Skocz do zawartości
Forum

ROSE666

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ROSE666

  1. Beatka zdrówka dla Izunii i Jaska!!!! U nas dzisiaj tez było lato, ja jak narazie ubieram Marcela w krótki rękaw i bluzę nawierzch...ale zawsze do torby biore jakąs kurtałkę....cięzko czasamidostosowac stroj do pogody...jak dla mnie to dzisiaj lato, ja krótki rekaw już ale z dzieckiem nie wiadomo jak...niby siedzi w wózku ale najlepeij na cebulkę, zawsze mozna cos ściągnąć....
  2. Witajcie kochaniutkie!!! My dzisiaj caly dzień po za domem. Nawet nie bylo tak strasznie. Teraz ogolnie spacerujemy w chuście i w tym momemncie zaczęłam ja naprawde doceniać. Marcel po 10 minutach spaceru zasypia i kima w chuście a ja mam dwie wolne ręce. Dzisiaj pojechalam do miasta, zaparkowałam auto i czmych malego w chuste i tak zrobilam sobie zakupy, pochodzilam po sklepach a późneij pojechaliśmy do teściowej na wieś. Tam Marcel trochę posiedział w lezaczku, posmiał się z dzieci...zaliczyłysmy spacerek z chustą po wiosce do lasu...było naprawdę fajnie...o 17 tak padł na kanapie u teściowej, ze nie moglam go dobudzić o 19 Jak wrócilismy do domu to od razu po kapieli padł. Jesli chodzi o zajączka to ja kupiłam Marcelkowikluczyki grające z fisher price....w piątek jedziemy do chrzesniaka z prezentem. Jesli chodzi o G. to on mnie nie odciazy niestety ani trochę...to jest typ czlowieka, który na miejscu nie usiedzi 5 minut, do tego jego praca polega na tym, że caly dzień gdzies jeździ i rzadko kiedy jest na miejscu :(. Do tego mamy ogromne koszty utrzymania, bo i dom, warsztat, pracownicy :(. I jeszcze chciałoby się cos koło domu zrobić...ehhh...szkoda gadać! Nawet jak przyjdzie do domu na obiad, chwile odpocząc to za chwilę sie okazuje, że pracownicy nic nie robią....wiecie jak to jest wszystkiego trzeba pilnowac....szkoda tylko, że mamy tak mało czasu dla siebie no i Ja non stop sama z Marcelem....no i jak przyjdzie sobota czy niedziela to tak jak Gosiamm mowi, G. jestzmęczony i chce odpocząć...szkoda, ze janie mam kiedy odpoczywać....
  3. Na dodatek pokłócilam się znowu z G. Normalnie mam dość wszystkeigo. Ja ledwo łaże, po nocach nie spię, G. ani razu w ciągu dnia nie przyjdzie nawet zajrzeć do nas a wczoraj książe wrócił sobie o 24! Z kolega się spotkal...ręce mi opadają!!!Najlepsze jest to, że ja liczylam na wczesniejszy powrót jego z pracy...sam powiedzial, ze bedzie okolo 21 i ani słowa nie wspomnial o koledze....faceci to mają wszystko w d...e Oczywiście nie wszyscy!
  4. Magda przykro mi z powodu psiaka. Ja wygralam walkę z moim synkiem i własnie śpi. Boszeee ile ja bym dała żeby ten ząb już wyszedł! Po calym takim dniu to jestem wyczerpana i polamana. Wracając do Świąt to ja zadnych specjałow nie robię i nawet nie mam czasu nad tym myśleć/ Kupie biala kielbasę, królika mam, zrobię salatkę, jakas wędlina i ciacho kupne i wsio! Nie mam weny na gotowanie....
