-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zubelek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 65
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
boję się, że zaczną płakać, a ja będę na trudnym skrzyżowaniu np albo w trudnej sytuacji a one zaczną płakać, a tu w grze ich życie i bezpieczeństwo, martwię się czy dam radę wtedy zachować zupełnie zimną krew i wyjść z tej sytuacji i jechać dalej bezpiecznie[/quote] przyzwyczaisz się ;) Ja początkowo też miałam takie obawy, czasami mi mała wyła bo akurat coś chciała i nie mogła zrozumieć, że jej nie pomogę bo prowadzę. Kiedyś mi zwymiotowała z płaczu ( niestety Ona tak miewa ) a ja aby szybko zareagować zatrzymałam auto na środku ulicy i na awaryjnych opanowałam sytuację ;) Nie ma co zakładać czarnych scenariuszy...nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz wozić dzieci w aucie, dasz radę skupić sie na drodze, a zawsze możesz zatrzymać się, zjechac na bok i na awaryjnych opanować daną sytuację :) Ja ostatnio, jak jechałam z Rozalką tez miałam sytuacje przymusowego zatrzymania sie bo upadł jej Kaka( nieodłączny przyjaciel)...wyła już mi coraz głośniej, zaczęła się zanosic do wymiotów, więc zjechałam na prawy pas, zatrzymałam się, awaryjne wrzuciłam i wysiadłam z auta sięgnąć maskotkę ;) i w du*** miałam tych co za mną bluźnili ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Jak tam dziewczyny;?:) Słuchajcie, mój mąż ma trochę dziwne poglądy co do jazdy, mówił mi, że nawet jakbym miała przerwę 5 lat i powiedzmy dostałabym samochód służbowy, to musiałabym umieć jezdzić po kilku godzinach oswojenia.... ale ja bym się bała ot tak wyjść na ulicę w takich warunkach mimo, że mam dawno prawko itd... A pytanie z innej beczki, dziewczyny, co mają dzieci, jechałyście kiedyś z nimi z tyłu w trasę jakąś, choć krótką, ak myślicie, czy powinnam się wybrać z moimi, są takie malutkie...[/quote] a czemu by nie ? jakie masz obawy ? Martyna, Emilka trzymam kciuki :* -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Hej, dziewczyny:) pojechałam wczoraj naszym samochodem na miasto a my przy wyjściu z garażu mamy ogromną górkę, a ja jak się zatrzymałam tam to mi się wydawało, że samochód się trochę toczy i sprawdziłam ręczny i to dłużej o kilka sekund mi to trwało a już mąż się denerwował.... no i się zraziłam znowu trochę... znowu tydzień nie wsiądę, a potem znowu spróbuję, muszę w końcu się przełamać, wszyscy mi mówią, przecież Ty jako jedyna z rodziny w najtrudniejszych warunkach zdałaś i jechałaś a się boisz... no cóż.l. boję się...[/quote] przy takim mężu, nerwusie to lepiej jak sama sobie pojedziesz ;) a jak potem, jak już wyjechaliście na miasto, komentował coś ? Ja z moim NIE lubię bo "pomaga", jak sam mówi " ja nie pouczam, chcę Ci tylko pomóc, mam większe doświadczenia"...czasami dobrze i fajnie, bo faktycznie podpowiedział mi kilka rzeczy aby auto wyczuć ;) Ale wczoraj też przesadził....jedziemy o 2 w nocy, wiejskimi, nieoświetlonymi ulicami, mgła ogranicza widoczność do 2 m, ulice śliskie a ten jak jechałam do 60 km ustawia mi tempomat na 90 i mówi, że On normalnie tędy ponad 100 jedzie bo to prosta droga....TAAA TYLKO PRZY DOBREJ WIDOCZNOŚCI I SUCHEJ NAWIERZCHNI !!! wrrr...już za szybko pijusa po imprezce wozić nie będę, jak się nie upije i spać nie będzie ;) Jak zdrówko córeczki ? -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
