Skocz do zawartości
Forum

paczanga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paczanga

  1. Sunny moja gin na duże bóle-skurcze przepisuje spazmolinę. możesz spytac się swojego gin o ten tek. chyba jest mocniejsza od nospy. wypad na miasto bardzo męczący. do tego później ta wycieczka do szpitala. nie chciała bym cesarki mam ambicje urodzić tego robaka. w PL robią tyle cesarek że napewno mi zaproponują jak coś będzie nie tak. szczerze to ja boję się każdego cięcia począwszy od tego krocza skonczywszy na cesarskim. i później te dochodzenie do siebie, jakoś nie jestem przekonana tzn się boję.
  2. Sunny czemu te twoje maleństwo tak pcha się na świat? szczerze współczuje nocki. solange63 ładny zielony w pokoiku dziecęcym lubię taki kolor na ścianach była u mojej gin z wynikami morfologii i moczu. przy okazji naciągnełam ją na usg na szpitalnym sprzęcie. główka jest nisko ale jeszcze nie do porodu. waga dziecka może byc mylna do 10% wagi dziecka. aparat szpitalny (nowoczesny) nie chciał podać wagi dziecka- za duże wg niego. jak nacisnełam na moją gin ile ono może mieć stwierdziła że 4200 napewno. jeśli przyjdę w dzien porodu i dziecko będzie ważyło powyżej 4,5 będą rozważali cesarkę. już sama nie wiem na co mam się nastawiać.
  3. NATALKA mnie samo mleko przyprawiło by o wymioty-nienawidzę w miksturę tez średnio wierzę ale jak do 40t.c. nic nie pujdzie i będą mnie chcieli pod oxy. podłanczać to będę się zastanawiała. http://parenting.pl/ginekolog-poloznik/22232-tens-lagodzeniu-bolu-porodowego-czy-na-pewno.html#post2782118 jak by kogo interesowały te Tens
  4. boziu dziewczyny cała noc przespana oczywiście nie licząc 4 wstawań na siusiu, no ale dla mnie sukces. może mi nie uwierzycie ale w pierwszej ciazy mimo że też 20kg przytyłam to czułam się dobrze (tak jak wy) tylko widoku małej się doczekać nie mogłam. teraz wyczekuje skórczy i konca ciaży. mój mąż dostał stracha porodowego kazał iść do jeszcze jednego gin na konsultacje. rodzina też mnie straszy. mi tam sie nie chce pieniędzy ekstra wyrzucać więc może załapię tę moją sąsiadkę-gin i z nią szczerze porozmawiam. tylko nie wiem czy się da bo to kobitka miła ale strasznie zachowawcza i z dużą rezerwą. no zobaczymy. jadę też na dadania moczyk +krew, oraz maraton po mieście więc wrócę pewnie bardzo zmęczona. natalka c ten koktajl położnej. nie to że chcę spróbować (jestem pzeciwna wszelkim interwencją w naturę) ale ciekawa jestem?
  5. dziewczyny gdzie wywołujecie zdjęcia? mi się trochę już zebrało i się zastanawiam czy z allegro skorzystać.
  6. date porodu uzaję się słuszną jeśli ta z ostatniej miesiączki pokrywa się z rozwojem dziecka-płodu chyba do 12t.c. u mnie się pokrywało wiec daa na 10.02. jeśliby wierzyć wskazaniom usg które mam teraz powinnam już urodzić.
  7. solange63 ja tam wszytsko wiem i wiem że część z was ma większe problemy ode mnie (choćby sunny czy natalka) ale ta ciąża to już mnie dobija. w poprzedniej czułam się o niebo lepiej. chyba też nie jestem jeszcze psychicznie gotowa na przyjęcie drugiego dziecka ale czy kiedyś będę? naprawdę bardzo ciężko mi jest cokolwiek zrobić, wchodzenie po schodach mnie męczy (mamy 3 kondygnacje a ja musze palić w piecu itd) czuję się jak niepełnosprawna, jeszcze te rozstępy. trochę się wyżaliłam. przepraszam za brak pokory.
  8. Sunnyja tez mialam ciezka noc myslalam, ze znow sie w szpitalu skonczy, ale jakos przeszlo... najgorsze bylo to, ze nospa mi sie skonczyla i nie bylo czego brac jestem polprzytomna dzis nie zazdroszczę, nawet myślałam o was dziś trzymam za was kciuki ciekawe co u innych kobitek znów u nas cicho. ja dopiero nockę odespałam. każda godzina to już u mnie oczekiwanie na poród i nic, choć wiem że pewnie do 40t.c. pociągnę. już sobie nie mogę wyobrazić jak to było bez tego balona. nawet mąż się ostatnio przejął porodem i się pyta co ma zrobić jak będę w szpitalu itd :) choć tyle dobrze.
