ROSE666

Podczytuję z myślą o Mei...pewnie zmachana po pracy..... Taki sobie dzień zaplanowałam i szlag to trafił! Właśnie dzwoniła mama, ze mam jechac jutro po dziadków do lekarza....kawalek mam więc godzina zejdzie....i nie jestem zla na nich tylko na moją mamę...cały dzień wiedziala, byliśmy u niej popołudniu a ta teraz dopiero mi wypala, że nie ma kto ich przywieźć.....I nie dam rady na 8 do fryzjera....nie lubię takich sytuacji Wizyta na 10 i pewnie posiedzą, popoludniu znowu będę kursowac i cały dzień w rozjazdach

Cafe chłopcy boscy Olka rysunek bardzo dojrzały jak na 3 latka super! Kiedyś mielismy analizę rysunku dziecka, może jak znajdę to wam wrzucę. Andzia tu jest link do aukcji (kiedyś miaalm ci podac jakis link swojej aukcji) kurtka zimowa Mayoral 86 (1892193671) - Aukcje internetowe Allegro Udało mi się dzisiaj zapisac na jutro do fryzjera i chcę rude tzn karmelowe wlosy.....ciekawa jestem czy kolor wyjdzie......

Andzia brawo dla Zosi Jestem pełna podziwu

cafe82verciajaki tran dajesz mlodemu?tez o tym myslemeino o ile z pojsciem na zajecie nie ma problemu,bo K zostaje z dziecmi to usiasc i poczytac na spokojnie nie ma szans tylko wieczorami nie wiem jak to wszystko ogarne fajnie,ze filip juz bez problemy zostaje w przedskzolu andzia hop hop jA DAJE MOLER CHYBA TO JEST NORWESKI.....znajoma z apteki doradzila, ze niby ten jest najwartościowszy....wczesniej kupowałam jakiś tańszy ale okropnie śmierdział...ten ma smak titti frutti.....

Wyprawilam G. do pracy i mogę posiedziec na spokojnie..... Cafe pokazuj dzieła Olasa....Marcel też malo co potrafi malowac, pewnie po G., bo ja dobrze maluję , a w wieku 6 lat uczyłam się grac na pianinie, co też mi wychodzi. Marcel jedynie lubi tańczyć jest leworęczny, więc nie oczekuję dużo od rysunków. Mei super, ze Filipo się przełamał, może już będzie coraz to lepiej z tym zostawaniem My podajemy tran i po chorobie jakoś na razie daje radę....choć lekarz stwierdził, ze każde dziecko swoje musi odchorować....

Cafe współczuję choróbska, zdrowka dla chłopaków. Dobrze, że K. może z wami zostać Magda udanych zakupów

I ja się witam! Za nami też bardzo udany weekend i bardzo towarzyski, jakich ostatnio nam brakowało. Pogralismy w kalambury, popiliśmy a dzieciaki wybawiły się za wszystkie czasy. Wczoraj też bardzo miło, najpierw wizyta u babci, a później winko i filmy

Witam! Anielinka tulam mocno, współczuję straty psa. Bidulek! Myślisz, ze ktoś mógł go otruć? Uważam, ze ta pustka i żal to zupelnie normalne. Czlowiek po prostu przywiązuje się i jest to zupełnie normalne. My dopiero wstaliśmy, jemy sniadanko i będziemy się zbierać na imieniny.

No to mój dyżur dzisiaj Wróciliśmy dopiero od mamy......czekamy teraz na znajomych, mają wpaść na piwko i kalambury przyjdą z dzieciami, więc będzie wesoło......jutro jedziemy na imieniny babci, cały weekend towarzysko.... Mam nadzieję, ze wam też mija milo weekend

Jeju...ale tutaj pustki...... Dziewczyny meldowac się! Ponad 3 godziny ogarnialismy ogródek i kwiaty na balkonie.....padam na pysk....mlody cały czorny jak diabeł....pozbieralismy nasionka nawet i wykopałam już marchewy. i buraki..pźniej nie będzie mi się chcialo....także jestesmy gotowani na zimę Udało mi się zarezerwowac pobyt ciesze się, bo spędziłam kilka godzin w necie na wyszukaniu miejsca, gdzie jest zniżka dla dzieci Zakopane - Tatra House KrzeptĂłwki - regionalne noclegi i zakwaterowanie dla turystĂłw w Zakopanem na KrzeptĂłwkach – wypoczynek w Zakopanem

Witam! Nie pamiętam, kiedy byłam tutaj pierwsza.....wstalismy o 9-30 wsypalam się jak nie wiem co....Idziemy zaraz do ogrodu robic porządki, bo nic tam nie ruszałam nawet....jeszcze musze sprawdzić, które krzewy okrywa się na zimę i trochę pokopać.....po południu idziemy do mamy z ciachem, przyjeżdżaja dziadkowie i siostra z narzeczonym Pójdziemy razem na cmentarz ogarnąć jeszcze grób taty....

