Skocz do zawartości
Forum

monabarga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monabarga

  1. W nawiązaniu do konkursu "zdrowe słodkości" przesyłam nasz zdrowy tort bezowy. Moja rodzinka za pączkami nie przepada, więc ich nie jemy (ja dla tradycji zjem jednego w Tłusty Czwartek). Za to uwielbiamy tort bezowy! przepis: na ciasto bezowe (2 placki): 8-10 białek, które musimy ubić i kolejno dodajemy - 1,5 szklanki cukru - 2 łyżeczki octu winnego lub jabłkowego - 2 łyżeczki zimnej wody - 2 łyżki mąki ziemniaczanej Blachę posmarować olejem i pieczemy w 150 stopniach przez 70 min. Masa: 500 ml 30% śmietany (należy ubić) następnie dodajemy serek mascarpone (1 opakowanie 200 lub 250 g) i 2 łyżki cukru pudru 1 opakowanie płatków migdałowych (należy uprażyć) orzechy włoskie oraz mus owocowy (najlepiej truskawkowy lub malinowy) do polania Na jeden placek nakładamy 3/4 masy i orzechy włoskie, następnie drugi placek, który smarujemy pozostałą masą i na wierzch posypujemy uprażonymi płatkami migdałowymi. Każdy kawałek tortu polewamy musem owocowym. SMACZNEGO!!!!!!
  2. Kochani przedstawiam naszą kolejną pracę, tym razem nie jest to luneta, ale coś podobnego....kalejdoskop! Potrzebne były następujące rzeczy: rolka po papierze toaletowym, stare płyty cd, kolorowe cekiny, koraliki, taśma bezbarwna, przezroczyste kółeczka. Z płyt CD należy wyciąć 3 paski aby utworzyć trójkąt w środku rolki. My wycięliśmy środek płyty cd jako wizjer kalejdoskopu i przykleiliśmy go taśmą. Z drugiej strony należy włożyć na wierzch plastikowe kółeczko, my wycięliśmy z pudełka plastikowego, można wyciąć z ofertówki biurowej itp., wsypaliśmy kolorowe cekiny i koraliki i zamknęliśmy wieczkiem od temperówki...i kalejdoskop gotowy. Oczywiście mamusia bardzo Bartkowi pomagała, zwłaszcza przy wycinaniu płyt CD.
  3. Kochani przedstawiam jeszcze pracę Oleńki (4 i 8 miesięcy). Ola rysowała suchymi pastelami, przy czym bardzo się pobrudziła, ale to nic bo warto było. Oczywiście mamusia, czyli ja pomagałam córeczce, ale ten sposób, że na oddzielnej kartce rysowałam krok po kroku jak np. narysować bociana i Oleńka kreska po kresce rysowała swoje małe dzieło. Przy tym była przeszczęśliwa, że jej się udawało:) Ale tak lubi Mikołajka, że naprawdę bardzo się starała. Ola przedstawiła wiosnę troszkę po swojemu, bo chciała narysować kolorowe kwiatki, motylki, biedronki, pszczółki a nawet ślimaka. Narysowała mały staw a przy nim bociana, klucz żurawi!!!
