
MonikaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MonikaB
-
Masz rację majeczka mam nadzieję że tylko twardo się zaczął, jesli wyjdzie że jesteś dobrą wróżką to następnym razem wytypuj dla rekine jakies numery totolotka hihi U nas coraz lepiej, kombinuje z kaszką dla Aluni, bo tym bebiko już się nie najada, kupiłam z bobovity kaszę manną bez gotowania, jak narzie nie wypluwa i bardzo chętnie je, więc może będzie noce lepiej przesypiać jak tylko całkowicie wyzdrowieje. Dziś byliśmy na zakupach, dostaliśmy tylko same pieniądze dla Ali na chrzciny, więc na początek kupiliśmy jej krzesełko do jedzenia,(byłą prezerażona że musi siedzieć tam zapięta haha, i jeszcze osiołka na biegunach grającego, chętnie siada, ale trzeba ją jeszcze trzymać, butki z których była zadowolona, i parę takich gadżetów potrzebnych kapturek do mycia głowy (by woda na oczka nie leciała, i wkładkę do wanny antyposlizgową, dzis kąpała się pierwszy raz w dużej wannie, uwielbia wode więc była wniebowzięta. Wieczorem zaliczyliśmy z dzieciakami (Natalką i Wiktorią-chrzesnej Ali córką)i Adamem w buzzy no mówię wam zabawa niesamowita, dziś gralimy w wyścigi samochodów, i dalej w quiz filmowy i pora chyba spać.
-
Cześć dwupaczki i reszta mamuś !!! Wszystkiego co najlepsze, dużo ruchu w brzuchu, zdrówka przede wszystkim i wszystkiego co najlepsze, by czas do kwietnia wam zleciał i byście mogły cieszyć się już swoimi maleństwami tuląc je w ramionach. Aż nie moge uwierzyć jak ten czas szybko zleciał, to juz prawie rok od 4 kwietnia jak urodziła się Alicja, rozrabiak jakich mało. Przed Wami najpiękniejszy okres, choć trudny w oczekiwaniach, na wasze maluchy, ale zleci wam tak szybko jak do tej pory. Pozdrawiam miło :)
-
Widzę dziewczynki że nie zaciekawie się zaczyna ten nowy rok, oj biedulki moje kochane, ale mi sił dodał Adam i wy kochane, wiedziałam że musze dać radę no i dałam. Ala nadal chora, dzis byliśmy u lekarza nadal obywa się bez anybiotyku bo już mi nie gorączkuje,w poniedziałek znów wizyta kontrolna, ale zbiją kasy przez te odwiedziny u lekarza, musza się nachapać chyba z początku roku by pod koniec się obijac i mówić że nie mają już limitów czy czegoś tam..Ech nasza służba zdrowia. Majeczka trzym się kochana, jestem z Tobą, silne babki jesteśmy. Rekine w zasadzie narazie to współczuje położenia, ale trzymam kciuki kochanieńka by coraz to lepiej było, musi byś lepiej, szkoda że na tym świecie liczą się pieniądze bez nich człowiek jakiś oszołomiony i jakby mniej szczęsliwy. Jestm z wami moje kochane, zaciskam palce i wierze że wszystko się ułoży. Dziś dostałam chustę z konkursu "daj się ponieść" jest superowa, i oddałam w prezencie mojej siostrzyczce kochanej która 24 stycznia rodzi synusia Filipka, i jej narzeczony chyba spekał, bo chciałbyć przy porodzie a już nie chce, i pytała się mnie czy ja z nią będe, i oczywiście że będe bo nie zostawię jej samej, byleby tylko urodziła po południu jak wróce z pracy , w nocy lub w weekend, bo inaczej nie dam rady.No i ona sama zaczyna pekać bo nie wie co ją czeka. Wiecie co, to jest dość dziwne, Ali wyszedł 3 ząbek, ale nie u góry jedynki, tylko górna prawa dwójeczka, dziwne prawda ?
