Skocz do zawartości
Forum

paczanga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paczanga

  1. Szani84ja zaczęłam naukę jak syn miał 18 miesięcy wcześneij uważałam za bezsensowne sadzanie...... potem zaprzestalismy bo syn się rozchorował aż do 2 lat i 2 miesiecy wtedy minęło 2 dni i sam juz bezproblemu korzystał z nocnika....każdy robi jak chce ale myślę że coś w tym jest że wcześniej sadzane szybko łapią. Oglądałam kiedys program gdzie babka od urodzenia dziecko trzymała bez pieluchy. Przy każdym sikaniu wydawała ten sam odgłos i kiedy dziecko miało bodajże 6 miesięcy na sam dzwięk zaczynało sikać...... :) małe dziecko jest mądrzejsze iz nam sie wydaje.... :) ta babka udziela się u nas na forum. to jest doradca ds naturalnej higieny niemowląt. bursztynka dziekuję za pochwały. myślę ze z twoim podejściem też szybko z pieluch wyjdziecie. oczywiście przez piewien czas wiecej było w gaciach niż w nocniku ale lidce podobało się robienie na nocniku więc się nie zniechęcałam.
  2. bursztynka dzieki za racjonalny głos. ja też uważam że dzieci dużo wczęśniej czują że coś z nich wypływa.. ja zaczełam sadzać mała jak zaczeła dobrze siedzieć o tak dla zabawy. nagradzając ją za każdym razem jak zrobiła sisiu. w lecie często puszczałam raczkującą mała bez pieluchy. trochę żeśmy łapały trochę wpadek (były i tak że przyłapałam ją na zabawie kupą bo nie upilnowałam fuj fuj). jeszcze przed rokiem jasno było widać kiedy chce siusiu ale nadal chodziła częściej w pampku niż bez, ale nocniczek woziliśmy z sobą często gdy jechaliśmy w gości. jak miała 13-14m wypracowała jasny sygnał że chce na nocnik lub kibelek. teraz w dzień praktycznie nie zdarzają się jej wpadki, chodzi bez pieluch (1rok 3m) jedynie na noc zakładam. jest strasznie z siebie dumna jak zrobi kupę. myślę że warto spróbować kiedy dziecko zaczyna siedzieć, oczywiście bez przymuszania. nic się nie traci jak się spróbuje a można dużo zyskać. każde dziecko-człowiek jest inny ale wątpie by nie czuły że robią kupę, inna sprawa że nie wiedzą jak nam to powiedzieć. ważne żeby nie podkreślać że kupa i siusiu są be fu fu. moja koleżanka tak zrobiła i teraz jej córka panicznie się boi widoku swoich odchodów, nawet przy zmianie pieluchy.
  3. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej mąż zainstalował mi nowego linuxa i mam teraz wielki problem z tym wadliwym oprogramowaniem. wczoraj była u mnie mama z bratem. mama już się trochę podniosła psychicznie ale strasznie na braci wjechała i starszy się podłamuje:( jak nie kijem to pałą. w ramach terapi ruszyłam z mama na podbój ciuchlandów. mama sobie kilka ładnych niedrogich rzeczy kupiła a ja sweter dla m hugo bossa orginalny i nie używane (z nalepkami) buciki skórzane dla lidki- clarka-12zł. strasznie się ciesze z tych zakupów. pozatym znów zaszalałam z gadżetami do kuchni i zamówiłam fajne formy silikonowe SMAK KUCHNI Forma silikonowa RÓŻA wysoka - Formy silikonowe SMAK KUCHNI Forma silikonowa KATEDRA wysoka - Formy silikonowe lidka tatusia ostatnio nasladuje w wszystkim. dziś wzieła sobie książeczkę i położyła się obok niego w lóżku żeby czytać razem. super widok. jak tata jest w domu tylko on może nocnik wylać- z tego i ja się cieszę. AnnaWF dziwne że masz skierowanie na testy. ja dowiedziałam się że do 3r.ż. nie robią testów?! przynajmniej u nas. lidka też ma bardzo suchą skórę i niestety z tego powodu basen zawieszony. myślę że i u was ta sucha skóra jjest wynikiem alergii-niestety. Zafasolkowane macie już jakieś imona? strasznie jestem ciekawa. ja się zafiksowałam nad wyborem imienia. miałam specjalną stronę w notesie gdzie notowłam i odrzucałam propozyje. DzIaBoNg i inne niedawno "powrócone" fajnie że jesteście. smutno było bez was
