-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez edzia274
-
Cześć !!! Piszę z pracy, mam nadzieje że mnie nie wywalą. U nas dobrze, dzięki Bogu narazie jesteśmy zdrowi. Mam mnóstwo roboty, ale dni nie zachęcaja do ciężkiej pracy niestety. W domu sajgon też nie mam kiedy zabrac się za porzadki. Widzicie nawet nie mam o czym pisać. Uciekam jak mi cos wpadnie do głowy to się jeszcze odezwę. Pozdrawiam !!!
-
Cześć Witam się jak co tydzień w sobotę. Tydzień mi bardzo szybko zleciał, miałam tyle pracy że doba wydawała się za krótka. Dzisiaj za to musze w mieszkaniu posprzątać, bo aż się kłęby kurzu poniewierają. Truska koniecznie idź z nią do lekarza, bo będziesz miała męczarnie, zwłaszcza że to weekend. A jak ucho boli to raczej nic dobrego nie wróży. Maryśka skąd ty kobieto bierzesz tyle siły, aby tak intensywnie spędzić dzień. Ja jak wracam do domu po 17 to nie mam siły nawet zjeść, tylko bym się położyła i leżała, a żeby gdzieś wyjść to dopiero byłby wyczyn!!! Czuję się ostatnio taka słaba i zmęczona że chyba mnie jakieś przesilenie dopadło. U Bartka w przedszkolu też wczoraj był MIkołaj, dziecko zachwycone, przyniósł reklamówę słodyczy. Mamy teraz zapas na całą zimę. W domu mikołajki dziś w nocy, tak symbolicznie, bo większe prezenty zawsze pod choinkę sobie robimy. Nie mam jeszcze nic dla męża i będę miała problem bo nie umiem mu nic kupić. Nawet z drobiazgów ciężko mi jest coś wymyślić. Ok uciekam wypić chyba jeszcze jedną kawę i musimy z Bartkiem gdzieś na zakupy skoczyć bo lodówka świeci pustkami. Miłego dnia i dużo zdrówka
-
Cześć późną wieczorową porą :) Jestem padnięta na pysk, taki miałam dzisiaj sajgon w pracy że na oczy nie widzę. Powoli zaczyna się sezon prezentowy a wiadomo jak to jest w hurtowni, ciągle spływają zamówienia i tylko rotacja towaru, jeden przychodzi drugi wychodzi i sama kasa się robi. Ale już wkońcu usiadłam na tyłku i odpoczywam. Widzę że jutro wszystkie się imprezujecie, ja tez nie będę gorsza i też wychodzimy z mężem. Po zabawki do tesco chyba raczej nie pojadę bo nie mam kasy narazie, ale dzięki za informację. Marta witam w sąsiedztwie. Ja mieszkam dosłownie kilka bloków od waszego nowego domu. A co do przedszkola nr.5 to myślę że ci się spodoba, bo rzeczywiście jest duże, mają tam dużo miejsca, pani dyrektor jest uprzejma. Sama nawet składałam tam papiery o przyjęcie Bartka, ale wkońcu wybrałam przedszkole które jest bliżej mnie i akurat po drodze do pracy. Pozdrawiam i zyczę Wam miłego wieczoru i udanych zabaw
-
suonkoJa tylko wpadłam napisac Aguli że odpisałam na PW ;)P.S. U mnie wszystko oki - mam nową prace - siedze bujam sie na krzesle i ziewam Oooo to gratulacje!!!!! A teraz przybliż szczegóły, bo ja też bym tak chciała
-
Cześć:) Wpadam się przywitać, bo mam jeszcze sekunde do seriali. U nas już wszystko wróciło do normy, czyli my do pracy, Bartek w przedszkolu. Weekend spędziliśmy w Poznaniu u mojej siostry, było superowo. Pogoda dopisała, normalnie u nich naprawdę jest inny klimat. Cały weekend 18 stopni, chodziliśmy porozbierani jak na wiosnę, a miejscowi patrzyli na nas jak na wariatów, bo im zimno. Poubierani w czapki, szaliki i rękawiczki. Dzisiaj po pracy zaliczyliśmy z Bartkiem jeszcze bawialnię, aby się trochę rozerwał i tak nam zleciał dzień. Idę na Barwy szczęścia