A nawet jak sie z mężem rozstajesz to dzieci wasze a więc jak trzeba do lekarza, na szczepienie , większe zakupy powinien auto dać. Bardzo współczuję sytuacji rodzinnej, trzymam kciuki i wierzę, że uda wam sie dogadać, poukładać życie :* -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Kejrankazubelek no to super :)) podziwiam, ja niestety nie jestem tak odważna ;(( a wiem że z każdym dniem zwlekania będzie coraz gorzej :(( muszę się zmobilizować i poprosić męża aby ze mną gdzieś pojechał :)) w sumie to mówił ze w niedzielę pojedziemy do jego brata, to jest ponad 10 km od Białegostoku i że będę prowadzić bo on chce piwo wypić no ale nie wiem co z tego wyjdzie hehehe ja mam stracha niestety :// pamiętaj, że abyś nie schowała prawka w szufladę to MUSISZ jeździć kiedy tylko się da !!! Ja wcale nie jestem odważna, ale bardzo pomógł mnie ten mój pierwszy raz,, bo byłam pewna, że mąż mi nie da kluczyków, dlatego tak sobie zażartowałam aby dał...a skoro dał to głupio mi było powiedzieć " ja się jednak boję i nie pojadę". I potem już część strachu ze mnie zeszła, bo skoro pojechałam kombi, wróciłam i dałam radę w ruchu ulicznym to już poczułam się kierowcą ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Kejranka ale tu coś cicho się zrobiło :(( ja niestety mimo że mam już 1,5 tyg to prawko nie miałam jeszcze okazji do pojeżdżenia :(( powiem wam dziewczyny szczerze że chyba się boję, jakoś nie czuję się pewni, nie wiem nawet jak ja to prawko zdałam hahaha bo ciągle mam takie przeświadczenie że nie umiem jeździć :(( trzepnąć Cię za te słowa ?! Ty myślisz, że jak ja się czułam na początku ?! baaa...ja do tej pory czasami czuję tremę, jak jadę w nieznaną trasę, czy w godzinach szczytu ;) Czy wiesz, że mimo iż ja często wsiadałam za kółko, jak wyżej pisałam pierwszego dnia pojeździłam po mieście i to sama, zaraz następnego pojechałam z mężem po moje auto , co stało u teści i musiałam wrócić ze wsi sama a potem już niemal codziennie gdzieś jeździłam to przed każdą jazdą czułam stres. Ale mijał jak tylko uruchamiałam silnik, wtedy wracało uczucie siły, zwycięstwa, tego, że mimo przeciwności zdałam to prawko :) Teraz z racji sprzedania auta, jestem sporadycznym kierowcą ale ciągnie mnie do jeżdżenia i korzystam z każdej sposobności, aby auto mężowskie zabrać ;) Już nawet płytkę cd sobie nagrałam, bo ja uwielbiam słuchać podczas jazdy muzy ;) MASZ PRZY NAJBLIŻSZEJ OKAZJI WZIĄŚĆ OD MĘŻA KLUCZYKI, DOKUMENTY I POJECHAĆ GDZIEŚ PRZED SIEBIE, ABYŚ I TY POCZUŁA TĄ DUMĘ, TO UCZUCIE !!! Wybierz sobie np. niedzielę od rana, kiedy ruch na ulicach mały, jedź gdzieś pod CH na parking aby się z autem zapoznać, czyli pokręcić nim wokół własnej osi, porobić manewry z dala od ruchu ulicznego....mi to bardzo pomagało nabrać pewności siebie, zaponzac się z możliwościami autka ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Ja włąsnie pierwszego dnia jak odebrałam prawko, jak tylko mąż wrócił z pracy tak dla żartu powiedziałam "to teraz daj mi kluczyki, dokumenty a ja jadę na zakupy" a mój mąż mi dał, nie wierząc, że to wykorzystam. A ja jak tak, to mimo, iż mąż wtedy miał duże kombi, zupełnie inne od tych na których się uczyłam pojechałam na rundkę po mieście...w sumie do tej pory jestem w szoku bo potem jak musiałam jeździć jego autem sie bałam bardziej niż w tej pierwszej, samodzielnej jeździe ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Jak tam po balowaniu ? My do samego rańca, wytańcowałam się za cały rok, popiłam ;) Alkomat na szczęście pokazuje 0,00 więc zaraz zbieram się po córkę do teści a mąż niech wegetuje bo u niego jeszcze daleko do 0,00 I jak za czasów własnej suzuczki...sama w aucie, muza na full, ulice niemal puste...kocham ten klimacik -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