  9. brzuch mnie ttak boli że spać nie idzie. raczej to nie skórcze. mała wariuje jak szalona, już nawet no spe chciałam brać żeby sie trochę przespać. coś czuje że poród to mi się którejś nocy zacznie bo zawsze mam takie bolesne brzuszki w nocy właśnie. dziś kartę ciąży skserowałam i fryzjerstwo krocza odwaliłam tak na wszelki wypadek. tylko kopytka ciągle nie doszorowane. solenge ja (mam nadzieje) już po tym buncie 2latka. fajne są niektóre porady z książeczki Jak przechytrzyć dziecko. Proste sztuczki na małych uparciuchów / David Borgenicht & James Grace | książka u mnie np był problem ze spaniem w dzien to wymyśliłam że się chowany od myszki która nam może zjeść noski i trzeba zamknąć oczy żeby nas nie widziała, nie można sie ruszać i mówić bo ona nas usłyszy i przyjdzie. córka jej się nie bała tylko z niej żartowała no i najważniejsze że podziałało. jeszcze odnośnie spania to dodam że moja od ur to spała z nami. w połogu byłam bardzo słaba, później jakoś się potoczyło. stosowałam cuda żeby to zmienić ale do kiedy karmiłam piersią (rok i 10m) z marnym skutkiem. później jakoś stopniowo poszło.
  10. dzisiaj Lidka stwierdziła że ona będzie zasypiać w hamaczku (chuście) i tata ma ją później przenieść do łóżka. a zapomniałam dodać że ja kiedyś musiałam siedzieć tez godzinę przy łóżeczku i trzymac córkę za raczkę. Później wynegocjowałyśmy że mama czyta 3 książeczki i lidka idzie sama spać do swojego łóżeczka ( wtedy "szczebelkowego" które stało w naszej sypialni). mój pomysł na prezent od młodszej siostry dla lidki też jest podstępny. dostanie pościel z kubusiem puchatkiem która może ją zachęci do spania tylko w jej ulubiionej pościeli, bo przecież kubusiowi będzie smutno jak lidka nie będzie chciała w nim spać.
  11. solange63 u mnie już było dobrze. sama zasypiała w swoim łóżeczku. jak spała w łożeczku bardzo lubiła jak robię łóżeczka domek, czyli koc narzucony na szczebelki. kpiłam więc łóżko Pokoje, meble młodzieĹźowe i dziecięce: łóżeczka, łóżka piętrowe, regały itp. | Piętrus i córa sama sie domagała że chce w nim spać. na początku kładłam dużą poduchę przy wyjściu bo każdy staszył mnie że wypadnie ale miałam kilka bezsennych nocy w czasie których zauważyłam że to prawie nie możliwe więc się o nią już nie boję. zaczeła przychodzić do nas z rana tak o 5 na dosypianko ale którego razu sobie wykonbinowała że skoro można z rana to można i w nocy i zaczęły się nocne pielgrzymki. teraz to już mi ją trudno nawet wyciągnąć z naszego łożka tak sie zębami tam czepia. mój m. tez mówił że on ze starszą a ja z młodszą będę spała ale ja raczej takiego rozwiązania nie biorę pod uwagę. na razie systematycznie wyciągam ja z naszego łoża. zobaczymy jak będzie. pewnie jak sie nasze drugie dzieciąka urodzą to się problem jeszcze nasili ze starszymi.
  12. ShyshkaNatalkaa, wstepnie zarezerwowalam dla Ciebie zielona vatanai, sama mam identyczna, jesc mieciutka i wspaniale sie wiaze, bedzie idealna na wiosne i lato. 100zl z przesylka. Vatanai teesta i nati japan z jedwabiem - TANIO BARDZO agave sprzedana Mam nadzieje, ze pasi, jak nie to dziewczyny maja tam kilka innych tanich (100-130zl) chust. ale ładne kolory. ale natka pewnie wieczorem by odp bo jest teraz na uczelni
  13. Naataalkaa rozumiem co czujesz w nocy miałam 2-3mocne skurcze zaczełam jeszce raz pakować torbę, a później moja córa znów zaczełam wędrówki do naszego łóżka i nie da sie z tamtąd przepedzić.
