edzia274

Dzień dobry nic mi sie nie chce Znowu poniedziałek i znowu rutyna, nie lubię poniedziałku. Wczorajszy dzień spędziliśmy u mojej mamy na wsi, byliśmy w lesie na spacerze, byłą moja siostra z narzeczonym więc pogadałyśmy no i niestety musiałyśmy sie rozjechać każda w swoją stronę Wydaje mi sie że ta prawdziwa wiosna już zawitała, bo gdy dzisiaj wyszłam na balkon wynieść pościel to mam wrażenie jakby był przynajmniej koniec marca, a nie lutego . Ciekawe tylko czy dzisiaj będzie tak ładnie przez cały dzień bo coś mówili o przelotnych opadach , a ja mam kupę prania nawet koce zaplanowałam sobie wyprać Gosiu współczuję ale wiem co czujesz, ja czuję sie podobnie pomimo tego że narazie nie pada Moniczko ciesze sie że spędziliście świetny weekend, i jeżeli dzisiaj też macie piękną pogodę to korzystajcie. A mam do was pytanie matki doświadczone, jak przy takiej temperaturze ubieracie dzieciaki na dwór, bo ja nie mam pojęcia

Pa pa miłego dnia miłego spacerowania i zapraszam na kawę

MY już po śniadanku, ja piję kawkę, Bartuś ogląda jakąś bajkę na Disney Channel, myślę o wyjściu na dwór, o obiedzie, o praniu, o sprzątaniu i narazie tylko myślę bo nic mi się nie chce Coś mam wrażenie że dzisiaj chyba u nas popada, bo sie zachmurzyło, zresztą mówili że ma padać. A bez sensu to wszystko jakoś znowu jak co poniedziałek zmęczona weekendem jestem.

Witam Basiu

Cześć witam w poniedziałkowy ranek Przez weekend zrobiłąm sobie odwyk od komputera i nawet podziałało Szkoda ze nie ma Edzi to bym sie jej doradzila jak ubiera Bartusia Nie mam pojęcia jak go ubierać, metoda prób i błędów, wczoraj np miał na sobie body z krótkim, do tego bawełnianą bluzeczkę z długim taką jak po domu i kurtkę tą zimową, ale dzisiaj jeszcze nie wiem Narazie to ja kawe piję i jak myślę o wyjściu przed blok to mnie skręca w porównaniu z wczorajszym dniem gdzie spacerowaliśmy sobie po wsi po lesie. Muszę zacząć sie gdzieś dalej z Bartkiem wypuszczać bo już nie mogę patrzyć na to otoczenie dookoął bloku

Witam w niedzielę Chciałam wam życzyć miłej i rodzinnej niedzielki, dużo przyjemnych spacerów i wspaniałej atmosfery Mój Robert jest teraz w kościele, poem ide ja a po powrocie w auto i jedziemy do mojej mamy, bo mamy taki mały zjazd rodzinny, przyjechała siostra z narzeczonym z Poznania, brat z Krakowa no i trzeba usiąść i pogadać Jeżeli o nocnikowanie chodzi to jestem szczęśliwa bo praktycznie wie o co chodzi ładnie woła nawet o 5 rano gdy sie przebudzi, no i wiadomo trzeba sie zerwać z łóżka i dziecko wysadzić. W piątek wieczorem byliśmy u Roberta brata i jak zwykle założyłam małemu pieluchę bo nie myślałam że w obcym miejscu bez nocnika pod nosem bedzie pamiętał, a ten nie dosyć że wołał to jeszcze kupę i musiałam go trzymać nad kibelkiem dopóki nie zrobi Wiadomo że ma gorsze chwile zabawi sie i wtedy sie zapomina, ale tak jak mówię bez stresowo robi wtedy w pieluchę Napisze do was najprawdopodobniej dopiero jutro, bo jakoś w weekend nie chce mi sie pisać

didianka oczywiście serdecznie zapraszamy, mówię to w imieniu kolezanek U nas nudne popołudnie, mąż niedawno wrócił a teraz wybieramy sie jeszcze do jakiegoś sklepu na małe zakupy, bo na jutro mąż zażyczył sobie na obiad fasolkę po bretońsku więc musimy kupić trochę miesa. Będę potem i mam nadzieję że pozostałe dziewczyny też znajdą chwilkę na pogaduchy