Czekam aż się śmietana zetnie, bo piekłam delicjusza wieczorem....wczorajsze ciacho takie dziwne jakies.....a jutro mamy gości

Andzia pewnie padnięta wróciłas, zaglądam bo ciekawa jestem co powiedzial psycholog. Anielinka pewnie nie możesz się doczekac, kiedy śmigniesz na zakupy.....jakaś tam mala nadzieja jest na pracę...no zobaczymy co będzie..... Magda ale z Miska zdolniacha Marcel ni w ząb nie śpiewa...jedynie sama go nauczylam ułaje....ale to pikuś Przeleciałm kilkanaście stron w necie i ledwie znalazlam 3 sensowne oferty...szok za dziecko 3 letnie jak za dorosłą osobę liczą sobie za pobyt paranoja.....albo jest pobyt ale bez wigilii....bezsensu.....co 24.12 na anrtach będziemy zjeżdżac.....albo sobie upichę na wspólnej kuchence potrawy wigilijne

anielinkaHej!U nas pogoda koszmarna się zrobiła, a ja kurde kurtki nie mam a w tej co mam już jest chłopdno...ehh, dziś oczywiście mój tata zawiózł Amelke, a ja zrobiłam sobie śniadanie, właczyłam DDTVN i nawet nie wiem kiedy usnełam dobrze że koleżanka do mnie zadzwoniła to mnie obudziła, bo nie wiem do której bym spała Pojade dziś oderać te prawko i po jakieś zakupy spozywcze bo mam przeciąg w lodówce... Andzia szok! jak szybko zadziałałaś, oby tylko coś pomógł ten psycholog! Cafe pewnie na tych zajęciach w pewnym sensie odpoczywasz od codzinności, co? daleko dojeżdzasz, czy to u Was jest? Anielinka widocznie potzrebowalas wyspac się my dzisiaj prawie zaspaliśmy, obudzilam się o 7-45....

Mój mężuś dzisiaj nabił sobie punktów, umyl mi auta, zatankował do pelna, powymieniał oleje i zaproponowal, zebysmy pojechali gdzies w góry na cale święta.....jeju ciesze się jak dziecko, ja kocham góry!!! Wyslał mi kilka ofert, ale muszę coś konkretnego poszukac .....

Magda ale ciebie trzyma z tymi wymiotami.....wydawalo mi się zawsze, ze do końca 3 miesiąca znikają.....pod koniec listopada pewnie będą przeceny kurtke....ja zawsze kupuję pod koniec listopada kurtki dla mnie i G. Zaliczylam kawkę w pracy...bardzo miło, 3 godziny plotkowalam na potęgę ale zatęsknilam strasznie....moja klasa taka wyrośnięta i nie mogli się odkleić ode mnie Może niedługo tez wrócę do pracy....taaaak bym chciała.....jak na razie zgłosiłam się do pomocy koleżankom.....zawsze robilam wlasne karty pracy, malowalam i układałam zadania, więc zaproponowałam, ze w wolnej chwili coś naskrobię i wyslę im na maila......dziewczyny się ucieszyły...i o dziwo w tym roku przyszlo o połowę więcej 6 latków....mimo wszystko rodzice zapisują na przyszły rok..... Za to rozczarowalam się po powrocie do domu, bo młody odstawial histerię juz w drodze z przedszkola...normalnie nie wiedzieć czemu ryczał ponad godzinę w swoim pokoju, bez powodu.....teraz już grzecznie siedzi.... Magda i ja czasem krzyczę no ale uważam to za normalne, nie znam rodzica, który nie krzyczy na dziecko.... W szkole wymyslilam system fasolkowy...dawałam 3 fasolki rano i w ciagu dnia zabieralam po jednej, jesli ktoś coś przeskrobał, za utratę 3 była kara, a za 3 zachowane nagroda......do tego dawałam kartkę z rozpiska na dni i miesjcem na pieczątki za dobre zachowanie....i nawet u dzieci z adhd dzialało....u Marcela żaden system nagradzania się nie sprawdza.....zbierał magnesy na lodówce, naklejki i najbardziej działa zabranie zabawek....

Magda co u was? Mei, Anilinka hop, hop...... Moje dziecko dzisiaj zostało bez awantury w przedszkolu, kamień z serca.....zabieram się za obiad i będę zmykala do pracy na kawę.....nawet sloneczko wyszło, więc może przejdę się nogami....