  4. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej lidka wczoraj była strasznie marudna. dziś tez nie grzeszy entuzjazmem, chyba jej piątki wychodzą. wczoraj jej viburkol podałam. siedzę na kompie a moje dziecko coś umilkło, myslę sobie pewnie coś kąbinuje więc szukam ją, a ona... znalazła kosmetyczkę męża a w niej głęboko ukrytą żyletkę wyjeła ja i się bawi. na moje O BOŻE grzecznie oddała mi żyletkę. dzięki bogu nic się jej nie stało. Śmieszne jest też to że jak wejdzie na stół a tam leży nóż zaraz mi go podaje żebym odłożyła:) taka mała odpowiedzialna córcia lekkomyślnej mamy. ja mam drugi dzień lenia i robię tylko to co trzeba. zawsze staram się nie narzekać i się cieszyć z tego co mam ale z utęsknieniem czekam już na wiosnę. będę mogła odwinąć mojego bobasa z tych waciaków. Pamiętacie jak kiedyś napisałam że zrobiłam zapas pampersów w obawie przed podwyżkami. mam teraz 5pak jeszcze dad a z kampani przysłali mi pakę Pampersów. teraz używamy 1-2 pampki na dzien więc nie wiem co zrobię z pozostałymi pakami. trzeba będzie sprzedać. pozdrowienia od leniwej
  5. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    weekend ze znajomymi super-całkowite odprężenie. ja lubie takie imprezy dopracowane w każdym szczególe, ale nie wyszło i też się z tego cieszę. były plastikowe miski i siedzenie na podłodze. najpierw się trochę gniewałam na kolegę i męża którzy mieli przejąć nakrywanie do stołu jak ja poszłam usypiać mała ale póżniej się wczułam i było jak na studiach:) cały piątek i sobota lenistwa w dobrym towarzystwie. lidka pokazała się z jak najlepszej strony, każdy był użeczony. małej na imprezie najbardziej smakowały żeberka boczuś i śledziki i każdy był zdziwiony- łacznie ze mną. w niedziele wycieczka po okolicy. najpierw do babci pojechaliśmy poprawić jej centralne. mama zadzwoniła kazała mi poczekać na nią bo koniecznie chce teraz pogadać ja na to że nie mogę bo jestem z gośćmi a ona że ja się wogóle dla rodziny nie poświecam tylko o gościach myśle! straszne. póżniej wycieczka fajna i mroźna, trochę szalona:) dziś juz wolne próbuje odkopać mieszkanie z bałaganu który się nagromadził przez wekend. co do bicia to lidka raczej nas nie bije- może dlatego że teraz mało się spotyka z innymi dziećmi. wieczorem jak usypia i z nią lężę to lubi uderzać o coś ręką-czasem o moja twarz. wtedy się odwracam i po problemie. zufolo grayuluje wygranej-skąd wiedziałaś o konkursie? napisz jak ciasteczka. ja też mam na nie ochotę. a czytałaś o właściwościach boraxu-jest tani i dobrze czyści. mąż powinien wiedzieć gdzie go dostać, mój wiedział. cieszę się że korzstać z tanich (ekonomicznych) i ekologicznych działań