No hej witam sie popołudniowo dzisiaj Mój Robert ma dzisiaj urlop więc po śniadaniu pojechaliśmy do miasta pozałatwiać troszke urzędowych spraw, teraz ja w domu zupę gotuję, Bartek śpi wymęczony i dotleniony, a Robert znowu wybył coś tam jeszcze zrobić. Dziewczyny dziekuję za gratulacje, a raczej należą sie one Bartusiowi, bo nawet nie przypuszczałam że mam tak pojętne dziecko, od wczoraj praktycznie tylko 2 razy zrobił siku do pieluchy (bo też po domu chodzi w pieluszce) a tak wszystko do nocniczka. Nawet jak byliśmy teraz na mieście to wrócił z sucha pieluchą wszedł do domu i zawołał si Mam nadzieję że tak mu pozostanie, a ja osobiście nie trzymam w tym kierunku jakiegoś specyficznego rygoru tylko, tak jak mówię ma pieluchę a ja tylko chodzę za nim i mu ciągle przypominam o nocniku. Gosiu koniecznie napisz jak ci sie podoba twój nowy lokal, jaka lokalizacja, czy szacujesz tam duży ruch, wogóle wszystko. A jak tam przyjęcia do pracy masz już pracowników??? Agnieszko bardzo mi przykro że Oliwier nie jest zdrowy, ale nie ma sie co dziwić wystarczy spojrzeć za okno jaka pogoda, wiadomo że byłby cud gdyby nie chorował. Trzymajcie sie cieplutko w domku, a jak już znajdziesz troszke czasu i sił to z przyjemnoscią sobie z tobą poklikam. Jeszcze jedno mężem i zwadami sie nie przejmuj, taki etap małżeństwa, ale on minie i dalej wszystko będzie kolorowe Każde małżeństwo przechodzi podobno takie etapy, a my dorośli i odpowiedzialni za swoje czyny ludzie musimy postarać sie je rozwiązywać Łucjo zapomniałam ci kiedyś napisać co ja sądzę o twojej pracy. Otóż kochana myśle że zrobiłaś wielki krok do przodu zostawiając małego w domu i idąc do pracy. I nie rezygnuj z tego tylko dlatego że wydaje ci sie że Mateuszek tęskni, jeżeli dalej dacie sobie rade z ustalaniem godzin pracy i będziecie w stanie na zmianę pilnować małego to pracuj kobieto. Zobaczysz jak potem łatwo i sprawnie przyjdzie ci zaprowadzić małego do przedszkola, i on i wy będziecie na to przygotowani i nie będziecie tego tak przeżywać, jak to było by gdybyś nagle miała sie z nim rozstać na te kilkanaście godzin. Życzę ci trafnej decyzji w tej sprawie

Dzień dobry, wkońcu mam czas i jestem Ciesze sie że tutaj teraz mamy nasz wąteczek, bo trudno tak po dwóch forach latać. Mam nadzieję że jakoś sie rozkręcimy, dołączą do nas nowe mamusie siedzące w domu i będzie wesoło Zubelek dzięki za streszczenie

Witaj Basiu to co wracasz do nas na stałe. Bo nie mamy z kim gawędzić

Dzięki Noi włąśnie zastanawiałam sie gdzie jesteś i czemu cię tak długo nie ma??? Czy twój Piotrek też miał dzisiaj atrakcję wyglądania przez okno, wiesz o co pytam??? Bartek nie chciał mi z okna wyjść biegaliśmy tylko z kuchni do pokoju i odwrotnie

No tak mam nadzieję że nagle nie każe mi zdejmować sobie pieluchy na dworze a szczególnie teraz gdy jest zimno. No bo w domu do pieluchy nie zrobi więc ciekawe jak bedzie na dworze??? A znowu nie mogę mu robić siana z mózgu gdy powie si a mama mu każe robić do pieluchy, co nie??? Co o tym myślicie???

Witam sie i ja Przez to ciągłe latanie z nocnikiem za Bartkiem czas mi tak szybko leci że nawet nie wiem kiedy uciekł mi dzień. Teraz Bartunio poszedł spać więc ja wkońcu zrobiłąm sobie kawkę. Musze sie wam pochwalić, że moje dziecko już chyba z 8 razy pod rząd nie popuścił w majtki tylko ciągle woła na nocnik, mam nadzieję że to moje gadanie przyniosło wkońcu efekty

Kochane moje chyba się udało założyłąm małemu pieluchę bo już nie miałam co i wyobraźcie sobie że juz ma ją jakiś czas, ale widze że ona mu przeszkadza, a co najważniejsze odkąd ma pieluchę na pupie to zawołał mi siku już chyba z 6 razy i zrobił w całości do nocniczka. Pielucha jest suchutka Mam nadzieję że nie zapomni i tak już pozostanie, ale co za tym idzie nie mam jak sie ruszyc z domu bo on ciągle chce na nocnik, a jak wyjdziemy to gdzie zrobi. Koło zamknięte i tak niedobrze i tak. Łucjo dzieki ci kochana że tu dzisiaj ze mną jesteś, bo chyba pisałabym monologi a nikt nawet odrobiny wsparcia by mi nie dał

Łatwo ci powiedzieć, ale ja już po kątach płaczę, rajtek mi brakuje nic nie chce schnąć. Zawsze nawet jak już sie zleje sadzam go na nocnik i gadam do niego a on udaje że nie słyszy. A teraz przez ostatnie pół godziny to chyba ze 4 razy zrobił tak jakby sie przeziębił, wkońcu po raz pierwszy nie ma pieluchy i może mu być zimno. Ale i tak musiałam sie poddać właśnie w trakcie pisanie tego postu bo znowu mi wszystko zlał a ja już nie mam go w co przebrać.

