Skocz do zawartości
Forum

gosia2011

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosia2011

  1. Hej! Cafe - Ty to zaradna jestes! A ja sie lenie calymi dniami ;) ale bez przesady, czasem tez cos zrobie, a to pranie, a to obiad ;) Zajmowanie sie bobaskiem jest takie wyczerpujace, ale nie chce narzekac, bo kocham mojego maluszka :) Krawatek - brawo! ja nie gralam w ping ponga ze 20 lat :) Z powtorzeniem testu jeszcze czekam, bo coraz mniej wydaje mi sie ze jestem w ciazy, chociaz dzis znow mialam takie nudnosci jakby mi sie rzygac chcialo, nie wiem dlaczego tak mam i zawroty glowy takie lekkie chwilowe, no i ta placzliwosc, cokolwiek zobacze w tv, albo przeczytam w internecie (np. wczoraj artykul o malutkim dziecku ktore zmarlo po tym jak ojciec zostawil je na 5 godzin w samochodzie na sloncu) to placze jak bobr... kiedys tak nie mialam. A moj Jas po ostatnich szczepieniach marudny sie zrobil, jakby wiecej placze niz normalnie, poza tym rozgadal sie jak szalony, buzia mu sie nie zamyka :) haha Nie robil tez kupki 2 dni, myslalam ze moze zatwardzenia dostal, ale w koncu zrobil i to taka rzadka. Milego dnia!
  2. Jak ja zrobilam test, to w pierwszej sekuncie zobaczylam jak pojawia sie druga kreska, ale na tym sie skonczylo. Jest taka cieniutka prawie niewidoczna, zalezy w jakim swietle spojrzec. Raczej nie jestem w ciazy, ale dla spokoju chce ten test powtorzyc. Moj synio jak dalam mu herbatke to tylko sie zdenerwowal i zaczal plakac ;) - niedobra mama!
  3. Widze, ze nie jestem odosobniona w moich odczuciach. Bo juz myslalam, ze zaczynam wariowac ;) Tez myslalam, ze jestem w ciazy. Glownie z powodu mojego wielkiego brzucha zaczelam sie nad tym zastanawiac, ale i inne objawy podobne jak przy 1 ciazy u mnie wystepuja. Zrobilam wczoraj test i niestety wynik negatywny. I tak jak agmi cos nie daje mi spokoju, wiec chyba powtorze test za jakis czas.
  4. Hej! Cafe - tak, chcemy wiecej dzieci, jeszcze jedno, albo dwoje, ale plan byl taki, zeby zaczac sie starac jak Jas bedzie mial okolo roczku. Zrobilam test wczoraj w nocy i wynik negatywny. Jednak wydaje mi sie ze widze taka cieniutka druga kreseczke, ale chyba mi sie tylko wydaje, bo na tym etapie, to powinna byc juz gruba krecha. Teraz to musze ostro wziasc sie za moj wystajacy brzuch! Nie ma juz wymowki ;)) Ja lubie H&M, bardzo fajne maja ciuszki :) Krawatek - masz racje, czasem mozna cos fajnego na lumpach znalesc Zdrowka dla babci. Bylismy z Jasiem na szczepieniu. Plakal biedulek, na szczescie nie bedzie tego pamietal. Mialam potem problem z jego usypianiem i zasnal dopiero po 9 w nocy. Nie pojechalam przez to na silownie :/ a ja staram sie tu schudnac...
