-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izaaa898989
-
Dziewczynki co tu tak cicho?? Aż mi smutno:( Nie ma co poczytać.. Moje dzieciaczki już w przedszkolu, bo dziś mają wycieczkę do filharmonii na przedstawienie "Cebulka", więc mam chwilę luzu (od wtorku) potem do kontroli z Kubusiem, zobaczymy jak tym razem mu mocz wyjdzie i mam nadzieję, że będzie wszystko już dobrze Mój trzeci łobuziak od rana szaleje w brzuszku nie wiem o co mu chodzi, ale najbardziej mi się dostaje po pęcherzu I pogoda się zepsuła:( :(
-
Jaga u mnie dalej słoneczko świeci:) Termometr pokazuje 17'C i cieplutko jest czasem coś gałęziami ruszy ale nie mocno Złóż od lipcóweczek Mężowi życzenia; Zdrowia, pociechy z dzidziusia, no i dużo cierpliwości oczywiście i miłości dla mamusi i dzidzia Anecia to gratuluję udanej transakcji:) Mam nadzieję, że więcej takich Ci się uda zrealizować
-
Dziewczynki pewnie wybyły na spacerki w taką ładną pogodę, u mnie był rano deszcz teraz słońce a czekam na kuriera i mi się nudzi I wymyślam jakieś niezdrowe dania rano były naleśniki a teraz frytki z jajem sadzonym, masakra wszystko co smażone, ale jem póki nie karmię cycem:) Bo potem sobie już nie będę mogła pozwolić, a młodemu w brzuszku chyba smakowało bo się rozszalał strasznie
-
i już kartka napisana:) Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dopiszę
-
Jaga dzięki, po Twoich słowach stwierdzam, że czas zacząć pisać listę pytań heheh może mnie nie wyśmieje Powiem mu, że jakaś skleroza mnie w ciąży dopadła i muszę wszystko zapisywać Co do piersi ja zawsze miałam małe (75B) choć przy wcześniejszych ciążach rosły do (85C) A teraz jak na razie widzę małą różnicę, ale jeszcze czas do ostatecznego powiększenia
-
Malinowaaa i Monika.nl ja też trzymam kciuki za Was i Wasze maleństwa, żeby już chciały wyjść, no i nie wiem czy jeszcze jakieś mamusie marcowe są nierozpakowane to też trzymam kciuki Już niby kwiecień a mi do lipca się tak dłuży że aż szok
-
Oj dziewczynki widzę, że wszystkie macie koło 80 na czczo a ja miałam to 65 i zapomniałam potem spytać lekarza co to znaczy no ale mówił, że badania mam dobre.. Nie wiem ile miałam po wypiciu glukozy bo nie mam tego nigdzie wpisanego:( może teraz 8go nie zapomnę zapytać, ale znowu mam tyle pytań, ze nie wiem czy nie zapomnę, a z kartką nie będę szła
-
szyszulka dokładnie Twoja waga może nasze dużo wyprzedzać Daisy ja szybko przestałam karmić jednego przez zapalenie drugiego, właśnie przez gadanie teściowej a bo mam za mało pokarmu, a bo on nie jest na tyle sycący by dziecko pojadło no to też chyba przez stres przestało mi lecieć Teraz mieszkamy sami z moim M i dzieciaczkami i planuję karmić jak najdłużej:) Co do mleka to ja ze starszym (5lat) kupowałam Enfamil Premium (wtedy koszt 28zł za 400g) i do końca na tym jechał:) Co do kupek po nim nie pamiętam, wiem, że na początku miał kolki ale delikatne. Z młodszym (4lata) znowu zaczęłam mu też podawać Enfamil Premium (koszt już 32zł za 400g) ale miał kolki o wiele większe i przeszłam na NAN i było ok takie później mu kupowałam:) Z tego co teraz słyszałam to, że te Enfamil podobno się zepsuł i słyszałam dobre opinie o Bebilonie no ale cena też nie jest najmniejsza Dawniej Bebilon był tańszy od Enfamilu a teraz jest na odwrót Tylko, że Bebilon jest dostępny w sklepach a Enfamil ja kupowałam w aptece. Teraz sama nie wiem jakie będę kupować jak będzie nam potrzebne
