Skocz do zawartości
Forum

newania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez newania

  1. A przed chwilą miałam za oknem wspaniałe widowisko - cudowny zachód słońca -dawno takiego pięknego nie widziałam :)
  2. Ja też zagłosowałam, choć trudno było wybrać, bo na liście znalazło się wile pięknych imion, które miałam ochotę dać mojej córeczce... Powodzenia w wyborze :)
  3. newania

    Sierpień 2008

    Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom Pewnie w grudniu na naszym wątku będziemy przeżywały takie emocje jak Wy teraz. Życzę powodzenia w opiece nad Waszymi kruszynkami :)
  4. ale robicie mi apetyt na lody... chyba też coś zaraz wyjmę z zamrażalnika
  5. hihihi dziś chyba w ogóle wspólny dzień obżarstwa nas wszystkich ;) Ja dziś sama w domu i też ciągle coś podżeram... znów się objadłam śliwkami i znów jestem wzdęta :( a miałam nie jeść ich tyle na raz !!!
  6. Niusia, najważniejsze, żeby Ci się sukienka podobała - a właściwie Tobie i Twojemu mężowi. Tylko faktycznie lepiej, żeby rozmiar pasował - dobrze mówi Tinka, żeby nie odrywać metki i mieć możliwość wymiany na większą w razie czego. Ale trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :)
  7. A ja poproszę rosół z makaronem :)
  8. Witam Mamulki :) Słonko - dzięki przede wszystkim za kawkę, może mnie trochę rozrusza, bo dziś znów mnie kosiarka za oknem obudziła, a ledwo wstałam i zjadłam śniadanie, to zaraz przestała hałasować Ann - śliczne dzieciaczki, fajny biegający Szymuś i Uleńka słodziutka z tym kremem Dziubala, mnie też czeka prasowanie, ale to chyba dopiero wieczorem się za nie wezmę. Dobrze, że to tylko z jednego prania mam :) A wczoraj sobie milutko spędziłam wieczór, bo ze znajomymi poszliśmy na kabarety i przez trzy godziny się tak obśmiałam, że mnie prawie brzuch rozbolał. Bo kabarety były naprawdę dobre - Paranienormalni, Kabaret Młodych Panów i Dno. Było się z czego śmiać. Tylko chwilami trochę za głośno było, bo moja niunia bardzo się w brzuchu wierciła. Te głośne dźwięki na pewno jej się nie podobały. Ale mam nadzieję, że nic jej nie zaszkodziło. Miłego dnia życzę wszystkim. PS. Wrzuciłam parę moich fotek z urlopu do galerii, gdybyście chciały sobie pooglądać
  9. Cześć dziewczynki :) Witaj eww na naszym wątku Mam nadzieję, że się u nas zadomowisz :) Ewelinka, dobrze, że wróciłaś i że wszystko w porządku - tylko odpoczywaj dużo i się nie męcz niepotrzebnie :) Co do wagi mojej dzidzi to ważyła 520 g w 23. tygodniu, więc tak jakby troszkę mniej niż Wasze maleństwa, ale może nadrobi jeszcze? Littlemum, ale miałaś wczraj fajną kompozycję smakową z tą kapustą i śliwkami w czekoladzie ;) Aż się uśmiałam jak to czytałam. Tinka- no właśnie - zero zrozumienia dla naszego samopoczucia i wyglądu. Czy jak już się jest w ciąży to trzeba od razu przestać o siebie dbać? Wiadomo, ze trudniej coś ładnego na siebie znaleźć, ale przecież przynajmniej na jakieś wyjście każda z nas chce ładnie wyglądać, a tu wciąż musimy natykać się na jakieś durne przesądy! wrrr... mnie też to drażni Ale wczoraj miałam przyjemny wieczór, bo byliśmy ze znajomymi na kabaretach. Występowali Paranienormalni, Kabaret Młodych Panów i DNO i naprawdę nieźle się naśmiałam przez trzy godziny. Tylko chwilami muzyka była dość głośna i moja Darusia się chyba tym denerwowała, bo cały czas wierzgała w brzuszku. Ale mam nadzieję, że jej to nie zaszkodziło. A dziś znów obudziła mnie kosiarka do trawy za oknem :( A jak tylko wstałam to przestali kosić. Normalnie złośliwość ;) Ale miłego dnia wszystkim życzę (albo od razu weekendu, bo nie wiem czy jeszcze zajrzę). PS. Wrzuciłam parę moich fotek z urlopu, gdybyście chciały sobie pooglądać
  10. szabla sukienka czy spódnica?
  11. Tinka, ja mam podobne wątpliwości. Niby lekarz był na 95% pewien, ale co jeśli się mylił? 22 września mam następne usg z moją panią doktor, to mam nadzieję, że mi potwierdzi - do tego czasu chyba się wstrzymam z malowaniem pokoju, bo jak pomaluje na różowo a będzie chłopiec? Może jednak wybiorę bardziej neutralny kolor - sama już nie wiem :( A co do Twojego pytania - w sumie mi też wszyscy mówili, że wyglądam na chłopca, hm... A co do mojego samopoczucia na początku ciąży - właściwie nie miałam żadnych objawów typu mdłości, wymioty itp. Zachcianek też żadnych nie miałam. Potem byłam trochę bardziej mięsożerna i zero ochoty na jakiekolwiek słodycze. A teraz jakoś to się wyrównało i jem wszystkiego po trochu. Więc nie wiem czy moje doświadczenia coś Ci pomogą.
  12. drób pietruszka czy koperek?
  13. pierwsza część salsa czy mambo?
  14. na dloni skóra czy dżins?
