Skocz do zawartości
Forum

75sylwia1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez 75sylwia1

  1. mama225
    Mamusie, jaki polecacie proszek i płyn do prania dla niemowlaczka. JA dawniej ( 12 i 8 lat temu) prałam w cocolino, ale juz nie ma tego proszku.

    Ja od początku używałam tylko płynu do prania Lovella, dopiero jak Kuba skończył roczek zaczęłam prać w proszku i płukać w płynie. Polecam Lovelle, ładnie pachnie, ubranka są miękie i delikatne, syn nie miał po niej podrażnień, choć pranie tylko w płynie ma swój minus pranie nie jest tak czyste jak po proszku, nie ma tam takich detergentów żeby sprały sie plamy, ale dla mnie wazniejszy był komfort dziecka.

  2. Witam wszystkich
    Mam na imię Sylwia i jestem mama dwójki wspaniałych chłopaków Dawida i Jakuba.
    Obecnie zajmuję sie wychowaniem młodszego syna Kubusia, jeszcze trochę posiedzę w domu, bo nie chcę żeby mnie coś ominęło, dzieci tak szybko rosną, a chwile są tak ulotne, od kiedy się urodził zmieniły się moje piorytety, wiem co jest ważne, ale tez co najważniejsze. Dla mnie najważniejsze są dzieci, tak wiele mi umknęło kiedy starszy syn Dawid był mały dlatego drugi raz nie popełnię tego błędu.
    A co sie tyczy mojej osoby to w skrócie napisze jaka jestem:)
    Jest we mnie w środku coś z szalonej nastolatki którą kiedyś bylam, czasem pozwalam jej wydostać sie na zewnątrz, gdzie jestem opanowaną i stateczną mamą. Lubię zwyczajne żeczy, takie jak kawę podaną do łóżka, uśmiech najblizszych, piękny poranek za oknem. Cieszę się z tego co mam na codzień i nie wybiegam w daleka pryszłośc. Dla mnie liczy się tu i teraz. Smuci mie gdy widzę tyle nieżyczliwosci wokoło i nietolerancji do drugiego człowieka. Uwielbiam przebywac na łonie natury wiosna i lato to moje ukochane pory roku, kiedy wiosną pojawiaja się pierwsze promienie słońca zaczynam budzić się do życia i rozkwitać wraz z rodzącą sie przyrodą. Jestem dumna z moich dzieci, starszy syn wyrósł na wspaniałego młodego człowieka, bardzo dobrze się uczy i przyspaża mi wielu radości, oby młodszy poszedł kiedyś w jego ślady.Jestem niepoprawna marzycielką i romantyczką, ale czy jest cos złego w marzeniach? Ufam ludziom, choć często źle na tym wychodzę, ponieważ bardzo łatwo mie zranić. Jednak wierzę, że nie wszyscy są zakłamani i obłudni, bo jaki byłby wtedy otaczajacy nas świat, czy to oznacza,że jestem naiwna? Jeśli tak to wolę być naiwna niz zimna i nieczuła. Czasem się złoszczę i wybucham, no cóż jestem tylko człowiekiem. Ale najczęściej sie uśmiecham i staram sie miec dobre słowo dla każdego. Żałuje niektórych decyzji, jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a wszystko co zrobiłam, było najlepszą życiową lekcją.......

  3. Może córcia miała źle dobrany antybiotyk, zazwyczaj lekarze nie robią badań na wrażliwość leków, tylko zapisują sami od siebie, a to jest potem loteria, albo pomoże, albo nie. Ja na Twoim miejscu, jeśli temperatura utrzymuje sie tak długo i nic nie pomaga, a lekarze tak naprawdę tylko zgadują co jej jest, poprosiłabym o skierowanie do szpitala. W szpitalu zrobia jej komplet badań i raczej na pewno zdiagnozują właściwie, a tak dziecko jest futrowane kolejnymi lekami które tak naprawdę niewiele dają. Wiem że nikt z nas nie lubi słowa szpital, ale czasem to najlepsze rozwiązanie, stała opieka i kontrola lekarza na miejscu, a Ty przecież możesz być w szpitalu razem z córcią. Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia córeczki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...