-
Chusta doleciała do nas :) Siostra dostała w prezencie, i będzie za miesiąc mogła korzystać z jej pomocy. Jeszcze raz dziękuje za glosiki, i organizatorom za tak wspaniałą nagrodę i oczywiście założycielom forum za to super forum. Pozdrawiam
-
Musze do Was napisać, bo jaki pierwszy dzień nowego roku taki cały rok, więc zamierzam cały rok kolejny do Was pisac kochane. Przeżyłam najcięższy nowy rok w historii mojego zycia, Alunia była strasznie marudna, prawie wcale spac nie chciała, przespała za to cały pokaz fajerwerków. Byli u nas Aluni chrzesna z mężem i dziećmi, więc spokojnie sobie siedzieliśmy. Alunia za to dziś od 11 spała aż do 16 odsypiała noc, i już było z nią trochę lepiej, jutro wizyta u lekarza zobaczymy co powie, po odgłosach słychac było że flegma już jej się odrywa, więc mam nadzieję że będzie dobrze. Nowy rok trochę leniwy bo odespałam wszystko z Alą a potem graliśmy w buzzery, taka gra na pleya, w quiz filmowy, nieźle się ubawiliśmy, jutro mam wolne więc jestem wyluzowana, mogę nieprzespać kolejną noc :) Nabrałam nowych sił, do walki z choróbskami moich dzieci, Natalka o wiele lepiej a pomaga jej tylko i wyłącznie syrop z cebuli. Rekine kochana nie słyszałam o ambrosolu dzięki kochaniutka za podpowiedź, my uzywaliśmy dla Ali kropelki flegaminy, i eurespal i wydaje mi się że jest lepiej. Musze kupić inhalator dla dziewczynek, słyszałam że wspaniale pomaga, a sama korzystałam z pożyczonego jak byłam w ciąży i zaatakowały mnie zatoki, wiem że to działa Może zdąrzymy jutro wybrac sie na zakupy. jak tam u Was kobietki ? Jak dzieciątka ? Rekine, majeczka ja normalnie mam zamiar was spotkać, z rekine będzie to łatwiejsze ale majeczka musimy coś wymyślec byśmy mogly spotkac się we trzy z dzieciaczkami :)
-
Teraz już zwariowałam :( Aluni znów nasilił się kaszel w nocy, pomyślałam że nie będe jej męczyć pójde do lekarza chociaż niech ją przesłucha żebym się upewniła, że faktycznie nic nie ma w płucach, i będe mogła spać spkojnie, no i masz babo placek, zaczyna się zapalenie oskrzeli, ale to nie koniec przepisała nam sinecod i eurespal, no i zadzwoniłam z pytaniem o eurespal do koleżanki która pracuje w aptece, powiedziała że w porządku, i spytała czy dała jeszcze antybiotyk, ja mówię że nie bo w piątek kontrola i że dała Sinecod do tego, no i ta kumpela mówi że na mokry kaszel brroń boże nie podawać, bo zatrzyma flegmę w oskrzelach i tylko rozwinie się choroba, więc ja zwariowałam, kropli nie podam (dodam jeszcze że byłam nie u mojej lekarki, więc nie mam zaufania)jutro kupię syrop wykrztuśny i zobaczę co będzie do piątku, no i niestety tak się zamartwiłam,że znów nocy kolejnej nie prześpię, och niech te choróbska już sobie pójdą mam dość, do tego Natalka zaczęła kaszleć i ma okropny katar, padam ze zmęczenia dziewczyny. Trochę odpoczywam na forum, tutaj tak nie myślę i nie zamartwiam się, najgorzej jest jak się kładę spać, nie mogę zasnąć, nie wysypiam się już od 2 tygodniu. Zajrzę tu jeszcze może któraś z was będzie. Buziole
-