ŻYCZĘ WAM ABY NOWY ROK PRZYNIÓSŁ ROZWIĄZANIA WSZYSTKICH PROBLEMÓW, BYŁ NAZNACZONY ZDROWIEM, POMYŚLNOŚCIĄ !!!NO I ...SZEROKIEJ DROGI, SPRAWNEGO AUTA I SAMYCH ZIELONYCH ŚWIATEŁ ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
No niestety, ale od wiosny postanowiłam, wchodzi w grę separacja... jest coraz gorzej...:([/quote] ale rozmawiacie...walczycie o Was...jesteście młodym małżeństwem, więc to normalne, ze może być kryzys...ale warto powalczyć aby go rozwiązać... -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Nie mam co na niego narzekac bo obiady gotuje wtedy kiedy ja nie moge, pierze sobie sam jesli tylko chce :) Oczywiscie wspolne prania rowniez robie, ale czasami on na szybko cos potrzebuje wiec sam sobie potrafi wyprac, a najlepsze jest to, ze potrafi oddzielic czarne od bialego, kolorowego itd. :) To w nim cenie najbardziej :)[/quote] Brawo, super:) U nas też było dobrze, trochę lepiej zanim się dzieci pojawiły... ale wtedy też nie gotował i nic, tylko ja,... a teraz to od kiedy są dzieci to wogóle nie działa a o decyzje inne też niełatwo jest, bo rozwiezc się itd... my mamy ślub kościelny... ehhh skomplikowane[/quote] jeśli się kochacie to nie ma co myśleć o rozwodzie...Musicie rozwiązać problem. Nie znam dokładnie waszej sytuacji ale warto szczerze pogadać z partnerem, wyrazić co czujesz jak on zachowuje sie tak czy tak, a jak to nie pomoże to zastosować jakieś sztuczki ;) Mój mąż dawno temu uważał, że skoro siedzę w domu z dzieckiem, zawodowo nie pracuję to mam pełen relaks, wieczny odpoczynek. A skoro On zarabia to należy mu się szacunek i oddanie....czyli usługiwanie ;) Ciężko u Nas było rozmową go przekonać, tylko chwilowo pomagało. Wzięłam więc go sposobem....pod jakimś tam pretekstem zostawiłam go na cały dzień w domu z małą jeszcze córką. W bałaganie, bez obiadu, z pustą lodówką. Tego samego wieczoru docenił to co robię bo dla niego podołać obowiązkom połączonym z opieką nad dzieckiem było nie wykonalne ;) Potem czasami dla przypomnienia jak już zaczynał fikać " jaki to zmęczony z pracy wraca" robiłam ten sam manewr, wychodząc z domu ;) -
Amelka85Mnie tam z wygladu sie podoba, ale chyba troche niepraktyczna. Jak trzeba bedzie np. choremu dziecku cos podac, albo chocby przytulic musisz pasc na kolana na sama ziemie. Tak mi sie jakos skojarzylo... mi też od razu to skojarzenie przyszło ;) a koleżanka właśnie co ma ten tapczanik w razie potrzeb jak mały ma koszmar i chce go przytulić to na podłodze się kładzie bo z nim się nie mieści ;)
-
U koleżanki to widziałam...TANDETA !!! Przy nacisku podłogę czuć, malutkie to, delikatne a w razie potrzeb chorobowych nawet nie ma jak sie położyć obok dziecka :/ Jak dla mnie dobre tylko do chwilowego odpoczynku lub jak nocuje u Nas chwilowo jakies dziecko....nie dla codziennego noclegu ;) Chyba, że możesz ten tapczanik położyc na jakimś innym materacu aby 'podłogi" nie czuć ;)
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