  4. Przedstawiam Mikołajka szukającego wiosny w wykonaniu Bartka. Bartek rysował kredkami świecowymi, ołówkowymi i bambino. Narysował leszczynę i kotki leszczynowe, które oczywiście zwiastują wiosnę, przebiśniegi, krokusy oraz kwiaty podbiału (podobne do mniszka). Narysował motylki tzw. cytrynki, pierwsze motylki wiosny, klucz dzikich gęsi oraz gniazdko ptaszka wysiadującego jaja:) I oczywiście głównego bohatera Mikołajka, który jest bardzo zainteresowany i szczęśliwy przyjściem wiosny!!!! Bartek, lat 7 i 10 miesięcy
  5. Oto nasza luneta w wykonaniu córci Oli, lat 4,5. Ola wykonała lunetę z rolek po papierze toaletowym i ręcznikach papierowych, jedną z nich pomalowała na różowo, a dwie pozostałe owinęła w folię aluminiową. Luneta oprócz głównego zadania patrzenia w gwiazdy odgrywa jeszcze inną ważną rolę- zabawy edukacyjnej. Otóż ma przyklejone paski z cyferkami na jednej rolce a na drugiej odpowiedniki cyferek w różnych kształtach i kolorach. Na różowej rolce przyklejone zostały dwie strzałki aby odpowiednio dopasować cyferkę do liczby kształtów. Dziecko przy zabawie poznaje literki, kształty i kolory!!!! Ola, lat 4,5
  6. Dzień zaczynam nie od kawy, bo jej nie piję, bo nie lubię (choć wszystko czekoladki kawowe czy tiramisu uwielbiam) od wody lub soku, później zielonej herbaty, oczywiście zazwyczaj budzą mnie dzieciaki...i później szykowanie do szkoły i do przedszkola:)
  7. Zmiana otoczenia to z pewnością stres dla dzieci, u mnie jest to samo, jak się przeprowadziliśmy z dwupokojowego mieszkanka do większego domu. Mój 7-latek boi się nadal być sam w pokoju (czasem pomaga jak włączam mu audiobooki w jego pokoju, to słuchając bawił się, budował itp.). Z 4,5 letnią córką nie mam tego problemu i ona bardzo często pomaga bratu i idzie z nim na górę się bawić:)
  8. Moje dzieci uwielbiają Mikołajka, to z pewnością weźmiemy udział:)
  9. Margeritka jeśli chodzi o siedzenie w domu z dziećmi to doskonale Ciebie rozumiem. Ja przy pierwszym dziecku, po 9 miesiącach musiałam wracać do pracy (niestety sytuacja nas do tego zmusiła, akurat mąż stracił pracę) i przez pierwsze dni codziennie wychodząc dawałam Bartusiowi buziaka, robiłam pa pa ...a za drzwiami w ryk!!!! strasznie przeżywałam, przy Olci to już postanowiliśmy, że będę na wychowawczym przez 3 lata, w międzyczasie się przeprowadziliśmy ...tutaj pracy brak i to czasem faktycznie fatalnie działało na mnie, obecnie pracuję w domu, ale to nie to samo jak musisz wyjść do ludzi, ubrać się porządnie ...czyt. czasem się wystroić, umalować itp. Także również życzę pracy wszystkim mamuśkom!!!
  10. ale fajnie tak powspominać....., ja raczej mam miłe wspomnienia, ale kontaktu nie mam żadnego, chyba, że gdzieś spotkam przypadkiem, ale to naprawdę rzadkość....ale co ciekawe mój tata ma z dwoma styczność, bo są jednym klubie motocyklowym i mają rewelacyjny kontakt. Jeden z nich to wiem, że ożenił się w tym samym dniu co ja z moim mężem i akurat mój tata się z nim widział w tym dniu...i powiedział pisane było Wam się żenić w tym dniu, ale z innymi osobami:) Ale najważniejsza dla mnie jest moja rodzina i ją kocham ponad wszystko!!!!
  11. ale dużo ciekawych prac, fajne pomysły i faktycznie trudny wybór, szkoda ...że nie można więcej typów podać (bo mam aż 3)....ale wybór pada na.....JSmolarek (już na początku spodobały mi się te prace)!
  12. gratulacje dla Zwycięzców!!! My niestety nie daliśmy rady wysłać prac na konkurs bo mieliśmy ferie!!! Czy osoby nie biorące udziału w konkursie też mogą głosować?
  13. Natko, oczywiście ja również się przyłączam do wszystkich gratulacji!!!! Może trochę późno je składam, ale lepiej późno niż wcale....ale za to byłam pierwszą głosującą na Ciebie! Wszystkiego najlepszego i żebyś i zawsze tu z nami była!!!