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć dziewczynki :) Wpadłam się przywitać, bo ostatnio znowu nie miałam czasu. U nas znowu kierat się rozpoczął, tzn my do pracy, Bartek do przedszkola. Weekend spędziliśmy w Poznaniu u mojej siostry na super imprezce. Wróciliśmy wczoraj późnym wieczorem i chyba dzisiaj będziemy odsypiać, bo strasznie zmęczeni jesteśmy. Majeczko ślicznie wygląda Twój brzuszek. Ty pewnie też chociaż nam sie nie pokazałaś w całości. Łucjo dziękuję za przepis, właśnie czegoś takiego szukałam, bo zawsze chciałam zrobić taki sos ale nie umiałam!!!. A co takiego wydarzyło się w przedszkolu że masz dużo do powiedzenia na temat opiekunek??? Gosiu odpoczywaj kochana, nie wiem jak Ty ale ja uwielbiam czas spędzony w domu i chętnie bym ci potowarzyszyła Moni ja też miałam już w swoim życiu spotkanie z sarną na drodze. Zniszczyła mi pół samochodu, chłodnice, na szczęście mi nic się nie stało. To są jak ja to mówię "twarde" zwierzęta i mogą narobić szkód. Oby się tylko tym ze skutera nic nie stało, a zwłaszcza dziecku, bo takich bezmyślnych rodziców to nawet nie żałuję. Jak można w trójkę z dzieckiem jechać na motorze. Falilia no to na fotki czekamy. Z przyjemnością obejrzę sobie Waszą ciężką pracę. A ja powiem wam tak po cichu, odstawiam pigułki i jak to mówią hulaj dusza. W sumie nie z konkretnego powodu, bo chcemy mieć dziecko, tylko dla własnego zdrowia. Muszę sobie zrobić przerwę, a wiadomo co moze z tego wyniknąć. Dobra to narazie uciekam, obejrzę sobie Barwy szczęścia, potem MjakM a jak będziecie w między czasie to sobie jeszcze popiszemy -
Witam się i ja. Ja nie eksperymentuję z włosami bo się trochę boję nagłych zmian. Zresztą jak idę do fryzjerki to ona mi zawsze coś tam wymodzi a to kolorem, a to rozjaśnieniem i nie jest źle. Za kazdym razem Robertowi sie podoba więc narazie tak może pozostać. Ja od rana zrobiłam porządki w szafach, posegregowałam ubrania, letnie do piwnicy a zimowe w szafkach. Teraz próbuje wyciągnąć Bartka na zakupy bo sobie leczo wymyśliłam, ale nie chce mu sie wychodzić. Jutro wyjeżdżamy na roczek do mojej chrześnicy w Poznaniu i też chciałabym kupić jej jeszcze kilka drobiazgów. Truska kolor ładny, modny ale ja osobiście chyba jednak wolę cię w wersji blond.
-
I jak wam mija dzionek. Ja za namową koleżanek z forum też wyskoczyłam z Bartkiem na spacer i wróciłam bogatsza a sweterek i bluzkę. Ciekawe tylko co małżonek powie, bo daleko do ostatniego. Mam do was pytanie i prośbę. Potrzebuję namiarów na dobrego, sprawdzonego neurologa dziecięcego niekoniecznie z Kielc, czy moze znacie kogoś kto mógłby mi kogoś takiego polecić. Sprawa dość pilna!!!
-
Dzień dobry. Ja też właśnie przed kawką, ale już po śniadaniu. Też jakoś nie mam planów na dzisiaj, poza obiadem do ugotowania. Powinnam jechać do Urzędu Miasta wkońcu dowód odebrać, ale jak sobie pomyśle tą jazdę z Bartkiem to mi sie odechciewa. Wiki Wiktorkowi nic nie będzie jak czasem wcześniej będzie w przedszkolu. Mój mały też zachodzi codziennie około 7.10 i się cieszy bo wszystkie fajne zabawki może sobie wtedy przywłaszczyć.