Cześć Wiecie co dziewczyny już nie mam siły do tego uczenia Bartka wołać na nocnik, bo faktycznie przybiega do mnie i woła mamo si si lub pupa, w zależności od tego jak sobie przypomni ale cóż jak on woła wtedy kiedy już mu po nogach leci . Wszystko mam w domu zalane, chyba sie poddaję

Witam ponownie Wyspałam sie bo położyłam sie koło dziecka i spałam dobre 2 godzinki. Zaraz przyjedzie mąż obiad i spadam do dentysty, oj zejdzie mi dzisiaj pewnie do 19. Szkoda że pisze monologi w większości przypadków no ale ja lubię pisać i poprostu tu się wylewam. Widuje czasem dziewczyny jak sobie przeglądają nasz wątek ale chyba nie mają weny na pisanie, bo nie pisza. Co u was napiszcie, nie tylko czytajcie???

A u nas na obiad dla nas placki ziemniaczane, dla męża wczorajsze żeberka pieczone z ziemniakami i jeszcze pomidorowa z ryżem sie zachowała w lodówce

Gosiu a takiego drineczka też lubię. Ja dzisiaj chyba usmażę trochę placków ziemniaczanych bo mam ochotę, mam jeszcze z wczoraj żeberka upieczone to akurat będzie dla męża (bo on mięsny), tak więc dużo pracy nie mam. A na 17 jadę do dentysty i mam nadzieję że nie doprowadzi mnie do bólu głowy, abym wieczorem mogła jeszcze do was zajrzeć

Dzień dobry Wstaliśmy o 6.11 i ja już zasypiam a gdzie tam wieczór. Bartek bawi sie w najlepsze ale bez pieluchy zdjęłam mu ją i próbuję go łapać na nocnik chociaż raz mi już podłogę zasikał niestety. Biega w samych majteczkach i rajtuzkach więc myślę że kiedys poczuje że mu mokro przeszkadza.

O hej siostro Małgosiu A jakie drineczki sobie popijasz??? Bo ja tez dzisiaj drinkuję. Pije sobie rum z colą, ale narazie mam na koncie pierwszy drink który nawiasem mówiąc sie skończył, musze sobie zrobić nowy Mąż w wannie sie relaksuje, a ja narazie siedze i przeglądam nowinki na forum

Pa miłęj nocki wszystkim. Ja jeszcze tu jestem

Hej dziewczynki Łucjo witaj, tak dawno cię nie było że już nawet nie pamiętam jak wyglądasz. Żartowałam oczywiście, ciesze się że znalazłaś chwilkę by do nas skrobnąć I jak w pracy, pracujesz jeszcze, jak sobie z tym radzi Mateuszek??? Bardzo stęskniony gdy wracasz do domu??? No poprostu opowiadaj A na bilansie jeszcze nie byłam bo jak się kiedyś zapisałam to mały zachorował, a teraz narazie mi sie nie chce, może w przyszłym tygodniu. Ale jak to lekarka mi powiedziała mamy czas, a z tendencjami Bartka do chorowania najwcześniej na wiosnę zrobimy. Pocieszyła mnie Gosiu no poprostu bomba, ja też uwielbiam czytać teksty waszych dzieciaczków. prosze o więcej I jak ci minął dzień w pracy, jutro wolne znowu sie będziesz obijać Agniesiu a nie masz wrażenia że mały będzie ten wasz balkon, i w związku z tym że półokrągły to nieustawny. Chociaż z drugiej strony na balkonie raczej niec się nie trzyma. A powiedz mi jeszcze jedno czy ten blok będzie ogrodzony jako teren prywatny??? U nas dzisiaj były dzieci, dwóch kolegów i koleżanka, dzieci sie bawiły, przez co mój Bartek wogóle nie spał w dzień bo dużo wrażeń. Położyłam go padniętego o 20 ale jakoś niespokojnie śpi i modlę sie o to by mi nie wywinął numeru i nie obudził sie w środku nocy tak jakby z drzemki. Już kiedyś tak zrobił i musieliśmy sie bawić do 1 w nocy. Pewnie ten post będzie ostatni na tym wątku w dniu dzsiejszym więc życze wszystkim spokojnej nocy

Wiesz co nie wiem, a może jesteś wylogowana w prawym górnym rogu jest ta opcja. No ale widzę że pani moderator działa!!!!!

Moje wielkie Gratulacje. Napewno jesteś bardzo szczęśliwa Jutro środa, musisz sie wziąść i upiec jakies ciasto co by teściowej zawieźć