-
Anecia tylko jak będziesz brała ciuszki dla maluszka to też niedużo, bo u nas w szpitalach lubią sobie wziąć dzidzia do kompania i przynieść go z powrotem w szpitalnych ciuszkach a tamte co dzidziuś był ubrany już nie oddają, bo skąd niby mają wiedzieć czyje to jest Więc jak coś to uważaj Co do chodzika tak jak mówiłam nie dużo w nim chodzili ale za to mieli po 10-11 miesięcy to już sami tuptali A ja w tedy mieszkałam w piętrowym domu więc ciężko by mi było za każdym razem kojec na dół zabierać ze sobą do kuchni jakbym chciała coś upichcić Co do szpitala to 4 walizki to straszna przesada, ja zabiorę tylko taką małą podróżną torbę (jak duża torebka kobieca) Fajne te porady co do karmienia po 15 min przerwa i 10 min aż z nich postaram się skorzystać
-
Ja w końcu muszę się wziąć za odłożenie dziewczęcych ubranek i zostawienie tylko chłopięcych.. Oj coś mi się wydaje, że mała zawartość mojej półeczki zostanie:(
-
Kamaa też mam więcej takich rzeczy , ale tych małych też mam kilka i myślę, że to wystarczy, bo z tego szybko dzidziuś wyrośnie
-
Kamaa nie ma za co szukałam Twojej żeby wrzucić i od razu moją dodałam A co do torby do szpitala to ja dla dzidzia chyba tylko spakuję chusteczki nawilżone, krem do pupy, kilka pampersów (jakby szpitalne odparzały), rękawiczki niedrapki, czapeczkę cieniutką (tak ewentualnie), i jedną pieluszkę tetrową taka żeby była do przetarcia dziubka bo te szpitalne to są tak krochmalone, że aż twarde:) A i smoczek też w razie konieczności choć planuję nie używać tym razem:) Dla siebie to jeszcze nie wiem co.. Koszule na pewno, klapki, kapcie, wodę do picia, pomadkę, wkładki poporodowe, majtki z siateczki, i cienki szlafrok ręczniki (jeden duży jeden mały), przybory (typu szczotka do włosów, do higieny intymnej, do zębów), papier toaletowy:) a resztę będę myśleć Jeszcze karta ciąży badania itp
-
Jaga ja obydwóch chłopców dawałam do chodzika w tedy jak chciałam coś zrobić a mieć ich na oku I moim zdaniem jest to fajna rzecz i nie mam przez to żadnych problemów z ich zdrowiem:) Więc nie zawsze musi być zły. Fakt że dużo tam nie siedzieli ale raz na jakiś czas:) W sumie może 2 miesiące na dwóch używałam, gdzieś go mam w garażu a teraz drugi dostałam gratis tylko jest bez siedziska i różowy wiec ten się chyba nie przyda ale jak Pan dał to wzięłam Ja wózek głęboki (3w1) mam od mamy starszego typu apotem przerzucimy się na spacerówkę, którą też mam po chłopakach U mnie w szpitalu dawali pieluchy (huggies) ale moich chłopców odparzały więc i tak musiałam im swoje Pampersa zakładać.. Ciuszki też dawali swoje, mleko jak jest potrzebne to dają, podkłady na łóżko dają ale już wkładek tych poporodowych nie dawali (4 i 5 lat temu) może się to zmieniło A maści żadnych nie dawali, bo na drugi dzień się dostaje dwie paczuszki (niebieskie i różowe pudełka) w których są próbki maści, proszku, kremów, smoczek, poradniki itp:) I myślę, ze się nie zmieniło, bo ja rodziłam tam dawno, ale szwagierka rodziła półtora roku temu i wszystko było tak samo
