-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez edzia274
-
Wiesz co Wiki normalnie szlak człowieka chce trafić jak sie czyta bądź słucha czegoś takiego. Jedynym wyjściem jest poprostu być samowystarczalnym mieć w rękach wszystkie umiejętności, i tak jak w twoim przypadku poprostu umieć samej sobie walnąć zastrzyk w d...ę. Ja na tą całą służbe zdrowia to jestem tak cięta, że jak tylko mam iść do przychodni po coś to mnie krew zalewa.
-
Mama_Monikaedzia a Twoja firma to jaka branża, czym sie zajmujesz? Moja firma to głównie sprzedaż chemii gospodarczej i kosmetyków. Na miejscu mamy sprzedaż hurtową ale zajmujemy sie też przetargami na dostawy środków czystości.
-
wiktorio3Edzia tam do ciebie to bezpośrednio(chyba) 52 jeździ z Herbów wykorzystuj wolne na maksa. Ja odliczam dni do urlopu, a Ty do podjęcia pracy ;)) Wiem Wiem ale do mnie jeździ bezpośrednio 53. Mieszkam na Stoku. Dzisiaj kombinowałam z dojazdem bo szybko sie dogadałam i miałam mieć autobus dopiero za 45 minut, więc same rozumiecie. Jeżdża bezpośrednio co mnie cieszy oczywiście ale za rzadko. Niestety moja laba sie już kończy i musze odliczać dni do powrotu ale troche popracuej i znowu będę miała urlop, bo z tego co szef mówił wszyscy mają ulop w sierpniu, wtedy zamykają firmę na cały tydzień i mozna sie byczyć
-
Hej. Wróciłam Tak więc moje kochane od jutra do 25 maja jestem oficjalnie już na zaległm urlopie wypoczynkowym, udało mi sie chociaż 7 dni wykorzystać, a 25 maja czyli w poniedziałek wracam do pracy. Tydzień laby. Normalnie wiecie co tak jest sie cieżko wydostać z tej częstochowskiej że masakra. Jechałam dzisiaj po raz pierwszy takimi autobusami że nawet nie wiedziałam gdzie jade.
-
Dzień dobry, melduje sie z rana Pije herbatke, chłopaki już poza domem a i ja zaraz wybywam i znowu na Herby jade. Zapowiada sie cieżki dzień bo mnie @ dopadła i już czuje brzuch, aż sie boje mówić głośno aby głowa nie usłyszała. Może jakos przetrwam. M_M myśle że twoja dzidzia ma jeszcze troche czasu i moze jeszcze sie obróci chociaż moja siostra też tak miała ułożone dziecko od poczatku ciąży i lekarz z miejsca jej powiedział ze napewno będzie cesarka. Więc pewnie to juz taki twój urok, że ciąża kończy sie cesarką
-
Właśnie byłam nawet ostatnio w jej okolicach i zastanawiałam sie co sie z nią dzieje. A może ona poprostu jeszcze nie wróciła z tych górskich wczasów?? Bonarek jasne że sie denerwowałam, normalnie w dniu porodu jak dostałam telefon ze rodzi to trzęsłam sie jak osika i nawet z moim starym sie kłociłam, a płakałam jak najęta. Straszne to nerwy. Dla mnie to było jakieś dziwne jak to moja młodsza siostrzyczka lada moment będzie mamą, zresztą do tej pory w to nie wierze. Ja jeszcze nic nie jadłam ale chyba musze iść sobie coś zrobić bo mi sie w głowie zaczyna kręcić. Kawka później, bo czuje że źle by sie to skończyło.
-
Dzień dobry. No i pada, a miało być dzisiaj ładnie. Mój Bartek wkońcu poszedł dziś do złobka ciekawe jak długo pochodzi. Ja mam dziś troche oddechu, jutro znowu jade na spotkanie w firmie i jak mi nie udzielą zaległego urlopu to wracam do pracy. Wczoraj dostałam od nich dość ciekawą propozycje wiec nawet jeśli kiedyś miała by mi sie noga podwinać to przynajmniej do tej pory troche kasy do domu przyniosę. Tak więc sprzatam w domu, piore i prasuje aby mi sie sterta zaległości nie została na potem.
-
wiktorio3udanego weekendu do poczytania w poniedziałek Wzajemnie Wiki
-
Własnie zafundowałam sobie bojową środe 13 maja. Dzwonie do fryzjerki, no nie ma terminów ale moze mnie wcisnąć w środe na 17 mówie ok, bo jakbym zaczeła pracować to nie będę mieć na nic czasu. POtem dzwonie do kosmetyczki ona też nie ma terminów więc wcisneła mnie też na środe na 14.30. Jeszcze sie okazę że zadzwonią z nfz i zaległą rozmowe kwalifikacyjną zrobią w środe to sie wykończe
-
Ja nie mówiłam że Herby to koniec świata, ale akurat miałam na myśli siedzibę mojej firmy. A ja jeszcze nigdy nie byłam w tych Młodzawach i wogóle pierwsze od was słysze. Ale myśle ze teraz wiosną musi tam być naprawde ładnie i moze jak pogoda dopisze w niedziele sie wybierzemy.