MartynaaDziękuje :)Dziś kolejna godzina jazd - trzecia. Zajebi.. Pamiętałam jakie błędy popełniałam ostatnio i poszło mi o niebo lepiej !! Jeździłam nową obwodnicą, i po okolicznych miastach. Szło mi (wydaje mi się), że na prawde dobrze:) następnym razem (w poniedziałek) mam już dwie godziny jazd, więc pewnie przejedziemy się dalej. Już się czuje bardziej swobodnie, nie stresuje się tak tym wszystkim jak wcześniej.. :) super !!! -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
ja znowu trochę doła mam bo czuję się jak służąca w domu, mąż tylko poproszę to, poproszę tamto, ja muszę robić i dostarczać....ciągle jest chory, nie idzie do lekarza, bo lubi tak, żeby nie musieć nic robić, a ja też jestem chora, np teraz mam krwotok, komplikacje po porodzie...a kto mi uwierzy..[/quote] tulę mocno :* Mój mąż jest mało empatyczny i nie widzi jak ja choruję a sam chory jest "umierający" i wymagający więc wiem co czujesz... Ale jak wiesz, że jego chorowanie to Ciebie wykorzystywanie to NIE DAJ SIĘ ! Nie wiem jaki masz typ faceta w domu ale na mojego działają konkrety, zero domysłów. Czyli muszę konkretnie " Sylwek jestem chora i nie mogę Ci zrobić obiadu więc się tym zajmij"...jak się nie zajmie nie ma obiadu ;) Wiesz jak to a chłopami...ich trzeba troche "wychować " ustawić ;) Ja nad swoim pracuję już kilkanaście lat i nauczyłam go i zajmować się dziećmi, i pomagać, robić posiłki...jedynie sprzątać i prać nie jestem w stanie go nauczyć ;P ZDRÓWKA DLA CIEBIE !!! Na mojego jeszcze działa jak pójdę do lekarza a potem trochę "podkoloryzuję" zalecenia tzn. jak lekarz każe mi dużo odpoczywać to mówię mężowi, że MUSZĘ leżeć bo inaczej źle może się skończyć ;)...wtedy dopiero zaczyna się u niego empatia...choć nadal jakaś "męska", twarda...no ale już takiego typa mam ;) -
Jakby chociaż mąż się przemeldował na warszawski adres to moglibyście dziecko przy mężu zameldować. Nie pamiętam dokładnie co i jak ale wystarczy w USC złożyć odpowiednie oświadczenie, że matka zgadza się na meldunek dziecka przy ojcu. My tak bez kłopotu zameldowaliśmy młodszą córcię, choć ja meldunek mam gdzie indziej ;)
-
Oni zatrudniają prawników aby im formuowali pisma, tak aby ludzie pełni strachu płacili. Wiele osób straszyli złożeniem wniosku na policję a w rzeczywistości NIC nie złożyli tylko STRASZĄ ! zana NIC JUŻ DO NICH NIE PISZ BO BĘDĄ CI ODPOWIADAĆ, STRASZYĆ, WEZWANIA PRZEDSĄDOWE WYSYŁAĆ A NIC CI NIE ZROBIĄ BO ICH DZIAŁANIA SĄ NIELEGALNE ! Nic nie podpisałaś, umowa jest nieważna w świetle prawa ! Tu sobie poczytaj dla uspokojenia Pobieraczek.pl - uwaĹźaj na to oszustwo! - Wykop.pl
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Martynaamusze,musze.. jeszcze sie wam pochwale, ze k mi sie w wigilie oswiadczyl GRATULUJĘ !!! ach zazdroszczę tych emocji...ja do dziś pamiętam te chwile jak postanowiliśmy się pobrać choć to kilkanaście lat juz minęło... -
Ja kiedyś się zarejestrowałam , nawet nie zwróciłam uwagę, że to POBIERACZEK, chciałam tylko coś zobaczyć a wymagali rejestracji. oczywiście tez potem dostałam nawoływania do zapłaty. Im więcej do nich pisałam tym częściej oni mnie straszyli ;) Jak im wysłałam pocztą polecony z rezygancja z usług, z uzasadnieniem prawnym to i tak mnie zbywali i pisemnie przedsądowe wezwania przysyłali...i to tak prawniczym językiem pisane, że jakby nie wiedziała, że to oszuści pewnie bym zapłaciła to 94 zł. Ale po zapoznaniu sprawy wiedziałam, ze to oszuści wyłudzający w ten sposób pieniądze od ludzi i szczerze mnie dziwi, że po tym wszystkim, po tym jak UOKiK wydał na nich wyrok nadal oszukują ludzi ... ale widać tylu ludzi jeszcze płaci, że wolą zapłacić kary niż przestać działać ....