Cześc dziewczynki !! Rekine faktycznie hamówa jak nic, pieniędzy powinno zabraknąc tym którzy sa winni że wy jesteście bez kasy.. Normalnie szok, ale nie przejmuj się kochana, nie ważne jak się kończy rok, wazne by następny mimo że może zacząć się źle był lepszy niż ten.. W chwilach załamki u mnie, myślę jak każda chwila w życiu cżłowieka jest ważna, i szczęście skąłda się tylko z momentów które przemieniają sie wlata, zawsze jest wtedy miło wspomniec te dobre chwile.. Dziewczynki lepiej, Alunia mniej kaszle, temperatury nie maiła wogóle więc nie panikowałam strasznie.Natalce już tez lepiej,zaprosiłam jej dzis koleżankę do zabaw, która już przechodziła ospę, więc poszalały trochę. Ala zmieniła sobie godziny snu, wczoraj posżła spac o 20 wstała po 22 i heja do pierwszej balować, a ja z Adamem do pracy :( Rano padam , nie mam sił wstac normalnie. Ale ważne że sa już zdrowsze. Sylwester w domu,więc spokojny będzie. Zdjęcia wklejone, zapraszam do galerii. Majeczko a jak tam chłopaki ? Rekine a u Ciebie ?? Moja gada, mamamama a jak jej wyjdzie ma ma to pytam "co ?" to się cieszy strasznie, ale chyba jeszcze nie wie do końca co to znaczy hihi Wciąż wstaje trzymając się wszystkiego, i to zaczyna byc uciążliwe, bo wciąz za nią by się gdzies tam nie uderzyła. A mówię wam na zawołanie jakie miny robi do aparatu, normalnie szok, jakby wiedziała że wywoła to u nas smiech :) Buziolkie dla Was kochane.. Życze Wam by kolejny rok, był pełny szczęścia, zdrówka waszego i maluchów, przepełniony rodzinną atmosferą, uśmiechem , i zyczliwością. Kolejny rok niech zleci, i byście zawsze były tu ze mną, i byśmy trzymały nadal się razem.. BO TAKIE TRZY JAK MY DWIE TO NIE MA ANI JEDNEJ. hahaha
-
Byłam tu !! Obecność zaznaczyłam.. Tez Was kocham Majeczko :)) Rekine kochana wyłaź bo się martwię !!! Zdjęcia może jutro dodam z chrzcin.. Padam... Dobranoc.. Buziaki :)
-
Majeczka , rekine jesteście kochane, normalnie co ja bym bez was zrobiła kobietki najkochańsze.. Majeczko nie trzeba tłumić w sobie żalów do świata, co masz to wyrzucaj, po to tu jesteśmy.. My walczymy z ospą, Natalka koszmarnie to przeżywa wczorajsza noc, usnęłam o 5 rano po czym 5:15 obudziła się Ala i do 6 fikała koszmar. Teraz Adam smaruje Natalkę, która jest już tak zmęczona że płacze non stop, jejciu no nie wiem jak ja długo pociągnę. Dzis miałam też spięcie z Adamem, ale to ja jestem za bardzo nerwowa, zbyt szybko ulegam emocjom i mnie ponozi, za to jemu się oberwało.. Wiecie co my z Adamem robimy ? Udajemy że nie ma świąt, bo jesli ktoś tylko myśli o świętach to zawsze jakaś zwada jest, bo każdy myśli "bo to swięta i nie można się np kłocić" No fakt ale czym więcej unikamy kłotni tym szybciej to w nas rośnie..Dlatego staramy się wspierać nawzajemy (dziś nie wytrzymałam) hihi Ciekawe jak długo będzie nas męczyc ta jej ospa, ale dziś Adam przeczytał w necie że Ala może nie chorowac na to bo do 10 miesiąca jest chroniona jeszcze odpornością swojej mamy, której nabrała w brzuchu, wiec nadzeja w tym że Alę może to ominąć.. Jutro chrzciny, kolejny męczący dzień, ale wiecie co,, Co nas nie zabije to nas wzmocni, dlatego trzymam kciuki jeszcze za Was, wszystko będzie dobrze..Silne jesteśmy tak jak majeczka napisała, bo myw tym świecie najsilniejsze i nikt ani nic nas nie potrafi złamać.. Zajrzę jutro jeśli tylko dam radę, choć szczerze w to wątpie.. Majeczka Rekine trzymajcie się dzielnie, bo wierzę że z n dnia na dzień będzie coraz lepiej. Buziaczki wielkie laseczki moje :))
