadanko, już jestem taka głodna.... :)
  2. mafinkaOddziały farmakologii klinicznej to najbardziej wypasione oddziały i pobyt na nich przypomina wczasy. No to w takim razie to jest jedyny plus z tego wszystkiego hehehe
  3. witaminko olej gadów :) Nie zasługują na to by być dziadkami, odseparuj się od nich i jeszcze zobaczysz jak zmiękną i przylecą ze skruchą. Jak tak można... Tylko musisz być konsekwentna bo zawsze będą Tobą pomiatali, a zobaczysz że za jakiś czas przyjdą po rozum do głowy :)
  4. witaminko wszystkiego naj naj naj i zdrowego maluszka ;) asiunia, ale tak zła jak ja to chyba nie jesteś hehe :) Pojechałam dzisiaj do tej całej poradni i nie dowiedziałam się NIC nowego... Lekarka stwierdziła że ona by mnie mogła owszem położyć na oddział, ale skoro jestem w ciąży a w tym szpitalu nie ma ginekologii i położnictwa, to nie będzie ryzykować więc da mi skierowanie na oddział farmakologii klinicznej do kliniki (też w Katowicach) No to mówię trudno, jak trzeba to co zrobić, i dzwonię tam a kobita mi mówi że porfiria to tak rzadka choroba i bardzo długo się czeka na wyniki więc nie ma sensu żebym u nich leżała, że powinnam się udać do poradni hematologi która się zajmuje porfirią i która jest w Warszawie! No i powiedziała że w tej warszawie trzeba być na czczo o 9:30 z dobową zbiórką moczu. Ja mówie kobiecie, że gdzie ja z Katowic będę jeździć do Warszawy, że skoro oni jednak oni robią te badania to wolę do nich przyjechać do szpitala, na wyniki się czeka kilka tygodni. No przecież chyba powariowali, nie jadę do żadnej Warszawy... Masakra jakaś. Od miesiąca tylko mnie odsyłają od lekarza do lekarza. A ja myślę że to i tak ściema z tą porfirią, tylko nie mieli co wymyślić wtedy, jak miałam ten czerwony mocz. jomira a Ty żyjesz po tej wczorajszej uczcie :)))
  5. figunia wcale ci się nie dziwię, ja o 22 padam na twarz, a co tu mówić o 5:30 i to od rana na nogach! Aż cię podziwiam :) Ja swoje wesele miałam coś do 3 w nocy (msza była na 15:00 ) i też wtedy już nie miałam sił. A co tu dopiero jak jesteś w ciąży. jomira no to ciekawe jakie rewolucje będą po takim zestawie heheheheh Ale to tylko na zdrowie :) amelka a ty zamiast dalej odpoczywać to za sprzątanie się bierzesz. Olej to i męża zagoń do roboty :) A krew masz może dlatego że było to krwawienie i po prostu coś się dostało, może powtórz jeszcze raz, jak już jest wszystko ok A ja dzisiaj cały dzień w piżamie MASAKRA heheeh Niech już będzie przynajmniej grudzień, żeby było bliżej niż dalej do porodu, już bym chciała małego mieć w domu heheheh
  6. Dzięki dziewczynki :) Na razie jest w miarę dobrze. Dzwoniłam do mojej lekarki, też powiedziała że może to być piasek, mam brać nospę forte 2 x dziennie a jak by znów były takie mocne bóle to mam przyjechać do szpitala. Boli mnie jeszcze ale nie tak mocno. Zgadza się mafinka wtedy miałam czerwony mocz ale krwi w nim nie było, tylko bilirubina. Zobaczymy co mi jutro powiedzą w tej poradni. Najgorsze jest to, że tam trzeba pół dnia pewnie czekać, zapytam się w rejestracji czy byłaby możliwość abym weszła wcześniej, na skierowaniu mam napisane że jestem w ciąży, powiem że jest mi niedobrze i boli mnie nerka, może się zlitują i wcześniej wejdę :) Mój mężulek wziął sobie dwa dni wolnego, na dziś i jutro, więc też jestem spokojniejsza że w miarę czego nie będę sama kombinowała jak tu do szpitala zajechać. Piję wodę z cytryną, wyczytałam w necie że to dobrze robi na nerki i drogi moczowe. A tak poza tym to całe rano biegałam do kibelka i mi zniknął brzuch który myślałam że urósł z ciąży hehehehe Ale ten wczorajszy ból to była masakra, myślałam że po ścianach będę chodzić, miałam w nocy 3 takie mocne ataki, ale po ok 10-15 min przechodziło i nad ranem to już trochę mniejszy. Ale powiem Wam że takiej sieroty jak ja, to ze świeczką szukać, wiecznie coś... :/ witaminka a Ty uważaj na siebie, choć to pewnie dlatego że tyle krwi ci spuścili...