  5. Witajcie kochaniutkie!!!!! U nas ciąg dalszy zebowego kosmzaru. Wczoraj nie dalam rady do Was zajrzeć bo padłam z Marcelem na rekach o 24 :(. Ja już amm serdecznie dosć tego jęczenia i marudzenia!! Nawet spacery odpadają, bo Marcel w wózku tylko spi a jak sie wyspi to 5 minut i wyje Andzia ja w niedzielę tez pchaalm wózek....Marcelek po wypadku czuje się dobrze i nie ma śladu...narobiłam tylko afery a nic sie nie stało.... Dzisiaj cały dzień po za domem...rano pojechałam do miasta a Marcela wzięłam ze soba i nosiłam po sklepach w chuścieI wiecie co paskud maly zasnał i psał w chuście jakąs godzinę....póxneij zrobilam obiad i poszlismy znowu chodzić w chuście ale po podwórku w kolo domu...a teraz znowu szał-pałNajgorsze sa noce bo Marcel wstaje 6 razy z mega rykiem.... Magda współczuję powrotu do pracy....Ja za to bardzo bym chciała iśc do pracy!!! Tylko nie mam z kim malego zostawic...a tak tęsknie za pracą.... Dziewczyny my od 01 do 03 maja wyjeżdzamy nad morze...
  6. Witajice!! Cafe zdjęcia super!! I slicznie wyglądasz :). U nas dzisiaj jakis fatalny dzień. Naajpierw Marcel caly dzień płakał na zęby a potem pojechalismy odpoczac z G. i Marcelkiem nad jeziorko. Było fajnie ale jak wrócilismy do domu to G. wyciągał Marcela z samochodu i zapomniał go wczesniej zapiąc i Marcel wypadł na wycieraczkę samochodu twarzą :(. Rozwalił sobie wargę. Do tego pokłócilismy się z G. własnie o ten incydent. Może to nirpotrzebne ale ja jakos nie moge sobie wyobrazić jak można wyciagać dziecko i puścic na wycieraczkę???Jestem wściekła!!! Ja jestem taka uwazna, dokładna, itd. a G. roztrzepany i tutaj wyszło szydło!!! Wiem, że przeciez nie zrobil specjalnie, że to wypadek ale jednak mógł uwazac i pomysleć..przecież myślenie nie boli!!! ehhh...mam wisielczy humor!!!Przemyłam ta wargę woda utlernioną, troche spuchła...ale mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało...ale i tak pewnie nie bedę spaala w nocybo będę się zastanawiac czy nic się nie stało....
  7. Witajcie wieczorkiem ;) Rena super fotki!!! Bartuś cudny!!! Cafe kurtalka rewelacja!! Bardzo mi sie podoba!! My po mega-cięzkim dniu. Marcel caly dzień wył, nie plakal tylko wył! Pojechalam z tego wsyztskiego do mamy bo juz psychicznie nie dawalam z nim rady. W pewnym momencie miałysmy zamiar zabrac go na pogotowqie. Tak strasznie i przeraxliwie wrzeszczal...ale wszystko ok temp. nie ma, kupy itp ok. To wszystko przez zęby i chyba wychodzą dwa naraz ;/. Marcelek bardzo mocno trze buzię i slini sie tez potwornie. Magda G. wrocił ale rano pojechal juz w kolejna traseę :(. Rocznicę spędzę prawdopodobnie sama Pochwale sie prezentami
  8. Witamy sobotnio!!!! My juz dawno na nogach... Stawiam kawkę G. wrócił w nocy, prezenty śliczne i mały zalapal się na 2 kurtałki ale niesttey nocke spędzilam na podłodze w drugim pokoju, spalam na materacu bo G. tak chrapał, ze nas co chwilę budził hiihihihihiihihi Wstawiłam anwet pranko i obiad....xsmierxsm dxisiaj wczesniej skoczyć na spacerek :),
  9. Magda bladoniebieskie oczka ma po mnie a ja po prababci nikt więcej takiego koloru nie ma w rodzinie:). Wlasnie jak Michałek???/
  10. Andzia paznokcie już odpuścilam sobie, niby 2 godziny roboty jak dla mnie ale nawet tych 2 wolnych godzin nie mam :(. Reszte olewam!!! Musze tylko wymyc butelki i przynieśc z podwórka pranie...i nic nie robię....mam nadzieje, że jutro moj ulubiony gośc nie wpadnie!!!
  11. Andzia Stasiu jest boski!!!! Ja padam dzisiaj na ryj!! Normalnie nie mam sił na nic. G. będzie jutro dopiero, najpredzej. Mam trochę roboty na dzisiaj i lepiej jak się za to wezmę bo jutro nie wiadomo jak będzie z Marcelem ;/. Do etgo od ponad tyg. chodze tylko z 3 tipsami jak swir, chowam rece w sklepie bo mi głupio...a nie amm jakos weny i czasu, zeby je zrobić....chyba zerwe te, ktore zostaly i zaloże na święta....