  6. martitatitau nas to przy drugim dziecku jeszcze mniej kosztow - bo odeszly ubranka, zabawki, wozek, chusty...a na codzien to tak: - jedzenie - na sniadanko platki owsiane z bakaliami na wodzie to jemy wszyscy, owoce wszyscy, a chrupki przed poludniem, to koszt moze 3zl dziennie (duza paka na dwojke), zupki rodzinne, drugie danie prawie zawsze rodzinne 9ewentualnie wiecej zupki), kolacja to chlebek z czyms czyli tez wszyscy to samo...no i mamy kaszki jaglana, kukurydziana, orkiszowa, jeczmienna, ryzowa, amarantusowa, manna tak zeby w miare szybko z owockami machnac - to tak nie wiem...z 20zl za te wszystkie kasze na miesiac bedzie...a no i mleko cyckowe - wiec free - kwestia higieny - wszyscy myjemy sie mydlem marsylskim, do pielegnacji uzywam sporadycznie olejow roslinnych, hydrolantow i maki ziemniaczanej, a jako krem na spacer maslo shea dla wszystkich... - pieluchy - uzywam wielo wiec pranie raz dziennie z bielizna nas wszystkich, a dodatkowe jest tylko plukanie wstepmne samych pieluch z olejkiem z drzewka herbacianego, wiec to na miesiac jakos kolo 10zl (plus ta woda na plukanie...ale to tyle co by spuszczac wode w kibelku ;) ) - kwestia zdrowia - podaje chlopakom witamine D - mlodszy kapsulki (35zl na miesiac) starszy tran (20-40zl na miesiac) i sol fizjologiczna do inhalacji w czasie katarku (20ampulek 10zl starcza na miesiac zimowy-chorowy na ogol), masc bursztynowa - 12zl starcza na dluzej niz miesiac, jakis paracetamol (syrop czy czopki) jeden na dluuuugo koszt ok.15zl...no i szczepienia - ale to kwestia wyboru, bo mozna szczepic bezplatnie wszystko...i jakies leki przy chorobach, ale to wypadkowo, wiec nie licze... to tyle...u mnie to tanio wychodzi ;) gratuluje podejścia. dla mnie też sie wydaje że na dziecko nie trzeba wydawać tak dużo miesięcznie. kupię- popytam o maść bursztynową, dzieki za patent. ps pytanko o proszki, czy pierzesz w orzechach pioracych-u mnie nie zdały rezultatu
  7. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    u mnie pełna chata gości. trochę sie od garów oderwałam na chwilę "listopadowego relaksu". tak się cieszę że znajomi ze studiów nas odwiedzili. zufolo przemuwiłam trochę do brata żeby się mamą zajął ale chyba bez wiekszego efektu. wczoraj jej umówiłam wizytę u psychologa ale nie miałam czasu żeby dopilnować żeby na nią poszła. a psychiatrami to jest tak że oni tylko proszki dają i się człowiekiem zbytnio nie przejmują (przynajmniej takie odczucie mam po wizytach z bratem) ciasteczka owsiane robie a raczej nie owsiane tylko nasionkowę, to taka nasza alternatywa dla śniadanka czsasem. napisze przepis jak goście pojadą. Karolajna84przede wszytskim ciesze sie że zajrzałaś do nas znów. odstawianie idzie opornie. teraz karmie ją w dzień tylko przed drzemka. niedługo tez z tego postaram się zrezygnować. w nocy karmie jak wcześniej-często. nie daje jej butli bo ona ładnie pije z kubeczka. tylko że mleka sztucznego to bierze 2 łyki a później wylewa. może w nocy będę jej podawać.. ogólnie to lidka raczej jest uparta na pierś, może dlatego że jej butli nie podaje? dziś na jakąs wycieczkę pojedziemy
  8. alipePowodzenia życzę i łączę się z Tobą - ja chcę odstawić małą jak będzie miała ok rok, więc jeszcze troszkę i też bedę się stresować ;-), może wtedy faktycznie zacznie lepiej spać jak już nie będzie miała po co się budzić. różne dzieci się różnie odzwyczajają. znajoma mówi że córka w wieku 2lat zostawiła pierś z dnia na dzień nie tęskniąć za nią. ja z perspektywy czasu żałuje że nie odstawiłam jej też tak przed rokiem. dostawała wtedy dużo nowego jedzenia i bardzo chętnie jadła. a o karmieniu często zapominała bo doskonaliła chodzenie.