  5. No wlasnie Arisa, tez tak gdzies czytalam ze mozna dostac @ karmiac piersia. Nie to zeby mi bylo teskno do @, wcale nie! Dobrze mi bez niej ;) ale martwi mnie moj rosnacy brzuch, wzdecia, duzy apetyt, wstawanie w nocy na siusiu i jakas placzliwa znowu jestem (kiedys taka nie bylam). Chyba sobie test kupie. Gratulacje dla Oliwki! Moj nie chce sie przewracac, raz tylko mu sie udalo z brzuszka na plecki, ale to chyba przypadkiem sie stalo, bo wiecej nie zauwazylam zeby sie nawet staral przewrocic. Za to jak lezy u meza na klacie, to lubi sie z niej sturlac ;) Krawatek - wiele dobrego slyszalam o zumbie, mam znajome co chodza i uwielbiaja to, sama chcialabym sprobowac. jak wyprobujesz te pieluszki to daj znac, bo przez te problemy z odparzeniami u Jasia zaczelam myslec o innych pieluszkach np. wielorazowych Szyszka - wspaniale zdjecia! Cafe - udanego wyjazdu i milego wypoczynku w Krakowie (zazdroszcze) Ann - tez jestem ciekawa jak pokoik wyglada :)
  6. Dzieki za odp., troche sie uspokoilam. Dzis na spacerze w polowie drogi Jas zaczal plakac i musialam go wziasc na rece i tak nioslam go na jednej rece a wozek prowadzilam druga reka. Jakos udalo nam sie dotrzec do domku w ten sposob. Ale sie nameczylam. A to zdjecia mojego lobuza.
  7. Angela - jestem pod wrazeniem Twojego tortu! Zdolniacha jestes! Powinnas otworzyc swoja cukiernie Krawatek - moj tez podrapal sie po nosie wczoraj i wyglada jak zul Zaraz zrobie foto :) Jesli chodzi o pieluszki, to uzywam tylko jednorazowki - pampersy, bo huggies chyba powoduja odparzenia u mojego synka (jakos tak zauwazylam taka zaleznosc, huggies=odparzenie). Ale tez mi przez mysl przeszly wielorazowki, jednak jakos sie nie skusilam. Mam pytane do was dziewczyny, czy ktoras z Was, ktora karmi piersia, dostala juz okres? Bo ja nie i sie martwie. Poza tym brzuch mi urosl, jest wiekszy niz zaraz po porodzie, a waze mniej wiecej tyle samo (chociaz cwicze prawie codziennie, przewaznie biegam ok. 5km dziennie, do tego silka). Wygladam jak w 30 tyg. ciazy (patrzac na moje zdjecia z tamtego okresu). Jak to jest u Was?
  8. Gratuluje!!! Bedzie super - zobaczysz :)
  9. Iga - sliczna dziewczynka z Twojej coreczki Krawatek - nie poddawaj sie, pisz ile dasz rade, uda Ci sie na pewno! Zobaczysz. Zdrowia dla babci zycze. Ja chce kupic taki krem albo spray z filtrem przeciwslonecznym i do tego z ochrona przeciw komarom. Tylko wlasnie nie wiem czy 30 czy 50, ale chyba ten mocniejszy wybiore. Cafe - jednak wesolo jest z blizniakami :) Angela - moj Jas tez ma lysy placek z tylu glowy :) a coreczka przekombinowala z tym spaniem:)
  10. Wiem, ze ze slodyczami trzeba ostroznie. Od kilku dni nic z tych rzeczy nie zjadlam, tylko loda :). Agmi - mialam dokladnie tak jak piszesz - od razu po jedzeniu lapal mnie ostry bol brzucha. Juz nawet postanowilam isc z tym do lekarza i nagle przeszlo :) Ale ze wzdeciami to jeszcze od czasu do czasu mam problem, zalezy co zjem.
  11. Ja tez czasem mam problem z ubiorem mojego syneczka jak wychodzimy na zewnatrz. I wychodzi tak, ze ubiore albo za lekko, albo za cieplo... czasami uda mi sie trafic z ubiorem w sam raz ;) Czapeczke staram sie zeby zawsze mial (jak jest cieplo to taka cieniutka z daszkiem od slonca jest super), z tym ze moj Jas nienawidzi czapek, a dokladnie zakladania ich, zawsze jest przy tym placz. Tak samo zakladam skarpetki jak ma spodenki bez stopek, bo jak nie ma skarpetek to ma zimne stopki. Cafe - to masz dzisiaj luzik! Super! Eulalia - wracaj do nas, tesknilismy :) Krawatek - super foteczki :)
  12. Super artykul! Dzieki! Przy okazji mam pytanie. Czy ktoras z Was ma lub miala tak, ze zaraz po porodzie (ok. 2 tygodnie po) zaczely sie problemy z trawieniem? Bo ja tak mialam (jeszcze czasami problem powraca). Cokolwiek zjadlam to pojawial sie problem, nawet po marchewce (ale surowej) mialam/mam wzdecia. Co nigdy mi sie nie zdarzalo przed ciaza albo w czasie ciazy. Dodam tez, ze karmie piersia od poczatku i jem doslownie wszystko, smazone, niesmazone, slodycze (to szczegolnie ;)), nawet czosnek i cebule; oczywiscie w miare rozsadnych ilosciach.