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Martynaanajgorsze jest to, że jak jak raz się pomylę to się tak zaczynam stresować, że fala pomyłek leci i czuje się jak kompletna idiotka.. nie stresuj się tak...ja miałam tak samo na początku...jakaś masakra, ale instruktor mi wyjaśnił, że przecież dopiero się uczę, mam prawo do błędów i abym wyluzowała...i już z każdą jazdą było lepiej :) ljadachowska życzę zgody w małżeństwie :* ...znów wyczuwam w Twoich postach doła...tym bardziej życzę poprawy w małżeństwie abyś zmieniła stosunek do siebie :* kejranka i jak tam, juz pierwsza samodzielna jazda zrobiona ;) Emi jak T. chce jeździć to Ty z tego korzystaj ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
I jak tam driverki i przyszłe driverki ? Ja miałam wczoraj wracać od teści, mąż chciał się z tatą napić ale tka szklanka na ulicach była, że jak jechaliśmy 3 auta w rowach mineliśmy I o ile ja mogłabym ostrożnie jechać 20 km/h to bałam się zachowań innych kierowców...mieliśmy sytuację, że gościu z naprzeciwka jak zahamował to w poprzek go rzuciło przed inne auto No więc bezpieczniej było, że ja się napiłam -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
Emi dzięki z pamięć :* zdrówka dla córci :* i tak jesteś lepszą gospodynią niż ja, choć mam kilkunastoletni staż....ale ja nie lubie gotować, dlatego do teściowej robię tylko śledzie, pieczarki smażone i jakąś sałatkę ;) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
U mnie nie było mowy aby od razu w miasto jechać ;) Auto szkoła w samym centrum, bardzo ruchliwe ulice więc żadnego laika na początek za kółko nie sadzają bo nawet wyjechać z miejsca parkingowego nie dałoby rady ;) Pojechaliśmy więc na początek na parking pod CH i tam poznałam pedały i jeździłam do przodu, do tyłu, w prawo, w lewo, kółeczka. Mogłam wracać pod auto szkołę ale bałam sie i nie chciałam ;) Dzięki za życzenia zdrowia dla taty...już jest dobrze :) -
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
zubelek odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
A jako kto bedziesz pracowala?[/quote] a jako analityk finansowy dla klientów z Europy, jakoże skończyłam studia ekonomiczne plus filologię Teraz właśnie jeszcze więcej zaufania mam i pewności siebie, więc wkrótce do Was driverki dołączę.. aaa mam pytanie:) czy jeśli teraz zdam za ósmym razem, to czyni ze mnie gorszego kierowcę? Jak będę wiozła rodzinę myślicie, że się będą bać wsiąść do mojego auta? bo ja tym trochę się wstydzę, że tyle razy musiałam zdawać, co że teraz umiem się udnalezc bezpiecznie w każdej sytuacji na drodze , ale... jednak .."ona dopiero za ósmym zdała" jeśli zdam teraz[/quote] ja zdałam za 11 razem....po 7-8 razie słyszałam, że skoro jeszcze nie zdałam to kierowcy ze mnie nie będzie ;)...te same osoby były w szoku jak się dowiedziały, ze po 11 egzaminie samodzielnie wsiadłam z duże auto i pojechałam pojeździć....potem jak już na kolejny dzień normalnie autem, sama kilkadziesiąt kilometrów do Łodzi wróciłam, no i , że w ogóle sama po Łodzi i gdzie trzeba było wsiadałam w auto i jechałam :) Tymczasem inna osoba w rodzinie zdała szybciej ale nadal, juz ponad 2 lata po zdobyciu prawka, nie przyjedzie do Łodzi bo się boi i tylko po wsi jeździ ;) A ja wiem, że jakbym szybciej zdała prawko to miałabym większe obawy przed jazdą, a tak nabrałam pewności siebie i samozaparcia, że dam radę i będę dobrym kierowcą....może tak właśnie aby udowodnić, że ilość egzaminów nie wpływa na jakość kierowcy ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 65