-
Wiecie co moje dziecie przed chwilką zrobiło. Siedział sobie w kibelku i sie wydezodorantował cytrynowym odświeżaczem w sprayu. Normalnie pachnie tak cytrynowo i świeżo że mam ochote na herbatke.
-
Ale wam temat zapodałam na ranek przy kawce. Ja sie w pełni zgadzam z moimi pracodawcami, zresztą byłam przekonana że nie będzie tam dla mnie miejsca bo właśnie kto będzie na pracownika czekał 4 lata, bo ja jeszcze zwolnienie ciągnełam. Dlatego ja im od razu powiedziałam ze jak nie mają dla mnie miejsca niech mnie zwolnią bo tez nie chce nikogo pozbawiać pracy, kto sie juz tam wdrożył i w sumie teraz wie więcej ode mnie. NO ale jak narazie nie chcą sie mnie pozbywać, wymyślają i stwarzają jakieś tam różne stanowiska abym tylko pracowała, dlatego mówie zobaczymy we wtorek. Nie ma sob ie co psuć humoru w ostatnie dni wolności
-
Mama_MonikaCzęść dziewczyny! Ja od razu piszę, bo oczywiście nie mogę z emocji wytrzymać: DZIEWCZYNKA !!!!! Będziemy mieli drugą Córcię! Jest zdrowa, ma wszystko na swoim miejscu, dobrze sie rozwija, waży prawie kilogram i jest prześliczna! Dzień dobry M_M GRATULUJĘ JUlita w sumie to ja nie wiem dokładnie czy to są Herby czy jakaś tam dziura, ale pracowałam w hurtowni kosmetyczno-chemicznej na ul. Towarowej, na terenie kieleckiego PKP. Wrony tam zawracają. Byłam wczoraj i w sumie nadal nic nie wiem, znowu mamy sie ostatecznie spotkać we wtorek. I albo zostane magazynierem, albo mnie poprostu zwolnią. Także jakieś wyjście z sytuacji jest tylko nie wiem kompletnie czy robić to co proponują czy dołączyć do grona bezrobotnych. Cieżkie czasy nastały trudno podjąć każdą decyzję.
-
Mama_MonikaEdzia kazdy powód jest dobry żeby sobie walnąć głębszego hehe ;) A tak powaznie to powodzenia! Dla mnie radościa byłoby chyba zwolnienie mnie stamtąd. Bo nie wyobrażam sobie codziennego wstawania na siłe do czegoś czego nie trawie. No ale co ma być tak będzie. Trzymajcie kciuki
-
Co do proszków to nie wiem czy są jakieś specjalistyczne. Ja najpierw kupowałam Bartkowi Jelpa bo wszyscy tak wychwalali że antyalergiczny i wogóle ale w sumie my mieliśmy po nim tragedie, potem próbowałam Lovelli też bez zmian aż dopiero Dzidziuś nam pomógł i w nim piore do dziś. Bonarek Moze poprostu i niego na wiosnę skóra jest przesuszona po zimie. Tak jak u nas starych wiosną potrzeba większej ilości balsamów tak może i u niego. Wkońcu zimą w cieplejszych rzeczach sie chodzi i ciało sie grzeje. Ja sie juz powoli szykuje na autobus i znowu jade na Herby. Normalnie jak dzisiaj nic konkretnego nie załatwie to sie chyba z nerwów upije
-
Pamiętam skaze białkową sprzed 17 lat jak to mój najmłodszy brat miał taką. Czerwone suche, takie jakby spalone policzki, i ja na takiej szkole jestem wychowana. Teraz zresztą też spacerując, czy mając kontakt z różnymi dzieciakami rzeczywiście da sie wyróżnić z otoczenia dzieci z typową starą skazą białkową bo mają takie policzki. Co do niby skazy białkowej obejmującej całe ciało to ja byłabym bardziej za tym że to choroba cywilizacyjna typu chemia. Dawniej prało sie w jednym dostępnym na rynku proszku a dzieciom w płatkach mydlanych a dzisiaj wszędzie zapachówka i ludzie tylko sie prześcigają w tym które rzeczy ładniej pachną.