  13. Hej! Krawatek - sliczny chlopczyk z Twojego Radka! A wiesz, ze ja mojemu Jaskowi dalam wczoraj mandarynke? Nie planowalam tego, ale sama jadlam, a on sie hustal w hustawce i tak sie na mnie gapil jak ja jem. No to dla zabawy dalam mu posmakowac, a on w ciagu sekundy zassal mi kawalek mandarynki. Wystraszylam sie nie na zarty, bo przeciez mogl sie zakrztusic, albo i udusic takim kawalkiem. Na szczescie uratowalam sytuacje i wyciagnelam mu te mandarynke z buzki. Potem pod kontrola (uwazalam zeby nie zassal) dalam mu jeszcze raz pokosztowac, to taki mial szeroki usmiech na buzi i jeszcze dlugo potem byl podrajcowany ;) No i moj tez ciezki chlop - 7kg! Zdrowka dla babci. Ania - to rzeczywiscie musialo byc Wam przykro, ale teraz sie odegrasz na ich imprezie ;) Milego popoludnia!!
  14. Marta - Ty tez jestes! Tylko sie ukrywasz ;):P Ania - fajnie jest czasem tak pogadac ze starymi znajomymi, od razu czlowiek odzywa i ma wiecej pozytywnej energii Czemu nie mozesz uzywac nosidelka?
  15. Szyszka - ja tez czasem lapie takiego dola, ale wlasnie w urodziny staram sie o takich rzeczach nie myslec ;) Elina jestes! ;) ale masz wredna babcie, nie dosc ze sie niepotrzebnie wtraca, to jeszcze wam podkrada? Dlaczego ona taka? Nie zazdroszcze sytuacji. Szkoda mi Twojego bobaska, taki malutki i slodziutki, a tyle musi sie naplakac. Dobrze, ze nie bedzie tego pamietac. No i bardzo podoba mi sie jego imie. Swietne jest! Cafe - nosidelko na pewno ulatwi Ci zycie, tylko ciekawe czy synkowie beda chcieli w nim siedziec. Chociaz moj lubi, z tym ze pierwsza proba wlozenia skonczyla sie krzykiem i placzem. Teraz chodzimy tak na spacery, on juz nie chce w wozku, a w nosidelku to nawet mi zasnie. Wczesniej pisalas, ze idziesz do szkoly. Co bedziesz studiowac? Ja tez mysle o mojej edukacji. Tylko ze tak sie wydaje, ze nie pracuje to mam czas, a tak na prawde to tak malo czasu jest teraz na wszystko jak nigdy przedtem. Jas jest najwazniejszy :) Eulalia - ja tez zrobilam sie maniaczka noszenia. Mam nosidelko, chuste kolkowa, chuste kieszonke i wiazana tez mam :) hihi. Jak na razie pierwsze proby wlozenia do nosidelka i chusty kolkowej skonczyly sie placzem. Kolejne proby byly bardziej udane, a nosidelko nawet zostalo polubione. Z wlozeniem do kieszonki nie bylo problemu i tez bylo widac ze synkowi sie podoba. Chuste wiazana elastyczna kupilam dwa dni temu i jeszcze nie probowalam, najpierw musze poczytac jak to sie wiaze i potrenowac z jakims misiem Ale i tak caly kciuk, nadgarstek i czesc przedramienia boli od noszenia mojego syneczka. W dzien nie jest jeszcze tak tragicznie, boli tylko jak cos z ta reka robie (np. cos podnosze). Najgorzej jest z rana jak wstaje z lozka, wtedy to jest cholerny bol, az plakac mi sie chce. Nie wiem kiedy to mi przejdzie, chyba dopiero jak przestane go nosic. Krawatek - milego i udanego weekendu, Ty to zawsze gdzies wybedziesz na wycieczke, a ja mam problem na zakupy sie wybrac z malym ;) Teraz bedzie lepiej bo lato idzie, to nie trzeba bedzie tak ubierac, no i zmiana pieluszki raz dwa bedzie szla bez tych wszystkich ubran. Buziaki!