  9. ja zadawałam podobne pytania naszej ekspertce od eko pieluch tu masz odp http://parenting.pl/doradca-ds-stosowania-ekologicznych-pieluch/10933-zaczynamy-pieluszkowanie-w-roznym-wieku-2.html#post1413246
  10. ja na próbę kupiłam dwie iti bitii snap in one ok 90zł i taką formowaną ok 30zł. stosuje od czasu do czasu. fajne na lato bo nie odparzają! a mają fajne kolorki i można malucha wystroić w taką pieluchę na lato:) ja piorę razem z innymi rzeczami. kiedy spodziewałam się kupki o tej porze nie zakładałam. ale kupiłam też takie listki papierowe żeby osłonić trochę pieluszkę przed kupą. na wszystkie twoje pytania znajdziesz odp w oddzielnym wątku gdzie jest doradca do sp pieluch eko-oczywiście na naszym forum. poczytaj tam a jak bedziesz miała jeszce jakieś pyt możesz nawet do mnie na pw napisać:)
  11. uwaga problem jest poważny i wymaga upeplania sie w kupie jeśli potrzeba. musisz wietrzyć małemu pupę bo to najlepsze lekarstwo (odparzenia przerabiałam prze około 2miesiące!) zostaw małego na przewijaku na łóżku z rochylonym pampkiem i podłożoną pod spód tetrą. najlepiej jak by wietrzyć kiedy leży na brzuszku. nie stosuj chusteczek nawilżanych myj pupe wodą, wodą z mydłem szarym- wystarczy miseczka z wodą i ręczniki papierowe lub waciki. ogólnie zasada jak najmniej chemii. zamiast zasypki mąka ziemniaczana. na pupcie z dwa 3 razy dziennie gruba warstwa termentiolu. do kąpieli wymiennie, rumianek, krochmal, i te fioletowe tabletki(wyleciała mi nazwa) x1w tygodniu pamietaj wietrzenie to podstawa, skóra musi dostac trochę świeżego chłodnego powietrza żeby naczynia krwionośne się obkurczyły. wiele o tym przeczytałam, niektóre mamy po przewijaniu suszą dziecku pupę suszarką nastawioną na zimne lub letnią temperaturę-sama tego pomysłu nie sprawdzałam napisz jak poszło
  12. alipe niestety nie na każdego metoda działa, ma ona uboczne skutki. właśnie po to założyłam ten wątek żeby mamy nie czuły się samotne w swoich niepowodzeniach. mała dalej budzi się często w nocy. z powodu tych pobudek na cyca postanowiłam ją odtawić od piersi (w sumie i tak już długo karmiłam) narazie odzwyczajam od karmień w dzień. efekt taki że w nocy próbuje sobie wynagrodzić braak cyca w dzień i przez pierwsze 3 noce budziła się co poł godziny. po tygodniu już trochę lepiej.
  13. paczanga

    Darmowe próbki

    klaczmalsylwia79witam:) moj brzdac oszalal, biega po calym mieszkaniu od 3 dni. nawet nie wiedzialam, ze raczkowanie to taki ciezki okres:) juz prawie wszystko mam zabezpieczone i pochowane po szafkach:)dziewczyny ile czasu po raczkowaniu dziecko wstaje? wiem, ze to indywidualna sprawa ale tak mniej wiecej? no i jeszcze jedna mokra sprawa:) kiedy zaczelyscie sadzac pociechy na nocnik? jesli chodzi o nocnik to nasza ma10 misiecy i juz od jakis 2 tygodni ja sadzam! ja swoją córę zaczełam sadzać odkąd zaceła siedzieć. bardzo jej się te nasiadówki spodobały. mała ma teraz 15 miesiecy i pampersów używamy tylko na noc. sama prosi o wysadzenie. teraz jak brzdąc już raczkuje z nocnikiem możeć być kłopot ale warto spróbować bo wg mnie im wcześniej tym lepiej. oczywiście bez żadnego przymuszania moja mała najpierw pełzała później razem z reguralnym raczkkowaniem przyszło podnoczenie