-
julita_zU mojej Tosi ta alergie wykryła dr Czapla niedługo po urodzeniu i stwierdziła że to od mleka. Na szczęście nie jest to nic silnego i w sumie nie widzę żadnego pogorszenie po jedzeniu. A na ostatniej wizycie dermatolog poleciła Aerius jako coś skuteczniejszego niż Zyrtec.Edzia korzystaj z wolności Oczywiście nie podważam tutaj opinii lekarskiej bo ja zwykły szaraczek jestem, ale głupi przykład. BYła u nas teraz moja siostra z córeczką, która też ma problemy skórne, wysypki suchość i wogóle. I lekarka oczywiście pierwsze co to napewno białko i kazała odstawić wszystko co nabiał, ścisła dieta. Moja siostra nie je nic co zawiera białko, bo karmi piersią a my zauważyłyśmy że każde leżenie małej na kocyku, czy kontakt małej z pościelą wtedy kiedy miała gołe nóżki powodowały z miejsca wysypkę. A jak byłą od stóp do głowy ubrana w swoje rzeczy to była gładziutka. Także może coś w tym jest. Lekarze tak sie już przyzwyczaili że jak dziecko ma tendencje do alergii to napewno to jest białko.
-
Dzień dobry Aż wstyd sie przyznać ale ja dopiero wstałam. Wprawdzie rano obudzili mnie panowie którzy pod moimi oknami trawe kosili ale potem przysnełam i zerwałam sie o 9.30. Już nie pamiętam kiedy mogłam tak długo pospać. Teraz jem śniadanie i nie moge dojść do siebie. Musze szybko jakąś kawe wypić bo niedługo zbieram sie znowu do firmy na rozmowe a ja nietomna. Julita a wiesz ze ta suchość skóry i to swędzenie nie musi wcale oznaczać alergii pokarmowej. Może to być zwykła alergia kontaktowa, jakiś zmieniony proszek do prania, płyn do płukania, mydło, szampon w sumie wszystko. Ale warto w takim przypadku dziecku używać stale jednych kosmetyków, spróbować dobrać jeden proszek, prać z dodatkowym płukaniem i nie płukać ubranek w płynie do płukania bo to niepotrzebna dodatkowa zapachówka. A i co ważne wszystko z czym sie styka, pościel, koce też w tym samym proszku muszą być wyprane. U nas było to samo wszyscy wciskali mi alergie na białko a okazało sie że to zwykła alergia kontaktowa. Dobrałam proszek i jeżeli gdzieś po drodze nie popełnie głupiego błedu to Bartek ma czyściutką gładziutką skóre już dobre 1,5 roku. Niestety nie ma narazie skutecznej metody na jego alergie pyłkową, ta go meczy strasznie ale dawkujemy leki i mam nadzieje że kiedyś z tego wyrośnie a jak nie to że chociaż troszke mu to złagodnieje.
-
Julita dziekuję zapisałam sobie i napewno kiedys jak tam będę to skorzystam z zaproszenia. Kurcze wciągneła mnie taka dziecinna gra na necie, siedze i gram aż mnie oczy bolą, głupota, stary człowiek a taki głupi. Ja też powinnam sie wybrać do apteki bo sie Bartkowi zapas leków kończy ale jak sobie pomyśle ile to kasy to głowa mnie zaczyna boleć. O i apropo pieniędzy zapomniałam dzisiaj iść do spółdzielni zapłacić za czynsz
-
Wróciłam. Byłam u szefostwa ale w sumie nic nie załatwiłam oprócz podbicia legitymacji ubezpieczeniowej bo nikogo nie było. Był jeden z trzech szefów ale on udał że mnie nie widzi i że jest bardzo zajęty więc umówiłam sie poprzez niego na jutro. Jutro wóz albo przewóz bo mnie szlak trafi. Wiki widziałam jak wy tam cieżko w tym urzędzie pracujecie co druga w oknie siedziała i panów budowniczych podrywała. Julita zastanawiałam sie także nad tym gdzie ty mieszkasz bo miałam tyle czasu i nawet bym na kawkę wpadła ale nie znam adresu, zreszta nawet numeru telefonu do ciebie nie mam. Relaksuje sie cisza w domu, radio gra, kawka i komputer.