-
Ja jestem Nie odzywałam sie bo akurat przeglądałam ogłoszenia o pracę i tak mnie to pochłoneło. Apropo kosmetyczek, ja aż wstyd się przyznać jeszcze nigdy nic ze sobą nie robiłam. Mam taką ochotę kiedyś iść poczuć się lepiej, ale ciągle odwlekam na później. Henny też nigdy nie robiłam, dlatego w tym temacie nie wypowiem się bo nie mam doświadczenia. Jestem dziś bardzo wkurzona, w pracy mnie wyprowadzili z równowagi. Już nie mam ochoty do nich wracać, ale cóż jak nic nowego na horyzoncie się nie pojawia
-
Dzień dobry koleżankom Chwilowo mnie nie było, bo wczoraj byłam w pracy ale dzisiaj znowu jestem w domu, bo lekarka na wczorańszej kontroli przedłużyła mi opiekę i kazała narazie Bartka nie posyłać do przedszkola, ze względu na te choróbska. Rano byliśmy już u laryngologa, bo też od kilku miesięcy ma glutowaty katar. Nawet jest poprawa, lekarz kazał zakrapiać nos codziennie, żadnych innych zmian nie widzi więc mamy spokój na miesiąc. Tak więc nudzimy sie w domku. Rozpisałyście sie że hej, ale fajnie bo przynajmiej jest co czytać.
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
To się dopiero nazywa MEGA POST!!!! Znowu powróciła mi wena do pisania -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Dzień dobry Dzisiaj ja się witam pierwsza i stawiam południową kawkę. Od rana jakos mi czas leci, bo zabrałam sie za porządki w Bartka pokoju, co jest nie lada wyczynem. Trochę segregowaliśmy zabawki, wyrzucaliśmy zniszczone. Planujemy z mężem kupić Bartkowi biurko, aby miał swój kąt do rysowania no i trzeba zrobić przemeblowanie, więc takie porzadki są niezbędne. Musze jeszcze spakować wszystkie nasze letnie rzeczy, bo z tymi wszystkimi swetrami nie mieści mi sie nic w szafie. Ale to moze jutro, albo później jak powróci wena. W poniedziałek idę do pracy, jakos mi sie nie chce, chociaż Bartek jeszcze zostaje, bo Robert weźmie sobie urlop i ma z nim iść na kontrolę. Pewnie jak lekarz stwierdzi ze mógłby jeszcze w domu posiedzieć to znowu od wtorku przejdę na opiekę, bo wolę aby mąż zarabiał. Zobaczymy jak będzie. Dzisiaj wybieram sie na małe zakupy, może wkoncu uda mi sie kupić jakiegoś ciucha, bo od ponad 2 lat nic sobie nie kupiłam. Jutro za to wieczorem mam bilet na koncert Turnaua, na który idziemy z koleżanką. Odnalazłam w sobie ostatnio pociąg do tego rodzaju muzyki, do poezji śpiewanej. W ciągu ostatniego miesiąca byłąm już na koncercie Michała Bajora, recitalu Katarzyny Groniec. I wiecie fajnie jest tak wyjść samej z domu Moniś ja tez nie lubię niczego wyrzucać. TYlko że wszystkie moje papiery, książki, zeszyty zostały u mamy i teraz ona się z nimi boryka. Ostatnio nawet mi powiedziała że jak sobie tego nie zabiorę, to rozpali tym w piecu, bo ma dość przestawiania i odkurzania. Gosiu a to spotkanko ewentualne to najlepiej w połowie Polski, aby każdej z nas było po drodze. Poczekajcie tylko aż długi spłacę bo narazie mnie na hotel nawet nie stać Dziękuję ślicznie za życzonka dla mojej małej Marysi, napewno za tydzień przekażemy, jak pojedziemy do Poznania Agusiax dokładnie tak jest, ze nawet jeżeli ty wykurujesz dobrze dziecko, to zaprowadzając go do przedszkola łapie i przynosi nowe świństwa. U nas też niby zwracają uwagę rodzicom, aby dzieci przychodziły zdrowe to już w szatni co drugie kaszle, katar się im leje, a rodzice udają greków, że skąd to ci sie kochanie wzieło. Nic sie na to nie poradzi, trzeba mieć tylko nadzieję, ze organizm się sie wkońcu uodporni i na pewne szczepy sam zacznie wytwarzać przeciwciała. Dużo zdrówka na koniec życzę Wam wszystkim -