  16. Czesc 'stare' Mamusie i jedna 'nowa' Mamusiu! Ja tez mam krzeselko z Graco, dostalam jeszcze przed narodzinami Jasia. Nie planuje w najblizszym czasie podawac synkowi innego jedzenia niz mleczko, wiec krzeselko jest jeszcze w pudle nierozpakowane ;) A co do mleczka, to mialam z nim problemy, bo nie chcialo leciec. Teraz niby leci, ale jest takie rozrzedzone, jakby sama taka szara woda. Spacerowke mam i juz woze malego. Oczywiscie synek musi wszystko widziec i nie chce w niej lezec, tylko siedziec (wozek ma regulowane oparcie). Miedzy poduchami na kanapie tez siedzi, ale trzeba go pilnowac. Glowke tez sztywno trzyma. Kiedy go mam na kolanach, to on w miejscu nie usiedzi, tylko sie wierci; a jak wezme go pod pachy i stawiam na kolanach, to tak mocno nozkami sie odpycha jakby juz chcial chodzic ;) Za to w ogole nie chce lezec na brzuszku i oczywiscie sie nie przewraca, tylko przekreca sie z plecow na boczki. Wasze dzieci to juz chyba wszystkie sie przekrecaja, a mnie to martwi, ze moj nie chce. Jak klade go na brzuszek to jest placz i lament. Krawatek - jak babcia? Szyszka - ale masz duza i wielopokoleniowa rodzinke! super! i wycieczka do Zoo udana - tez super! Ja tez jakos na poczatku maja test robilam, chyba 1 maja, ale nie pokazal dokladnie ciazy (byla tylko taka cieniutka kreseczka, prawie niewidoczna), dopiero za 3 razem byly 2 grube krechy :) Angela - ja raz tylko mialam taki moment, kiedy myslalam ze bede plakac razem z Jasiem, bo juz mialam wszystkiego dosc, wiec wiem o czym piszesz. A mi maz jeszcze czasem powie, ze siedze w domu i nic nie robie i ze on tez by tak chcial. No ciekawe czy dlugo by tak wytrzymal, poza tym bylby pewnie syf i ja po pracy musialabym jeszcze to wszystko sprzatac. Cafe - podziwiam Cie, 2 maluszki i jeszcze jeden niewiele starszy babelek, ja chyba bym zwariowala, ale wiem ze do wszystkiego sie mozna przyzwyczaic. :)
  17. Czesc! Angela - piekne zyczenia! i nawzajem! Kasia - moj Jas tez dobrze wazy, juz prawie 7kg. Ubranka na 6-miesiecy mu zakladam, bo w mniejsze sie nie miesci. Moj synek tez kreci sie w lozeczku, dlatego pomimo ze on spi cala noc, to ja wstaje ze dwa razy zeby sprawdzic czy z nim wszystko w porzadku. Raz tak sie ulozyl w poprzek lozeczka, ze mial glowe mocno wcisnieta w ochraniacz i do tego tak nienaturalnie wygieta do tylu. Przesunelam biedaczka, a on nawet nie zajeknal, taki spioch z niego. Niestety ja tez mam doly i gorki ;) Raz mam energie i chec do wszystkiego, a innym razem nic mi sie nie chce i wszystko wydaje sie byc bez sensu. Wczoraj jak bylam na zakupach i spotkalam pare znajomych ludzi z ktorymi pogadalam, to zdalam sobie sprawe z tego, ze potrzebuje wyjsc do ludzi. Choc na chwile odetchnac od domu. Mysle, ze wyjazd na pewno Ci pomoze :) Jeszcze raz WESOLYCH SWIAT dziewczynki!!!
  18. Hej dziewczyny! Kilka dni tu nie zagladalam, ale znalazlam sobie nowe zajecie - licytacje na ebayu. Mozna sie uzaleznic, naprawde! ;) ale juz przystopowalam, bo inaczej zbankrutuje z tymi zakupami. Krawatek - zycze Ci duzo sil, bo widze ze masz sporo na glowie Duzo zdrowka dla babci zycze! Moja babcia (juz zostala mi tylko jedna) ma tak juz od wielu lat (conajmniej 6 lat), ze nie pzonaje ludzi, np. na moja mame mowi, ze to jej siostra, a ze jej corka (czyli moja mama) mieszka w Gdansku, ale jej sie wszystko miesza, i tak jak piszesz dziecinstwo z terazniejszoscia jej sie miesza, no i nie pamieta co robila 5 minut temu, ale dokladnie pamieta kto co zrobil 80 lat temu. Starosc nie radosc jak to mowia. A ja tez juz bylam na zakupach swiatecznych. Jak zwykle nakupowalam pelno zarcia (a mialam sie odchudzac - dieta itd.). U nas wiekszosc kasy na jedzenie idzie, az trudno uwierzyc. No ale jak swieta to swieta, trzeba sie najesc Przez te zakupy nawet nic nie posprzatalam, ale jutro biore sie do roboty! Przynajmniej mam taki plan. No i najwazniejsze - bylam dzis na silowni pocwiczyc :) Staram sie, ale przy dziecku to nie tak latwo wyskoczyc na godzinke albo dwie na silke. Niestety, nie umiem cwiczyc w domu, zreszta psy by mi nie pozwolily (szczegolnie moja boksia - ona nie lubi jak wykonuje sie jakies dziwne ruchy). Cafe - a ja tez myslalam juz o jakims innym jedzonku dla mojego syneczka. Jakies kaszki, plateczki ogladalam w sklepie pare dni temu. Jednak jeszcze sie wstrzymam, poczekam az maly zacznie sam siedziec, wtedy sprobujemy. Ania, a wiesz ze moj Jas juz teraz spi tak dlugo kazdej nocy? Moj maz znalazl na niego sposob. Po wieczornym karmieniu, tak ok. 6 - 7 wieczorem, klade go do lozeczka i wlaczam air purifier (to taki zabijacz zarazkow), huczy to podobnie do suszarki do wlosow i przy tym halasie moj synek przesypia 12 godzin z plusem Gorzej jest ze mna, bo mi sie nie chce spac tak wczesnie (jestem nocnym markiem i moj czas na spanie to okolo 12 w nocy). To naprawde dziala, kazdej nocy spi jak aniolek i na dodatek pozniej w dzien tez zazwyczaj troche spi, a obawialam sie ze w ogole nie bedzie spal w dzien. Szyszka - no to Paulinka pewnie przeszczesliwa :) WESOLYCH SWIAT WIELKANOCNYCH!!! Buziaki!
  19. Czesc! Eulalia, co za niespodzianka! Fajnie, ze u Ciebie i Twoich dzieciaczkow wszystko w porzadeczku. Wszystkiego najlepszego z okazji zblizajacych sie Swiat Wielkanocnych! Krawatek - trzeba miec nadzieje, ze bedzie dobrze Cafe - slodziachne blizniaki Adunia - a u mnie odwrotnie bylo tej nocy, bo moj Jas jak zasnal przed 7 wieczorem, tak przed 7 rano musialam go obudzic, bo juz spac nie moglam tak mnie cycki bolaly, myslalam ze mi zaraz eksploduja ;) 12 godzin to mi synek jeszcze chyba nigdy nie spal (i spalby pewnie jeszcze dluzej) Milego weekendu!
  20. Hej! Cafe - jakie duze chlopaki! i fajne zdjecia, a ostatnie najlepsze :) Krawatek - masz racje, trzeba cos robic, zeby sie nie pograzyc w nic-nie-robieniu A mi zazwyczaj nic sie nie chce, a jak juz sie zechce, to maly przewaznie utrudnia mi wykonanie tego "czegos", np. sprzatanie - nie nadazam za psami, fretkami, maluszkiem i mezem... Jedynie co to z gotowaniem idzie mi coraz lepiej :) Pozdrawiam!
