Skocz do zawartości
Forum

miska271

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miska271

  1. aneta1808i znowu was gdzies powialo...hmmm...to uciekam-MILEGO POPOLUDNIA jestem....
  2. hej Stysia jak tam zdroweczko i samopoczucie?
  3. jestem po spacerku.... Anya duza dziewczynka....
  4. jestem wlasnie wrocilismy ze spacerku....bylam w zakladzie(szefowa nawet nie gryzla ) troszke sobie pogadalam z dziewczynami....fajnie tak troszke z kims poplotkowac....
  5. ja zmykam....jak wroce to zajze do was mozektoras bedzie
  6. oj to pogoda nie ciekawa,a przy niej o chorobe nie dlugo.... nie chce mi sie za bardzo wychodzic no ale musze bo nikt za mnie nie podpisze....a do zakladu to wogole nie lubie chodzic,a to przez sszefowa bo ma swoje humorki...
  7. witam babeczki oj i u nas pogoda do niczego...ja zaraz bede sie zbierac na spacer,musze isc do zakladu pracy podpisac nowa polise z pzu....wogole mi sie tam nie chce isc no ale trzeba.... Kasiu fotki super...stupka mnie rozbroila.... Margolciu oj wilgoc w mieszkaniu jest okropna a o choroby wtedy nie dlugo.... Anatko oj ta Twoja tesciowa to ciezki przypadek...
  8. witam u nas pogoda do niczego az odbiera energie do wszystkiego.... Pati super ze juz Ben jest 100 % ssakiem,a co do choinki to ja mowilam ze bede ubierac od polowy do gory Ninnare oby jak najwiecej takich nocek asia8888 witaj serdecznie Roxanka witaj wsrod nas i zachecamy do klikania z nami...zycze duzo wytrwalosci w cycusiowaniu oj jak ja juz chce swiat
  9. Jagawitaj Antko to wez mlotek bo reki szkoda...
  10. Martek73Żegnam się. Jadę po Szymka i do domku. Buziaczki papa....milego popoludnia
  11. aneta1808no nie dziwie ci sie bo ile mozna znosic i przechodzic to samo,tymbardziej ze nic nie zrobilas...ech...wszystko sie porobilo jakies takie ciezkie do zycia ludzie robia sie coraz gorsi..i wez tu zyj spokojnie jak sie nie da, a jeszcze jak trafisz na osobe co ci jescze zafunduje dodatkowe przezycia to juz wogole czlowiekowi rece opadaja i jak tu zyc...zobaczysz przejdzie jej przemysli ze ty nic nie zrobilas tylko jej wina i sie odezwie oj mojej mamie ciezko przechodza takie fochy potrafi miesiacami sie gniewac...a ja nie mam zamiaru przyznawac sie do winy bo nic nie zrobilam....niemysli choc i tak wiem ze skonczy sie tym ze to ja sie nie odzywalam i ze zapomnialam o niej...ch troszke sobie prze
  12. aneta1808a gdzie sie podzialy: kaya deva kasia stysiaptysia jaga ardhara i reszta kolezanek jesli ominelam?? co jest kobietki wracajcie bo naprawde robi sie bez was bardzo bardzo smutno!!!!! wlasnie gdzie wszystkie sie podzialy....
  13. aneta1808jej to niezle no co ta twoja mamuska co sie z nia dzieje?? czego krzywdzi cie w taki sposob? ja niewiem co sie dzieje z ludzmi czy cos im odbija (nieublizajac nikomu) gdzie sie nie obejze kazdy narzeka albo na meza,na tesciowa,na rodzine...non stop z kim nie rozmawiam ma problemy tego typu,wszedzie gdzies cos sie zlego dzieje do czego to prowadzi taka nienawisc,zlosliwosc...ja niewiem kiedys tego nie bylo bo teraz kazdy sie spieszy i leci za wszystkim ...aj jak narazie nie mam ochoty do niej dzwonic bo juz mi sie nie chce brac wszystkiego na siebie... nie odezwie sie pierwsza,to ona sie zagniewala...