  14. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    mjk89paczanga tylko boje sie ze noce beda nie przespane jesli przestanie pic mleko...tak pil o 20mleko przed snem i przy nim zasypial...a teraz jak przestanie to bedzie problem pewnie bo bedzie glodny tym bardziej ze na kolacje zazwyczaj jada mnie niz np na obiad;/dodam ze maly od dnia dziadka spi sam w lozku i przesypial dotad cala noc sam;)ale nie zapeszam mi ost jest ciezko bez mamy ;( chcialabym zeby byla juz w domu;) synek kolezanki przesypia całe noce mimo rezygnacji z mleka. ja natomiast mleka też nienawidzę, mama mówiła że już od niemowlaka (poza tym z piersi) bardzo mnie zawsze do niego zmuszali, z przedczkola uciekłam bo chcieli mi wmusić zupę mleczną
  15. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    divalia cisze się że wróciłaś do Nas. Co jest depresja to ja dobrze wiem bo moja mama przez to teraz przechodzi i zupełnie nie wiem jak jej pomóc. gratuluje stażu a kto z mała teściowa? zufolo miłych chwil z m życzę. a co bedziecie oglądać? liczę na recenzje mjk89 synek przyjaciółki tęż w podobnym wieku zaczął rezygnować z mleka. Pewnie wapń sobie czerpie z innego źródła. ja myślę że to nie jest taki duży powód do smutku. jak by mleko było mu takie bardzo potrzebne to by napewno się jego domagał. gdzieś niedawno widziałam na naszym forum podobny wątek możesz sobie odnaleść i poczytać. a wynik kalkulatora na tobie bedzie najlepszym sprawdzianem kalkuratora. ja dalej doskonale się w wypiekach. dziś musze się pochwalić że chlebek zadziwił nawet mnie taki był dobry. próbuje mała odstawić od piersi. w dzień karmię tylko przed spaniem. jak mała już dorwie się do piersi do tak się śmieje i do niej przytula że szkoda słów. natomiast noce są tragiczne. próbuje sobie odbić brak piersi w dzien i budzi się co pół godz smoczka nie chce. jestem wykończona. w dzień nie chce pić mleka sztucznego. dziś w nocy przetetestuje na niej butle. z matką mam maabre. próbujemy jakoś do niej przemówić a tu najpierw się na wszytsko zgadza niby jest dobrze a później nic z sobą nie robi. brat (starszy) próbował do niej dotrzeć trochę ostrzej to się na nas obraziła że niby do niej szacunku nie mamy. tylko o śmierci gada-straszne. wszystcy się na mnie patrzą co ja zrobię. mąż mówi że ze mnie to zrobili w rodzinie opiekę społeczną bo każdy liczy że muszę mu pomóc. i babcia do mnie wydzwania z pretensjami że nic nie robie w sprawie mamy. w piątek przyjerzdzają do minie znajomi sztuk 4 na 3 dni. już siędze w kuchni i się przygotowuję bo raczej oni to nic z sobą nie wezmą. ale z wizyty i tak się cieszę, lubię gości, przyjęcia. załamuje mnie ta mama
  16. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej wekend miałam bardzo męczący goście goście a do tego mój brat. odkąd mąż dowiedział się że matka chce mi brata wrzucić na głowe jeszcze bardziej go nie lubi i cały czas się zcierają. do tego mojego brata ciężko lubieć (z powodu adhd) jestem wypluta i wykończona. klabacka ta te garnki najpierw się namacza w zimnej wodzie (minimalnie przez 15min) później wkłada tam co chcemy piec i do zimnego piekarnika. podczas pieczenia garnki oddają wilgoć potrawie i jest ona soczysta i smaczna. chlebek ma super skórkę. tylko dłużej wyrasta bo w takim garnku jest zimno i chlebek wolniej rośnie.