  21. Hej! No rzeczywiscie cos tu opustoszalo ostatnio. Krawatek z ta szafa z ubraniami i ich porzadkowaniem to chyba sie umowilysmy ;), bo ja tez zaczelam z niej wszystko wyciagac, ale na razie na tym sie skonczylo. Kasia - niestety, ale u mnie to samo z bluzkami, w wiekszosci sa opiete i nieladnie to wyglada ;( Moj synek tez malo nie wazy, a odbija sie to na moich rekach. Nie wiem czy ktoras z Was tez tak ma, ze bola ja nadgarstki i kciuki. Mi bardzo bola. Pytalam sie lekarza co z tym zrobic, to mam nosic opaske uciskowa. Wiec nosze, ale duzo to mi nie pomaga. Teraz karmie synka i podtrzymuje go jedna reka, a pisze druga, a on do mnie krzyczy i to jak glosno: AAAAA, EEEE ;) jakie to slodkie, ze tak mnie zaczepia i domaga sie uwagi. Buzka!
  22. Czesc, Kasia - moj synek uwielbia lezec brzuszkiem na moim lub meza brzuszku, zazwyczaj tez wyedy usypia, ale jak tylko probuje polozyc go do lozeczka tak spiacego, to budzi sie i placze Krawatek - robisz kolczyki? Ja tez! Tzn. kiedys robilam jak mialam wiecej czasu. Adunia - super dzieciaczki, a Stasiowi dobrze - malutki rodzynek :) Angela - zdrowia dla dzieciaczkow zycze! Wlasnie dowiedzialam sie ze zmarla mi babcia :(
  23. Angela - przykro slyszec, ze raczka Oliwki zlamana. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze.1,5 roczny synek kuzyna tez mial zlamana nozke /gdzies w okolicy kostki chyba/ jakis miesiac temu. Poslizgnal sie na podlodze w kuchni. Lekarze zauwazyli, ze jest zlamana dopiero po jakims czasie, kiedy to nie bylo poprawy w leczeniu. Chyba z tydzien tak biedaczek siedzial (bo nie mogl stanac na nozkach) ze zlamana noga. A jak juz w koncu zauwazyli ze jest zlamana, to juz sama zaczela sie zrastac, tak ze w gips nie brali wogole. Krawatek - moj synek nienawidzi lezec na brzuszku, drze sie jakby go nozem krojono, nie pomaga nawet podkladanie poduszeczki. Uwielbia za to lezec na macie na pleckach i tracac zabawki albo ogladac swoje raczki - piastki. Nie przewraca sie nawet na boczek. A ten wozek Bugaboo naprawde jest smieszny i drogi. Marta - te wozeczki w Twoich linkach fajne sa :) Kasia - milego swietowania! Szyszka - Oby wszystko potoczylo sie pomyslnie z ta dziura w tetnicy. Ja jednak mysle, ze lekarze za bardzo sie wszystkiego doszukuja. Z jednej strony to i dobrze, ale jednak czesto tylko strasza na wyrost. Ja jak bylam mala to niby mialam jakies szmery w sercu. Jezdzilam do szpitala na badania co jakis czas i takie tam, nie pamietam dokladnie bo bylam bardzo mala (jeszcze grubo przed zerowka). I chyba jednak nic mi nie bylo, bo na tych badaniach sie zakonczylo, nigdy pozniej nie leczylam sie na zadne dolegliwosci. Buziaki!
  24. Hej! Jejku, jak to dobrze, ze ja nie mam takich problemow z maluszkiem. Kolki, wodniaki, anemia, za male ciemiaczko, dziura w tetnicy, dysplazja biodrowa, zespol napiecia miesniowego, asymetria ulozeniowa itd. Tyle tego slysze, ze az mi straszne sie robi bo zaczynam myslec czy z moim dzieckiem jest wszystko w porzadku. Jak na razie to mamy "tylko" problemy z odparzeniami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...