-
Daisy ja wiem, że niektóre rzeczy mogą być potrzebne dopiero później albo w ogóle ale ja już mam dwóch chłopców także dużo rzeczy mam po nich, trochę też dostałam, tak samo jak chodzik i matę przy zakupie nosidełka. Wkładki zakupiłam, bo z moimi chłopcami używałam tetrowej pieluchy w stanik, ale teraz się skusiłam, bo wiem że wygodniejsze i nie trzeba prać co chwilę tylko wyrzucić i już, a mleko mi leciało jak głupie przy obojgu.. Co do podkładów u mnie w szpitalu nie dają więc wolałam także kupić a do domu oczywiście podpaski , ale na czas zaraz po porodzie wolę podkłady bo są też wygodniejsze niż zakładanie dwóch podpasek (tak jak musiałam to robić z chłopcami) oczka dziecka można solą i można wodą, ale moje przemywałam wodą a sól mi się przydała chyba w 2 tyg, bo im oczka ropiały.. Do pępka ja się nauczyłam na spirytusie i też teraz go będę stosować bo już wiem jak to robić A co do mleka to ja nie kupuję na razie, zawsze mi może mąż skoczyć do apteki jak trzeba będzie (mamy 5 minut drogi:) a w szpitalu jak trzeba będzie to oni sami dają dzidziusiowi Ale oczywiście będę robić wszystko aby dzidziuś pił tylko cyca
-
nataliab to są dwie listy ,moja i kamyy ale zapomniałam oddzielić, gdzie się kończy jedna a druga zaczyna Dobrze, że malutka już szaleje I strasznie duża Aż ciekawa jestem ile mój będzie za tydzień ważył, bo miesiąc temu niby nawet 400g nie ważył..
-
Daisy Moja lista, którą już kiedyś wrzucałam dla dzidza; mam; wózek, przewijak, płyn do kąpieli, balsam do ciała, termometr, butelki, 12 pieluch tetra, 3 pieluchy flanela, rożek, nożyczki, ubranka, szczoteczka do włosów, gaziki, waciki, ceratka do przewijania, kocyk, smoczek, myjka, nosidełko, chodzik;D, mata edukacyjna, śliniaczki, chusteczki nawilżane, płyn do płukania, proszek, patyczki do uszu ręcznik z kapturkiem, potrzebuję jeszcze; pampersy, krem do pupy (sudocrem, bepanthen), spirytus salicylowy, gruszka do noska, termoopakowanie, sól fizjologiczna dla mnie:) ; mam; wkładki laktacyjne, 3 koszule, majtki poporodowe, ręczniki, szczoteczka, pasta do zębów, szampon, szczotka do włosów, szlafrok, kapcie, podpaski, laktator, klapki pod prysznic, potrzebuję jeszcze; 1 koszule, tantum rosa takie już do szpitala przygotowania hahah:) A to Kamyy lista z przed 4 tygodni:); wózek materac do łózeczka pościel (poszewki kołderka,ochraniacz,przybornik itp) wklad do wanienki pampersy przewijak krem do pupy oliwka płyn do kapieli/mydełko delikatne termometr podgrzewacz/sterylizator ( planuje kupic 2 w 1 sterylizator do butelek smoczkow,planuje karmic piersią ale jak sie nie uda...zreszta rodzimy w lecie wiec przyda się butla na wode np ) butelka kilka pieluch tetrowych lub flanelowych rożek karuzela nożyczki zaokrąglone końce szczotka do butelki ubranka...masa ubranek heh miekka szczoteczka do wlosów krem ochronny recznik kąpielowy z kapturkiem jałowe gaziki ze spirytusem gruszka do noska sól fizjologiczna do oczek ceratka do przewijania poza domem termoopakowanie na butelkę i póki co tyle wpadlo mi do głowy dla siebie też sporo takich szpitalnych rzeczy jak: balsam poporodowy do ciała,pas wkładki laktacyjne, staniki do karminia, bepanthem,nakładki an piersi, piżamki,koszule, wkłady poporodowe,majtki jednorazowe,podkład na łozko poporodowy,tantum rosa no i wiadomo rzeczy takie jak ręczniki,kapcie szlafrok itp