-
Rekin biedna laleczko nasza, nie martw się takie chłopy są, olewają wsio, a Ty się kochana nie martw chłopaczki czyli maluszki wynagrodzą Ci za parę lat wszystko.. Cieszę sie że chociaż mogłam Cię rozbawić, biedulko szkoda że nie mieszkasz blisko nas, bo bym do siebie Cię zabrała, nie ma nic gorszego niż to iż nie można liczyc na bliską osobę, wsiadaj w pociąg i dawaj do mnie to chłopaki szybciej ospe przejdą :)))) U nas po odwiedzinach u teściowej (musieliśmy przemycić Natalkę-nie można wychodzić na dwór w czasie ospy) i u moich rodziców przyjechaliśmy do domku który żeby nie choinka nie przypomina świąt, szykujemy wszystko na drugi dzień świąt. Wiecie co, jestem przerażona jak Ala zarazi się od Natalki, jak mam ją uchronić przed nie drapaniem się ? Pewnie będe padać z nóg, ale spoko chyba dam radę.. Majeczka tak to jest, z tymi chorymi dzieciaczkami, już teraz wiem co na myśli miały kobietki które mówiły "jak nie jedno to drugie choruje, a już najgorzej jak oba na raz" No i w dosłownym tego znaczeniu u nas, jak nie sraczka (Ali) to urok (ospa Natalki) hihi Rekine i Majeczko, życzę Wam kobietki, aby te święta (jakiekolwiek by nie były) dla Was były tym iz można spędzić je z dziećmi, mężem (jakikolwiek by on nie był) hihih z choinką, kolędami, pachnących świerkiem, i ciepłych, choć bez śniegu..Uśmiechnijcie się do wszystkich (jakkolwiek by nie było) Buziaczki dla was przeogromniaste, ucałujcie dzieciaczki :) Bo to one sa w naszym życiu siła napędową (cokolwiek by się działo- np. ospa hihi) Jestem na czatach, więc zaglądne jeszcze :)
-
No i teraz powiem wam najlepsze... MAMY OSPĘ !!! To znaczy Natalka ma, dziś te krostki zrobiły się ogniste i ropne, biedną zaczęło strasznie swędzieć, więc wylądowałyśmy na pogotowiu, no to super się święta zapowiadają , ale mnie to już nic nie zaskoczy, do tego brakuje by Ala za nia załapała, ale to dobrze czym szybciej tym lepiej.. No więc widze dziewczynki że chłopaki super postępy robią, i tak niech trzymają przekażcie im odemnie Gratulejszyn od e-ciotki :))) Czy jest tu jakas ikonka że dostanę jobla niedługo ?? Dom wariatów, Ala zsmarkana, kaszle, Natalka ospa, Adam stęka że go wszystko boli...Mnie stąd wywioza chyba hihi I wciąż mi się jakaś głupawka włacza.. Adam gotuje bigos No o tej porze, a co tam, żona siedzi i szpera po necie, gada ze swoją ciężarną siostrą o dupe maryni i robi sobie głupie prezenty na naszej klasie, znacie kogoś głupszego odemnie ?? :P;):) Pękam ze śmiechu..No weźcie mnie gdzieś zamknijcie Dobra a tak serio, ja też mam wolne do niedzieli, jak wolnym można nazwać dni w domu pełnym ludzi z dwójką chorych dzieci Ale odpocznę..Kiedyś tam... Choika ubrana jak lala malowana stoi w pokoju wielka kolos jeden.. Dobrze że zieolna w takim domu wariatów to by mnie nawet czerwona nie zdziwiła.. Wiecie co...Spac idę... I tak jutro do Was kochaniutkie zajrzę :) Buziolki
-