  12. No to odczekałam 15 minut, maruder śpi...muszę rozpakowac przynajmniej zakupy ale zaglądam...
  13. Zrobiłam sobie kawusię bo to na dłuższe posiedzenie się zapowiada Jestem wykończonatym Marcelowym marudzeniem...juz zaczynam się zastanawiać czy to zęby, czy taki cwany jest....
  14. Justynka współczuję. Ja wykapalam Marcela, polozyłam spać ale nie widać, żeby zasypial....najpierw pial, teraz krzycze mememememme a już stęka ;/, Nie wiem jak Was ALE MNIE NA WIECZÓR tak kręgosłup naparza, że aż miło. Ostatnio tak mnie bolał jak bylam w ciąży. Andzia Ciebie kochana to podziwiam!!!!
  15. My zaliczylismy mega spacerek..troche mały poryczAL, pomarudzil ale już wieczor ufff.....Pogoda sliczna!! Marcel tylko w bluzie spaderowal tak goraco bylo, Ja na krótki rękaw. Teraz marudzi na podlodze...ehhh..G. dzwonil i zameldowal, ze kupil 2 pary butków i torebałkę...hehe ...ciesze się jak głupek... A to my wieczornie:
  16. aaaa to inaczej!! Cieszę się!!!! Ogarnęlam się troszkę...jutro ammy z G. rocznice slubu...ciekawe czy pamieta??? Dzisiaj dzwonil, ze kupi mi buty i torebalkę fajna bo pojechal do Francji :). Ciesze się, ze o mnie pomyslalNawet jak zakupy będa do bani!!!
  17. No i bestia dopiero padla...ciekawe na jak długo... Andzia rozważałam już opcję ze szczenką Najgorsze jest to, ze jest tylkogulka na dziąśle i ani widu zęba! W takim tempie to on mnie wykończy.... Na szczęście udalo mi się ogarnąc pokój i kuchnię, wstawiłam pranie i poki młody spito sie szykuję na spacer... Odnośnie spotkania to ja jestem na tak!! Nie wiem tylko czy znajde opieke dla Marcela :(. G. non stop w pracy, wraca o 22=23, mama wyjeżdzą do Niemiec na 2 miesiące :(. Teściowa odpada a teściu inwalida :(.
  18. No i siedzę, bez śniadania z paskudem na kolanach, wcinam Pawełka....Czekam na ddtvn ale jak narazie leci porabana Ula Brzydula... Andzia oby szybko usuneli migdalka, Stasiu pewnie bedzie mniej chorowal. Taki chory mogdal to siedlisko baktrii.
  19. Witajcie my tym razem po przespanej nocy. G. pojechal w tras, siedzimy sami w domku. Marcel nadal ma wariację zębową ;/. Niech ten zębol wyłazi bo ja zwariuję. Muszę ogarnąć, zrobie sobie sniadanko i kawusię :). Olek, Łucja wszystkeigo naj, naj, naj
  20. Rena to pechozol! Powiedz, a Bartek ma skazę, alergię??? Marcel ma skaze białkową ale zauwazylam, że ma alergie na banany, sinlac i kalafior. Dziewczyny szkodnik zasnął ufff....
  21. Brawa dla Bartusia za ząbek!!! Dziewczyny idę zrobić kawe z prądem bo padam...a jeszcze muszę ogarnąć chalupę....dzisiaj nie ruszylam nic... G. jedzie w trasę :(.
  22. Rena nie strasz nocką Ja jestem pelna dobrej mysli i nadziei.... My od dzisiaj wiosenna kurteczkajeansowa, przykrywamy nóżki.
  23. My też pospacerowalismy...ale nie obylo sie bez płaczu ;/. W sumie spacerowalam 2 godzinki. Jak narazie Marcel się bawi na podłodze z pilką...Zobaczymy jak dlugo.....Ha ! Marcelek wląsnie obrocił sie z brzucha na plecy i turla się po kocu!! Wklejam fotki ze spacerku
  24. Anielinka kopnij troche energii i weny do mnie...plissss...u mnie syf na maksiora Nic, idę myć glowę, szykowac się i na spacer...może nie będzie tak źle....
  25. Magda zdrówka!!! Andzia bravo kochanA za brzuszek!!!! Gosiammm bravo dla Kubusia!!! Cafe super, że macie czas dla siebie :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...