Hej. A ja z pierwszą kawką właśnie zasiadłam. Od rana naszło mnie na porządki w Bartka pokoju, robiliśmy segregacje zabawek, selekcję, przy okazji znalazło się trochę śmieci. Chcemy mu zrobić przemeblowanie bo kupujemy mu biurko, aby miał swój kąt do rysowania, więc trochę małych porządków się przyda. Bartek ostatnio rysuje strasznie namiętnie, jak się nudzi to łapie kartkę ołówek i nawet na dywanie leżąc maluje. Dlatego stwierdziliśmy z mężem że taki kącik tylko dla niego będzie dobrym rozwiązaniem. W poniedziałek koniec laby idę do pracy, aż mi sie nie chce myśleć
-
Dziewczyny bardzo serdecznie was do siebie zapraszamy. Tylko Bartek raczej juz nie zaraża, ale możliwe że ja jeszcze mogę wam przekazać miłą niespodziankę. Właśnie dzwoniła szwagierka z propozycją sylwestrową. Ona juz Sylwestra planuje a ja nie wiem dokładnie co będę robiła jutro. No ale wypadałoby sie wziąść w garść i pomyśleć bo rzeczywiście czas ucieka
-
bonarek77a twoj Bartek nie chodzi na swietokrzyskie ?? bo ona tam :)) widocznie w tych rejonach krazy ospa No nie chodzi. Ale swietokrzyskie a stok to praktycznie jedno. Ospa zaczela sie w podstawowce, a wiadomo ze dzieci z podstawowki maja mlodsze rodzenstwo :)
-
Maryś racja że Bartek L. nie mógł jeszcze Igi zarazić, ale za to dzieci mogły złapać jak u nas byliście bo mojego dopiero wtedy wysypywało. Dopiero wczoraj zrobiły mu się strupki i powoli niektóre z krostek zanikają. Więc myśle że termin ewentualnego wysypu u Igi możesz spokojnie liczyć od soboty. Truska bardzo dziękuję za zaproszenie i obiecuję ci ze napewno cię niedługo nawiedzę, ale narazie jeszcze musimy z Bartkiem siedziec w domu. Jeszcze sie umowimy. Bonarek to zachorowaly te dzieci co chodza do przedszkola na stoku??? W sumie powiem ci ze gdyby nie fakt ze ja ospy chyba nigdy nie mialam i bardzo sie boje to Bartka ospa jest przyjemna. Wogole nie narzeka, jest spokojny. Wiadomo ze u ciebie bylby wiekszy problem bo masz trojke dzieci, ale jakby juz przeszly to odczulabys ulge Poprzestawialam klawiature jak wrocic do polskich liter???
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
monika4edziu to już wiem dlaczego mnie ta głowa tak boli - kac mnie dopadł straszliwy hahahahaahah, najgorsze że mnie też głowa boli, ale w takim przypadku jesteśmy rozgrzeszone -
Cześć Ale jestem padnięta, spała bym cały dzień, gdybym nie musiała z Bartkiem na równe nogi wstawać. Wiem jedno że jak tak dalej pójdzie to wkońcu wykończę się od nadmiaru tych kaw które dziennie wypijam. Muszę się dzisiaj gdzieś popołudniu wyrwać, bo głupieje już w tych czterech ścianach. Tym oto optymistycznym sposobem rozpoczynamy nowy dzień. Kto chce znowu kawy????