Andzia mam nadzieję, ze cos poradzi psycholog i zadziała

Andzia a w przedszkolu też robią rozpierduchy?

andziacafe82andziaU nas nie ma kąta, ale jak już mam którejś serdecznie dosyć to wyprowadzam ją na korytarz. I za kare nie ma słodyczy, nie ma spaceru i takie tam. Śrefdnio to wszystko działa, a raczej w ogóle nie działa, płaczą i krzycza, że one już beda grzeczne, ale chodźmy na spacer, a za chwile akcja od nowa.... przy dówjce diabłów cieżko wprowadzić jakiś konkretny harmonogram... kurde no masakra mam tylko jedna propozycje,chociaz ze 2 razy w tyg zaprowadzaj je do tesciow,po przedszkolu na 2-3 godzinki serio moze to nie rozwiaze wszsytkich problemow ale zawsze odspapniesz i nabierzesz dystansu czy glupi pomysl? Jak pójdą do p-kola i pół dnia nie bede ich widziała to jakoś dam rede, ale ponad tydzień siedzą w chacie i wymiękam A do t. zaprowadzam jak już naprawde musze, sama wiesz jak jest...wczoraj je zaprowadziłam jak szłam po Stasia, nie było mnie pół godzinki, prosiłam, żeby nie dawać im żadnych słodyczy, bo mają kare, wracam, a na stole żeliki, gumki i lizaki. Nosz k... WIem, że niby głupota, ale moja gadanina idzie jak zwykle na marne, bo co to za kara, jak babcia dała... Andzia u nas niestety mam też daje to co Marcel chce....czasami nawet mi nie mówi, tylko jemu daje......

andziacafe82andziaVercia ale ile można czekać...one mają 3 lata a nie potrafia się niczym zająć, na niczym skupic, jedyne to te puzzle, ale jak siedzą obok siebie i układają to kończy się to i tak awanturą...bajek nie oglądają nadal, ani minutki nie usiedzą przed tv, jak tylko gdzies coś leży, stoi, wisi to od razu musza to wziąć z swoje łapy i zrzucić, zepchnąć, zniszczyć...ech.... a jakie stosujesz kary? pytam z ciekawosci,olek ma podobny temerament-tez nic nie przeoczy,ciagle zaczepia chlopakow,szczypie itd u nas glownie jest kat powtarzam 2-3 razy jak nie dociera to stoi ze 4 minuty w kacie U nas nie ma kąta, ale jak już mam którejś serdecznie dosyć to wyprowadzam ją na korytarz. I za kare nie ma słodyczy, nie ma spaceru i takie tam. Śrefdnio to wszystko działa, a raczej w ogóle nie działa, płaczą i krzycza, że one już beda grzeczne, ale chodźmy na spacer, a za chwile akcja od nowa.... przy dówjce diabłów cieżko wprowadzić jakiś konkretny harmonogram... Zgadzam się z Tobą przy dwójce trudniej o jasne zasady i konsekwencję.....u nas nie ma wcale kąta i nie wyprowadzam nigdzie, bo Marcel nawet nie da się postawić nigdzie na sekundę.....najczęściej zabieram zabawki, zamykam pokój jego i musi siedzieć w naszym pokoju i ma zakaz tv.....ale też nie zawsze działa......zdarza się, ze ostawia histerię, ryczy, przeprasza i robi to co robił przed chwilą.....tyle, ze ja często zawożę jego do mamy i tam zostawiam, jak tylko mam okazję.....

Andzia mozna spróbowac, choć ty sama najlpeiej je znasz i pewnie dadzą ci masę wskazówek, które na nic będa...pewnie zacznie się od rutyny dnia, czasu na zabawę, harmonogram nagród itp. ja nie darzę sympatia psychologów, mam kilka doświadczeń z pracy......

cafe82veronica_20Dziewczyny, a może warto pójść i porozmawiać? Z calego serca życzę wam spokoju ducha ale nie wiem nawet jak was pocieszyć.i wiem co powiedza cierpliwosci prosze troche odpoczac ktos powinie pania odciazyc musi miec pani czas dla siebie a to niemozliwe proste pewnie masz rację nie potrafię nic poradzić ani słowem was pocieszyć Nie wiem nawet co ja bym zrobiła, pewnie byłoby podobnie....chyba zostało przeczekać i tyle.....

Andzia współczuję nocki.......dziewczyny masz piękne, mądre i bystre może trochę żywe, też siedzisz z nimi już 3 lata w domu i nie dziwi mnie to, że się wkurzasz....może jak wrócisz do pracy to będzie trochę inaczej....Andzia dużo, dużo sił :Cmok: Moja koleżanka tez ma bliźniaczki i Andzia jest podobnie jak u Ciebie

Dziewczyny, a może warto pójść i porozmawiać? Z calego serca życzę wam spokoju ducha ale nie wiem nawet jak was pocieszyć.