Witajcie:) Na pewno będę tutaj stałym bywalcem O ile oczywiście czas i córeczka pozwoli...
agatcha chciałaś żebym więcej o sobie napisała... pomalutku o wszystkim opowiem! Blumchen pytałaś o c.cesarskie? Ja miałam znieczulenie w kręgosłup, tak doradziła mi doktorka która miała dyżur. Jest ono mniej inwazyjne dla mamy i dzidziusia. Cięcie jest wykonane bardzo nisko, że nawet w skąpych majtusiach go nie widać. Kurcze tylko cewnikowanie jest dość nieprzyjemne, ale do zniesienia. Mnie osobiście męczyło bardzo leżenie w łóżku po zabiegu, bo w moim szpitalu trwa to dwie doby.(Moja koleżanka wstała już po 3 godz. od zabiegu! Ale to w innym szpitalu.Nam nie było wolno,a szkoda!)
Nie wolno też podnosić głowy, bo później są skutki uboczne znieczulenia, czyli dość silny ból głowy. Ale cały czas podają środki przeciwbólowe i wszystko można znieść!
Sama rana aż tak bardzo nie boli, jedynie przy zginaniu lub kichaniu. Później jakiś czas miejsce wokół jest jakby zdrętwiałe, ale to mija.
A Sarkę karmiłam już na drugi dzień, poszło nam to wyjątkowo sprawnie i jak popróbowała cyca, tak już nie chciała butelki. Jak sobie coś jeszcze przypomnę ,to dopisze!