  14. aneta1808miska271aneta1808a ja mam chwilke ten pojechal obejzac jakas robote i mam nadzieje ze szybko nie wroci,juz mi sie odechcialo sprzatac i wszystkiego standardowo wojna,jak zwykle moja wina to jest na porzadku dziennym. ale co tam trzeba zyc i juz...kochana nie przejmuj sie nim... dzieki,staram sie nie przejmowac ale wiesz jak jest znasz sytuacje..zreszta ja sie nie poddam ani sobie nie pozwole koniec dobrej zonki jaki ktos dla mnie taka ja dla kogos pewnie...pokaz mu ze nie bedzie tam latwo... a moja mama dalej sie nie odzywa...wczoraj zadzwonila do Bartosza myslala ze sa u tatusia...i powiedziala ze byl u niej Mikolaj i zostawil im cos w butach.....a mowila ze nie chce nas znac....ciekawe jak niby mialy by ...aj juz nic nie powiem...
  15. aneta1808a ja mam chwilke ten pojechal obejzac jakas robote i mam nadzieje ze szybko nie wroci,juz mi sie odechcialo sprzatac i wszystkiego standardowo wojna,jak zwykle moja wina to jest na porzadku dziennym. ale co tam trzeba zyc i juz... kochana nie przejmuj sie nim...
  16. aneta1808MargolciaAnetko-jesli chodzi o pomoc w domu to zazwyczaj tez moge liczyc na siebie....kurcze,ale w sumie,pisalas jakis czas temu,ze malz sie zaczal starac......chyba ma taki slomiany zapal jak moj.jakis czas ok,a potem powrot do szarej codziennosci...czasem,to az boje sie go pochwalic,bo wiem,ze zaraz tez zacznie cos odwalac....nic nie moze wiecznie trwac w takim ukladzie.........Misiu-a czemu na bioderka..??? Aga miala jakis problem z nimi..??? pozno poszla spac..zaczynam sie bac,ze Zosia bedzie taka sama,bo tez mi sie wierci do polnocy ostatnimi czasy... Martek-z opryszczka jest tak,ze jak raz jejw zyciu dostaniesz to ona wraca....mozna zaleczyc,ale nie wyleczyc to paskudztwo..a najgorzej ,jak sie umiesci w nosie...uch,nieprzyjemny bol... a tak latwo sie tym zarazic,ze nie ma chyba mozliwosci sie przed tym uchronic...wystarczy pocalunek i kaplica..mam nadzieje,ze Szymon szybko sie z tym upora..aby nie drapal sie,bo bedzie roznosil ja... a moj dracula wrocil i juz spi.......do 19 jest spokoj.dziec sie jak na razie bawia w miare cicho i grzecznie...ja ogarnelam po trochu dom i juz mi sie nic nie chce...wena mnie opuscila.......... dokladnie kochana tak jest juz tyle czasu bylo dobrze i znowu to samo cos mu sie w glowie popierniczylo zrobil sie nie do zycia wrecz mam go dosc,wiecznie sa z nim problemy o co go nie poprosze mowi ok a i tak nic nie zrobi,juz sie zaczelam cieszyc ze wszystko sie uklada i jest super a tu prosze wracaja stare zle czasy i jego zle nawyki no ale coz nie pozostaje mi nic innego jak walczyc i nie poddac sie ale juz zaczynam miec powoli dosc wszystkiego,juz sie cieszylam ze moj zyciowy nie fart mija a tu jednak wszystko wraca w szybkim tepie i gorzej jak bylo..niewiem jak to dalej bedzie w ciagu dnia jest co chwile awantura nawet sie odezwac do niego nie mozna bo jest krzyk i zostaje zwyzywana...smiac mi sie poprostu chce bo juz sil mi brakuje na nerwy a plakac nie zamierzam oj duzo by opowiadac ale nie chce juz nikogo meczyc tym co mam-sama sobie jestem winna bo tak sobie wybralam i tyle... oj to rzeczywiscie troszke nie fajnie sie robi ale na pewno dasz rade przywrocic go do pionu...
  17. Margolciaja czasami ma tez w nosie...a najgorzej ma moj Junior....jemu zwala cale usta i ma opuchniete jak spodki ufo....Miki mial delikatnie...ale znaczek pozostal....wczoraj dzwonila do mnie tesciowa...ze mna lala wode w gadce,takie pitu pitu...zlozyla zyczenia naszemu Mikolajowi,ale synusiowi powiedziala,ze ma do nas zamiar wpasc jego siostra na jakies 2 tyg..a moze potem i ona sie wybierze....i powiem tak-byloby rewelacyjnie i nie bede juz wybrzydzac i marudzic czy mi podniosa cisnienie i z jakimi intencjami podjely ta decyzje....teraz mysle tylko o Zosi...:))) pewnie ze Zosia teraz najwazniejsza...
