-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez milka_1980
-
Bo chce zrobić i szukam sprawdzonego przepisu - znalazłam w necie kilka ale troche się od siebie różnią. Uwielbiam sajgonki, najlepiej z takich tanich barów chińskich No i chciałabym, żeby mi wyszły właśnie takie - nawet małż dzisiaj podjechał i kupił jedna porcje, żeby przeanalizować farsz dokładnie - są tam jednak rzeczy, których nie potrafię rozpoznać. Może jakiś szczurek zmielony na przykład No ale tego nie przewieduję dodawać do swoich a jedna sałatka jest z makaronem ryżowym i krabami a druga na słodko bardziej - orzechy, kurczak, żurawina, rodzynki itd
-
Ania, różnica jakaś jest tyle wiem Z samochodem się wyrobili jednak - odebrałam koło siódmej Więc śmigam jutro na zakupy. Mam przepis na sałatkę - podobno pycha. Kupię jutro składniki i jak rzeczywiście bedzie dobra, to sie podzielę - przepisem rzecz jasna - chyba, że wpadniecie, to sałatką też A tak w temacie kuchni - robiłyście kiedyś sajgonki??
-
sagreHej ja również jestem z tego rocznika, jestem mamą 3 miesięcznej Emisi i uważam że najważniejsze jest to jakie czujemy się duchem a nie że już niedługo 30 lat minełoooooo :-) cześć Sagre. Możemy znać Twoje imie?? Tak tu u nas jest, że mówimy do siebie po imieniu Pozdrowienia dla córci :36_3_16: Edi, mój rekord to 760 zł. Mało zawału nie dostałam przy kasie. Fakt, że nakupowaliśmy mnóstwo ale nie spodziewałam się aż takiego rachunku. Małż dostał wtedy bony w robocie z okazji jakiegoś święta no i poszły wszystkie na raz
-
uffff, skończyłam prasować a właśnie zadzwonili z warsztatu, że dopiero jutro odbiorę samochód, bo się nie wyrobią wrrrrrr
-
Też przeważnie kasuje - teraz mnie coś podkusiło, żeby obejrzeć. Chciałam sobie pomarzyc I wcale nie mam plazmy, tylko lcd Ania, szyba już wymieniona?? Bo mój samochód musiał iść dzisiaj na poprawkę - zła jestem bo miałam jechać na zakupy - pustki w lodówce i pieluchy sie małemy kończą Na koncert też bym poszła. Zazdroszczę. Feel tak średnio mi podchodzi, ale na koncertach zawsze jest fajnie
-
czesc :) Matko, jak mi Was brakowało - w sobote padł mi laptok i musiałam go dac szwagrowi do naprawy - okazało się, że ściągnęłam sobie jakieś świństwo z internetu. Właśnie - jak dostaniecie na mejla reklamę triady z katalogiem na lato 2009 to nie otwierajcie - właśnie tam był jakiś wirus podczepiony. W każdym razie dzisiaj już mam na nowo powgrywane wszystko :) Zaraz się wezme za czytanie zaległości Buziaki
-
Karaluchy pod poduchy w takim razie. Zbieraj siły na jutro. Buziaki Też zmykam, bo się tu pustki zrobiły :(
-
cześć Klaudia :36_1_13: Super że masz udany wyjazd :36_1_13: Rozpieszczą Ci Franka okropnie :36_1_13: Ale to w sumie dobrze - mały na bank jest szczęśliwy :36_1_13: Dobrze, że się odezwałaś, bo się juz zastanawiałyśmy jak Ci mija wizyta w Polsce - jak pewnie juz przeczytałaś Inka średnio się bawi, więc miałyśmy nadzieję, że chociaż Ty nadrabiasz :36_1_13:
-
cześć Marta zapraszamy na pogaduchy
-
Tak po prostu Wam pękła?? Bo oglądałam kiedyś na tvn turbo taki jeden program, gdzie mówili, że w niektórych samochodach są przy przedniej szybie jakieś metalowe wsporniki, które rdzewieją. Potem potrafią się skruszyć i przez to zwiększa się nacisk na szybę - dlatego pęka. Można je wymienic na gumowe. Może i u Was tak było A dwójka w matizie to standardowa sprawa, zreszta ogólnie w daewoo, bo w espero mieliśmy to samo - zacina się zawsze, tyle, że u mnie to była raczej szarpanina okropna :36_1_13: Chciałam chociaz trochę polepszyc sobie jazdę Jutro się okaże jak chodzi :)
-
czesc :) A ja znowu na chwilę tylko. Ostatnio jestem ciągle w biegu i mam już dość :) Jeszcze tylko jutro urwanie głowy i będę mogła w końcu z Wami pogadać na spokojnie. Na dzisiaj mam jeszcze w perspektywie warsztat samochodowy - musiałam podjechać, bo dwójka zaczęła mi ciężko wchodzić przy redukcji. Pojechałam do warsztatu i okazało się, że trzeba linki wymienić (naciągnąć???) i cos przy wahaczach zrobić. Powiedział dokładnie co, ale ja usłyszałam mniej więcej tyle - bla, bla, bla :36_1_13: W każdym razie muszę to zrobić i wkurzona jestem, bo jak byłam w innym warsztacie przez kupieniem samochodu to niby wszystko było ok. Niemożliwe ze po 150 km nagle się zwaliło wrrrrrrrr No i pęknie pare groszy wrrrrrrrr Ania, dużo zdrowia dla męża. O służbie zdrowia nie będę wspominać, bo po co się denerwować Edi, też mi się marzy wiosna i słoneczko - chociaż u mnie nie jest źle. Temp. na plusie - fakt, jest wilgotno ale w granicach rozsądku Mogę Ci przesłać trochę ciepełka :36_3_16: Justyna, współczuję nocek nieprzespanych. Dzieciaki potrafią dac w kość :36_1_13:
-
Na razie podejrzewa - z testem czeka jeszcze tydzień. Na wszelki wypadek przestała palić i nie pije A moje dziecko jest dzisiaj strasznie humorzaste - teraz modli się nad obiadem. Najwyraźniej w złym miejscu położyłam ziemniaki na talerzu, a buraczki mają nie ten odcień co trzeba. Szlag mnie zaraz trafi.