  7. W końcu nie pojechałam. Jak napisałam tutaj to poszłam spać i obudziłam się o 3 jak mąż wrócił z pracy, wtedy mnie znów bolało ale już nie tak strasznie jak wcześniej. Do szpitala nie jadę, no bo już mnie nie boli, ale zadzwonię później do mojej lekarki, zobaczymy co mi powie. Jutro mam tą wizytę w poradni metabolicznej, co dostałam skierowanie przez to podejrzenie porfirii, może pamiętacie. Powiem co mi się teraz stało może mi zleci jakieś badania. Ale skąd mi się to znów wzięło i to taki ból brrrrrr A może iść do ośrodka do lekarza rodzinnego? Już sama nie wiem...
  8. Dziewczyny masakra jakaś, od 22 tak mnie boli lewa nerka że chyba zwariuję. Wzięłam nospę, pomogło na pół godz potem znów ten ból. W końcu udało mi się zasnąć i niedawno znów mnie obudził ten potworny ból. Spakowałam torbę do szpitala, ale jestem sama w domu, mąż będzie gdzieś za godzinę z pracy, tel ma dalej wyłączony. Oczywiście postaram się wytrzymać do rana, bo nie chcę w środku nocy jechać do szpitala, ale masakra. Włączyłam teraz kompa żeby poczytać co to może być... Normalnie mnie to zawsze coś musi dopaść... Mam nadzieję że z małym ok, ale tak nie chcę iść do szpitala :( Idę do łóżka, może się znów coś zdrzemnę.
  9. Wczoraj to był chyba jakiś pechowy dzień, ja też się źle czułam, oprócz tego że zrobiłam obiad to cały dzień leżałam w łóżku z książkami. Brzuch mnie bolał, wzięłam nospę, niby pomogło ale nie tak całkiem. Na szczęście to nie były żadne skurcze, tylko takie mega rozpychanie od środka. Z tego co wiem to podobno norma, bo macica się rozciąga, ale nieprzyjemne uczucie :( i do tego bolały mnie plecy w krzyżu. asiunia no to nie zazdroszczę sąsiadów. Takich to powinno się odizolować od społeczeństwa, skoro nie umią uszanować innych, tym bardziej że mieszkają w bloku więc nie są sami... karolina super że idziesz na wesele :) też bym się pobawiła, choć przy moim obecnym samopoczuciu to cieszę się że w tym roku nie mamy żadnych, ale za to w przyszłym roku w wakacje jedziemy na wesele dwu dniowe nad jezioro do hotelu, z racji wykonywanego zawodu fotografa, objeździłam sporo miejsc więc tam kiedyś byłam z pracy i bardzo mi się podobało. Byle tylko była fajna pogoda no i będziemy już z małym :) Potem nas czeka wesele przyjaciółki, ale nie wiadomo jeszcze czy za rok czy za dwa lata. Ale za to będzie w mojej ulubionej restauracji w której ja też miałam swoje wesele :) Monsound gratuluję, no i obie będziemy miały chłopca, jomira dziewczynkę, chyba reszta dziewczyn jeszcze nie wie dokładnie witaminkaa zazdroszczę wyjazdu nad wodę, ja też wczoraj tak planowałam żeby gdzieś nogi pomoczyć, ale jak mnie ten brzuch zaczął boleć i to się ciągło przez prawie cały dzień to sobie darowałam, tym bardziej nie ukrywam że się wystraszyłam... Moja babcia mi dzwoniła przed chwilą że już ubrana czeka na wujka :) i do domu :)
  10. figunia zamiast się wyspać przed weselem to Ty od 7 na nogach :) heh Powodzenia i czekamy na relację :)
  11. A co tu dzisiaj taka cisza?? :) Mnie wyszła dziewczynka, no a niby ma być chłopak :) Ale też nie jestem 27 letnią chinką :) Ja o 17 zmykam na grila Pozdrawiam :)
  12. karolinaRkarim aj chcem dokładnie zrobic tak jak ty, bo maleństwo będzie mieć od poczatku swój pokój i w nim planuję postawić drewniane łóżeczko a w sypialni turystyczne No czas pokaże, może mały będzie w nocy spał tak jak np moja chrześnica która się budziła dziennie dokładnie o 3 na jedzenie a potem o 6-7 więc może sobie mieszkać u siebie to nie problem podejść raz w nocy. Gorzej jak by ciągle płakał, ale myślę że to się rozwiąże w miare szybko i zawsze można dokupić drugie łóżeczko. Ale się dzisiaj paskudnie czuje, co jakiś czas mnie brzuch poboluje, teraz na szczęście jest ok. A tak mi się nic nie chce, jestem taka słaba. mafinka może masz racje, choć ostatnio glukozę miałam w normie, ale przy dolnej granicy. A że ja słodyczy nie jem to nie mam się czym wzmocnić, chociaż wczoraj mnie naszła taka ochota na dżem, że sobie kupiłam i na kolację zjadłam 3 kromki :) Rozmawiałam przez tel z ciocią z którą byłam w kościele i która mnie trzymała jak się ocknęłam, dowiedziałam się że w tym kościele zaczęłam się osuwać i praktycznie wpadłam pod ławkę, ona z wujkiem mnie zaraz pozbierali, a ja nic nie pamiętam :/ A ostatnio miałam iść na pogrzeb do mamy mojego przyjaciela i chwała bogu że mnie coś natchnęło żeby nie iść, bo co ja bym tam sama zrobiła, nie mając nikogo kto by mnie mógł przytrzymać heheh jomira ja też mam taką straszną ochotę gdzieś wyjechać, tym bardziej nie mogę odżałować tego egiptu do którego mieliśmy lecieć 7 września i dupa zbita. Ale wolę sobie darować, za rok polecimy we trójkę na spokojnie a nie teraz z nerwami że miało by mi się coś stać... A jeszcze przed chwilą zadzwonił mój brat, że wziął sobie urlop i wsiadł do auta z kumplem i właśnie są w Gdyni a zaraz jadą do Mielna...
  13. Dobra, ja zmykam do łóżka pod kołderkę poczytać :) Potem oczywiście znów wpadnę :)))
  14. Co do wózka to na pewno będzie stał w mieszkaniu na noc, w ciągu dnia na klatce, raczej strachu o kradzież nie ma, bo to mały blok, zamykany, wszyscy się znają a na piętrze po dwa mieszkania. Na pewno chcę mieć łóżeczko zwykłe drweniane (to turystyczne to tylko jako ewentualnie dodatkowe) ale pomyślałam też żeby zrobić do drewnianego kółeczka i po prostu wstawiać na noc do sypialni w dzien do jego pokoju, tym bardziej że jego pokój będzie sąsiadować z naszym. Może to jest lepsze rozwiązanie, a nie zagracać mieszkania łóżeczkami heheh A przy kółkach to raczej nie będzie problemu z przemieszczniem...
  15. Fajne jest to co dostaliście :) Najbardziej podoba mi się pierwsza propozycja przy łóżku :) Super
  16. Witaminka nie martw się, będzie dobrze. Ja też jeszcze niedawno panikowałam nt babci a teraz już luz, w poniedziałek idzie do domu i wszystko cacy :) No ale skoro tata taki uparty, to może go zmusić :) Wyobraźcie sobie że ja dzisiaj zemdlałam, parę razy miałam sytuację że robiło mi się słabo, ale jak usiadłam czy przykucnęłam to przechodziło, a dzisiaj najzwyczajniej w świecie odpłynęłam i to w........kościele. Musiałam iść na ranną mszę bo było za pierwszą rocznicę mojego wujka, tyle dobrze że to było podczas klęczenia i ciocia mnie przytrzymała a jak się ocknęłam to zaraz mnie wyprowadzili, ale masakra, tak mi głupio było... Właśnie zjadłam śniadanie, biorę książkę i idę do łóżka, dzisiaj dam sobie luz i nic nie robię, potem tylko obiad. pina jesteś dokładnie w tym samym dniu ciąży co ja, ale brzuszek to masz na prawdę pokaźny :) Nieźle, ciekawe kiedy mnie aż tak wyskoczy ;) figunia stres przed jutrem już jest? :) Powodzenia i bawcie się dobrze :) asiunia z tego co pamiętam to figunia jest po ślubie cywilnym, jutro będzie kościelny. Ale może się mylę? Ale chyba nie :) A jak tam wasz nowy samochód? U mnie też niedługo się zmieni pralka, mieliśmy robić remont łazienki w te wakacje, ale jak się okazało że jestem w ciąży to sobie darowałam, wiem jak to wygląda, bo już tych remontów w domu mieliśmy sporo. Ale na drugi rok jak będziemy robić to obecna pralka idzie w odstawkę i trzeba kupić już coś nowego. A powiedzcie jak rozwiązujecie temat umiejscowienia łóżeczka, wiem że już kiedyś był podobny temat, ale cały czas się zastanawiam co tu zrobić, bo na pewno mały od początku będzie miał swój pokój, w którym będą jego meble, zabawki i cała reszta i nie wiem czy spać też tam ma w nocy, czy wstawić łóżeczko do sypialni? Już myślałam żeby kupić dwa łóżeczka, jedno do jego pokoju żeby spał w dzień, a drugie np turystyczne do naszej sypialni na noc, ale tak przemyślałam i doszłam do wniosku że chyba zwariowałam. W sumie mieszkamy w bloku a nie w domu piętrowym, mieszkanie mamy 4 pokojowe, ale chyba nie jest to mądry pomysł z dwoma łóżeczkami. Już sama nie wiem. W ogóle to najpierw myślałam że mały od początku będzie spał u siebie, ale kilka osób mnie uświadomiło że wątpią, aby mi się w nocy chciało wstawać i maszerować po mieszkaniu z pokoju do pokoju i lepiej mieć małego przy sobie, że to większa wygoda... A wy jak ten problem rozwiązujecie? Bierzecie dziecko do sypialni czy do jego pokoju? Gdzie wstawiacie łóżeczko?
  17. Monsound Karim jestem ogromnie ciekawa jakie ubranka wybrałaś i czy w rzeczywistości są tak ładne jak na zdjęciach. Może polecisz mi coś, jeżeli to nie problem:) Przyznam się, że jeszcze nigdy nie kupowałam żadnych ubrań na allegro, zawsze musiałam dotknąć materiału i wizualnie ocenić. Ale doszłam do wniosku, że czas się przełamać, ubranka dla dziecka są dobrą ku temu okazją :) Ja na razie kupuję takie typowo niemowlęce ubranka typu śpiochy, body i pajace, zaczynam od zera więc na razie kupuję niezbędne rzeczy. Podam ci linki do ubranek które kupiłam w ostatnim czasie i póki co jestem zadowolona. Za jakiś czas zacznę się rozglądać za resztą garderoby :) Pajac welurowy 56 cm (1188239237) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. Śpiochy MIX WZORÓW 100% baw r62 POLSKIE ŚLICZNE (1177277106) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. PAJACYK BAWEŁNIANY r62 - POLSKI PRODUCENT (1177506816) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. BODY ZWYKŁE DŁUGI RĘKAW r62 POLSKI PRODUCENT (1177506822) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. Na razie to tyle, kupiłam jeszcze w sklepie cztery 3-paki body z krótkim rękawem od rozm 62 wzwyż mafinka ja też dziś miałam kiepski dzień, bolał mnie brzuch, ale sama jestem sobie winna, bo oczywiście od rana pranie, prasowanie, zmiana pościeli, zakupy itp karolina faktycznie chucherko z Ciebie :)
  18. mafinka A czegoż innego można się spodziewać po gospodyni ze śląska ścierki na baczność muszą stać. Obiad pewnie zawsze dwudaniowy? Zawsze podziwiałam dziewczyny ze śląska. Pościel oddaję do magla, to wybitnie ponad moje pokłady cierpliwości. Bez przesady hehehe Niestety nie robię obiadów dwudaniowych :) A pościel też bym chętnie dawała do magla, ale żebym jeszcze wiedziała gdzie taki się znajduję, pewnie jak bym poszukała to może bym i znalazła, ale jeszcze nigdy mi się nie rzuciło w oczy, a szkoda. Co do wymiotów to od początku ciąży mam tak że średnio ze dwa razy w tygodniu wymiotuję, ale zawsze to następuje przy porannym myciu zębów. Ale to wczorajsze, to na 100% od zapachów, już w szpitalu mnie dźwigało, choć nie śmierdziało tam aż tak bardzo, ale jednak heheh Dzisiaj rano dostałam kolejną paczkę z allegro ubranek do małego, ale one są słodkie :) A ja muszę w końcu jechać gdzieś do sklepu po jakieś spodnie ciążowe. Już w nic się nie mieszczę. Nie przytyłam jeszcze ani grama, warzę 58 kg rano a wieczorem tak zawsze z kilogram więcej. Tak więc teraz spodnie to priorytet bo przez brzuszek w nic się nie zapnę, a jak mi się uda to mnie ciśnie strasznie i się męczę :( Fajna pogoda u nas, jest wiaterek i nie gorąco, ale słoneczko świeci :) A dzisiaj babcia dzwoniła że w poniedziałek wychodzi do domu :)
  19. solange63moja ciocia jest na emeryturze i nudzi jej się w domu więc zawsze mi zaprawia ogórki, robi dżemy i powidła- pychotka Solange Ty szczęściaro :) Mój teść też się bawi w hodowlę warzyw więc co nie co mam prosto z ogródka, no i ogórki kiszone robi. Mam nadzieję że potem jeszcze kapuste zakisi i powidła zrobi :) heh A ja jak rano miałam lenia, tak potem mi przeszło i posprzątałam i wyprasowałam całą stertę ciuchów. Też muszę mieć wszystko na sztywno, nawet ścierki kuchenne i pościel prasuję... U nas dzisiaj fajna pogoda, nie za zimno nie za ciepło. A teraz z serii nieprzyjemnych, byłam dzisiaj u babci w szpitalu i wzięłam do prania jej koszulę i w domu jak poczułam ten zapach szpitala to zwymiotowałam, masakra. Nawet w szpitalu mnie dźwigało, ale dałam radę brrrrrrrrrr Asia fura kupiona??
