mama225

O kurcze, a czym sobie zasłużyłam? całuję Ciebie i brzuszek.

Chłopaki składają w workach puszki a jak już jest ich dużo, sprzedają. W ten sposób i ekologia i oszczędzanie, poza tym samodzielnie wynoszą ciułane w domu butelki, plastyk do kontenerów, tez Lenka bardzo się domaga na spacerku " idziemy butli ziucić kosia?". poza tym oszczędzamy i szanujemy wodę używając ją z głową i nie bez potrzeby, zbieramy baterie zużyte, które potem syn zanosi do szkoły, bo tam zbierają, przeterminowane lekarstwa oddajemy do apteki, stoi tam specjalne pudło, podczas letnich pikników na działce u babci czy w lesie, ewentualne śmieci zakopujemy a nie wyrzucamy " w krzaki". Synowie są harcerzami, więc pewnych nawyków jak żyć w zgodzie z przyrodą i ekologicznie poznają w praktyce.NO I żarówki energooszczędne mamy, używam jak najmniej środków typu domestos, na rzecz octu czy sody, zakupy wkładamy do torby ekologicznej wielokrotnego użytku, nie kupujemy plastikowych reklamówek, schody prowadzące do domu i chodnik przy naszej posesji posypujemy zimą piaskiem zgromadzonym latem na ten cel a nie solą, chłopcy do szkoły chodzą pieszo lub rowerem, suchym chlebem dokarmiamy łabędzie, zimą " nasze" sikoreczki i ptaszki, choinka na święta jest u nas zawsze żywa kupiona, koło domu mamy jabłoń, czereśnię, brzoskwinię, winogrona, orzech, nasze drzewka nie są pryskane, wolimy robaczki w jabłku chemię.

Maleńka- przeczytałam, trzymam za Ciebie kciuki, wierze, ze się uda i wiem, że jesteś mamą, która kocha i chce dobrze. Już sama chęć zmiany i szukanie rozwiązań, pytanie jak inne mamy walczyły , jeżeli miały podobną sytuację itd.świadczy o tym, że chcesz przestać palić dla dziecka, dla siebie, dla zdrowia. Napisz jak poszło z tym e-papierosem. Mój mąz palił e-papierosa, ale w końcu przestał, nie pasowało mu, zaczął znowu palić zwykłe ( palil przed śłubem, rzuciła z dnia na dzień po ślubie i po około 10 latach przerwy zaczął znowu), oczywiście nie w domu, ale teraz od tygodnia znowu nie pali, oby tak zostało kurde. Ja wiem jak mu ciężko, jakie ma wyrzuty sumienia, w sensie, że kasę wydaje a teraz po cichu się cieszę, ze jednak wytrwa. Dlatego kończąc- domyślam się, ze to trudne bardzo, ale wierze i w Twój sukces.

Gratulacje.

Gratulacje dla wygranych.

O wypadek nietrudno o każdej porze roku. Mój syn we wrześniu spędził 10 dni na okulistyce , bo starszy w zabawie rzucił w jego kierunku stara płytą dvd i trafił w oko. Miał wewnętrzny krwotok. Chyba wypadki trafiają się zawsze, a dzieci jak to dzieci bywają nierozsądne i nieprzewidywalne a nawet czasem czują się niezniszczalne, jak w grach komputerowych.

ja niejeden, choc dawno temu, ale jeszcze nigdy nie leciałam samolotem

No właśnie coś na szybko, może chruściki? no i paszteciki z czerwonym barszczykiem. W sumie kurczak tez sam się piecze, ja np udka tylko jarzynką obsypuję, na to po kawałku masła i piekę na termoobiegu, niemal samo się robi a każdy lubi.A np zwykłe mielone można owinąć plastrem boczku wędzonego i usmażyć, niby nic a inaczej, też mielone mięso robimy jak na kotlety, tym mięsem przekładamy wafle suche ( takie, jak na słodko się przekłada), na wafel mięso, wafel, mięso, wafel, dociskamy, kroimy w trójkąty i obtaczamy jajkiem, bułką tartą i smażymy, mozna też do mięsa mielonego dodać pieczarki przesmażone i tak smażyc mielone.