-
hej dziewczyny U mnie ostatnio właśnie zaczęło się od bóli krzyżowych ( tak jak i u mnie na okres) i potem te kłucia i twardy brzuch, dlatego też się przestraszyłam, bo z drugą ciążą miałam skurcze w 3 miesiącu i leżałam tydzień w szpitalu ale na szczęście tym razem 2 tabletki no-spy na raz pomogły i od tamtej pory cisza:) Kamaa spróbuj tej inhalacji może CI pomoże:* i zdrowiej:) Co do położnej to u mnie była u starszego 3 razy po porodzie u młodszego 2 i w sumie nic ciekawego mi nie mówiła, bo ją teściowa uprzedziła i o wszystkim mi już powiedziała;D Jedynie pokazywała mi jak karmić, w jakich pozycjach i sprawdzała pępek maluszka.. i jak mam go pielęgnować.. A i przy pierwszym mi parę próbek jakiś przyniosła już nie pamiętam co tam było. Ogólnie to fajna babeczka, ale dużo nie pomogła Teraz nie wiem czy ona będzie u mnie chodzić, bo się przeprowadziliśmy więc będę musiała dopytać czy przyjedzie do nas..
-
fiadusia tak to jest darmowe A jutro w Rossmannie dają za 1zł maszynki Wilkinsona tylko trzeba powiedzieć kawał "Przychodzi baba do lekarza..." I resztę trzeba dodać od siebie taka akcja na prima aprilis Mblusia masz talent kobieto!!! Aż zazdroszczę, że ja nie umiem takich robić.. Na pewno chłopaki by się cieszyli Martula ale pyszności masz I zrobiłaś mi smaka na pomarańcze Zaraz idę do sklepu to kupię więcej i troszkę zjem a z kilku zrobimy soczek Kamaa tak jak Viletka piszę jak by Ci nie przechodziło czy mocniej bolało to idź do lekarza. Dzidziusiowi nie zaszkodzi bo na pewno się zna na lekach a Tobie przyniesie ulgę. Ja też byłam po chłopaków ale co do dziadków się rozmyśliłam i spacerkiem poszłam do przedszkola a potem byłam chwilkę u mojej mamy żeby chłopcy się pobawili z wujkiem Kacperkiem (moim bratem starszym o 6 mies. od mojego Kubusia) no i teraz już w domku, ale będę jeszcze szła do apteki i do sklepu po te pomarańcze
-
Kamaa biedactwo, współczuję Ci, Nas na szczęście choróbska (chyba) opuściły, choć nie chcę zapeszać. Co do bebi program to ja już dawno tam byłam zarejestrowana i chyba w styczniu dostałam tą teczkę Ale ta płyta to taka z kojącą muzyką U mnie wczoraj była pomidorowa i sznycelki a dziś makaron z sosem a'la spaghetti ale ze świderkami No i właśnie skończyłam jeść więc spadam na spacerek odwiedzić dziadków a potem prosto po dzieciaczki, więc w domku będę koło 16stej
-
Kamaa Z naszego parentigu W przypadku ciężkiej infekcji bakteryjnej lekarz może przepisać antybiotyk, by złagodzić objawy zapalenia ucha wewnętrznego lub środkowego. Ogromnie ważne jest jednak upewnienie się, że dany lek nie wpłynie negatywnie na rozwijający się płód. Ciężarne mogą skorzystać również z niektórych domowych sposobów na infekcję ucha. Do ucha można przykładać ciepły okład. Jeśli u przyszłej mamy pojawiły się symptomy wskazujące na przeziębienie, grypę lub zapalenie zatok, powinna skonsultować się z lekarzem, gdyż w wyniku tych przypadłości rośnie ryzyko infekcji ucha. Aby rozrzedzić wydzielinę, można zastosować inhalacje parowe. Korzystne może być również skorzystanie z ziół, warto jednak skonsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem niestandardowych metod terapii. Więc chyba tylko okłady Cię ratują:( A ja w sobotę byłam w garażu znalazłam troszkę ciuszków ale tak od roczku w zwyż:( A co najlepsze znalazłam mój wynik grupy krwi z 1 ciąży i pierwsze USG z pierwszej i z drugiej ciąży Ale jak bym chciała to za chiny bym nie znalazła