  17. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej mój brat obronił dziś pracę inżynierską i zrobiłam mu małą imprezkę. cała rodzinka nocuje u mnie. jutro jedziemy na pomoc dziadkom bo poziom wód gruntowych tak im się podniósł że zalało piwnicę i nie mogą palić w piecu. w domku mają 9stopni. zrobiłam dziś mój pierwszy chlebek w garnkach glinianych. jestem bardzo zadowolona. skraca czas pieczenia bo chlebek rośnie i trochę się piecze razem z rozgrzewającym się piekarnikiem. trochę mi się przykleiły, następnym razem wysnaruje masłem albo smalcem. skórka napewno jest bardziej chrupka. myje sie go zadziwiająco dobrze. jedyny szkopuł w tym że źle wymierzyłam piekarnik i garnki (zawsze pieke 2 bochenki) wodzą mi na zakładkę. jeden garnek jest typowo do chleba i w tym (z powodu innego dna) chlebek lepiej sie piecze. podstawowa zaleta używanego garnka że w nowy garnek się wypala i ponoć pierwsze kilka razy strasznie do niego wszytsko przywiera. pozatym jest 4x tańszy. pozdrawiam mamuśki
  18. paczanga

    Darmowe próbki

    mam pampki i ja z tą torba to się bede czuła jest profesjonalny przedstawiciel pampersa kurcze jak ja nie lubię tych próbek rozdawać zdziwiłam się że te pampersy takie cieniusie są, przyzwyczaiłam sie już do dady i wielorazowych
  19. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    aldonka23 dzieki że sprawdziłaś tą moją tabelę Komu Chłopca, Komu Dziwczynkę ?. wiem że to pewnie bujdy ale wielu osobom się sprawdza. jak to wrzuciałam w inny wątek to każdy mnie wyśmiał a nawet nie zadał sobie trudu żeby sprawdzić
  20. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    hej wczoraj miałam jechać na miasto, m zabrał (niespodziewanie) auto do mechanika i zaczełam się tu żalić że nie mogę zrobić tego co zaplanowałam. posta jednak nie wysłałam bo przypomniałam sobie o istnieniu autobusów. bardzo się cieszę że busem pojechałam: było i ekologicznie i wygodnie. pojechałam na pogaduszki do mojej byłej pracy. kupiłyśmy w ciuchu misie dla naszego szczeniaka bo strasznie maskotki lidki katuje dziś jakaś jestem strasznie zmęczona-połamana. zufolo szkoda strasznie twojego malca, mam nadzieję że niedługo wydobrzeje. bardzo mi sie podoba twoje podejście do naszego forum-ja wszyscy będą pisać jak ja to się nie dziwię.hih masz jakiś przepis na chlebek żytni z dużą ilością ziarenek ja piekę z tego przepisu Chleb z siemieniem lnianym i słonecznikiem (na zakwasie) wszytskim bardzo smakuje (szczególnie teściowi) ale ja chciała bym coś bardziej żytniego może z innymi nasionkami też. takiego przepisu nie znalazłam ani na tym forum które mi podałaś ani nie ma żetelnego przepisu w necie. pozdrowienia dla wszytskich mamusiek i dzieciaczków
  21. wiem wiem wszytsko że to jest bujda i że to facet "niesie płeć" ale u mie i kilku innych znajomych par to się sprawdziło. a by do końca nie zwariować chciałam to zweryfikować na większej liczbie badanych:)
  22. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    Komu Chłopca, Komu Dziwczynkę ? zajrzyjcie przeczytajcie i powiedzcie proszę czy wam się sprawdza
  23. Hej od koleżanki dostałam taki oto kalendarz jako ciekawostka Komu Chłopca, Komu Dziwczynkę ? jednak im dłużej analizujemy ten kalendarz na sobie i znajomych-wszystko się sprawdza! Dziewczyny powiedzcie czy u was też się to sprawdza. ps nigdy nie wierzyłam w takie zabobony a tu....
  24. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    Najdłużej to chyba ZawszeBosej nie ma U nas tez powrót zimy tylko że duże słoneczko było dzisiaj to sobie pozwoliliśmy na dłuższy spacer Nasz nowy pies okazał się suką-10 miesięczną. Mąż tym bardziej się upiera żeby ją Pluto nazywać, że to niby transwestyta. Wczoraj był u nas kolega. ma synka z września. Mały już wyraźnie nawet r mówi, składa krótkie zdania. Nasza Lidka nic. Tzn gada cały czas ale po swojemu.
  25. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    klabacka my na spacery chodzimy wózkiem (w przewadze) bo mamusi rosną tyły (schabiki) i chce trochę kilometrów zrobić:) po spacerku właściwym zostawiamy wózek a mała chodzi sobie wokoolo domu a ja coś tam na podwórku porobie. kurcze na choinkę dostałam nową maszynkę do mielenia mięsa od mężusia. oczywiście najwyższy model z super mocą. w zelmerze nie przewidzieli że ja bedę go używać i dziś połamałam plasticzki:( kurcze wątpię żeby mi reklamację uznali a naprawa pewnie bedzie kosztowała pół nowego:( kicha garnki już do mnie lecajuż sie nie mogę doczekać. wczoraj upiekłam kolejny chlebek. zapowiadał się okropnie, takie błoto z trocinami. jednak po upieczniu nie było juz tak źle. lidka nawet sama się wdrapała na stół do chlebka i wcinała jak głupia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...