Ja też prałam w proszki "dzidziuś" do roku, jak synowie byli mali prałam w proszku "cocolino", już teraz do nie produkują, mam sentyment do tego zapachu.Prasuję zawsze i wszystko, no oprócz skarpetek i majtek.Jadzik- zgadzam się, ja też uwielbiam zapach proszku dla dzieci, wracają wspomnienia tych pierwszych chwil razem i kiedy sie kompletowało wyprawkę.A swoja drogą ciekawa jestem orzechów piorących czy jak to się nazywa, droga rzecz, stąd się pewnie nie dowiem.

kok lampa

Nigdy nie byłam ani sama nie miałam, a szkoda. Na pewno super wrażenia a mama i dzidzia świetnie się bawią ( skoro mama zadowolona) to i maluszek w brzuszku też. A prezenty? pewnie jakieś niemowlęce gadżety przydatne każdej mamie.

Ja trafiłam zupełnie przypadkowo, tuż przed porodem dosłownie na kilka dni, szukałam jakichś informacji i wyskoczył parenting właśnie. Od razu dołaczyłam do dziewczyn wrześniówek 2010, odezwałam sie już po porodzie i wsiąłkłam..to już przeszło dwa lata.

Gratulacje i miłych wrażeń w wannie z takimi wspaniałymi dodatkami.

Gratulacje dla ślicznej minki małej Monisi!!

Ja bym chciała, żeby zabawki czy gry były i bezpieczne i mądre, bez przemocy a jednocześnie trafiające w potrzeby moich dzieci i spełniające prośby do Mikołaja. Moje najmłodsze dziecię codziennie wydłuża listę potrzeb i próśb, ale wiadomo nie wszystko da się spełnić i nawet nie powinno być mnóstwa rzecz, ale mniej a głową kupionych i, żeby to było to, o czym dziecko marzy, na co czeka i co doceni przez sam fakt oczekiwania.A co będzie w naszym worku mikołaja- na pewno książki, na pewno jakiś strój sportowy dla syna, fajna bluza dla najstarszego i kosmetyki, a dla małej jakiś gadżet z ukochaną Myszką Miki, książeczka koniecznie, bo o niej marzy, kredki nowe i blok, słodycze i owoce.

polecam maść BEPHANTEN, do kupienia w aptece, całe życie ją używam, działa cuda.można do dupci, na buźkę i na brodawki, jeśli karmisz. Tak wyglada. Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://image.ceneo.pl/data/products/2670746/i-bepanthen-5-masc-100g.jpg

Oj mi GABRYSIA lub GABRYŚ, pozdrawiam.

Lenusia ze swoim Prosiaczkiem.

U nas tez boso.

Też kupiłam tran cała zadowolona, jak to dobrze dzieciom robię a moja pediatra mówi, że to wg niej placebo raczej, nie zaszkodzi, aloe czy pomoże to już sprawa dyskusyjna.No i w takim razie nie podaję. Za to polecała jak najdłużej podawać mleko modyfikowane, wg niej o wiele lepiej służy dziecku niż tran.

Ja mam już trzecią nianię, wszystkie były kochane i dobre, ale z powodów osobistych dwie poprzednie odeszły. Płacę za pół etatu 100zł tygodniowo czyli 400zł wychodzi miesięcznie za 1/2 etatu, oczywiście bez umowy jako takiej.W grę wchodzi tylko i wyłącznie opieka nad dzieckiem, dać jedzonko przeze mnie przygotowane, zabawa, spacer, nocniczek.

gratulacje!

A ja głosuje na Lilithbb, wspaniałą mamę dzielnie walcząca z przeciwnościami, milą i uczynną koleżankę z forum, która jest bezinteresownie dobrą osobą oraz na Joasię85, która zawsze poprawia mi humor swoimi postami oraz jest mądrą i kochającą mamą.Wszystkie moje koleżanki z forum mam wrześniówek 2010 są kochane, ale te dwie chce wyróżnić.

Stały rytm codziennych czynności, wyciszenie dziecka, kąpiel, położenie do łózeczka i mleczko bebiko 4. Potem albo ja, albo mąż leżymy obok córeczki, czytamy bajki, a najczęściej opowiadamy bajkę o Śnieżynce . CZasem mała jest tak zmęczona, że bajka niepotrzebna.

Skojarzenia zimowe mojego syna.