  18. MargolciaAnetko-jesli chodzi o pomoc w domu to zazwyczaj tez moge liczyc na siebie....kurcze,ale w sumie,pisalas jakis czas temu,ze malz sie zaczal starac......chyba ma taki slomiany zapal jak moj.jakis czas ok,a potem powrot do szarej codziennosci...czasem,to az boje sie go pochwalic,bo wiem,ze zaraz tez zacznie cos odwalac....nic nie moze wiecznie trwac w takim ukladzie.........Misiu-a czemu na bioderka..??? Aga miala jakis problem z nimi..??? pozno poszla spac..zaczynam sie bac,ze Zosia bedzie taka sama,bo tez mi sie wierci do polnocy ostatnimi czasy... Martek-z opryszczka jest tak,ze jak raz jejw zyciu dostaniesz to ona wraca....mozna zaleczyc,ale nie wyleczyc to paskudztwo..a najgorzej ,jak sie umiesci w nosie...uch,nieprzyjemny bol... a tak latwo sie tym zarazic,ze nie ma chyba mozliwosci sie przed tym uchronic...wystarczy pocalunek i kaplica..mam nadzieje,ze Szymon szybko sie z tym upora..aby nie drapal sie,bo bedzie roznosil ja... a moj dracula wrocil i juz spi.......do 19 jest spokoj.dziec sie jak na razie bawia w miare cicho i grzecznie...ja ogarnelam po trochu dom i juz mi sie nic nie chce...wena mnie opuscila.......... na bioderka idziemy tylko na sprawdzenie,tak do tej pory jest wszystko wporzadku...tylko on mowil zeby z nia przyjsc jak bedzie sama stala....
  19. Martek73Ja sama nie jestem, ale obawiam się, że też może u nas być wszystko na ostatnią chwilę. Niby jeszcze tyle czasu do świąt, ale to tak szybko zleci, że człowiek się nie obejrzy, a już będą święta. Chciałam kupić prezenty już w październiku, ale mój B. stwierdził, że to za wcześnie. Już mamy grudzień, a my nie mamy żadnego prezentu. u nas tez jeszcze prezenty w sklepach...ale ja czekam na przyplyw gotowki i bedziemy kupowac... oj szybko minie ten czas...
  20. Martek73Teraz zostaje tylko czekanie do świąt oraz zrobienie zakupów. Ciągle brakuje czasu, a czas leci. ja tak odczuwam ze jak zwykle wszystko bedzie na ostatnia chwile,ale tak to juz jest... u mnie wszystko na mojej glowie wiec nie wiem jak sie z tym wszystkim ogarne..
  21. a co tu takie pustki.... u nas weekend szybko minal bo M przyjechal w sobote i w niedziele pojechal zppowrotem....ale jeszcze troszke i beda swieta,juz sie doczekac nie moge... pozdrawiam wszystkie serdecznie...
  22. Martek73Mam nadzieje. Smarujemy mu tylko jak śpi, bo inaczej nie da się dotknąć. na pewno mu troszke dokuczaja...ale po troszku i zejda na pewno...
  23. Martek73Witajcie. Weekend minął tak szybko i znowu poniedziałek i praca. Na dodatek jechaliśmy z Szymkiem w niedziele do lekarza, bo wyskoczyły mu jakieś krostki. Okazało się się, że to opryszczka. Dostaliśmy jakąś maść. to szybko po masci zejdzie.... no ja tez okropnie nie lubie poniedzialkow....ale jeszcze troszke i znowu bedzie weekend...
  24. witam dziewczynki u nas weekend szybko minal M wczorajo 18 pojechal zpowrotem....wiec taki sobie weekend byl...dzieciaczki dostaly tylko slodycze....zabawki beda pod choinke.... Makaduzo zdrowka zycze....szybkiego powrotu do zdrowka... Justyna moj Bartosz dowiedzial sie na lekcji religii ze mikolaj nie istnieje....z jednej strony to dobrze...
  25. hej Witam sie po weekendzie...u nas szybciutko minal bo maz wczoraj o 18 pojechal zpowrotem... pogoda do niczego...dzieci w szkole a Aga robi sobie drzemke wczoraj zasnla dopiero o 01.30 normalnie miala tyle energii w sobie ze oj...ja tylko odliczam dni do swiat....w srode jade z mala na bioderka...mialam z nia przyjsc jak bedzie sama stala no i tak rejestrowalam ja jakies dwa miesiace temu...a ona juz chodzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...