  15. Niusia, moja mała też ostatnio tak szaleje, że szok, np. dziś w nocy miała czkawkę, a co się przebudziłam to ją czułam. I dziś od rana prawie cały czas... ?Normalnie z każdym dniem bardziej :) Littlemum - współczuję, ale niestety takie jest nasze państwo "przyjazne rodzicielstwu". Trąbią, żeby rodzić dzieci, ale żadnych ułatwień dla mam nie ma. Też się dowiadywałam, czy po macierzyńskim jest szansa na jakiś zasiłek, gdyby moja Darunia nie dostała się do żłobka i musiałabym z nią zostać w domu - niestety, ja nie kwalifikuję się, więc w tym momencie tracę wszystkie dochody będąc na wychowawczym :( A pracować i większość kasy oddawać opiekunce? To bez sensu. Nie wiem jak to wszystko jeszcze rozwiążemy, bo tylko z męża pensji nie przeżyjemy, tym bardziej, że mamy kredyty :36_1_10: Acha i fajny pomysł (wykonanie) miałaś z tą bluzeczką
  16. Witam serdecznie :) Ja wczoraj zaganiana po lekarzach - najpierw ortopeda, potem dentysta. A potem odwiedziny koleżanki z rodzinką - jej mały tak szybko rośnie, że szok, ma już ponad 1,5 roku i już coraz fajniej łapie się z nim kontakt :) Słonko - fajnie,, że z mała Ci się tak dobrze układa, ale starsza to chyba musiała dla równowagi coś wymyślić ;) W każdym bądź razie sukcesów wychowawczych życzę :) Monika - Tobie za to życzę żeby Twoja rodzinka była bardziej wyrozumiała dla Ciebie - jak to oni nic nie rozumieją :( Też czasami tak mam i wychodzi, ze to ja się czepiam :( I wszystkim dzieciaczkom dobrego nastawienia do przedszkola :36_4_13:
  17. Zubelek, tylko się tak nie denerwuj, przecież będziemy trzymać kciuki za Ciebie!!! Bajustyna - ogromne gratulacje!!!! I spokojnej ciąży i łatwego rozwiązania życzę!!! Ale na egzaminie lepiej powiedz, że jesteś w ciąży, bo w razie czego pomyśli sobie, że jesteś taka nerwowa od jazdy, a to przecież jeszcze inne powody są ku temu ;) Rencik - baw sie dobrze na weselach i powodzenia w kupieniu sukienki - ja niedługo też będę szukać sukienki na wesele siostry i na moje powiększające się z dnia na dzień kształty to też nie będzie łatwa sprawa, żeby jeszcze dostać coś w rozsądnej cenie, bo sukienka będzie raczej tylko na raz, bo potem i tak nie będzie pasowała rozmiarowo - mam przynajmniej taką nadzieję ;)
  18. Hej dziewczyny :) Wczoraj nawet nie zajrzałam tyle roboty miałam, byłam u ortopedy i dentysty, a potem jeszcze koleżanka z mężem i synusiem mnie odwiedziła :) A Wy jak zwykle zapisałyście kilka stron - ale wszystko przeczytałam. Przede wszystkim Anitajas - śliczne zdjęcie i maleńka cudowna :) Ja też się z opisów nie doczytałam jaka moja Daria jest długa, a zapomniałam się zapytać lekarza w trakcie badania. Ale chyba i tak w brzuchu mierzą dziecko bez nóżek, więc taki pomiar może być mylący. Tinka - współczuję kłopotów z dostaniem się do lekarza i życzę powodzenia w pracy - i nie stresuj się tak bardzo, bo to szkodzi maleństwu. Wiem, że to trudno zdystansować się do pracy, ale czasem warto - w końcu teraz nie ma nic dla nas ważniejszego niż nasze maluchy Justynka - trzymam kciuki za pozytywne wyniki na toxo, ale na pewno nie masz się czym martwić, skoro ryzyko zakażenia jest w rzeczywistości tak małe jak pisały dziewczyny Asik gratuluję udanych zakupów. Ja też muszę się w końcu wybrać do jakiegoś ciucholandu, tyle, ze dla mnie to większa wyprawa, bo u mnie w okolicy nie ma ani jednego A z tymi hałasami miałam wczoraj podobnie jak Ty- za oknem koszenie trawy, a później jakaś wiertarka u sąsiadów :36_1_10:
  19. tradycyjne zdjęcia pozowane czy znienacka?
  20. I z tym rzucaniem to jest tak, że jeśli to są miękkie rzeczy (czyli np. poduszki) to zawsze celuję w obiekt mojej złości (czyli mojego m.), a jeśli to coś bardziej twardego to tak troszkę obok - żeby się lekko przestraszył, ale, żeby mu krzywdy nie zrobić ;)
  21. a mi się zdarzyło i to nie raz i też przez mojego m. Właściwie tylko on potrafi mnie tak wkurzyć, a ostatnio chyba jestem bardziej podatna na takie "puszczanie nerwów" - wiadomo hormony w ciąży działają trochę inaczej. I mojego, podobnie jak Twojego Asik, chyba to bawi -bo jak proszę, żeby mnie na 5 minut zostawił samą, żebym mogła się uspokoić to specjalnie włazi mi do pokoju i dalej mnie nakręca - ostatnio to rzucałam tylko poduszkami i kapciami ;) Ale kiedyś zdarzyło mi się rzucić pilotem i to chyba ze 2 razy, aż się rozleciał :( Ale generalnie często mi się to nie zdarza ;)
  22. Tinka, mnie jutro czeka wizyta u dentysty, ale tylko kontrolna (mam nadzieję). Ciekawe czy moja niunia też będzie mnie wtedy tak kopać ?
  23. Anitajas gratuluję zdrowej córeczki
  24. rozpuszczalna czapeczka czy kapelusik?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...