  20. Ale mi się nic nie chce... Mam takiego lenia, włączyłam tylko pranie i posprzątałam kuchnię i mam dość heh Moja babcia już od wczoraj sobie chodzi :) Pisałyście o porodach, ja zawsze bardzo się bałam sn ale teraz mi się zmieniło i chciałabym rodzić naturalnie, tym bardziej że w miarę szybko chcielibyśmy mieć drugie dziecko :) Ale co z tego wyjdzie to się okaże. Mam tylko nadzieję że nasz pierworodny nie wda się w tatusia i nie będzie miał przy porodzie 5800 :/ Bo takiego kloca to chyba raczej nie wycisnę hehehhe Jeśli chodzi o obwieszczenie nowiny to u nas już chyba wszyscy wiedzą. Bardzo się cieszyli, tym bardziej że od dwóch lat staraliśmy się o dzidzię i dwa razy poroniłam. Ja mam babcię, która już nie mogła się doczekać bo nie ma jeszcze prawnuków no i tata mojego męża, ten to już wogóle wniebowzięty że w końcu zostanie dziadkiem. Więc nasze dziecko będzie pierwsze jak w mojej rodzinie tak w rodzinie mojego męża. Ale ogólnie mój teść jest super, szkoda że nie poznałam teściowej, podobno też była bardzo fajna, ale za to mam bardzo dobry kontakt z siostrą teściowej, czyli ciocią, bardzo ją lubię i często rozmawiamy :) Przykre jest to jak piszecie że np teściowie nie przyjęli radośnie nowiny o dziecku, a to co powiedzieli teściowie od witaminki to już totalne przegięcie, ja bym się już nigdy do nich nei odezwała :/ Straszne
  21. mafinkaKarim fajnie, że babcia już po operacji i że dobrze się czuje. Domyślał się, że babcia jeszcze nie jednego przeskoczy skoro tak szybko doszła do siebie po narkozie, mi to dobre 6 godzin zachodziło, żebym do świata kumatych powróciła Dzięki mafinka, ale to racja moja babcia to twarda sztuka :) Ale też nie jest aż tak wiekowa, w październiku skończy dopiero 67 lat
  22. witaminka a nie możesz iść na L4 ? Po co się masz tak męczyć
  23. Amelka, jak dobrze że się wszystko dobrze skończyło... Ja bym też pewnie miała niezłego stracha. Tyle dobrze że miałaś już w ten dzień urlop. Jomira ale się uśmiałam z opowieści pt: kto jest ojcem i ślub w Polsce, normalnie na cały głos heheheh Pewnie Was to nie interesuje, ale moja babcia miała wczoraj tą operację, trwała kilka godzin, jak zaczęli o 9 rano to wybudziła się o 14:20, ale już po 16 dzwoniła do mnie, mówiła że jest jeszcze słaba i wiadomo jak to po takiej długiej narkozie, ale czuła się dobrze i nie bolało ją, dostała kroplówkę przeciwbólową. W sumie na tel umówiłyśmy się na dzisiaj, ale już wczoraj miała siły żeby zadzwonić :) Wycięli jej wszystko, teraz to poszło do badania. Ale chyba już najgorsze za nią :) A mnie od soboty jakoś dziwnie boli brzuch, tz kłuje mnie w środku tak jak by mi ktoś szpilę wbijał, taki krótki kłujący ból. Nie wiem co to może być, jak leżę to nie czuję tego, tylko jak chodzę/stoję lub siedzę. Ale nie non stop, mam taki moment że boli mnie przez powiedzmy pół godz potem przestaje na jakiś czas i znów... :/ Co za kaleka ze mnie hehhe To dziewczyny Wasze śluby już niedługo :) A ja się pochwalę że 9 września mam urodziny, więc dwa dni przed ślubem Piny :) heh
  24. Jomira ja też ostatnio zamówiłam trochę ubranek na allegro heh Normalnie nie mogę się oprzeć :))) Amelka, ostatnio wspominałam że moja babcia leży w szpitalu w Bogucicach, dowiedziałam się że prowadzi ją Twój lekarz dr.Stojko, jest on podobno bardzo dobrym lekarzem. Ma tytuł docenta. Babcia będzie miała w poniedziałek operację, ma mieć wycięty cały ten guz wraz z macicą i jajnikiem, jest on podobno bardzo duży i będzie operował dr Stojko Moja babcia baaaardzo go chwali :)
  25. JomiraPRZYSZEDL!!! PRZYSZEDL! Dziewczynka bez zespolu downa. Co prawda w ciagu dwoch tygodni dostaniemy nastepny list z pelnym badaniem genetycznym, ale na pozostale trisomie mielismy ryzko 1: do kilkutysiecy, a innych chorb genetycznych u nas w rodzinie nie bylo. Wiec, chyba moge sie pochwalic, ze zdrowa !! Bardzo dziekuje dziewczyny za wsparcie!!!! Bylo mi bardzo potrzebne. Jomira tak bardzo, bardzo się cieszę :) nawet nie wiesz jak bardzo No i miałam rację że dzisiaj przyjdzie list heheh :) Witaminka no to miałaś urlop pełen przygód, ważne że się wszystko dobrze skończyło. Uważaj na siebie mafinka fajnie że wyjechaliście, udanego wypoczynku :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...