  14. Naataalkaahehe ok:) tylko ze ja na tablicy kupować nie umiem... a to chyba na tablicy bylo.... nie wiem po porstu czy sie nie zdecyduję na ta, którą ma Sunny, one nowe nie są takie drogie i pozytywne opinie czytałam. no zobaczymy, najpierw niech to dziecko się zechce wydostać z tego brzucha i zeby to jeszcze w miarę do przeżycia było:):):) dobranoc dziewczyny, milej soboty, u mnie ostatnie zaliczenia a potem już tylko o dzieciach będę Wam marudziła:) było na tablicy i na allegro te same ogłoszenie.
  15. NaataalkaaPaczanga stawiam dobre piwo jak mi taką wylicytujesz albo wyszukasz, bo ja tak się czaje, czaję i nic mi z teo nie wychodzi!!! :):):) ostatnio ci fajny wg m nie link wysłałam dwie nati (kółkowa plus tkana) za 150zł widziłaś? może można było coś jeszcze wynegocjować... teraz już na chusty nie będę patrzyła bo wiesz jak jest zaraz trafi się jakaś okazja lepsza i będę żałowała ;) ale jak coś ujrze to nappewno napisze
  16. Naataalkaatrzymam kciuki zeby się zaczęło:):) a Ty trzymaj za mnie, dzisiaj mi jeszcze bardziej opadł brzuch, włożę już dwie ręcę między piersi a brzuch, może te ćwiczenia coś sprowokują.... :):) wyjdziesz z wiekszymi mięsniami niż przed ciążą. skurczy już nie mam ale się fatalnie czuje przyszła mi moja chusta nati (dałam 85zł z przesyłka) wygląda jak nowa. zawiązałam dla córki w pokoju i używa go jako hanaczka. wymyśla coraz to nowe sposoby huśtania
  17. brzuch mi kamienieje czuję sie okropnie może coś sie wkoncu zacznie
  18. 3tygodnie, hi a co powiesz o 3m. zrobiłam sobie piling z cukru i olejku lnianego-polecam. moja córa zrobiła sobie kanape kotlet trochę sałatki herbatniki
  19. Naataalkaa proponuje zaprosić męża do łóżka, ponoć podczas sexu wydzielają się podobne hormony które powodują rozwieranie się szyjki. moja koleżanka mówiła że u niej zadziałało. a bezdechy ćwiczysz? ja raczej się forsuje i gucio? musi przyjść po prostu pora na potwora.
  20. solange63 NO NO nie zazdroszczę, odpoczywaj kochana.
  21. http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/22044-porod-najwieksze-zaskoczenia.html http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/22271-porod-jak-sie-zaczelo.html
  22. Naataalkaatydzien temu moja córa ważyła 3300-3400 z tym, że ciężko gine było "ująć" gówke, bo tak nisko już była i powiedziała, że na tym etapie pomiar błędu wynosi właśnie 500g... mam natylko nadzieję, że u mnie będzie 500g w dół:) dalej cisza nic się nie dzieje... co mnie powoli dobija.... ćwiczenia, spacery, sprzątanie, nic nie pomaga.... pewnie dlatego że główka była nisko przed sammym moim porodem w szpitalu źle ocenili wagę dziecka. ocenili na 3,4kg a miała 3,96. u mnie w I ciąży też nie było żadnych przepowiedni porodu, po prostu zaczeło się pewnego ranka i koniec. dużo kobitek pisze że rano były na KTG tam żadnych skurczyków a wieczorem a w nocy już karmiły dzidziusia. ale takie wyczekiwanie jest wnerwiające, ja do niedawno za każdym razem jak wstawałam w nocy na siusiu obmacywałam łóżko czy aby wody nie odeszły. tydzień temu nie byłam na szkole rodzenia i po wczorajszych ćwiczeniach mam zakwasy.
  23. moja gin usg ma strasznie stare, ale doświadczenie duże. w pierwszej ciąży dobrze przewidziała wagę córki. lepiej niż na nowym sprzęcie tuż przed porodem w szpitalu. z resztą oboje z mężem ważyliśmy około 4kg, moja mama nawet 4,5kg więc niczego innego po swoim dziecku się nie spodziewam. gin wspomniała oczywiście że są granice błedu ale na jej oko to dziecko wazy min 3,8 do ponad 4kg z naciskiem raczej na ponad 4kg. wczorajsze swędzenia są wg gin na tle alergicznym.
  24. córa powyżej 4kg z Usg, rozwarcie na 1,5cm czyli mało, szyja nie porodowa, czyli jeszcze się potaczam trochę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...