-
Inka, Iwcia, ja mam podobnie z siostrą. Jak byłam w ciąży to mówiła, że raz na jakiś się małym zajmie, żebyśmy mogli sobie z małżem gdzieś wyjść. A jak do tej pory jeszcze z nim nie siedziała - jeśli gdzieś wychodzimy, to dopiero jak Wojtek uśnie i piluje go wtedy mój ojciec. Ale kij ma dwa końce... Siostra podejrzewa, że jest w ciąży. Więc zobaczymy jak to będzie z zajmowaniem się dzieckiem i chęcią wyjścia gdziekolwiek... Tak, wiem, złośliwa małpa ze mnie Edi, troche się spóźniłam z ta kawką ale jak masz chwilke to chętnie się z Toba napiję
-
Edi, jak ja mogłam!!! Oczywiście dla Ciebie przytulasy i buziaki :36_3_16: Karaluchy pod poduchy. Dzisiaj mam kolejny wieczór filmowy :))
-
Cześć :) Czy Wam tez tak koszmarnie wolno działa dzisiaj 'Parenting'?? Byłam z małym u kardiologa, na kontroli po tych drgawkach. No i całe szczęście z serduszkiem wszystko w porządku. Jestem przeszczęśliwa Poryczałam im się tam dzisiaj w gabinecie bo jak byliśmy w szpitalu to ekg wyszło takie sobie i wyłapali jakieś zaburzenia śródkomorowe. Okazało się jednak, że to był skutek wycieńczenia organizmu i już jest wszystko w porządku. Inka, szkoda, że wyjazd średnio fajny. Jak podejrzewasz rota to leć z małą do lekarza, nawet prywatnie. No i pilnuj, żeby Maja piła dużo. Teraz będę wszystkim o tym przypominała, kiedy mowa o biegunkach - nauczona przykrym doświadczeniem :( Julia, gratuluję wygranej. Zdjęcie było zawodowe Klaudia pewnie dobrze się bawi i nie ma czasu na forum. Taką przynajmniej mam nadzieję Iwcia, przesyłam buziaki dla bąbla. Niech szybko zdrowieje :36_3_16:
-
To karaluchy pod poduchy i niech jutro będzie lepiej :36_1_13: Ja też spadam - idę coś pooglądać hihihi
-
Aż się boję spytać co się stało??
-
LG 37LG7000 - zdjÄcia produktu taki kupiłam
-
witam, Inka, szkoda, że wyjazd taki sobie. Do kiedy zostajecie?? Zadzwonili do mnie z tego sklepu, w którym zamówiłam tv i powiedzieli, że w wyniku błędu bla bla bla bla... nie mają na stanie juz mojego modelu i moga mi inny zaproponować. Wkurzyłam się strasznie i powiedziałam, żeby mnie pocałowali w odpowiednią częśc ciała. Zapakowałam małego do samochodu, pojechałam do EuroRtvAgd i kupiłam sobie tam telewizorek. Kupiłam co prawda inny niż chciałam na początku, ale za to bez nerwów i łaski :36_1_13: A że byłam matizkiem, więc małż musi po niego zajechać jak będzie wracał z roboty, bo nie dałam rady się zapakować Czeka juz zapłacony w sklepie :36_1_13: Zdołałam tylko zapakować takie coś do zawieszenia tv na ścianie :36_1_13:
-
Cześc :) ja mam znowu wieczór filmowy w planie :) Wczoraj nabralismy trochę z wypozyczalni, więc mamy co robić :) Edi, a u mnie błoto tylko wszędzie. Wszystko się na biegu topi. Zuzanka to pewnie szczęśliwa - wyszaleje sie przynajmniej trochę na śniegu :36_1_13: Przesyłam buziaki :36_3_16: i do jutra - pewnie więcej osób się pojawi :36_1_13:
-
Też bym obejrzała ale mój małż stwierdził, że filmu o pedałach nie będzie oglądał Mamy więc w planach "Labirynt Fauna". Moja siostra miała mi go pożyczyć już dwa lata temu ale zawsze zapominała, więc dzisiaj go sobie wzięliśmy z wypożyczalni Niestety jeszcze nie ma nowym telewizorze :(( Dopiero w środę odbieramy :((
-
Witam, jestem w trakcie robienia obiadku, więc tak na chwilkę zawitałam :)) Edi, zazdroszczę. U mnie sypie niby z nieba, ale znowu jest na plusie, więc błoto tylko się zrobiło. Julia, buziaki dla Twojego arcygrzecznego brzdąca hihi Wojtek też nie wie, co to sanki :) Inka, fajnie, że masz z kim zostawić małą. Wykorzystaj teściową - w końcu musi się wnuczką nacieszyć :36_1_13:
-
Ania, a czemu sie szybko zmywa?? Nie robiłaś farbą?? A telewizor, niestety tylko jeden moge kupić :36_1_13: I tak mnie ledwo stać :36_1_13:
-
Byłoby super :36_1_13: Ale u mnie śnieg sypie. Jednocześnie jest na plusie, więc breja bedzie straszna. No i po co, ja się pytam :))
-
O matko, jak ja uwielbiam gołąbki Tylko mi się nigdy nie chce ich robić Dlatego są od wielkiego dzwonu u nas :36_1_13: