-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez slonko2802
-
ma-mmigorzatawitam sie i ja.juz po zakupach i zalatwianiu formalnosci w zwiazku z tacierzynskim dla meza.a zgaga mnie taka meczy ze mam juz serdecznie dosyc i nic nie pomaga.nawet mleko i mieta nie skutkuja.masakrato mi wczoraj poleciła pani w aptece: GAVISCON a migdały próbowałaś?
-
kingula mojego synka też jakieś przeziębienie dopadło :( Do nieprzespanych nocy już się przyzwyczaiłam, bo tak ze 2 razy w nocy Wojtek się budzi :/ a wrzucisz fotke kołyski? i ciuszków na wyjście jak już je przygotujesz? ;)
-
Nelson super te ciuszki mam podobny dresik ale bez "S" ;)
-
Nelson a pochwal się w co ubierzesz Szymonka na wyjście ze szpitala
-
witam i ja ja niby powinnam być zainteresowana proszkiem w promocji, ale jakoś nie mam natchnienia...
-
madzialskaPoza tym nie wiem co ja będę robic jak urodzę-taką frajdę mi te zakupy sprawiają :) oj, uwierz mi że nie będziesz narzekała na brak zajęć ;) ośmielę się nawet stwierdzić, że na niektóre rzeczy będzie Ci brakować czasu... no chyba że Maciuś będzie mega spokojnym dzieckiem
-
Nelson Co do ciuchów to moje leżą już poukładane w szafie, a wiecie co mi zajęło najwięcej czasu???Pzygotowanie ciuchów dla Szymona na wyjście ze szpitala, żeby mężowi ułatwić zadanie, ale w sumie nie wiem jaki duży będzie i jaka pogoda a dodatkowy problem to taki, że przecież musi być ładnie ubrany ;) a u mnie część ciuchów leży w szafie, część na kanapie, część w szafie czeka do prasowania i ostatnia część w worku czeka na pranie też się powoli zaczynam zastanawiać co do szpitala zabrać i co na wyjście przygotować...
-
emikaNo to super! Dobry pomysł z tym podaniem telefonów. W razie czego mamy ze sobą kontakt... Dobrze żeby każda podała przynajmniej jednej z nas na priva. Napiszcie też komu podałyście to będzie wiadomo kogo ścigać. Najlepiej podać tym najbardziej na forum aktywnym... Do mnie ma Madzialska i zaraz podeślę też Viośnie. ja mam numer madzialskiej, viosny, mychy i ma-mmi jeśli dobrze pamiętam
-
viosna dobrze że przypomniałaś, bo ja swoje wyprałam a nie przymierzyłam czy będą dobre ;) madzialska daj znać co u Ciebie, bo się martwimy a ja idę kończyć moje leczo
-
a jak oddychasz przeponą to też się nie rusza?
-
madzialskaczyli co? napewno koszule, kapcie, szlafrok jakbyś miała tam zostać, bo w coś by się trzeba przebrać, ewentualnie przybory toaletowe, ale to zawsze może potem mąż dowieźć ale to tylko takie moje gdybanie, bo nigdy (poza porodem) w szpitalu nie byłam...
-
madzialska ja też nie wiem czy zostawiają w szpitalu, ale podejrzewam że jak zapis KTG wyjdzie ok, to chyba puszczą Cię do domu. A jakbym miała jechać autobusem to napewno całej torby bym nie wzięła, tylko ewentualnie to co może być potrzebne na już
-
Meringue coś wiem o takim spaniu i nie wyobrażam sobie tego z dwójką dzieci na takim małym łóżku więc pomysł spania na podłodze wcale nie jest taki głupi ;) Niby miesiąc szybko zleci, tylko że to jest właśnie ten najgorszy miesiąc :/ który się ciągnie w nieskończoność He he mój Wojtek też lubi odkurzać, tyle że z nim to trwa ze 3 razy dłużej, więc mi się to raczej średnio podoba
-
madzialska jeśli ciśnienie masz za wsokie to jedź. Może nic się nie dzieje, ale lepiej to sprawdzić, a i ty wtedy będziesz spokojniejsza
-
hejka emika jak masz nowy wózek to myślę że nie trzeba prać, trochę powietrzyć żeby pozbyć się zapachu nowości i wystarczy. Ale Ci zazdorszczę, że już wszystko masz gotowe, na mnie jeszcze czeka góra prasowania :/ i kupienie kosmetyków i pieluszek. Jeśli chodzi o pościel do wózka to ja mam, ale raczej średnio się sprawdziła, więc wg mnie nie jest konieczna kingula tak żebyś od dzisiaj chociaż się przywitała, bo inaczej... kurcze ty już masz ciążę praktycznie donoszoną, też bym tak chciała ja zgodnie z tym co mówiła wczoraj moja gin jeszcze 5 tygodni się pomęczę :/ Współczuję wyjazdu męża w takiej chwili... gorzata no zima idzie jak nic ;) także byle do wiosny Boszzzzzzzz już Ci się nie miał kto śnić - Palikot i nauczyciel z tym brzuchem to powiem Ci że mnie tak od wczoraj męczy, napina się strasznie i ciężko cokolwiek zrobić :( ja zauważyłam że od 2 dni mam zwiększony apetyt, a pierwsze śniadanie muszę zjeść koło 4 Nie ma co, dzisiaj biore się za to prasowanie...
-
a no będzie brakować, zwłaszcza że wszystko wskazuje na to że to druga i ostatnia ciąża... u mnie było widać tak w 10 tc, ale jakoś specjalnie dużego brzuszka jeszcze wtedy nie miałam, dopiero się zaczynał pojawiać
-
ze mnie się dzisiaj siostra śmiała że mam taką dużą wystającą piłeczkę to jej powiedziałam że mnie w kompleksy wpędzi takim gadaniem
-
viosna będzie dobrze jeszcze tylko miesiąc wtedy już przynajmniej nie będziesz sama ma-mmi no czekamy aż cytrynkowa wrzuci Twój suwaczek na pierwszą stronkę ;) mleko... fuuuuuuuuuuuuujjjjjjj
-
no właśnie pobawiłam się w detektywa i... kingula magdaaz meldować tu zaraz co u was!!! viosna a co się dzieje?
-
no właśnie a reszta co? zaraz zajrzę na pierwszą stronkę i wywołam po imieniu
-
ciekawe dlaczego? :/
-
no nareszcie się ktoś pojawił, bo cicho i pusto tu strasznie dzisiaj
-
ja dopiero usiadłam... normalnie padnięta jestem ale dobra wiadomość -mąż do południa poskładał szafę i postawił gdzie ma być, więc w końcu mam gdzie ciuszki układać Po wizycie żadnych rewelacji - szyjka miękka, ale z pessarem powinna dotrwać. Kolejna wizyta 27.10 i wtedy będzie mi pobierać wymaz na paciorkowca czy coś i prawdopodobnie będę miała robione pierwsze KTG. Krążka się pozbędę w 38 tygodniu, o ile wcześniej się coś nie wydarzy...
-
witam się i ja po średnio udanej nocy no ja jeszcze spakowana nie jestem do szpitala. Z rzeczy dla mnie właściwie wszystko mam, gorzej z rzeczami dla maluszka, bo nie mam ani pieluch, kosmetyków, ani wypranego rożka i kocyka... madzialska słodka ta mata i leżaczek viosna racja, mój miał matę z fishera taką strasznie pstrokatą ;) a teraz nie wiem co kupimy Nelson kurcze przeraża mnie ten Twój suwaczek, bo jeszcze dużo do zrobienia mi zostało, a Ty już byś właściwie mogła rodzić... gorzata, Meringue mój takie łóżko dla juniora dostał na 2 urodziny, też się martwiłam że będzie spadał, bo strasznie wędrował po łóżku, ale nie jest źle. Łożko ma do połowy niską barierkę więc dosłownie chyba ze 3 razy wylądował na podłodze. A z takiego głębokiego łóżeczka to szczebelki też miał w miarę szybko wyciągnięte, żeby sam mógł wychodzić, bo nam się nie chciało do niego wstwać ;)
-
he he jak zaproponowała to już inna historia