-
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Cześć dziewczynki Tak bardzo chciałam sobie tu jeszcze wczoraj z wami popisać ale mój małżonek zajął mi kompa, bo przyszedł wieczorem po pracy do domu popracować. Pracoholizm wtórny. Też słyszałam o nocnych koszmarach i strachach dzieci, ja naszczęście nie mam tego problemu z Bartkiem, bo jakoś jemu wszystko da się wytłumaczyć, przynajmiej narazie. Dziś już czwartek, czas mi leci, nic w tym domu nie odpoczełam, a do pracy jeszcze nie chce mi się wracać. W poniedziałek mam z Bartkiem kontrolną wizytę u kardiologa więc pewnie jeszcze zrobię sobie wolne. AAA bardzo wam dziękuję za miłe słowa na temat mojej małej Marysieńki jednocześnie przepraszam za prywatę. A tak wogóle to śniłyście mi się dzis wszystkie. Chyba bardzo przeżyłam fakt ponownego pisania z Wami na forum. Śniło mi sie że wkońcu gdzieś tam w Polsce sie spotkałyśmy i strasznie imprezowałyśmy, aż głupio. -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Przepraszam Was ale teraz sie chwale To jest moja mała chrześnica -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
A ja piję już dzisiaj trzecią kawę, bo ziewam tak, że zaraz kogoś połknę. Bartek męczy się przez pół dnia chce mu się spać a nie może zasnąć, więc teraz już musimy go przemęczyć conajmniej do 19.30!!!Mąż wrócił więc moze sie uda, bo przynajmiej ma tatę i mu się nie nudzi. Zaraz spadam na Brzydulę. Potem znowu na allegro bo szukam inspiracji dla mojej chrześnicy na prezent z okazji roczku, który już za tydzień. -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Łucjo poniżej instrukcja kasowania zdjęć z galerii Wchodzisz w galerię, potem w prawym rogu w swój profil, tam w zdjęcia, następnie wybierasz zdjęcie które chcesz skasować, klikasz na nie i tam jak się otworzy okno z tym zdjęciem na dole jest zdanie na temat kasowania zdjęć. Zaznaczasz okienko że chcesz skasować a potem klikasz na wyślij zmiany i gotowe -
Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam
edzia274 odpowiedział(a) na monika4 temat w Uczniowie, Nastolatki
Łucjo ja nie chciałam cię przestraszyć, ja tylko chciałam podzielić się z tobą swoimi doświadczeniami zarówno z chorobami jak i lekarzami. Co do sprayu do nosa to mojego małego często na siłę zakrapiamy, bo wiemy że to jest dla jego dobra. Robert go trzyma, tłumaczy a ja psikam. A często jak dobrze zaśnie też spokojnie można to zrobić. Gosiu rosół to niezły wyczyn jak na środę. Ja nadal siedzę przy kawie. Sumienie mam czyste bo Bartek śniadanie zjadł więc nie jest głodny. Mam niezły patent na spokój w domu. Wiecie czym mój syn bawił sie wczoraj i dzisiaj bawi się już od pół godziny!!! Dałam mu deskę do prasowania, najpierw autkami zjeżdżał, a potem wymyślił że deska to super maszyna i kombinuje z nią po swojemu. Życzę Wam tych córeczek. Słowa starszych są święte, trzeba się poprostu brać do roboty -
agula9Mój M mnie poprostu rozwalił, zawinął się dziś do roboty,bratu co w Anglii siedzi przy domu pomagać, a jakbym go poprosiła o wbicie gwoździa to by mi powiedział,że święto jest. Niedość, że przychodzi jak do hotelu zje, wykąpie się, pogapi się wTv w drugim pokoju i idzie spać to jeszcze dziś się zawinął Ma któraś jakiś pomusł dla mamy z bobasem na tak paskudny dzień? Aż mnie krew zalewa. Normalnie chyba pora rozejżeć się za jakimś normalnym facetem, bo mój to chyba zapomniał,że dziecko ma. Dzień dobry Agula nie denerwuj się tak, bo złość piękności szkodzi, a jak tak dalej pójdzie to twa uroda jeszcze ci się przyda. Nie martw się solidaryzuję się z Tobą, tez siedzę z Bartkiem sama, bo mój musiał iść do pracy bo czegoś tam wczoraj nie zrobił. Mi to się już śmiać z tego wszystkiego chce. Mam totalnego pracoholika w domu. Posiedzimy sobie więc razem przed kompem bo cóż innego nam pozostało.