Siemanko dziewczyny W nawale pracy rzuciłam się w neta hihi Majeczka kurcze tez bym nie wierzyła tydzien ma dziecko i dwa zęby ?? Ludzie ale masakra słyszałam że dzieci szybko postępy robią i jeszcze szybciej te które wogóle nie mają zebów, ale żeby az tak, nie wierzę, powiedz jej żeby wysłała Ci zdjęcie :)) Rekin ano stresuje się , ale siwa gorzej byc chyba już nie mogę więc czym się martwić hahaha Wiem co znaczy skrable sami to przerabialiśmy z Adamem i Natalką Dziś jedziemy pozyczyć gary od kumepli bo na codzień to ja raczej zastawy na 30 ludzia nie mam, ale mi się fisioł jakiś włączył haha może to ze stesu ?? Majeczka nie martw się że zębów nie ma , będzie miał dłużej zdrowe i mleczaki więc dłużej potem stałe zatrzyma, nasze już będa mieli sztucznę w szklankach a on będzie usmiechał się bielą po osiemdziesiątce :)) Wiecie co ? Nie wiem czy można ale moja Ala dziś spróbowała pomarańczy, i wiecie co zrobiła ?? Mówiłam wam ze już sama staje przy różnych rzeczach ? No włąśnie dziś stała trzymała się kołdry i szła boczkiem do Natalki po kawałek pomarańcza wrzeszcząc MNIAM MNIAM MNIAM Rozwolnienie po smekcie przechodzi pomału, dużo daje jej pić, Natalka za to jakąs wysypke dostała, na początku myślałam że to ospa, ale to raczej jakies uczulenie, ona zawsze cos łapie jak coś zje, i w zasadzie nawet nie wiem co..
-
Majeczka huraaa nareszcie :*:* Trzymałam kciuki byś szybko do nas wróciła, ale nie myślałam że wyłaczą Ci neta. U nas święta pomału, porządki porobione, balkon przystrojony, choinka żywa czeka na balkonie, we wtorek ją buieramy. Ala ma rozwolnienie od paru dni, podaje jej lakcid, jeśli do jutra nie przejdzie to podam jej smektę Ogólnie marudzi, bo mało sypia, ale myślę że to mogą być kolejne zęby. Wstaje już na nogi, trzymając się wszystkiego co jest większe od niej, najlepsze że zaczyna łapac się psa, wtedy musimy ją w locie łapać jak pies się zrywa na równe nogi i pomału odchodzi. Święta już zaplanowane,w wigilę do teściów, i moich rodziców, w 1 dzień świąt w domu przygotowania do chrzcin, no i 2 dzień świąt chrzciny i 30 ludków +ośmioro dzieci. Majeczka dasz radę jeszcze trochę i ustalisz sobie hormonogram i siły, a pogodzenie pracy z domem, spokojnie, będzie dobrze ja to wiem :) Piszcie co u Was, rekine gdzie wsiąkłaś, agaq odwiedzasz nas czasami ? Ciekawa jestem czy będzie śnieg na święta, uwielbiam białe święta.
-
Dziękujemy za wszystkie głosiki, gratulujemy pozostałym zwycięzcom, i dziękujemy załodze strony parenting za tak świetne konkursy, zabawy i wszystko co można tutaj znaleźć. Pozdrawiamy
-
Jak najbardziej żywa Nie szkoda mi tych drzewek bo z lasu niedozwolone jest ścinanie ich, a jeśli są ścinane czyli kradzione to są psikane specjalnym śmierdzącym świństwem i wtedy śmierdzi w całej chacie (kumpela tak miała ) Choinki pochodzą ze specjalnych szkólek gdzie są sztucznie hodowane do świąt :) Nie wyobrażam sobie świąt bez zapachu, igieł na podłodze i tej atmosfery żywego drzewka :) Najbardziej to mi szkoda karpia, jego akurat nie jadam mimo tradycji, to jest dopiero wyżynanie w pień tych bezbronnych rybek :)
-
Rekine mama no cóż okaże się jutro dziś miała podstawowe badania. Siedzę z Alą na kolanach, spać jakoś nie może , a u nas z kasą to też nie wesoło, chociaż trochę budżet domowy się poprawił odkąd pracuje :) A choinkę jaką będziecie mieli sztuczną czy żywą ?
-
lubię
-
Rekine kochana dziękuje za życzenia Ja Wam kochane również życzę Tradycyjnie jak co roku sypią się życzenia wokół, większość życzy świąt obfitych i prezentów znakomitych, a ja życzę, moi mili, byście święta te spędzili tak jak każdy sobie marzy. Może cicho bez hałasu idąc na spacer gdzieś do lasu, może w gronie swoich bliskich jedząc karpia z jednej miski. Wesołych i zdrówych i przedewszystkim w rodzinnym ciepłym gronie :) Ja nadal mam jakiegoś stresa że nie zdąrzymy nie wyrobimy się z czasem na te święta i chrzciny,. Prezenty już pokupywane.Takie tam małe drobiazgi dla każdego :) Kupiłam sobie też dwa sweterki, cobym miała sie w co przebrać na chrzciny i w wigilię, a co tam będe sobie żałować, jeszcze kupię sobie spodnie i kozaczki i będzie git. Moja mama jutro idzie do szpitala na badanie serca, bo ma niedotlenienie, ciekawa jestem ile ją bedą trzymać. I z tej okazji Adam musi miec wolne bo ktoś musi z dziewczynkami zostać :) Nie zostawię Ali z kim innym, wolałabym już nie pracowac niż z kims obcym ja zostawiać. Zobaczymy co będzie dalej, czy mame zostawią czy wypuszczą przed weekendem lub świętami. Miłego wieczoru zyczę Wam dziewczyny, piszcie co u Was jak przygotowania do świąt ? Cały ten zamęt ogarniacie ? By spokojnie usiąść przy wigilijnej wieczerzy ?
-
lubię Lubisz teściową ?
-
lubię Lubisz morze ?
-
lubię Lubisz śnieg ??
-
Lubię. Lubisz prowadzić samochód ??
-
Jestem !! Nie zamkną nam wątku bo w dalszym ciągu tu jesteśmy. Pracujemy, robimy porządki na święta, zaczynamy szykowac sie z gotowaniem (dobrze że mój Adam lubi gotować w większości potraw to on zrobi :) No i zaczyna mi dokuczać stres przedświąteczny, i jeszcze te chrzciny, nie mogliśmy wybrać sobie lepszego dnia haha Wiedziałam że Majeczka zniknie na jakiś czas, musi się oswoić z pracą, domem i całą resztą co na jej głowie, ale spokojnie jeszcze z miesiąc i będzie z nami znów :)Trzymam kciuki by szybko i sparwnie jej poszło uporanie się z tym. No i czas na następny konkurs, właśnie zdydowałam jakie zdjęcie dam. Ala ma rozwolnienie od paru dni, i dałam jej kosteczkę czekolady, i oto efekty zdjęcia do konkursu "daj się ponieść" Od 14 głosujemy Agaq gratuluje w poprzednim konkursie, brawo !!!!
-
Jestem na chwilkę, a doła mam zajrzę jak tylko się otrząsne Rekine ja tez tak miałam po wypadku chodziłam 2 tygodnie w kołnierzu usztywniającym. Nie powinno Ci nic być, ale z każdą pogodą będziesz to odczuwać. Buziole dla was
-
Majeczka super że w pracy w porządku, ciesze się razem z Tobą, i wiesz co dam Ci dobrą radę, nie zabieraj domu do pracy ani pracy do domu będziesz szczęśliwsza o niebo :) U mnie to działa Padam na twarz, po dniu pracy, wieczornym fitnesie, zjadłam lekką kolację i zmykam spać, jutro obiecałam sobie porządki, kupiłam sobie firany, więc już świątecznie sprzątne z większego :) Jak dam rade to zajrze do was jutro Buziaczki