  14. Gratulacje dla: pepe Skarbek mamaKarolka tua79 aom !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  15. Fajnie jest powspominać dziecięce lata, lata przedszkolne a jeszcze więcej się przypomina jak własne dzieci chodzą czy chodziły do przedszkola! Ja bardzo lubiłam chodzić do przedszkola i miałam wiele miłych momentów, związanych z przedszkolem. Jedynie czego nie lubiłam to….leżakowania i kawy z mlekiem. Uwielbiałam bale choinkowe, na które można było się przebierać, raz pamiętam jak Mikołajem był mój Tata (bo to zawsze kogoś rodzic przebierał się za Mikołaja), ja byłam przebrana za…Księżniczkę (w sukni mojej mamy z Komunii) i to była najfajniejsza choinka na świecie ….bo było bardzo wesoło, mój tata do dziś uwielbia żartować i uwielbia się bawić z dziećmi i każdy kto miał zdjęcie z Mikołajem, moim tatą z pewnością było zabawne:) W przedszkolu uwielbiałam śpiewać i tańczyć…do dzisiejszego dnia śpiewamy piosenki z mojego dzieciństwa i cieszę się, że wiele z nich moje dzieci też uczą się w przedszkolu, a ja dzięki nim przypominam sobie z mojego przedszkola…np. Choinka (Stała pod śniegiem Panna Zielona) …albo Bałwankowa rodzina, nie wspominając oczywiście Jestem sobie Przedszkolaczek. Uwielbiałam grać na instrumentach przedszkolnych, zwłaszcza chciałam grać na trójkącie! Kochałam tańczyć i bawić się w przedszkolne zabawy tj. Stary Niedźwiedź, Chodzi Lisek, Kółko graniaste, Mam chusteczkę haftowaną, Baloniku itp. Pamiętam jeszcze jedno zdarzenie jak bawiłam się w dom lalkami…i miałam na niby męża kolegę Michała, który był Tatą. I czułam takie zadowolenie, że chłopak chciał się bawić ze mną …czyli z dziewczyną w dom, lakami, wózkiem! Pamiętam, że bardzo zapulsował ten kolega u mnie, bardzo go polubiłam! Oczywiście miałam dużo koleżanek i kolegów, z którymi później chodziłam do szkoły... a teraz spotykamy się też w szkole lub w przedszkolu, ale ze swoimi skarbami:) Fajnie tak powspominać, dziękuję za fajny temat konkursu i pozdrawiam:)
  16. Magda1984 spróbuj może z tablicą motywacyjną (możesz sama ją wykonać) to może trochę go zmobilizuje do dobrego zachowania.... a czasem jak moje dzieci mówiły nie to się zgadzałam, np. że nie chce jeść... a ja no to dobrze nie jedz, zjesz dopiero kolację....to wtedy oczywiście jadły
  17. Bardzo fajny konkurs, świetny pomysł! JSmolarek, cudne postacie, aż korci mnie aby napisać kto to jest, ale ugryzłam się w język:) pozdrawiam
  18. Blogów jest bardzo dużo w necie czy na FB, bardzo dużo mam prowadzi, niektóre są naprawdę fajne, ale chyba trzeba mieć sporo czasu, ale nigdy się nie wgłębiałam w to czy to jest dochodowe, a jednak czytając opinie to jest:)
  19. Ja również, pozdrawiam cieplutko...bo u nas baaardzo mroźno
  20. Z tą trzydniówką to jest tyle opinii ile jest lekarzy, od jednego słyszałam, że to choroba, która pojawia się raz w życiu, a inny powiedział, że trzydniówka może pojawić się kilka razy w życiu, osobiście trzymam się pierwszej wersji. Ale zawsze lepiej skonsultować się z lekarzem, bo fakt ospa też panuje i wiele dzieci z grona córki i syna chorowało...a moje jeszcze nie:)
  21. Dziękuję dziewczyny, z każdym dniem jest lepiej, tzn. rzadziej chodzi do toalety, czasami wydaje się jej, że chce siusiu, a tak naprawdę to nic nie leci, lub kilka tylko kropel. pozdrawiam Was cieplutko...bo u nas było - 20 w nocy:)
  22. wszystko co zdrowe jestem na tak...a jak jeszcze można zrzucić trochę kilo...to miło:)
  23. Lisica, dodałaś otuchy, dzięki, ale u mego syna już wszystko OK!!! Jak zwykle u mnie wszelkie początki są trudne:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...