-
Takie rwania i kłucia delikatne to mam od dłuższego czasu ale to da się wytrzymać, chodziło mi tylko o to co właśnie tak bolało, że aż ruszyć się nie mogłam żeby wstać po tabletkę... Ale już jest lepiej. Mały szaleje przez większość dnia. I w nocy najwięcej. Aż cały brzuch mi podskakuje, a dziś tak oberwałam po pęcherzu że mój M się śmiał bo aż podskakiwałam i śmiałam się razem z nim Dziś dzień aktywnie spędzony całą rodzinką na świeżym powietrzu, dzieciaczki troszkę na rowerach pojeździły, potem graliśmy w piłkę nożną, siatkówkę i na koniec w kolory więc troszkę się poruszałam i nawet lepiej mi było wyjść na te moje 4 piętro Także chyba częściej muszę takie ruchliwe dni robić na świeżym powietrzu:) Basienka też 8go mam wizytę:) Co do położnej to ja nie mam zamiaru jej wołać do ciąży Wystarczy, że będzie 3 razy po porodzie (tak jak u wcześniejszych chłopców)
-
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
izaaa898989 odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
Iza duży masz brzuszek jak na 15 tydzień Ale niech rośnie dzidziuś -
Szyszulka witam i gratuluję bo z tego co widzę to będą bliźniaki A u mnie dziś od rana, mimo zerowego wysiłku (jedynie obiadek zrobiłam) ,tak jakby mi się brzuch napinał, a koło 12 tak mnie coś kłuło w lewym boku tak na dole, że aż się popłakałam, bo nie mogłam wstać do torebki po no-spę a prosiłam dzieciaki to m "się nie chciało" iść mi po torebkę podać z pufki na drugim końcu pokoju, ale w końcu się przemogłam i doszłam jakoś zjadłam dwie naraz (bo to ta zwykła no-spa) i później koło 14 znowu miałam napięty brzuś, ale już mnie nic nie kłuje..
-
Ja niestety przepisem się nie podzielę bo nie wiem jak moja macocha go robiła. A ja zawsze robię z mleka gotowanego w puszce i przekładam na przemian z powidłem śliwkowym Kamaa chyba się skuszę na tego Twojego wafla, już właśnie szukam mojego zeszytu i przepis przepiszę do niego sasasa Co do mojego Kubusia to siusiak niby ok, już nie jest czerwony ale lekkie bakterie w moczu są i dostał furagin przez tydzień ma pić 3 x po 1 tabletce/dzień i w czwartek znów badanie moczu a w piątek z wynikami... Oj jak się coś dzieje to wszystko na raz.. Masakra A dziś tak mi dali popalić po drodze, że padam na pyszczydło. Jeszcze ledwo weszliśmy do domku oni mnie przymuszali że mam robić taki makaron jak zrobiłam wczoraj bo był pyszny. No i musiałam robić. Ja nie wiem niby po 14 mają obiad w przedszkolu a w domu o 16 już są głodni..
-
mmm Kamaa też bym takiego zjadła jak moja macocha robiła z mleka w proszku tego w niebieskim worku A ja dziś rano jadłam kromki z miodem hahaha też jak dziecko ja lecę na zakupy a potem po dzieciaczki i na 15sta z Kubą do kontroli z tym jego siusiakiem, i zobaczymy jak mu mocz wyszedł