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć. Boże jak ten czas szybko leci, nawet nie miałam kiedy do was zajrzeć, tzn poprawka regularnie zaglądam, ale nie pisze bo na to juz czasu brakuje. U nas w sumie troche zmian następuje, ja w przyszłym tygodniu mam wrócić do pracy bo kończy mi sie wychowawczy więc próbuje coś ustalić konkretnego ze swoim szefostwem ale opornie nam idzie. Wymyślają, kombinują i próbują wcisnąć mi ochłapy zamiast mojego starego zasłużonego stanowiska. Ja se nie zgadzam i tak tkwimy w kropce, zamiast kurcze nawet mnie zwolnić. Poza tym chodze na ciągłe testy, rozmowy do uzrędów w sprawie poprawienia sobie warunków bytowych ale jak narazie nic z tego. Jutro mam ostatnią już myśle rozmowe i jak sie nie uda to daje sobie spokój. Przez ostatnie 3 tygodnie była u nas moja siostra z córeczką, takze miałam pełne ręce roboty i towarzystwo do kawy, ale wczoraj wyjechała i zostałam sama. A tak sie przyzwyczaiłam do pełnego domu. Mój syn pochodził ostatnio tydzień do żłobka i znowu jest chory. Zaczął mi sie znowu dusić ratowaliśmy go zastrzykami rozkurczającymi oskrzela. Przyniósł ze żłobka jakąś infekcje gardła a alergia jego spotęgowała to do tego stopnia że szkoda mówić. Dzisiaj Bartuś pojechał z mężem na wieś do teściów, możliwe ze wrócą dopiero jutro, takze mam dzis wolny dzień na załatwienie swoich spraw. Musze znowu jechać do firmy, moze dowód osobisty sobie odbiore po wymianie z urzędu miasta, a potem powinnam usiąść i troche poczytać na tą jutrzejszą rozmowę. Boję sie jak diabli tego co ma sie wydarzyć w moim życiu teraz. Boję sie tej zmiany ze nie podołam. Gosiu ściskam cię mocno. Agniesiu widziałam na gg że twój młody dostał sie do przedszkola czego serdecznie ci gratuluje. My nadal czekamy na wyniki, bo u nas nabór dopiero sie w sumie rozpoczął. Łucja witamy witamy. Częściej dawaj znak życia. Moniś a jak tobie mijają dni??? Maju a Ty kobietko jak sobie radzisz w pracy i w domu??? Pozdrawiam i trzymajcie za mnie kciuki, abym jakoś przetrwała tą dzisiejszą wizytę w firmie bo mam nerwice juz normalnie -
Dzień dobry Kopę lat mnie tu nie było, ale teraz nadrobie zaległości bo siostra już wyjechała przynajmiej narazie i już nie będę miała tak zajętych dni jak ostatnio. Mój syn też dzisiaj wyemigrował do babci na wieś z tatusiem, prawdopodobnie wracają jutro a ja mam czas dla siebie na załatwienie swoich spraw. Musze dziś jechać do ZUSu przy okazji zajrze do firmy bo za tydzień kończy mi sie wychowawczy i chciałabym wiedzieć co postanowili w związku ze mną. Moze uda mi sie jeszcze pojechać do Urzędu miasta odebrać swój nowy dowód a potem sielanka. Starsznie mnie stresuje mój powrót do pracy, bo nie moge sie z nimi dogadać. Kombinują wymyślają, ja sie w efekcie nie zgadzam bo mi nie pasuje a zwolnić mnie poprostu nie chcą, a wydaje mi sie że w tym przypadku byłoby to najlepsze wyjście, zwłaszcza że nie bardzo mi sie uśmiecha tam pracować. Martini gratuluje ślicznej córeczki. Niecha Wam sie zdrowo chowa. Krlnk Tobie też gratuluje cudownej córuni. Wszystkiego dobrego Wam życze. Maryś co to za stronka z przedszkolami że można sobie takie dane wyczytać??? Mój młody też miał dość tych tygodni z małą dzidzią, ciągle pytał kiedy ona jedzie do domu bo go męczy i sie drze i wogóle. Ale wczoraj jak wyjeżdżali to widziałam ze jednak mu przykro nawet małą ucałował i powiedział jej ze będzie tęsknił. A nawet chciał sie pakować i jechać z nimi. Także wydaje mi sie ze początki są trudne ale później cała ta zazdrość przeradza sie w miłość i dzieci przyzwyczajają sie do faktu ze nie są juz same.
-
Piotrusiu w dniu twojego święta składamy Ci najserdeczniejsze życzenia. Życzymy ci dużo zdrowia, dużo radości na twarzy i uśmiechu na codzień i dużo dużo najcudowniejszych prezentów
-
Witam Wiki dużo zdrówka i daj sobie spokój z ogródkami, bo sie wykończysz kobieto. Do nas wczoraj wieczorem przyjechała moja siostra z córeczką, dzisiaj pojechali juz do Częstochowy na Iwony uczelnię dowiedzieć sie czy wogóle ma szanse sie obronić w tym roku z magisterki, bo tylko to jej zostało a problemy jakieś robią. No i jak wszystko dzisiaj pozytywnie załatwi to zostają u nas aż do wyjaśnienia sprawy, bo stąd blizej do Cz-wy niż z Poznania. Ponadto ona sobie będzie jeździła na uczelnie a ja będę za niańkę robić.
-
O kurcze, uwierzycie że naprawde jest za oknem 20 stopni. Jakoś tego nie czułam jak szłam do sklepu.